Data orzeczenia | 14 grudnia 2017 |
---|---|
Data uprawomocnienia | 14 grudnia 2017 |
Sąd | Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny |
Przewodniczący | Bogusław Tocicki |
Tagi | Przestępstwo przeciwko mieniu |
Podstawa Prawna | 280kk 280kk 64kk 281kk 276kk 11kk 85kk 86kk 63kk 44kk 230kpk 427kpk 438kpk 7kpk 92kpk 410kpk 437kpk 2kpk 4kpk 5kpk 156kk 14kk 31kk 304kpk 424kpk 53kk 624kpk 636kpk 616kpk 8oplaty-w-sprawach-karnych 29prawo-o-adwokaturze |
I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego S. Ł. (1) ;
II. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata B. S. 600 złotych tytułem kosztów nieopłaconej obrony z urzędu oskarżonego S. Ł. (1) w postępowaniu odwoławczym oraz 138 zł tytułem zwrotu podatku od towarów i usług;
III. zwalnia oskarżonego S. Ł. (1) od ponoszenia wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu odwoławczym, zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa, a także zwalnia go od opłaty za drugą instanc ję.
Prokurator Rejonowy dla Wrocławia – Stare Miasto oskarżył S. Ł. (1) o to, że:
I. w dniu 17 listopada 2016r. we W., posługując się środkiem obezwładniającym w postaci ręcznego miotacza gazu pieprzowego, dokonał rozboju na osobie P. G. (1) w ten sposób, że grożąc pokrzywdzonemu użyciem trzymanego w ręku ręcznego miotacza gazu pieprzowego, doprowadził go do stanu bezbronności, a następnie zabrał w celu przywłaszczenia kwotę 10 złotych na szkodę pokrzywdzonego, przy czym zarzuconego mu przestępstwa dopuścił się w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa, będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia, Wydział V Karny z dnia 24 lipca 2003r., sygn. akt V K – 479/03, za przestępstwa z
- tj. o przestępstwo z
II. w dniu 27 października 2016r. we W., wspólnie i w porozumieniu z nieustaloną kobietą, zabrał w celu przywłaszczenia telefon komórkowy marki S. (...), odzież oraz środki czystości o łącznej wartości 500 złotych na szkodę L. K. (1), a następnie w celu utrzymania się w posiadaniu skradzionych przedmiotów użył przemocy wobec w/w pokrzywdzonego w postaci wykręcania rak oraz bicia po głowie i całym ciele, doprowadzając go do stanu bezbronności, przy czym zarzucanego mu przestępstwa dopuścił się w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa, będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia, Wydział V Karny z dnia 24 lipca 2003r., sygn. akt V K – 479/03, za przestępstwa z
- tj. o przestępstwo z
Wyrokiem z dnia 27 lipca 2017r. sygn. akt III K – 41 /17 Sąd Okręgowy w e Wrocławiu orzekł następująco:
I. oskarżonego S. Ł. (1) uznał za winnego popełnienia czynu opisanego w punkcie I części wstępnej wyroku, przyjmując, że karę 2 lat pozbawienia wolności orzeczoną wobec niego wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia z dnia 10 maja 2010r., sygn. akt V K – 370/10 odbył w ramach, orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków, VII Wydział Karny z dnia 11 sierpnia 2011r., sygn. akt VII K – 426/11, kary 3 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności w okresie od 20 stycznia 2014r. do 9 lipca 2016r. oraz zakwalifikował tenże czyn z
II. oskarżonego S. Ł. (1) uznał za winnego popełnienia czynu opisanego w punkcie II części wstępnej wyroku, ustalając, że działał na szkodę L. K. (2), a nadto, że użyta wobec niego przemoc polegała na wykręcaniu rąk oraz biciu po głowie i po ciele, jak również przyjmując, że karę 2 lat pozbawienia wolności orzeczoną wobec niego wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia z dnia 10 maja 2010r., sygn. akt V K – 370/10 odbył w ramach, orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków, VII Wydział Karny z dnia 11 sierpnia 2011r., sygn. akt VII K – 426/11, kary 3 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności w okresie od 20 stycznia 2014r. do 9 lipca 2016r., tj. czynu z
III. na podstawie
IV. na podstawie
V. na podstawie
VI. na podstawie
VII. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. B. S. 3.099,60 złotych tytułem nieopłaconej obrony z urzędu oskarżonego S. Ł. (1);
VIII. zwolnił oskarżonego S. Ł. (1) od ponoszenia kosztów sądowych, zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa.
