Wyrok SA w Białymstoku z 4 października 2018 r. w sprawie o ustalenie nieważności umowy.

Teza Wada oświadczenia woli uregulowana w art. 82 KC ma miejsce nie tylko wtedy, gdy osoba składająca oświadczenie woli znajduje się w stanie całkowicie uniemożliwiającym jej świadome lub swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli.
Znaczne ograniczenie świadomości powinno przemawiać za przyjęciem wystąpienia wady uregulowanej w art. 82 KC, zwłaszcza wówczas, gdy czynność prawna dokonywana przez dotkniętą tym ograniczeniem osobę jest czynnością o dużym stopniu skomplikowania.
Data orzeczenia 4 października 2018
Data uprawomocnienia 4 października 2018
Sąd Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
Przewodniczący Bogusław Suter
Tagi Nieważność umowy
Podstawa Prawna 189kpc 82kc 98kpc 2xxx 233kpc 228kpc 213kpc 82KC 385kpc 108kpc 10xxx

Rozstrzygnięcie
Sąd

Sygn. akt I ACa 330/18


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 października 2018 r.


Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny


w składzie:


Przewodniczący


:


SSA Bogusław Suter


Sędziowie


:


SA Elżbieta Borowska


SA Dariusz Małkiński


Protokolant


:


Małgorzata Sakowicz - Pasko


po rozpoznaniu w dniu 28 września 2018 r. w Białymstoku


na rozprawie


sprawy z powództwa C. Z. (1)


przeciwko E. S.


o ustalenie nieważności umowy


na skutek apelacji pozwanej


od wyroku Sądu Okręgowego w Łomży


z dnia 7 lutego 2018 r. sygn. akt I C 803/16


I.  oddala apelację;


II.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki 4.050 zł tytułem zwrotu kosztów procesu instancji odwoławczej.


(...)


UZASADNIENIE


C. Z. (1) wniosła o stwierdzenie nieważności umowy darowizny nieruchomości zawartej z E. S. w dniu 23 marca 2009 r. (akt notarialny Rep. (...)nr (...)) z powodu braku świadomości i woli w powzięciu decyzji, spowodowanej jej chorobą psychiczną. Podała, że od 30 lat cierpi na schizofrenię i od momentu zdiagnozowania choroby bierze silne leki psychotropowe i jest pod opieką (...). W związku z chorobą posiada orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu znacznym i w codziennym funkcjonowania wymaga osób drugich.


Wyrokiem z dnia 7 lutego 2018 r. Sąd Okręgowy w Łomży stwierdził nieważność umowy darowizny spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nr (...) o pow. użytkowej 28 m ( 2), usytuowanego na III piętrze budynku przy ul. (...) w W., zawartej w dniu 23 marca 2009 r. przed Notariuszem A. C. (Rep. (...) nr (...)); zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 8.589,20 zł tytułem kosztów procesu, w tym 5.417 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego; odstąpił od obciążania pozwanej pozostałymi kosztami procesu.


Orzeczenie to zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.


W dniu (...)w Kancelarii Notarialnej notariusz A. C. w W. została zawarta umowa darowizny, mocą której C. Z. (1) darowała swojej siostrzenicy E. S. wolne od obciążeń i praw osób trzecich, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego numer (...) położonego w budynku przy ul. (...) w W..


Powódka w dacie sporządzania umowy darowizny miała 75 lat. Posiada wykształcenie wyższe. Po ukończeniu studiów (Politechnika W.) pracowała na kierowniczych stanowiskach i stale mieszkała w W..


Od 28 października 1981 r. leczyła się w (...) w W. z rozpoznaniem: zespół nerwicowy, obserwacja rozpoczynającego się zespołu urojeniowego, zespół paranoidalny; rozpoznanie zasadnicze: schizofrenia. Do poradni zgłaszała się systematycznie i przyjmowała leki.


