Data orzeczenia | 22 lutego 2012 |
---|---|
Data uprawomocnienia | 22 lutego 2012 |
Sąd | Sąd Apelacyjny we Wrocławiu I Wydział Cywilny |
Przewodniczący | Aleksandra Marszałek |
Tagi | Kary umowne |
Podstawa Prawna | 484kc 230kpc 483kc 471kc 508kc 484kc 6kc 535kc 481kc 455kc 98kpc 233kpc 328kpc 497kpc 385kpc |
1. oddala apelację;
2. zasądza od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu wyrokiem z dnia 17.11 2011 r. zasądził od strony pozwanej (...) Sp. z o.o. na rzecz strony powodowej (...) Sp. z o.o. kwotę: 204.291,60 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17.06.2011 r. oraz kwotę 17.432 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Rozstrzygnięcie to Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia i rozważaniach:
W dniu 30.01.2009 r. strona powodowa zawarła z (...) SA umowę nr (...), której przedmiotem była sprzedaż przez (...) na rzecz strony powodowej (...)
W dniu 07.02.2011 r. (...) Sp. z o.o. zawarła z (...) z o.o. umowę sprzedaży bioestru 100 w trybie zapłaconej akcyzy w ilości 2000 m 3. Cena została ustalona jako cena netto (...) z dnia załadunku. Jako sposób zapłaty wskazano przedpłatę w 100%. Termin sprzedaży określono na luty do 10.03.2011 r. poprawiono ręcznie na 17.03.2011 r. Strony w umowie zastrzegły na rzecz sprzedawcy karę umowną w wysokości 3% wartości towaru w przypadku niewykonania umowy lub nieodebrania towaru w wyznaczonym terminie. Umowę w imieniu strony pozwanej podpisał prezes zarządu J. G..
Ustalił też Sąd, że w dniu 07.02.2011 r. zarząd pozwanej spółki był jednoosobowy i w jego skład wchodził wyłącznie J. G.. W. O. została członkiem zarządu strony pozwanej w dniu 14.03.2011 r.
Strona pozwana, reprezentowana przez W. O., w drodze mailowej w dniu 28 lutego 2011 r. poinformowała stronę powodową, że z powodu wycofania się przez jej klienta z umowy nie jest w stanie wywiązać się ze zobowiązań wynikającej z umowy ze stroną powodową. W związku z tym zaproponowała spotkanie w dniu 03.03.2011 r. w W. w celu znalezienia wyjścia z niekomfortowej dla obu firm sytuacji.
Pismem z dnia 23 maja 2011 r. strona powodowa wezwała stronę pozwaną do zapłaty 204.291,60 zł tytułem kary umownej zastrzeżonej w umowie z dnia 07.02.2011 r. w wysokości 3 % wartości umowy (6.809.720 zł) zastrzeżonej na wypadek niewykonania umowy lub nieodebrania towaru w wyznaczonym terminie. Strona powodowa wyznaczyła stronie pozwanej termin 3 dni od otrzymania pisma. Pismo zostało nadane listem poleconym w dniu 25.05.2011 r.
Od 01.02.2011 r. do dnia 30.06.2011 r. strona powodowa dokonywała sprzedaży bioestru na rzecz różnych podmiotów na łączną kwotę 34.366.682,06 zł.