Powyższy wyrok zaskarżył obrońca z urzędu oskarżonego S. Ł. (1) , adw. B. S. :
a) w odniesieniu do przypisanego oskarżonemu w punkcie I części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku przestępstwa z
b) w odniesieniu do przypisanego oskarżonemu w punkcie II części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku przestępstwa z
c) w odniesieniu do kary łącznej wymierzonej oskarżonemu w punkcie III części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku.
Powołując się na przepisy
1) w odniesieniu do przypisanego oskarżonemu w punkcie I części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku przestępstwa z
2) w odniesieniu do przypisanego oskarżonemu w punkcie II części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku przestępstwa z
a) obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a mianowicie naruszenie
b) w konsekwencji powyższego – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, który mógł mieć wpływ na jego treść, a polegający na przyjęciu, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, podczas gdy prawidłowa analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że oskarżony zarzucanego mu czynu nie popełnił;
1) z daleko idącej ostrożności, na wypadek nieuwzględnienia przez Sąd Apelacyjny powyższych zarzutów – rażącą niewspółmierność kary orzeczonej względem oskarżonego S. Ł. (1) jako nader surowej, a w konsekwencji rażącą niewspółmierność orzeczonej kary łącznej, jako nieadekwatnej do celów kary, podczas gdy okoliczności sprawy przemawiały za wymierzeniem oskarżonemu kary łagodniejszej.
Podnosząc powyższe zarzuty, obrońca oskarżonego, na podstawie
1) zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego S. Ł. (1) od przypisanego w punkcie II części rozstrzygającej wyroku czynu, który miał być popełniony na szkodę L. K. (2), a w konsekwencji uchylenie punktu III części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku;
2) zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie rozstrzygnięcia o karze wymierzonej za czyn popełniony na szkodę P. G. (1), przypisany w punkcie I części rozstrzygającej wyroku czynu i wymierzenie oskarżonemu łagodniejszych od orzeczonych kary jednostkowej i łagodniejszej kary łącznej (w razie nieuwzględnienia wniosku o uniewinnienie od tego czynu);
3) na wypadek nieuwzględnienia wniosku o uniewinnienie oskarżonego S. Ł. (1) od przypisanego w punkcie II części rozstrzygającej wyroku czynu, który miał być popełniony na szkodę L. K. (2) – zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie rozstrzygnięcia o karze wymierzonej za czyn popełniony na szkodę L. K. (2) i wymierzenie oskarżonemu łagodniejszych od orzeczonej kary jednostkowej i łagodniejszej karze łącznej;
4) ewentualnie – uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;
5) przyznanie od Skarbu Państwa na rzecz adwokata B. S. kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu apelacyjnym, według norm przepisanych, w kwocie powiększonej o należny podatek VAT, składając jednocześnie, na podstawie § 3 Rozporządzenia z dnia 3 października 2016r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu oświadczenie, że koszty te nie zostały pokryte w całości, ani w części.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Nie zasługiwała na uwzględnienie apelacja obrońcy z urzędu oskarżonego S. Ł. (1), adw. B. S., domagającego się uniewinnienia oskarżonego od przypisanego mu w punkcie II części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku przestępstwa z
I. Orzekając w niniejszej sprawie, Sąd Okręgowy we Wrocławiu – wbrew wywodom zawartym w apelacji obrońcy oskarżonego S. Ł. (1) – przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób prawidłowy i wnikliwy. Podczas postępowania dowodowego Sąd I instancji wyczerpał wszystkie dostępne możliwości dowodowe w celu ustalenia czy istnieją podstawy do przypisania oskarżonemu zarzuconego mu przestępstwa, respektując przy tym zasady procesowe, w tym zasadę prawdy materialnej
1) z
2) z
W odniesieniu do przestępstwa z
Po zatrzymaniu S. Ł. (1), w wyniku przeprowadzonego przeszukania (k. 7-9) ujawniono przy nim pieniądze skradzione pokrzywdzonemu P. G. (2) oraz ręczny miotacz gazowy ( (...)), zawierający niewielką ilość gazu pieprzowego obezwładniającego (kapsacyny alkaidowej). Mechanizmy miotacza działały w stopniu umożliwiającym miotanie substancji obezwładniającej z metalowego zasobnika przez naciśnięcie zaworu, co potwierdziła opinia biegłego z zakresu badań broni i balistyki (k. 104-107). Skradzione pieniądze zostały zwrócone pokrzywdzonemu P. G. (2) (k. 159).