Po tym jak podczas wizyty u koleżanki pobiła jej córkę, trafiła na Oddział Psychiatryczny Szpitala przy ul. (...) w W., gdzie przebywała od 12 kwietnia do 3 października 1986 r. z rozpoznaniem: zespół paranoidalny. Po przyjęciu do szpitala była zaczepna wobec otoczenia, dziwaczna i pobudzona ruchowo oraz wypowiadała treści urojeniowe. W trakcie dalszego leczenia nastąpiła poprawa jej zachowania i po kolejnych przepustkach została wypisana do domu z zaleceniem dalszego leczenia.


C. Z. (1) od 1986 r. przebywa na rencie z powodu schizofrenii.


Po pobycie w szpitalu powódka przez kilka miesięcy mieszkała w domu swojej siostry (matki pozwanej), a następnie wróciła do W..


W 2006 r. zmarł brat powódki M. Z. i wówczas stan jej zdrowia uległ pogorszeniu. W 2008 r. powódka spędziła święta u pozwanej i wówczas zgłosiła wolę zamieszkania u niej.


W 2009 r. zgłosiła się do (...), po tym jak wezwano ją do zapłaty kwoty 4.000 zł za zakup materaca leczniczego, którego nie otrzymała. W trakcie wizyt podawała, że nie panuje nad sobą, chciałaby mieć opiekuna i skuteczny lek depresyjny.


W lutym 2009 r. złożyła także wniosek o przyjęcie do Domu Pomocy Społecznej w W., gdzie wcześniej uczęszczała na obiady. Na początku marca 2009 r., złożyła jednak pisemną rezygnację z pobytu w (...), oświadczając że będzie miała zapewnioną całodobową opiekę ze strony rodziny: E. i W. S..


W tym samym miesiącu, po uprzednim skompletowaniu dokumentów, doszło do zawarcia spornej umowy darowizny.


Po sporządzeniu umowy darowizny powódka przeprowadziła się do domu pozwanej w K., gdzie przebywała około 3 miesięcy. Następnie wróciła do będącego przedmiotem darowizny mieszkania w W.. W listopadzie 2013 r. ponownie wróciła do(...) gdzie zamieszkała w osobnym pokoju z łazienką oraz miała dostęp do kuchni. Pozwana zapewniała jej całodzienne wyżywienie i utrzymanie, woziła do fryzjera, kosmetyczki oraz zapisała do lekarza pierwszego kontaktu i lekarza psychiatry w (...) sp. z o.o. w Ł.. Relacje między stronami układały się poprawnie do maja 2016 r. kiedy to pozwana z mężem i dziećmi wyjechała na weekend, a z powódką została teściowa pozwanej i siostra jej męża. W poniedziałek po tym weekendzie powódka wezwała policję, motywując to brakiem leków. W dniu 7 czerwca 2016 r. pozwana udała się z powódką do PZP (...) w Ł., gdzie stwierdzono, że pacjentka jest napięta, wielomówna, nie krytyczna do swojego stanu, urojeniowa do otoczenia. W związku z tym zmodyfikowano leczenie.


Pozostali krewni powódki nie odwiedzali jej i nie interesowali się jej losem. Dopiero w lipcu 2016 r. odwiedziły ją I. O. i E. O., a na weekend zabrała ją do siebie bratanica - H. K..


W dniu 1 sierpnia 2016 r. H. K. przyjechała do domu pozwanej i po spakowaniu rzeczy powódki, zabrała ją do swego mieszkania. W tym samym miesiącu zgłosiła się z powódką do psychiatry i dopiero dowiedziała się o rodzaju choroby na jaką ta cierpi. Obie udały się też do prawnika, gdzie dowiedziały się, że umowa z 23 marca 2009 r. nie jest umową dożywocia, lecz darowizną.


Powódka podała, że ponownie chce iść do domu spokojnej starości.


Mieszkanie w W. było niezamieszkałe do 1 stycznia 2016 r. kiedy to zostało wynajęte przez pozwaną.


W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie.