W I kwartale 2011 roku strona powodowa zamówiła w (...) S.A. 7500 m 3 bioestru, w tym 300 m 3 w styczniu, 3000 m 3 w lutym i 4200 m 3 w marcu 2011 r. Zamówienie zostało zwiększone o 500 m 3 w marcu 2011 r. zgodnie z ustaleniami stron. Ze złożonego zamówienia strona powodowa odebrała w (...) S.A. bioester 100 w lutym 3355 448 1 (3355 m 3) i w marcu 3047 172 1 (3047 m 3)
W dniu 3.03 2011 r. doszło do spotkania w siedzibie strony powodowej. W spotkaniu tym uczestniczyła W. O., przedstawiciel (...) oraz R. O. (1) dyrektor do spraw paliw płynnych u strony powodowej oraz P. L. członek zarządu strony pozwanej. W trakcie rozmowy W. O. twierdziła, że strona pozwana ma przejściowe trudności z odbiorem towaru z umowy i prosiła o przesunięcie terminu poza 17 marca 2011 r. R. O. (1) powiedział, że strona powodowa ma potwierdzone zamówienia w (...) S.A. i nie może nie odebrać towaru, a poza tym nie ma możliwości długotrwałego przechowywania i magazynowania paliwa. Strona powodowa powiedziała, że postara się odroczyć w (...) termin odbioru towaru, (...) zgodził się na odbiór do połowy kwietnia 2011 roku W. O. zapewniała, że na pewno znajdzie klienta na ten towar jeśli nie dotychczasowego to następnego i miała przesłać gwarancję bankową zamiast przedpłaty za towar. Podczas spotkania ustalono, iż W. O. przedstawi w terminie tygodnie konkretne rozwiązania tej sytuacji na piśmie. Z żadnego zobowiązania W. O. się nie wywiązała. Strona powodowa wyraźnie oświadczyła, iż nie ma możliwości zrzeczenia się kar umownych, gdyż naruszałoby to jej dobre imię wobec (...) S.A. i na rynku paliw. W. O. przy tym twierdziła, że w firmie jest prezes i należy z nim rozmawiać.
Strona powodowa z powodu niewykonania umowy przez stronę powodową poniosła szkodę w wysokość około 300 tys. złotych, nie licząc szkód niewymiernych w postaci nadszarpniętej marki,. (...) S.A. z powodu niezrealizowania potwierdzonego zamówienia w I kwartale 2011 r., zmniejszyło stronie powodowej kolejne zamówienia kwartale mimo, iż strona powodowa składa większe zamówienia, na które miała kontrahentów (jednocześnie jest związana wyłącznością z (...) S.A. i nie może dokonywać zakupu towarów u innych kontrahentów). W ten sposób strona powodowa generuje mniejszy zysk niż mogłaby osiągać, w kolejnych kwartałach 2011 r. Z zamówionego przez stronę pozwaną bioestru sprzedała jedynie około 700 m 3 kontrahentowi zagranicznemu, bez przedpłaty. Sprzedaż bez przedpłaty wiązała się z utratą rabatów. Brak sprzedaży pozostałych 1300 m 3 spowodował utratę zysku strony pozwanej w kwocie 75 tys. zł. Sprzedaż towaru do kontrahenta zagranicznego spowodowała 100 tys. zł kosztów z powodu różnic kursowych. Ponieważ sprzedaż nie mogła odbyć się na przedpłatę strona powodowa wystąpiła do (...) S.A. o zwiększenie limitu kredytowego do kwoty 3,5 min złotych z poprzednich 1,7 min. Wiązało się to z około 11 tys. zł. prowizji, jaką pobrała (...) za ubezpieczenie tego kredytu. Ponadto ze względu na to, iż sprzedaż za granicę odbywała się bez VAT, a zakup od (...) z VAT, strona powodowa przez 3 miesiące do chwili otrzymania zwrotu podatku VAT z US finansować kwotę około 1,5 min złotych uiszczonego VAT-u. W celu zapłaty podatku VAT, do czasu jego odzyskania, strona powodowa musiała zwiększyć kredyt bankowy o tę kwotę i z uwagi na to musiała zapłacić 30 tys. prowizji i około 13 tys. odsetek miesięcznie.