W obliczu obciążających dowodów i zatrzymania bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, oskarżony S. Ł. (1) przyznał się w całości do popełnienia tego przestępstwa i złożył wyczerpujące wyjaśnienia (k. 35-37, 40-41, 112-115, 211v-213), które należało ocenić jako wiarygodne. Także we wniesionej apelacji obrońca oskarżonego nie kwestionował winy i sprawstwa S. Ł. (1) w odniesieniu do tego przestępstwa.
W odniesieniu do przestępstwa z
Na podstawie wskazanych dowodów, Sąd Okręgowy ustalił prawidłowo, że w dniu 27 października 2016r. około godz. 0.20 oskarżony S. Ł. (1), w towarzystwie nieustalonej kobiety narodowości (...), przyszedł do mieszkania pokrzywdzonego L. K. (2), u którego wcześniej kilkakrotnie nocował, aby jeszcze raz u niego przenocować. S. Ł. (1) zapłacił L. K. (2) za nocleg 25 zł oraz przyniósł butelkę wódki, którą następnie wypili z pokrzywdzonym i jego kolegą, M. M. (2), obecnym także mieszkaniu. Następnie L. K. (2) wyszedł do sklepu po alkohol, a S. Ł. (1) wręczył mu 100 zł prosząc o kupno wódki. L. K. (2) wraz z kolegą udał się do sklepu nocnego, w którym kupił kilka piw dla siebie i butelkę wódki dla S. Ł. (1). Po powrocie do mieszkania, L. K. (2) zwrócił resztę pieniędzy oskarżonemu, po czym wspólnie z S. Ł. (1) oraz swoim kolegą M. M. (2) spożywali alkohol. Po spożyciu kilku piw, M. M. (2) opuścił mieszkanie L. K. (2). Następnie L. K. (2) oraz S. Ł. (1) i towarzysząca mu kobieta położyli się spać. Około godz. 7:30 pokrzywdzonego L. K. (2) obudził hałas otwieranych szuflad. Zobaczył, że S. Ł. (1) i jego znajoma okradają go, wyciągając z nich odzież oraz drobne przedmioty i pakując je do foliowych toreb. L. K. (2) próbował ich powstrzymać, na co S. Ł. (1) zagroził mu pobiciem, a kobieta towarzysząca S. Ł. (1) wykręciła mu ręce do tyłu. Następnie S. Ł. (1) kilka razy uderzył L. K. (2) pięściami po głowie, w wyniku czego pokrzywdzony przewrócił się na meblowy narożnik. S. Ł. (1) nadal uderzał go pięściami po ciele. L. K. (2) przestał powstrzymywać napastników i usiadł na narożniku, w obawie przed dalszym biciem. S. Ł. (1) oraz towarzysząca mu kobieta chcieli wyjść z mieszkania L. K. (2), a ponieważ drzwi wejściowe tegoż były zamknięte, oskarżony wyważył łomem należącym do L. K. drzwi wejściowe od środka i napastnicy opuścili mieszkanie. Ukradli przedmioty należące do L. K. (2) o łącznej wartości około 500 zł, w tym: odzież, środki czystości, drobne przedmioty codziennego użytku oraz telefon komórkowy marki S. (...). Pokrzywdzony L. K. (2) jeszcze tego samego dnia zgłosił się do KP W. – O., powiadamiając o przestępstwie, w związku z czym został następnie przesłuchany.
