Data orzeczenia | 29 sierpnia 2013 |
---|---|
Data uprawomocnienia | 29 sierpnia 2013 |
Sąd | Sąd Apelacyjny we Wrocławiu I Wydział Cywilny |
Przewodniczący | Aleksandra Marszałek |
Tagi | Odszkodowanie Zadośćuczynienie |
Podstawa Prawna | 177kk 448kc 24kc 455kc 481kc 100kpc 362kc 445kc 233kpc 446kc 385kpc 98kpc 391kpc 6xxx 12xxx |
1. oddala apelację;
2. zasądza od strony pozwanej na rzecz każdego z powodów kwotę po 1.800 zł kosztów postępowania apelacyjnego.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy zasądził od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego na rzecz powodów E. L. i M. L. zadośćuczynienie w kwocie po 70.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 02.08.2012 r. do dnia zapłaty (pkt I i II), a dalej idące powództwa powodów oddalił (pkt III). W pkt. IV-VI Sąd Okręgowy orzekł o kosztach procesu i brakujących kosztach sądowych.
Orzeczenie swoje oparł Sąd Okręgowy o następujące ustalenia faktyczne.
W dniu 28 czerwca 2003 r. zmarł syn powodów B. L. na skutek obrażeń doznanych w wyniku potrącenia przez samochód B. o nr rej. (...) którym kierował I. S.. W momencie potrącenia zmarły syn powodów przebiegał przez przejście dla pieszych, zaś samochód kierowany przez I. S. poruszał się z prędkością 90 km/h. Powodowie byli w chwili wypadku rodzicami dwojga dzieci, ale po śmierci B. nie byli w stanie przez pewien czas zajmować się córką. W ciągu miesiąca po śmierci syna powodowie zdecydowali się na kolejne dziecko, a w późniejszym czasie na kolejnych dwoje. Obecnie mają czworo dzieci w wieku szkolnym, przedszkolnym i żłobkowym. Obowiązki jakie mają w związku z wychowywaniem czworga dzieci sprawiają, że na co dzień nie myślą o B., wspomnienia wracają przy okazji różnych uroczystości rodzinnych jak święta, spotkania rodzinne, rocznice urodzin, przypadkowe spotkania z kolegami zmarłego syna. Do dzisiaj powodowie przetrzymują w domu rzeczy B., złożone w kuferku. Zaglądają do nich, gdy chcą dać upust emocjom.
Powodowie wspierają się w codziennym życiu i to pozwala im żyć, radzić sobie z wychowywaniem dzieci. Do dzisiaj pozostał im strach o dzieci, często mają złe myśli związane z żyjącymi dziećmi. Po śmierci B. postanowili stworzyć bezpieczne miejsce dla swoich dzieci i za środki z kredytu bankowego, wybudowali dom na wsi. Strony nie korzystały z pomocy psychologicznej po śmierci syna. Uważali, że ból ich po stracie syna będzie mniejszy, jeżeli temat B. nie będzie tematem tabu.
Sprawca wypadku I. S. wyrokiem Sądu Rejonowego w L. z dnia 04 czerwca 2004 r. (sygn. akt II K 1159/03) został uznany za winnego tego, że w dniu 28 czerwca 2003 r. w L. kierując pojazdem osobowym marki B. (...) umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego i jechał z prędkością około 90 km na godzinę wskutek czego nie zdołał zatrzymać pojazdu w sytuacji nagłego pojawienia się na drodze pieszego i doprowadził do potrącenia B. L. powodując wielonarządowe urazy, które skutkowały zgonem dziecka, tj. występku z art. 177 § 2 k.k.
Sprawca wypadku w chwili zdarzenia nie miał zawartej umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej
Strona pozwana przyznała powodom w dniu 01 sierpnia 2005 r. i 13 października 2005 r. kwotę po 17.500 zł tytułem stosownego odszkodowania oraz kwotę 6.148 zł tytułem zwrotu kosztów.