Prezes zarządu strony pozwanej nie brał udziału w jakichkolwiek uzgodnieniach ze stroną powodową dotyczących kar umownych. Przed spotkaniem W. O. z zarządem strony powodowej w W. nie ustalał z nią żadnych szczegółów uzgodnień. Także po spotkaniu w żaden sposób nie kontaktował się ze stroną powodową. W. O. przekazała mu jedynie informację, że strona powodowa nie będzie domagała się kary umownej, jeśli uda jej się sprzedać ten towar i nie poniesienie szkody. Strona pozwana w umowach ze swoimi kontrahentami stosuje kary umowne w wysokości 20-30 % wartości kontraktu. Także w umowie z kontrahentem, który był finalnym odbiorcą towaru zamówionego u strony powodowej strona pozwana zawarła zastrzeżenie dość wysokich kar. Sprawa ich ściągnięcia została oddana do kancelarii prawnej, która wysyła wezwania do zapłaty:
Mając te ustalenia na uwadze Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.
Za bezsporną na podstawie
Sąd ten wskazał, że strony niewątpliwie łączyła umowa sprzedaży i podstawowym obowiązkiem kupującego był odbiór towaru. Strony zgodnie z
Skoro zatem wierzyciel wykazał, iż strona pozwana nie wykonała swojego zobowiązania, zaś strona pozwana nie twierdziła nawet, iż nie ponosi za niewykonanie zobowiązania odpowiedzialności, to stronie powodowej przysługuje roszczenie o zapłatę kary umownej w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości czyli 3% wartości umowy (6.809.720 zł) czyli 204.291,60 zł.
Podstawowym zarzutem strony pozwanej było zawarcie umowy o zwolnienie strony pozwanej z długu o zapłatę kary umownej
Uznał Sąd Okręgowy, iż postępowanie dowodowe nie wykazało, aby strona powodowa i pozwana składały oświadczenia zmierzające do zwolnienia strony pozwanej z długu w postaci kary umownej. W tym zakresie Sąd dał wiarę w całości zeznaniom świadka R . O. i przedstawiciela strony powodowej, którzy zgodnie twierdzili, iż nigdy nie składali takich oświadczeń, zaś spotkanie z dnia 03.03.2011 r. dotyczyło zupełnie innej kwestii, tzn. podjęcia przez stronę pozwaną próby wykonania zobowiązania. Temu miała służyć gwarancja bankowa, która miała zastępować przedpłatę za towar, którą miała przygotować W. O., a której nigdy nie dostarczyła. Zeznania św. O. i przedstawiciela strony powodowej Sąd uznał za zgodne z dowodami dokumentów oraz logiką i zdrowym rozsądkiem. Zaznaczył też Sąd, że skoro umowa stron była zawarta na piśmie i strony ze sobą stale nie współpracowały, to tak ważne ustalenia jak zwolnienie z długu winno mieć odzwierciedlenia na piśmie. Tymczasem strona pozwana nie uzyskała dowodu zawarcia takiej umowy na piśmie, albo przynajmniej jakiegoś początku dowodu w postaci maili, notatek itp. Wobec tego, już z powyższych powodów, zeznania W. O. Sąd uznał za zupełnie niewiarygodne i sprzeczne z zasadami logiki i racjonalności postępowania przedsiębiorcy. Ponadto stwierdził Sąd, że świadek często gubiła się w swoich zeznaniach i zeznawała sprzecznie.
Reasumując Sąd uznał, że strony niewątpliwie nie zawarły żadnej umowy o zwolnienie z długu.
Również drugi zarzut strony pozwanej Sąd uznał za bezzasadny powołując się na. ugruntowane stanowisko judykatury i większości doktryny, iż roszczenie o zapłatę kary umownej nie jest uzależnione od szkody. Zatem nawet wykazanie jej braku przez stronę pozwaną nie zwolniłoby jej od zapłaty kary umownej.