Oskarżony S. Ł. (1) w swoich wyjaśnieniach ze śledztwa (k. 112-115, 211v-213) potwierdził przebieg zdarzenia, natomiast zdecydowanie odmiennie przedstawił okoliczności opuszczenia mieszkania L. K. (2), nie przyznając się do pobicia pokrzywdzonego i kradzieży jego mienia. Oskarżony wyjaśnił, że w trakcie picia alkoholu zasnął, a kiedy się obudził, to stwierdził, że skradziono mu banknot 100-złotowy z kieszeni spodni. O jego kradzież oskarżył towarzyszącą mu kobietę, lecz ta rozebrała się i pokazała torebkę, zaprzeczając dokonaniu kradzieży. Następnie oskarżony zaczął się kłócić z L. K., podejrzewając go o kradzież i naubliżał mu. Postanowił opuścić jego mieszkanie, ale okazało się, że drzwi są zamknięte na klucz i pokrzywdzony powiedział, że go nie ma. Dlatego oskarżony postanowił przenocować z kobietą w mieszkaniu L. K.. Kiedy zasnęli, pokrzywdzony L. K. (2) uderzył go dwukrotnie młotkiem w głowę, po czym obaj zaczęli się szarpać. W trakcie szarpaniny oskarżony S. Ł. (1) odebrał pokrzywdzonemu młotek i odrzucił go na bok, a następnie znalezionym w mieszkaniu łomem wyważył drzwi wejściowe do mieszkania i opuścił je razem z towarzyszącą sobie kobietą, ponieważ L. K. (2) nie chciał ich otworzyć. Oskarżony wyjaśnił także, że wychodząc z mieszkania zabrał należącą do L. K. (2) bluzę marki N. z kapturem, którą od niego otrzymał. Pokrzywdzony dał mu ją, aby ją założył po kąpieli, a gdy S. Ł. (1) wychodził z mieszkania, to L. K. (2) nie żądał jej zwrotu. Oskarżony stwierdził, że później bluzę tę wyrzucił. Nie potrafił odnieść się do tego, dlaczego pokrzywdzony, którego poznał w zakładzie karnym, fałszywie go oskarża o przestępstwo, którego nie popełnił.
Wbrew zarzutom apelacji obrońcy oskarżonego, Sąd Okręgowy we Wrocławiu w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny w odniesieniu do tego przestępstwa, nie uchybiając przepisom
Jak podkreślano w doktrynie, błąd w ustaleniach faktycznych ( error facti) przyjętych za podstawę orzeczenia to błąd, który wynika bądź to z niepełności postępowania dowodowego (tzw. błąd "braku"), bądź też z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów (błąd "dowolności"). Może on więc być wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów
Wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może ograniczać się wyłącznie do polemiki z ocenami dokonanymi przez Sąd I instancji, bez wskazania jakich konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu, nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Wyraża to wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2005r. sygn. WA – 10/05: „ Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu a quo wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia, lecz musi zmierzać do wykazania jakich konkretnie uchybień w zakresie logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego.
Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu w kwestii ustaleń faktycznych, opartego nie na innych dowodach od tych, na których oparł się sąd pierwszej instancji (…) nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez ten sąd błędu w ustaleniach faktycznych.
Istota zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych nie może opierać się na odmiennej ocenie materiału dowodowego, innymi słowy mówiąc na forsowaniu własnego poglądu strony na tę kwestię. Stawiając tego rodzaju zarzut należy wskazać, jakich uchybień w świetle zgodności (lub niezgodności) z treścią dowodu, zasad logiki (błędność rozumowania i wnioskowania) czy sprzeczności (bądź nie) z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy dopuścił się w dokonanej przez siebie ocenie dowodów sąd pierwszej instancji” (OSNwSK 2005, z. 1, poz. 949 oraz poz. 947; podobnie T. Grzegorczyk – Kodeks postępowania karnego. Komentarz, , wyd. III, Zakamycze 2003 s. 1134 oraz P. Hoffmański, E. Sadzik, K. Zgryzek – Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. II, Warszawa 2007, s. 666-667).
W realiach niniejszej sprawy, poza polemiką z ustaleniach faktycznymi, w swojej apelacji obrońca oskarżonego nie postawił zaskarżonemu wyrokowi rzeczowych zarzutów dotyczących niewłaściwego odczytania treści dowodów, błędów logicznego rozumowania i wnioskowania, a także sprzeczności ustaleń Sądu I instancji ze wskazaniami wiedzy i zasadami doświadczenia życiowego.