Śmierć syna wywołała u powódki E. L. zaburzenia emocjonalne. Odizolowała się ona od ludzi, zmuszona była przerwać pracę na oddziale, gdyż miała bardzo niski próg tolerancji na zdarzenia jakie miały miejsce w pracy/ śmierć pacjentów, nie była w stanie pełnić odpowiednio roli matki wobec córki, która miała wówczas 2,5 roku i do dziś ma poczucie winy, że córka też ponosi psychiczne konsekwencje tego trudnego okresu. Zaburzenia emocjonalne pojawiają się nadal ale w znacznie zmniejszonym nasileniu. Zaburzenia po stresowe jakie miały miejsce u powódki wymagały wsparcia, terapii indywidualnej u psychoterapeuty i taki rodzaj terapii jest nadal wskazany w zależności od nasilenia objawów. Zaburzenia emocjonalne wywołały u powódki długotrwały uszczerbek na zdrowiu 5 %
U powoda M. L. śmierć syna wywołała zaburzenia emocjonalne jakie mają miejsce po przeżytej traumie – poczucie żalu, smutku, rozpaczy jaka towarzyszy żałobie. Zaburzenia trwały ponad miesiąc po czym był w stanie wrócić do pracy i uczestniczyć w życiu społecznym. Aktualnie nie ma potrzeby leczenia po przebytym urazie. Przeżyte zaburzenia emocjonalne wywołały długotrwały uszczerbek na zdrowiu 3 %.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy prowadząc szeroką analizę z odwołaniem do stanowiska judykatury uznał, że powództwa zasługiwały na uwzględnienie w części, zaś w istocie bezsporna była odpowiedzialność strony pozwanej za roszczenia powodów oparte na podstawie przepisów
Orzeczenie o odsetkach Sąd Okręgowy oprał o treść
Od powyższego wyroku apelację wywiodła strona pozwana, zaskarżając go w części, tj.:
- w pkt I wyroku w części zasądzającej kwotę 21.000 zł wraz z odsetkami od tej kwoty liczonymi od dnia 02.08.2012 r.
- w pkt II wyroku części zasądzającej kwotę 42.000 zł wraz z odsetkami od tej kwoty liczonymi od dnia 02.08.2012 r.
Strona pozwana zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła naruszenie:
1)
2)
- przyjęcie w stanie faktycznym sprawy, że odpowiednia dla powoda M. L. kwota zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych po śmierci syna jest kwota 70.000 zł podczas gdy brak uzasadnienia dla takiego stanowiska w zgromadzonym materiale dowodowym;
- brak zindywidualizowania sytuacji powodów po śmierci B. L. i przyjęcie, że jednakowa kwota 70.000 zł jest kwota odpowiednią dla każdego z powodów w sytuacji, gdy zadośćuczynienie przyznane na rzecz powoda M. L. winno być niższe niż zasądzone na rzecz powódki E. L., stosownie do natężenia przeżyć psychicznych związanych ze śmiercią B. L.,
3) naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść orzeczenia, tj. przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w
- dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów w postaci opinii biegłej sądowej z zakresu psychologii, tj. ustalenie, że materiał dowodowy sprawy, w tym w szczególności wnioski płynące z opinii biegłej sądowej w zakresie wpływu śmierci syna na życie i kondycje psychiczna powodów, uzasadnia zasądzenie jednakowej kwoty 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na rzecz każdego z powodów w sytuacji, gdy na zdrowiu i kondycji psychicznej powodów maja różny zakres i natężenie,
- brak zindywidualizowania sytuacji powodów po śmierci B. L. i przyjęcie, ze jednakowa kwota 70.000 zł jest kwotą odpowiednią dla każdego z powodów w sytuacji, gdy z opinii biegłej sądowej wynika, że przeżycia psychiczne powoda M. L. miały znacznie mniejsze natężenie i krótszy okres trwania niż przeżycia powódki E. L., stąd zadośćuczynienie przyznane na rzecz M. L. winno być niższe niż zasądzone na rzecz E. L..