Uznał, że zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala na przyjęcie, iż przedmiotowa umowa darowizny jest nieważna, albowiem powódka składając oświadczenie woli znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli (art. 189 k.p.c. w zw. z art. 82 k.c.).


Wskazał, że zarówno z zeznań świadków Z. C. i C. Z. (2), jak i dokumentacji lekarskiej wynika, iż C. Z. (1) już od 1981 r. była pacjentką (...) w W., z rozpoznaniem wstępnym: zespół nerwicowy, zespół paranoidalny. W 1986 r. rozpoznano zaś u niej schizofrenię i z powodu tej choroby przebywa na rencie. Od tego też czasu miała problemy w codziennym funkcjonowaniu. Nie zawsze zdawała sobie sprawę z tego co się dzieje, nie myślała realnie. Nie umiała racjonalnie gospodarować pieniędzmi, robiła zakupy pod wpływem impulsu, np. kupując drogie produkty na prezentacjach. Zdaniem Sądu zachowania tego rodzaju świadczą o braku niezbędnej wiedzy i rozeznania podczas podejmowania decyzji.


Zdaniem Sądu potwierdza to jednak przede wszystkim treść opinii psychiatryczno – psychologicznej, z której jednoznacznie wynika, że powódka nie była zdolna do swobodnej i świadomej oceny sytuacji podczas podejmowania decyzji o darowiźnie mieszkania. W tym okresie chorowała na schizofrenię z objawami depresyjnymi, wobec czego nie panowała nad sobą, podejmowała nieracjonalne decyzje i nie do końca analizowała ich konsekwencje. Występowała u niej sztywność myślenia i funkcjonowania, osłabienie myślenia przyczynowo – skutkowego, osłabiony krytycyzm. Była łatwowierna, sugestywna, w z związku z czym nie była w stanie w pełni objąć swą świadomością i wolą oraz swobodnie wyrazić treści złożonego oświadczenia w przedmiocie darowizny spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego. Nie była także w stanie zrozumieć jego skutków, zwłaszcza biorąc pod uwagę przewidywane przez nią zamiary i cele, w szczególności możliwość uzyskania pomocy w codziennej egzystencji. Biegli wyjaśnili także, że choć w przypadku powódki nie można mówić o całkowitym, zupełnym braku świadomości, ale ograniczenie świadomości było co najmniej znaczne. W opinii uzupełniającej podtrzymali swoje stanowisko, że z uwagi na stan zdrowia psychicznego, powódka nie jest w stanie właściwie i adekwatnie ocenić swoich zachowań i nimi kierować.


Kierując się wnioskami płynącymi z tej opinii, Sąd Okręgowy stwierdził, że C. Z. (1) zawierając w dniu 23 marca 2009 r. umowy darowizny mieszkania, ruchomości zawartej z E. S. w dniu 23 marca 2009 r., była w stanie psychicznym uniemożliwiającym jej świadome i swobodne powzięcia decyzji i wyrażenia woli (art. 82 k.c.). Wystąpienie powyższej wady oświadczenia woli skutkowało więc nieważnością czynności prawnej w całości.


O kosztach procesu postanowił zgodnie z art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.


Apelację od tego wyroku wniosła pozwana, która zarzuciła Sądowi I instancji:


1.  poczynienie ustaleń sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego i błędne przyjęcie, że do stwierdzenia nieważności umowy darowizny wystarczającym jest aby istniała ograniczona świadomość w stopniu znacznym;


2.  naruszenie art. 82 k.c. przez błędne przyjęcie, że sporne oświadczenie woli powódki posiadało wady skutkujące nieważnością czynności prawnej, pomimo że powódka miała jedynie ograniczoną świadomość;


3.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny zebranego materiału dowodowego i niezasadne uznanie, że po stronie powódki zachodziły przesłanki unieważnienia umowy darowizny w całości z powodu wyłączenia swobody powzięcia decyzji i wyrażenia woli;


4.  naruszenie art. 228 § 1 k.p.c. w zw. z art. 213 § 1 k.p.c. przez nieuwzględnienie powszechnie znanego faktu, jakim jest ochrona stron czynności prawnej w trakcie czynności notarialnej wykonywanej przez osobę zaufania publicznego i przyjęcie, że po stronie powódki zachodziły okoliczności wyłączające swobodne powzięcie decyzji wyrażenie woli.