Nie można w żadnym wypadku doszukiwać się także naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów w tym, że Sąd I instancji uznał za wiarygodne w całości zeznania pokrzywdzonego L. K. (2), natomiast wyjaśnienia oskarżonego S. Ł. (1) jedynie częściowo, odrzucając szereg podanych przez niego faktów jako niewiarygodne. Właśnie konsekwencją obowiązywania zasady swobodnej oceny dowodów jest to, że nie ma reguły nakazującej całkowite uznanie wiarygodności lub jej braku określonego środka dowodowego. Jak słusznie stwierdził Sąd Najwyższy w zachowującym pełną aktualność wyroku z dnia 28 marca 1974r. sygn. Rw 152/74: „ Kierując się przepisem
Po pierwsze, należy jasno zaakcentować, że pokrzywdzony L. K. (2) nie był osobą nieznaną organom ścigania. Wręcz przeciwnie, dane z systemu NOE-SAD dot. świadka L. K. (2) (k. 350, 351-352), wskazujące czy dana osoba była pozbawiona wolności i w jakich okresach, pozwoliły na ustalenie, że świadek L. K. (2) był w przeszłości karany za poważne przestępstwa i w okresach: od 13.06.2002r. do 8.03.2004r. oraz od 28.01.2007r. do 2.11.2007r. odbywał karę 2 lat pozbawienia wolności orzeczoną wyrokiem Sądu Okręgowego we Wrocławiu w sprawie o sygnaturze akt III K – 225/03, a podstawa wymiaru kary były przepisy
Po wtóre, wiarygodność zeznań pokrzywdzonego L. K. (2) potwierdzało to, że bezpośrednio po kradzieży zgłosił się na policji i złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Po zdarzeniu ubrał się i poszedł na Komisariat Policji W. – O. przy ul. (...), jednak oficer dyżurny polecił mu wrócić do domu, wyspać się i przyjść ponownie, gdy będzie trzeźwy. L. K. (2) jeszcze tego samego dnia zgłosił się do KP W. – O. o godz. 18:30, zaś o godz. 19:30 odebrano od niego zawiadomienie o przestępstwie. Co więcej, pokrzywdzony zabiegał, aby zeznania obciążające oskarżonego S. Ł. (1) przyjmował od niego funkcjonariusz policji z Wydziału Kryminalnego KP W. – O., zajmujący się przestępczością członków społeczności (...) – świadek M. M. (1) (k. 86, 254v-255). Świadczyło to o przekonaniu pokrzywdzonego, że oddanie sprawy w ręce tak kompetentnego policjanta pozwoli na szybkie ujęcie sprawców, a być może także odzyskanie skradzionych rzeczy.
Po trzecie, wiarygodność zeznań pokrzywdzonego L. K. (2) podnosiło to, że przełamując solidarność z poznanym w więzieniu oskarżonym, narażał się nie tylko samemu S. Ł. (1), lecz także społeczności znanych sobie C., którym wielokrotnie udzielał noclegu i którzy mogli mieć kontakty z oskarżonym i towarzyszącą mu kobietą, także wskazaną przez L. K. (2) jako sprawczyni przestępstwa. Trzeba pamiętać, że tożsamości tej kobiety dotychczas nie ustalono, natomiast postępowanie w stosunku do niej wyłączono do odrębnego prowadzenia (k. 141-142).
Po czwarte, Sąd Okręgowy słusznie podniósł, że zeznań świadka M. M. (1) (k. 254v-255) wynikało, iż była to pierwsza sytuacja, kiedy pokrzywdzony L. K. (2) zgłosił o dokonaniu przestępstwa przez osoby narodowości (...), które często nocował u siebie. L. K. (2) zeznał przy tym, że już wcześniej, jak oskarżony nocował u niego, to też zginęły mu jakieś ubrania, ale nie wie, czy on je zabrał. Oznacza to, że pokrzywdzony traktował poważnie przestępstwo popełnione przez oskarżonego S. Ł. (1), nie składał pochopnie zawiadomień o przestępstwie na policji, a skoro się na to zdecydował, to musiało stać się coś dla niego poważnego.
Po piąte, wiarygodności zeznań pokrzywdzonego L. K. (2) wcale nie przekreślało to, że nie chciał on ujawnić tożsamości kolegi – M. M. (2), który był obecny w jego mieszkaniu w czasie poprzedzającym kradzież rozbójniczą ze strony oskarżonego S. Ł. (1) i towarzyszącej mu kobiety. Jest dość typowe dla środowiska, z którego wywodzi się pokrzywdzony, aby nie ujawniać personaliów osób, które nie chciałyby zeznawać w charakterze świadków. Świadek L. K. (2) dał temu wprost wyraz na rozprawie głównej (k. 268v-270), Niewykluczone, że pokrzywdzony nie chciał przed kolegą wystąpić w roli osoby, która złożyła doniesienie na policji w stosunku do osób, z którymi spożywał alkohol w swoim mieszkaniu.