W oparciu o powołane zarzuty strona pozwana wniosła o zmianę wyroku w pkt. I i II poprzez odpowiednio oddalenie powództwa co do kwoty 21.000 zł i kwoty 42.000 zł wraz ustawowymi odsetkami od tych kwot liczonymi od dnia 2.08.2012 r. Nadto skarżąca wniosła o stosowne rozstrzygnięcie o kosztach procesu za postępowanie przed Sądem I instancji oraz o zasądzenie od powodów zwrotu kosztów procesu za postępowanie odwoławcze.
W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i o zasądzenie od strony pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja podlegała oddaleniu jako pozbawiona uzasadnionych podstaw.
W ocenie Sądu Apelacyjnego ustalenia faktyczne, stanowiące podstawę zaskarżonego wyroku, nie były w istocie sporne. Na etapie postępowania apelacyjnego, mimo formułowania przez stronę pozwaną również zarzutów błędnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, spór nie dotyczył w istocie faktów, lecz ocen jurydycznych, sprowadzając się do rozstrzygnięcia dwóch kwestii: adekwatności, w ustalonych okolicznościach sprawy, zasądzonego na rzecz powodów zadośćuczynienia oraz kwestii uwzględnienia w zasądzonym na rzecz powodów zadośćuczynienia okoliczności przyczynienia się B. L. do powstania szkody.
Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny zaaprobował w całości ustalenia faktyczne, poczynione przez Sąd I instancji i przyjął je za własne. Powyższe odnieść należało również do kwestii przyczynienia się B. L. do powstania szkody. Nie budziło wątpliwości, że strony nie były sporne, co do samego faktu przyczynienia się do powstania szkody (a w mając na uwadze stanowiska procesowe również co do stopnia tego przyczynienia się – 30% – o czym jednak w dalszej części uzasadnienia), zaś sam fakt przyczynienia się został przez Sąd I instancji, został w dostateczny sposób ujęty w ustalonym stanie faktycznym będącym podstawa zaskarżonego rozstrzygnięcia (wynikał choćby z opisu czynu przypisanego sprawcy wypadku, przez sąd karny). Nie zachodziła zatem potrzeba uzupełniana w tym zakresie stanu faktycznego przez Sąd Apelacyjny. Zresztą strona pozwana zarzucała jedynie, brak uwzględnienia bezspornego stopnia przyczynienia się, do ustalonej przez Sąd I instancji wysokości należnych powodom tytułem zadośćuczynienia świadczeń, nie zaś pominięcie tej kwestii w ustalonym stanie faktycznym.
Zwrócić należało uwagę, że skarżąca de facto formułowała swoje zarzuty równolegle, jako zarzuty naruszenia prawa procesowego i jednocześnie naruszenia prawa materialnego. Zasadą jest, iż ocena trafności zastosowania przepisów prawa materialnego może być dokonana jedynie w przypadku ustalenia, iż poczynione w sprawie ustalenia dokonane zostały z zachowaniem przepisów postępowania. Zasad ta prowadzi zatem do konieczności rozważania w pierwszej kolejności zarzutów naruszenia prawa procesowego. Jednakże mając na uwadze charakter tych zarzutów w realiach sprawy, a zwłaszcza sposób ich formułowania wskazywał na ścisły i nierozerwalny wręcz związek ze sobą tak zarzutów o charakterze procesowym i materialnoprawnym, co w konsekwencji pozwalało Sądowi Apelacyjnemu na ich wspólne rozstrzygnięcie
Jednie dla przejrzystości wywodu wskazać należało, iż zdaniem Sądu Apelacyjnego analiza akt sprawy i uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia prowadziła do jednoznacznego wniosku, że w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy nie przekroczył zasady swobodnej oceny dowodów. Wyprowadzone bowiem na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wnioski w zakresie ustaleń faktycznych (a także wysokości zasądzonego roszczenia) nie naruszają zasad logiki, a co więcej znajdują wsparcie również we wskazaniach wiedzy, a zwłaszcza doświadczenia życiowego. Przypomnieć przy tym trzeba, że wykazanie przez stronę, że Sąd naruszył
Przechodząc do bardziej szczegółowego rozważenia poszczególnych zarzutów (które jak już wskazano sprowadzały się do dwóch kwestii – braku uwzględnienia przy kształtowaniu adekwatnego zadośćuczynienia bezspornego przyczynienia się B. L. do powstania szkody oraz kwestii poprawnego ustalenia i zróżnicowania należnego poszczególnym powodom zadośćuczynienia), w pierwszej kolejność odnieść się wypadało do kwestii uwzględnienia w kształtowaniu należnego powodom zadośćuczynienia przyczynienia się B. L. do powstania szkody.