Wnosiła o zmianę wyroku i oddalenie powództwa albo jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.


Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:


Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.


Wbrew zapatrywaniom skarżącej, Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które są rezultatem właściwej i rzetelnej oceny dowodów odpowiadającej wymogom art. 233 § 1 k.p.c. Z uwagi na powyższe Sąd Odwoławczy podziela i przyjmuje za własne poczynione w sprawie ustalenia faktyczne, które przez to stają się integralną częścią poniższych rozważań. Jednocześnie nie ma konieczności ich ponownego, szczegółowego przytaczania.


Podkreślić jedynie należy, że ramy swobodnej oceny dowodów zakreślone są przez wymogi procedury, zasady doświadczenia życiowego, reguły logicznego myślenia i pewien poziom świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału w sprawie. W zakreślonych powyżej ramach decyduje zatem przekonanie sądu nie zaś strony. Nie jest tym samym wystarczające samo przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla podważenia dokonanej przez sąd oceny dowodów oraz poczynionych w oparciu o nią ustaleń nie jest bowiem nawet wystarczające wskazanie, że zgromadzone dowody pozwalają także na wyciągnięcie odmiennych wniosków co do okoliczności faktycznych danej sprawy. Skuteczne postawienie zarzutu odnośnie przeprowadzonej przez sąd oceny dowodów wymaga zatem wykazania, przy posłużeniu się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd naruszył ustanowione zasady oceny wiarygodności oraz mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy. Takich zarzutów skarżący natomiast nie przedstawia.


Zarzuty apelacji w swej istocie zmierzają bowiem do zakwestionowania dokonanej przez Sąd Okręgowy wykładni przepisu art. 82 k.c. Zdaniem skarżącej, już samo ustalenie, że powódka miała jedynie ograniczoną, nie zaś całkowicie zniesioną świadomość, winno skutkować oddaleniem powództwa, albowiem przesłanką stwierdzenia nieważności umowy jest całkowity brak świadomości co do znaczenia podejmowanej czynności prawnej.


Odnosząc się do tak skonstruowanego zarzutu, wskazać należy, że zgodnie z art. 82 k.c., nieważne jest oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli.


Stan wyłączający świadomość to - najogólniej rzecz ujmując - brak rozeznania, niemożność rozumienia zachowań własnych i zachowań innych osób, niezdawanie sobie sprawy ze znaczenia i skutków własnego postępowania. Stan taki musi przy tym wynikać z przyczyny wewnętrznej, a więc ze stanu, w jakim znajduje się osoba składająca oświadczenie woli, a nie z okoliczności zewnętrznych, w jakich osoba ta się znalazła.


Stosunek psychiczny do podejmowanego zachowania się i jego skutków opiera się - jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 1979 r., II CR 448/79 - na dwóch momentach: przewidywania i woli. Oba te momenty zakładają istnienie nieupośledzonego działania funkcji psychicznych, pozwalające na właściwe rozeznanie znaczenia i skutków swego zachowania się oraz pokierowania swoim postępowaniem (OSPiKA 1981, nr 3, poz. 45).


Wedle Sądu Najwyższego stan wyłączający świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli nie może być rozumiany dosłownie. Stan wyłączający świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli nie musi oznaczać całkowitego zaniku świadomości i ustania czynności mózgu, wystarczy bowiem istnienie takiego stanu, który samopoczucie danej osoby do tego stopnia ogranicza, iż czyni ją zupełnie bezwolną (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 2 września 1948 r., Po. C. 188/48, PN 1948, nr 11-12, s. 536, oraz z dnia 30 kwietnia 1976 r., III CRN 25/86, OSPiKA 1977, nr 4, poz. 78). Wystarczy istnienie takiego stanu, który oznacza brak rozeznania, niemożność rozumienia posunięć własnych i posunięć innych osób oraz niezdawanie sobie sprawy ze znaczenia i skutków własnego postępowania.