Po szóste, wiarygodności zeznań pokrzywdzonego L. K. (2) wcale nie przekreślało to, że mimo kierowanych przez Sąd I instancji wezwań nie stawiał się na rozprawie głównej i zeznania złożył dopiero po zastosowaniu wobec niego aresztowania i przymusowego doprowadzenia do sądu. Mimo takiej postawy, niewątpliwie wynikającej z niechęci do stanięcia twarzą w twarz z oskarżonym S. Ł. (1) i konieczności złamania zasad solidarności przestępczej przez potwierdzenie zeznań niekorzystnych dla S. Ł. (1), świadek L. K. (2) złożył zeznania zbieżne z relacjami z postępowania przygotowawczego, a nawet ujawnił tożsamość kolegi – M. M. (2). Co więcej, jak słusznie stwierdził Sąd Okręgowy, z zeznań świadka M. M. (1) (k. 254v-255) wynikało, iż pokrzywdzony L. K. (2) po przestępstwie się bał i nie można było nawiązać z nim kontaktu. Okoliczność tę potwierdza zachowanie L. K. (2) w toku postępowania sądowego, kiedy to nie odbierał kierowanych do niego wezwań i nie otwierał nikomu drzwi do mieszkania.
Po siódme, już sam fakt, że pokrzywdzony L. K. (2) zamknął drzwi wejściowe od swojego mieszania od środka oznaczał, iż obawiał się okradzenia przez oskarżonego S. Ł. (1) i jego przyjaciółkę. Sam fakt, że oskarżony wyłamał łomem drzwi wejściowe od wewnątrz, pokazuje z jakim pośpiechem opuszczał mieszkanie L. K. (2), co potwierdzało fakt popełnienia kradzieży.
Po ósme, na tle wewnętrznie spójnych, konsekwentnych i logicznych zeznań pokrzywdzonego L. K. (2), wyjaśnienia oskarżonego jawiły się jako niespójne, a w niektórych fragmentach wręcz naiwne.
Całkowicie nieprzekonujące były wyjaśnienia oskarżonego w tym fragmencie, że starszy i słabszy fizycznie L. K. (2) miałby zaatakować młotkiem S. Ł. (1), praktycznie bez powodu, narażając się na pobicie ze strony oskarżonego i towarzyszącej mu kobiety. Absurdalnie brzmi także to, że pokrzywdzony podarował S. Ł. (1) swoją markową bluzę z kapturem, a następnie – mimo zaatakowania młotkiem S. Ł. – pozwolił ją zabrać i nie żądał zwrotu, zaś oskarżony wobec takiej postawy pokrzywdzonego, wyrzucił bluzę, zamiast ją oddać.
Co więcej, wyjaśnienia oskarżonego S. Ł. (1) co do przebiegu zdarzenia nie były spójne i konsekwentne, gdyż – poza rzekomym uderzeniem go młotkiem przez L. K. (2) – w toku rozprawy głównej odmiennie niż w śledztwie opisał poszczególne okoliczności zdarzenia, a to dotyczące tego, ile razy przekazywał pokrzywdzonemu L. K. (2) pieniądze na zakup alkoholu (raz, czy dwa razy), kiedy dokładnie postanowił u niego przenocować, ile razy L. K. (2) miał go rzekomo uderzyć młotkiem oraz kiedy stwierdził, że zginęły mu pieniądze. Sprzeczności te wskazują zatem, iż wyjaśnienia te są niewiarygodne.
Poza tym, oskarżony S. Ł. (1) po zdarzeniu nie zawiadomił o przestępstwie funkcjonariuszy policji, notabene wbrew społecznemu obowiązkowi zawiadomienia o tym prokuratora lub Policji, wynikającemu z
Po dziewiąte, także ocena osobowości oskarżonego S. Ł. (1) i jego sposobu życia przed przestępstwem i po przestępstwie, w pełni koreluje z wnioskami, że to on był sprawcą kradzieży rozbójniczej na szkodę L. K. (2).