Skarżący wskazywał, iż Sąd Okręgowy ustalając wysokość należnych powodom świadczeń na poziomie po 70.000 zł pominął konieczność pomniejszenia tak ustalonych świadczeń o stopień ustalonego przyczynienia się B. L. do powstania szkody. Stanowisko takie w ocenie Sądu Apelacyjnego nie jest uzasadnione, albowiem wnikliwa analiza uzasadnienia prowadzi do wniosku, iż brak podstaw do przyjęcia, iż zasadzone na rzecz powodów świadczenia nie uwzględniają tej okoliczności. O zasadności takiego stanowiska świadczyć musi wprost fragment uzasadnienia dotyczący okoliczności, które Sąd I instancji miał na uwadze, a które doprowadziły do uznania, iż roszczenia powodów są uzasadnione na poziomie 70.000 zł. Pośród innych stwierdzeń wskazano tam m.in.: „ Śmierć syna powodów była wynikiem obiektywnie nagannego zachowania posiadacza pojazdu , jak również przyczynienia się małoletniego do wypadku, który wybiegł na jezdnię zeskakując z płotu wprost pod nadjeżdżający samochód” . Co więcej, za takim stanowiskiem (uwzględnienia przez Sąd Okręgowy w zasądzonym stronom zadośćuczynieniu przyczynienia się zmarłego do powstania szkody) świadczy również fakt, iż bezsporne było, że powodowie już w pozwie formułowali swoje roszczenia jako uwzględniające 30% przyczynienie się B. L. do powstania szkody. Mając to na uwadze, a także fakt, iż wobec stanowiska strony przeciwnej (nie kwestionowała ona stopnia przyczynienia się wskazanego w pozwie), fakt przyczynienie się oraz jego stopień pozostawał bezsporny, uzasadnione było twierdzenie, iż Sąd Okręgowy rozważając i ostatecznie ustalając należne powodom adekwatne zadośćuczynienie de facto ustalał je już z uwzględnieniem 30% przyczynienia się (co następnie wprost potwierdził w swoim uzasadnieniu, o czym świadczy przytoczony powyżej fragment). Powyższe czyniło zatem niezasadnym twierdzenia strony pozwanej, o konieczności dalszego obniżenia ustalonych na 70.000 zł kwot o 30% wobec bezspornego między stronami takiego stopnia przyczynienie się syna powodów do powstania szkody. Podkreślić trzeba, iż w choć w istocie Sąd Okręgowy (poza przytoczonym fragmentem, wskazującym, iż w ustalonej przez siebie ostatecznie kwocie zadośćuczynienia na 70.000 zł miał na względzie fakt przyczynienia się poszkodowanego) nie czynił w zakresie przyczynienia się dalszych szczegółowych rozważań, co jak się wydaje spowodowało obecne rozbieżności, to stanowisko takie znajdowało w istocie uzasadnienie, we wskazywanej bezsporności stanowisk stron w tej mierze. Innymi słowy skoro strona powodowa konstruując swoje roszczenie wskazywała, iż uwzględnia ono 30% przyczynienie się poszkodowanego, czego strona pozowana nie kwestionowała, to Sąd I instancji w istocie uprawniony był do przyjęcia, iż ustalenie adekwatnej wysokości świadczeń należnych powodom, dotyczy ich wysokości już uwzględniającej jego obniżenie o stopień bezspornego przyczynienia się. To zaś zwalniało Sąd I instancji od dokonywanie szerszych rozważań w zakresie roztrząsania przełożenia tej okoliczności na ewentualną wysokość świadczeń należnych powodom, także w pisemnym uzasadnieniu. Powyższe zatem nakazywało uznać zrzuty formułowane obecnie przez stronę pozwaną za całkowicie nieuzasadnione. Na marginesie wskazać jedynie, należy, iż ustalenie przyczynienia się nie oznacza automatycznego obniżenia należnego świadczenia, co jednak w okolicznościach sprawy mając na uwadze wyraźne zwłaszcza stanowisko stron w toku postępowania przed Sądem I instancji, a także zakres zaskarżenia, pozostawało poza zakresem rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego.