Odnosząc się do trzeciego z zarzutów strony pozwanej Sąd stwierdził, iż jest on też bezzasadny. Zgodnie z
Mimo tego, że strona powodowa nie miała obowiązku wykazania szkody, tym niemniej wykazała ona zeznaniami św. R . O. i J. L., że w rzeczywistości szkoda, jaką już poniosła, przewyższa zastrzeżoną karę umowną. Sama szkoda majątkowa wynikająca ze zmniejszenia kontraktów, potrzeby podwyższenia kredytu kupieckiego i jego ubezpieczenia, potrzeba zwiększenia kredytu w rachunku i różnice kursowe wynikające ze sprzedaży towaru za granicę przewyższ już karę umowną, w związku z czym można by mówić jedynie o rażącym niedoszacowaniu kary umownej do szkody, a nie rażącym jej wygórowaniu. Podkreślił też Sąd, że przy karze umownej należy mówić o szkodzie generalnej, często nie dającej się określić w pieniądzu, a zatem nie chodzi o wykazanie, że wierzyciel poniósł szkodę 100 tys., a żąda kary 200 tys., i porównanie tych dwóch kwot, ponieważ oprócz tych 100 tys. jego szkoda może polegać np. także na utracie marki, klienteli, zwiększonych wysiłkach w celu znalezienia nowego nabywcy, których nie musiałaby dokładać, gdyby nie nielojalność kontrahenta, potrzebie dokonywania dodatkowych czynności (z(...) i bankiem, dojazdy, rozmowy, ustalanie szczegółów, negocjacje itp.), których nie musiałaby robić, gdyby nie naruszenie zobowiązania przez stronę pozwaną.
Wobec tego sad uznał, że także zarzut rażącego wygórowania kary umownej, nie zasługuje na uwzględnienie.
Mając powyższe na uwadze na podstawie pkt 9 umowy stron,
Od wyroku tego apelację wniosła strona pozwana zaskarżając go w całości i domagając się jego zmiany poprzez oddalenie powództwa i obciążenie powódki kosztami procesu.
Wyrokowi temu pozwana zarzuciła:
1) naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, a w szczególności:
–
–
2) naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności:
–
Sąd Apelacyjny zważył:
Apelacja strony pozwanej podlega oddaleniu jako bezzasadna.
Sąd Okręgowy dokonał niezbędnych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń, które to ustalenia Sąd Apelacyjny uznaje za prawidłowe i przyjmuje za własne, z tym jedynie zastrzeżeniem, że zgromadzony przed tym sądem materiał dowodowy pozwalał też na ustalenie, że w dniu 14.03 2011 r. zarząd pozwanej spółki był dwuosobowy i w jego skład wchodził J. G. oraz W. O.. Natomiast z uzasadnienia tego sądu wynika, że w oparciu o akta rejestrowe pozwanej spółki, znane sądowi z urzędu przyjął on, iż zarząd w momencie zawierania umowy (7.02.2010) był jednoosobowy, zaś drugi członek zarządu – W. O. – została powołana w skład zarządu dopiero w dniu 14.03 2011 r. Ustalenia te z przyczyn podanych poniżej podlegają w postępowaniu apelacyjnym weryfikacji.
Należy zaznaczyć, że toku postępowania przed Sądem Okręgowym pozwana nie podnosiła zarzutu nieprawidłowej reprezentacji pozwanej spółki przy podpisywaniu umowy z dnia 7.02.2011 r., która to umowa została dołączona do pozwu z podpisem tylko prezesa J G.. Oczywistym jest, że zarzut ten winna pozwana zgłosić już w pierwszym piśmie procesowym (sprzeciwie), bowiem jego skuteczne podniesienie skutkowało by uznaniem, że umowa nie została ważnie zawarta. Na okoliczność tę powołała się pozwana dopiero w apelacji, formując nieprecyzyjnie zarzut naruszenia
W odpowiedzi na apelację strona powodowa podała, że posiada odpis umowy z 7.02. 2011 r. podpisany przez dwóch członków zarządu pozwanej spółki tj. J G. i W. O.. oraz załączyła ów dokument. Pozwana tego dokumentu nie kwestionowała, jak też powódka nie podważała dołączonej do apelacji uchwały Rady Nadzorczej o wyborze nowego członka zarządu. Zatem dokumenty te uzupełniają materiał dowodowy W konsekwencji powyższego należy uznać, iż faktycznie istniał egzemplarz umowy z dnia 7.02 2011 r. podpisany przez dwóch członków zarządu oraz że w dniu 10.01.2011 r. podjęto uchwałę o wyborze drugiego członka zarządu pozwanej spółki. W tych okolicznościach sprawy i przy poczynionych wyżej ustaleniach, zarzut pozwanej co do nieważności umowy z uwagi na brak podpisu drugiego członka zarządu należy uznać nie tylko za spóźniony ale i za niezgodny z rzeczywistym stanem rzecz a w konsekwencji bezzasadny i podniesiony jedynie na użytek apelacji.