Z opinii biegłych lekarzy psychiatrów (k. 125-129) wynika, że oskarżony S. Ł. (1), choć nie jest chory psychicznie i nie był chory psychicznie w krytycznym czasie oraz nie jest upośledzony umysłowo, to jednak można rozpoznać u niego tzw. hazard patologiczny, niedający podstaw do przyjęcia, aby miał tempore criminis zniesioną albo ograniczoną w stopniu znacznym zdolność rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem
Jak wielokrotnie podkreślano w doktrynie i orzecznictwie, przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną
Słusznie zatem Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że oskarżony S. Ł. (1) dopuścił się przypisanego w punkcie II części rozstrzygającej przestępstwa i swoje stanowisko uzasadnił wyczerpująco i przekonująco, wypełniając wymogi określone w przepisie
II. Nie można zgodzić się z zarzutami apelacji obrońcy oskarżonego S. Ł. (1), że orzeczone przez Sąd i instancji kary jednostkowe za poszczególne przestępstwa (w wymiarze 3 i 2 lat pozbawienia wolności) oraz kara łączna 4 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności, orzeczona wedle zasady asperacji, odznaczały się rażącą niewspółmiernością (zbytnią surowością). W wypadku oskarżonego S. Ł. (1) kary jednostkowe i kara łączna w tej postaci, nie rażą nadmierną surowością i w pełni realizują cele kary określone w
Niewątpliwie, obrońca oskarżonego we wniesionej przez siebie apelacji (k. 323-327) oraz podczas przemówienia na rozprawie apelacyjnej, podniósł szereg okoliczności rozumianych przez siebie jako łagodzące, jednak mimo tego szereg innych okoliczności przemawiało za potrzebą wymierzenia oskarżonemu kar w takiej postaci, jaką przyjął Sąd I instancji.
Wśród okoliczności obciążających za poszczególne przestępstwa dominował wysoki stopień społecznej szkodliwości czynów oskarżonego wyrażający się zarówno w okolicznościach podmiotowych obu czynów (działaniu umyślnie, z zamiarem bezpośrednim, działaniu z pełnym rozeznaniem i premedytacją, z niskich pobudek, w celu zaboru mienia pokrzywdzonych), a także okolicznościach przedmiotowych czynów (rodzaju naruszonego dobra prawnego, sposobu działania oskarżonego, podejmującego szereg czynności dla skutecznego zaboru mienia i utrzymania się w jego posiadaniu).
Należy się zgodzić z Sądem Okręgowym we Wrocławiu, że obciążająco na wymiar kar jednostkowych wpłynęła nagminność przestępstw, których dopuścił się oskarżony S. Ł. (1), jego uprzednia wielokrotna karalność za czyny przeciwko mieniu, niepoprawność oskarżonego w naruszaniu obowiązującego porządku prawnego, a także duży stopień zdemoralizowania S. Ł. (1), wyrażający w dokonywaniu zamachów na cudze mienie w miejscach publicznych i bardzo ruchliwych, jak przy napadzie rabunkowym na osobie P. G. (2), działaniu na szkodę pokrzywdzonego L. K. (2), który użyczył mu noclegu, a ponadto negatywna opinia środowiskowa, uzyskiwanie środków utrzymania w wyniku popełniania przestępstw, w tym rozbojów, nadużywanie alkoholu i popełnienie przestępstw pod jego wpływem. Wśród okoliczności łagodzących wzięto pod uwagę częściowe przyznanie się do winy, przeproszenie pokrzywdzonego P. G. (1), a także pozytywną opinię o oskarżonym w okresie stosowania tymczasowego aresztowania (k. 222-224).
Można było również zgodzić się z Sądem I instancji, który uznał, że kara łączna wymierzona oskarżonemu S. Ł. (1) powinna być orzeczona na zasadzie asperacji. Rzeczywiście, uzasadniało to popełnienie przez oskarżonego dwóch przestępstw na przestrzeni około 20 dni, pozostających w ścisłym związku przedmiotowo-podmiotowym, godzących w te same dobra chronione. Jednak przestępstwa z użyciem przemocy zostały popełnione przeciwko cudzemu mieniu na szkodę różnych osób, a ich okoliczności dowiodły wykorzystywania przez oskarżonego S. Ł. (1) każdej nadarzającej się okazji, by groźbą oraz przemocą zawładnąć cudzym mieniem. Nie można bowiem zapominać uprzedniego kilkakrotnego skazania oskarżonego S. Ł. (1) za popełnienie rozbojów (k. 27-28), co dowodzi, że dotychczasowe kary pozbawienia wolności nie odniosły efektu resocjalizacyjnego, pozostawanie oskarżonego na wolności nadal wiąże się z istotnym zagrożeniem dla porządku prawnego.