Rozważenia wymagała wreszcie kwestia, czy ustalone przez Sąd I instancji dla powodów kwoty po 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia są adekwatne do okoliczności sprawy, a zwłaszcza czy nie zachodziła podstawa do ich zróżnicowania mając na uwadze ujawnione okoliczności. W ocenie Sądu Apelacyjnego analiza akt sprawy wskazuje, iż brak podstaw do uznania, że kwoty zasądzone na rzecz powodów ukształtowane zostały w sposób niewłaściwy, tj. w sposób nieuwzględniający ujawnionych okoliczności faktycznych, a zwłaszcza są zawyżone. Przypomnieć należy, że Sąd Odwoławczy może dokonać korekty wysokości zasądzonego zadośćuczynienia tylko wtedy, gdy, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, jest ono rażąco nieodpowiednie (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 07.01.2000 r., II CKN 651/98, Lex nr 5103; z dnia 09.09.1999 r., II CKN 477/98, Lex nr 477661; z dnia 26.08.1970 r., I PR 52/70, Lex nr 14082; z dnia 09.12.1968 r., III PRN 81/68, Lex nr 13997). W wypadku zatem zadośćuczynienia, mającego naprawić krzywdę niematerialną, a więc niewymierną, nie można skutecznie podejmować prób podważenia oceny rozmiarów krzywdy wyłącznie przez przedstawienie subiektywnego stanowiska apelującego, opartego na założeniu, że sumą odpowiednią dla naprawienia szkody doznanej przez powoda jest suma mniejsza niż zasądzona przez Sąd I instancji. Brak jednolitych, niezmiennych i porównywalnych kryteriów określenia sumy „odpowiedniej” w rozumieniu przepisu art. 448 k.c. nakazuje uznać, że określenie wysokości zadośćuczynienia stanowi w istocie wyłączna kompetencję Sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25.02.1971 r., II PR 18/71, Lex nr 6884). Sąd drugiej instancji ingeruje zatem w sferę ocen, wpływających na wysokość zadośćuczynienia, tylko w wypadkach wyraźnego naruszenia zasad doświadczenia życiowego lub reguł logiki w postępowaniu przed Sądem I instancji.
Zarzuty dotyczące wysokości zadośćuczynienia skarżąca uzasadniła faktem, iż brak uzasadnienia do niezróżnicowania wysokości należnego poszczególnym powodowym zadośćuczynienia mając na uwadze ujawnione, w tym także w opinii biegłego, rożne stopnie doznanego u powodów uszczerbku na zdrowiu, a także różne stopień natężenia negatywnych konsekwencji i przeżyć u poszczególnych powodów, które w przypadku powoda strona pozwana określała, jako krótkotrwałe i typowe reakcje w procesie żałoby. Ze stanowiskiem tym jednak nie sposób się zgodzić, a zwłaszcza uznać, iż w sprawie nie doszło do właściwego zindywidualizowania świadczeń należnych powodom. W ocenie Sądu Apelacyjnego brak zwłaszcza podstaw, mając na uwadze niewymierność krzywdy, rekompensowanej zadośćuczynieniem, do prostego, iście mechanicznego kształtowania i różnicowania wysokości zadośćuczynień w oparciu czy to o sztywno określone stopnie doznanych uszczerbków, czy w oparciu o „ujawniane na zewnątrz” sposoby odczuwania negatywnych konsekwencji śmierci bliskiej osoby. Zdaniem Sądu Apelacyjnego wątpliwości budzić musi, mając na uwadze charakter roszczenia powodów (krzywda polegająca na zerwaniu więzi z bliską osobą w skutek jej nagłej śmierci, niemierzalność więzi), odwoływanie się do dowodu z opinii biegłego psychologa, jako w istocie zbędnego dla prawidłowego zastosowania przepisów prawa materialnego, stanowiących