Również w doktrynie wskazuje się, iż wada oświadczenia woli uregulowana w art. 82 KC ma miejsce nie tylko wtedy, gdy osoba składająca oświadczenie woli znajduje się w stanie całkowicie uniemożliwiającym jej świadome lub swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli (tak jednak, zgodnie ze stanowiskiem dominującym w doktrynie, Z. Radwański, w: SPP, t. 2, 2008, s. 385; J. Strzebinczyk, w: E. Gniewek, P. Machnikowski, Komentarz KC, 2016, s. 229). O jej zajściu powinien przesądzać także stan znacznego ograniczenia świadomości lub swobody (tak też A. Jedliński, w: A. Kidyba, Komentarz KC, t. 1, 2012, s. 548). Znaczne ograniczenie świadomości powinno przemawiać za przyjęciem wystąpienia wady uregulowanej w art. 82 KC, zwłaszcza wówczas, gdy czynność prawna dokonywana przez dotkniętą tym ograniczeniem osobę jest czynnością o dużym stopniu skomplikowania. Takie ujęcie nie musi wcale oznaczać przełamania gramatycznej wykładni art. 82 KC. Uzasadnione wydaje się bowiem zrelatywizowanie pojęcia braku świadomości użytego w art. 82 KC do problematyki dokonywania czynności prawnych. Zamiast definiowania pojęcia braku świadomości w oderwaniu od problematyki dokonywania czynności prawnych jako stanu niezdawania sobie sprawy ze znaczenia i skutków własnego postępowania, zasadne wydaje się przyjęcie, że stan braku świadomości w rozumieniu art. 82 KC to stan, który uniemożliwia składającemu oświadczenie woli rozpoznanie znaczenia (konsekwencji) czynności prawnej, której elementem jest to oświadczenie. Dla oceny braku czy ograniczenia świadomości nie ma natomiast znaczenia doniosłość skutków prawnych czynności prawnej. Fakt, że skutki te są rażąco niekorzystne, może jednak mieć znaczenie dowodowe – może pozwalać na przyjęcie domniemania faktycznego, że czynność została dokonana w stanie braku świadomości lub swobody.


Z powyższego wynika zatem, że stan wyłączający świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli nie może być rozumiany dosłownie, nie musi więc oznaczać zupełnego zaniku świadomości. Dla wystąpienia przesłanki z art. 82 k.c. wystarczającym jest zatem, aby strona czynności prawnej nie rozumiał znaczenia zachowań własnych i cudzych czy też skutków własnego postępowania.


Kwestia związana z ustaleniem, że oświadczenie woli było wadliwe w rozumieniu art. 82 k.c., jest o tyle ważna, gdyż pociąga za sobą nie tylko nieważność samego oświadczenia woli, ale jednocześnie wywołuje dalsze skutki w postaci zniweczenia powstałego stosunku prawnego. Wobec tego miarodajnych i mających istotne znaczenie dla oceny wytoczonego powództwa ustaleń w sprawie, można dokonać jedynie przy wykorzystaniu dowodu z opinii biegłych dysponującymi wiadomości specjalnych. Problematyka procesu motywacyjnego, poza sytuacjami najprostszymi, gdy wystarczy doświadczenie życiowe każdego dorosłego człowieka, wiąże się bowiem z posiadaniem wiadomości specjalnych z zakresu psychologii, jak i z zakresu psychiatrii. Trzeba przy tym podkreślić, że dowód z opinii biegłych sądowych jest dowodem szczególnego rodzaju, który nie może być zastąpiony innymi dowodami, w tym zeznaniami świadków, którzy nie dysponując specjalistyczną wiedzą, polegają tylko na swoich spostrzeżeniach. Nie da się też dokonać rzetelnej oceny stanu zdrowia strony polegając tylko na dokumentacji medycznej, gdyż do jej zrozumienia i wyciągnięcia z niej należytych wniosków niezbędna jest specjalistyczna wiedza medyczna.