Jak już wyżej wskazano, kara łączna 4 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności nie może być uznana za zbyt surową, gdyż oskarżony popełnił kolejne czyny przeciwko cudzemu mieniu, co dowodzi postępującego procesu jego demoralizacji, a to z kolei wymaga stosunkowo długiego odizolowania go od społeczeństwa, celem osiągnięcia u niego stosownych rezultatów resocjalizacyjno – wychowawczych.
Nie zasługiwała na uwzględnienie apelacja obrońcy oskarżonego S. Ł. (1) zmierzająca do złagodzenia kar jednostkowych i domagającą się orzeczenia kary łącznej w oparciu o zasadę absorpcji, gdyż takie orzeczenie prowadziłoby do nieuzasadnionego pobłażania oskarżonemu, popełniającemu kolejne groźne społecznie przestępstwa. Zbyt łagodna kara niweczyłaby wręcz cele wychowawcze i zapobiegawcze w stosunku do oskarżonego, wyrabiając w nim przekonanie, że przestępstwo może się opłacać. Nie może także zwieść rzekoma skrucha oskarżonego, który przyznał się do napadu rabunkowego na osobie P. G. (2). W obliczu niepodważalnych dowodów, zatrzymania bezpośrednio po przestępstwie, a także odnalezienia przy oskarżonym ręcznego miotacza gazowego ( (...)) i pieniędzy pochodzących z rozboju, przyznanie się oskarżonego do winy i przeproszenie pokrzywdzonego musiało być uznane za zachowanie obliczone na złagodzenie odpowiedzialności karnej, a nie świadczyć o wewnętrznej przemianie oskarżonego. Dotychczasowa droga życiowa oskarżonego S. Ł. (1) wręcz zaprzecza, aby miał poczucie odpowiedzialności za swoje postępowanie i dowodzi tego, że jest przestępcą bezkrytycznym wobec siebie i niepoprawnym. Takiego sprawcę może powstrzymać od popełniania kolejnych przestępstw wyłącznie konsekwencja w surowym karaniu. Zresztą, orzeczone kary jednostkowe, w sytuacji, gdy oskarżonemu groziły za popełnione przestępstwa nawet kary po 15 lat pozbawienia wolności, nie były surowe, gdyż praktycznie niewiele przekraczały dolny próg ustawowego zagrożenia.
Wskazane okoliczności łagodzące nie były zatem na tyle istotne, by przekreślać wnioski Sądu Okręgowego we Wrocławiu, że w realiach niniejszej sprawy cele kary wypełni wyłącznie bezwzględna kara łączna 4 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności. Wielokrotnie zwracano uwagę w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych, jaki kryteria muszą być spełnione, aby uznać karę za rażąco niewspółmierną. W wyroku Sądu najwyższego w składzie 7 sędziów z dnia 9 stycznia 1973r., sygn. V KRN – 474/72 stwierdzono, że „ rażąca niewspółmierność kary występuje wtedy, gdy kara orzeczona nie uwzględnia w należyty sposób stopnia społecznej szkodliwości przypisywanego czynu oraz nie realizuje wystarczająco celu kary, ze szczególnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych. Pojęcie niewspółmierności rażącej oznacza znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną). Przesłanka rażącej niewspółmierności kary jest spełniona tylko wtedy, gdy na podstawie ustalonych okoliczności sprawy, które powinny mieć decydujące znaczenie dla wymiaru kary, można przyjąć, iż zachodzi wyraźna różnica między karą wymierzoną a karą, która powinna zostać wymierzona w wyniku prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kary oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo” (OSNKW 1973, nr 6, poz. 76).
Z kolei, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia z dnia 30 maja 2003r. sygn. II AKa – 163/03 dał wyraz temu, że „ nie każda różnica w ocenie wymiaru kary może uzasadniać zarzut rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu
Ponieważ kary jednostkowe orzeczone przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu wobec oskarżonego S. Ł. (1) za przestępstwa z
III. Na podstawie
Podstawę przyznania obrońcy z urzędu oskarżonego S. Ł. (1), adwokatowi B. S. wynagrodzenia za udzieloną pomoc prawną w postępowaniu odwoławczym, która nie została opłacona, był przepis
SSA Witold Franckiewicz SSA Bogusław Tocicki SSA Wiesław Pędziwiatr
Wyszukiwarka
- Kodeks Karny dostęp do ustawy
- 22 Kodeks Karny konkretny artykuł ustawy
- Sąd Okręgowy w Ełku informacje o sądzie
- Pełnomocnictwo ogólne dostęp do wzorców