Z przytoczonych wyżej względów zarzut zawarty w pkt 1 apelacji co do naruszenia przepisów postępowania w tym
Również zarzut naruszenia
Wbrew zarzutom pozwanej Sąd Okręgowy w uzasadnieniu orzeczenia wskazał jakie ustalenia faktyczne i na jakiej podstawie poczynił. Wyjaśnił też na jakich dowodach się oparł i z jakich przyczyn innym dowodom nie dał wiary. Wskazał też podstawę prawną rozstrzygnięcia, powołał się na obowiązujące orzecznictwo i wyjaśnił w oparciu o jakie przepisy prawa materialnego wydał zaskarżone orzeczenie. Uzasadnienie to jest obszerne, rzeczowe i wnikliwe oraz spełnia wszystkie wymogi o jakich mowa w przepisie
Bezzasadny jest również zarzut naruszenia przez Sąd prawa materialnego a to
Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej wykładni tego przepisu. W sprawie okolicznością bezsporną było niewykonanie umowy przez stronę pozwaną, z przyczyn, za które ponosi ona odpowiedzialność stosownie do przepisu
Powódka przedstawiła dowody z dokumentów oraz zeznań świadków na okoliczność, że poniesienia przez nią szkoda (w kwocie ok. 300.000 zł) przewyższa dochodzone kary umowne. Natomiast pozwana ustaleń Sądu odnośnie poniesionej przez powódkę szkody nie zakwestionowała. W tym stanie rzeczy apelująca nie może skutecznie twierdzić, że z powodu brak szkody kara umowna winna być miarkowana .W żadnym też razie nie można podzielić zarzutu pozwanej, że dochodzona przez powódkę kara umowna jest rażąco wygórowana. Dodać należy, że to profesjonalne podmioty gospodarcze zastrzegły w umowie karę umowną w wysokości 3% wartości ceny sprzedaży. Zasady doświadczenia życiowego przemawiają za uznaniem, że kara w tej wysokości nie jest w ogóle wygórowana, tym bardziej nie można tu mówić o jej rażącym wygórowaniu. Wyżej wykazano, że nie istnieje też żadna dysproporcja pomiędzy poniesioną szkoda a karą umowną. Nadto jak wynika z ustaleń sądu pozwana w umowie ze swoimi kontrahentami zastrzegała o wiele wyższe kary umowne (ok. 20% ceny).
Reasumując Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego i powołane przez niego w uzasadnieniu argumenty co do braku w sprawie przesłanek do miarkowania kary umownej.
Także pozwana w swej apelacji nie wskazała żadnych skutecznych argumentów przemawiających za miarkowaniem tej kary, co skutkuje uznaniem, że i ten zarzut apelacji należy uznać za całkowicie chybiony.
Skoro wszystkie zarzuty pozwanej zawarte w jej apelacji okazały się bezzasadne, to apelacja ta podlega oddaleniu stosownie do przepisu
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono stosownie do przepisu
Wyszukiwarka
- Kodeks Karny dostęp do ustawy
- 22 Kodeks Karny konkretny artykuł ustawy
- Sąd Okręgowy w Ełku informacje o sądzie
- Pełnomocnictwo ogólne dostęp do wzorców