W niniejszej sprawie, Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłych sądowych: psychiatry M. B. i psychologa H. O.. Biegłe te w oparciu o zgromadzone w sprawie dowody oraz przeprowadzone badania ustaliły, że w dacie sporządzania umowy darowizny C. Z. (1) chorowała na chorobę psychiczną (schizofrenię z objawami depresyjnymi). Biegłe wzięły pod uwagę bardzo szerokie spektrum zachowań powódki, jej wypowiedzi pochodzące z wywiadów lekarskich, relacje stron oraz wypowiedzi innych osób, które miały styczność z powódką. Zwróciły uwagę, że już wcześniej podejmowała ona szereg nieracjonalnych decyzji, których konsekwencji nie była w stanie zrozumieć i przewidzieć. Występowały u niej sztywność myślenia i funkcjonowania, osłabienie myślenia przyczynowo – skutkowego, osłabiony krytycyzm, w związku z czym była zbyt łatwowierna i sugestywna. W efekcie nie była też w stanie w pełni objąć swą świadomością i wolą treści złożonego oświadczenia w przedmiocie darowizny spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego, jak również zrozumieć skutków tej czynności. Biegłe wyjaśniły przy tym, że choć powódka zna i rozumie obowiązujące normy i zasady współżycia społecznego, potrafi spostrzegać zdarzenia bez zakłóceń, to jednak z uwagi na chorobę psychiczną, dokonuje ich interpretacji w sposób bardzo subiektywny, będący skutkiem jej wewnętrznych nastawień i przekonań. Dodały, że proces schizofreniczny zaburza racjonalną ocenę rzeczywistości, prawidłowe podejmowanie decyzji, kierowanie i kontrolowanie swojego postępowania. Zauważyć przy tym należy, że o ile można się zgodzić z twierdzeniem apelacji, iż powódka nie mogła zawrzeć umowy o dożywocie, dysponując prawem majątkowym w postaci spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego, czyli ograniczonym prawem rzeczowym (por. wyrok SN z dnia 15.10.2014 r. V CSK 653/13), to nie dowodzi to, iż myślenie powódki nie miało cech, o której pisały biegłe w opinii. Powódka podjęła bowiem działania polegające na zapewnieniu sobie pobytu i opieki w domu pomocy społecznej. Mogła zatem w ogóle nie pozbywać się tego prawa majątkowego, poprzestając na pobycie w domu pomocy społecznej.


W oparciu o tak jednoznacznie brzmiące wnioski opinii sporządzone przez biegłe sądowe, Sąd Okręgowy słusznie stwierdził, że zebrany w sprawie materiał dowodowy dawał podstawy do uznania, że choć w dniu zawarcia przedmiotowej umowy świadomość C. Z. (1) nie była całkowicie zniesiona, tym niemniej znajdowała się ona w stanie wyłączającym świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli w stopniu znacznym. Z całą stanowczością trzeba zaakcentować, iż schorzenie powódki w postaci choroby psychicznej i jej wpływu na zdolności percepcyjne, zostały ocenione przez biegłe sądowe w sposób kategoryczny co do kwestii kluczowych w świetle art. 82 k.c. Wniosków opinii nie może podważyć ocena zdolności do zawarcia ważnej umowy, dokonana przez notariusza. Zatem zarzut obrazy art. 228 § 1 k.p.c. i art. 213 §1 k.p.c., należało uznać za bezzasadny.


Nie znajdując zatem podstaw do uwzględnienia apelacji pozwanej, Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji.


O kosztach postępowania apelacyjnego postanowił zaś zgodnie z art. 98 §1 i 3 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c., zasądzając od skarżącej na rzecz powódki, poniesione przez nią koszty zastępstwa procesowego, których wysokość (4.050 zł) została ustalona na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800).


(...)

Wyszukiwarka