podstawę rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. W orzecznictwie (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14.04.2010 r., I ACa 178/10, Gazeta Prawna 2011/29/15, OSAŁ 2010/3/24) podkreśla się słusznie na zawodność odwoływania się przy orzekaniu zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej wprost do kryteriów branych pod uwagę w sprawach rozpatrywanych na podstawie przepisu art. 445 § 1 k.c. Jak bowiem słusznie się wskazuje wysokość zadośćuczynień przyznawanych na podstawie przepisu
W kontekście zaś tego, nietrafne były wywody strony pozwanej, zakładające konieczność zróżnicowania świadczeń należnych powodom, w oparciu o manifestowane przez nich na zewnątrz przeżycia związane ze stratą osoby bliskiej. Identycznie ocenić wypada próby automatycznego wiązania wysokości zadośćuczynienia z korzystaniem z pomocy specjalistów, zważywszy iż skorzystanie z pomocy specjalisty nie stanowi automatycznego wyznacznika krzywdy, zwłaszcza, że może być wypadkową różnych czynników, w tym wielu niekoniecznie pozostających w związku z rozmiarem bólu po stracie osoby najbliższej. Krzywda każdorazowo musi być bowiem oceniana indywidualnie, w związku z czym nie można w sposób automatyczny wnioskować, że brak leczenia psychiatrycznego lub psychologicznego wskazuje na błahość krzywdy lub też jej niewielki rozmiar, wskazywać bowiem może również na brak świadomości możliwości korzystania z pomocy specjalisty w rozwiązywaniu tego rodzaju problemów, czy przekonanie o słuszności innych metod radzenia sobie z tego rodzaju krzywdą (wsparcie rodziny, przemilczenie – na co zresztą pośrednio wskazywali powodowie, zaangażowanie w inne aktywności). Zauważyć zresztą wypada, iż przyjęcie poglądu strony pozwanej prowadzić mogłoby do nieuzasadnionej i niebezpiecznej procesowo sytuacji swoistego dyskryminowania osób obiegających w przeżywaniu straty osoby bliskiej od zachowań typowo uznawanych za przejaw głębokiej krzywdy, a sytuacjach skrajnych premiowania osób obnoszących się z zachowaniami powszechnie wiązanymi z wyrażaniem krzywdy. Nieuzasadnione, a w istocie również bezpodstawne, były również (także z powodów już wskazywanych powyżej) próby marginalizowania krzywdy powoda i sprowadzania jej do jak to określono niewykraczającej poza reakcje typowe w procesie żałoby. Podkreślenia stanowczego wymaga, że proces żałoby, jego przebieg, czas trwania i sposób radzenia sobie z emocjami, ma charakter indywidualny i nie podlega ocenie w kategoriach wiedzy specjalnej ani w też w kategoriach normatywnych. Innymi słowy, nie istnieje coś takiego jak obiektywny, abstrakcyjnie ujmowany, właśnie „typowy” wzorzec żałoby, do którego należałoby odnosić zachowania i postawy osób, które dochodzą swych roszczeń po śmierci osoby najbliższej. Brak było zatem podstaw, do uwzględniania wskazywanych przez stronę pozwana okoliczności, jako świadczących o konieczności zróżnicowania świadczeń należnych poszczególnym powodom. W procesie wywołanym powództwem opartym na przepisie
Powyższe prowadziło do uznania, iż apelacja jako pozbawiona uzasadnionych podstaw podlegała oddaleniu na zasadzie
bp
Wyszukiwarka
- Kodeks Karny dostęp do ustawy
- 22 Kodeks Karny konkretny artykuł ustawy
- Sąd Okręgowy w Ełku informacje o sądzie
- Pełnomocnictwo ogólne dostęp do wzorców