Wyrok SO w Zielonej Górze z 10 czerwca 2020 r. w sprawie o zapłatę.

Teza Zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną czynem niedozwolonym jest świadczeniem przyznawanym jednorazowo, winno się więc uwzględnić wszystkie aspekty sprawy. Kwota zadośćuczynienia winna stanowić wartość ekonomicznie odczuwalną, choć oczywiście nie powinna jednak być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i winna być również utrzymana w rozsądnych granicach.
Data orzeczenia 10 czerwca 2020
Data uprawomocnienia 10 czerwca 2020
Sąd Sąd Okręgowy w Zielonej Górze VI Wydział Cywilny Odwoławczy
Przewodniczący Walenty Młodzianowski
Tagi Apelacja Zapłata
Podstawa Prawna 821kc 822kc 445kc 444kc 481kc 98kc 108kpc 113koszty-sadowe-w-sprawach-cywilnych 455kc 233kpc 386kpc 385kpc 397kpc 98kpc 2xxx 10xxx

Rozstrzygnięcie
Sąd

Sygn. akt VI Ca 154/20


VI Cz 59/20


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 czerwca 2020 roku


Sąd Okręgowy w Zielonej Górze VI Wydział Cywilny Odwoławczy


w składzie następującym:


Przewodniczący: Sędzia SO Walenty Młodzianowski


po rozpoznaniu w dniu 410 czerwca 2020 roku w Z.


na posiedzeniu niejawnym


sprawy z powództwa K. J.


przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.


o zapłatę


na skutek apelacji powódki i zażalenia pozwanego


od wyroku Sądu Rejonowego w Żarach


z dnia 30 grudnia 2019 roku, sygn. akt I C 452/18


I. zmienia zaskarżony wyrok:


- w pkt 1 w ten sposób, ze zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 12000 zł (dwanaście tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: od kwoty 7.000 zł do dnia 11.10.2016 r. do dnia zapłaty i od kwoty 5.000 zł od dnia 11.03.2019 r. do dnia zapłaty;


- w pkt 2 w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powódki 2.767 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;


II. w pozostałej części apelację powódki


III. zażalenie pozwanego w całości oddala;


IV. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1420 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.


Sędzia SO W. M.


Sygn. akt VI Ca 154/20


VI Cz 59/20


UZASADNIENIE


Powódka K. J. w pozwie wniesionym przeciwko Ubezpieczeniowego Funduszowi Gwarancyjnemu w W. domagała się zasądzenia kwoty 7.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11października 2016 r. do dnia zapłaty oraz zwrot kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.


Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.


Pismem z dnia 21 lutego 2019 r. powódka rozszerzyła powództwo żądając zapłaty kwoty 12.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 7.000 zł od dnia 11 października 2016 r. do dnia zapłaty i od kwoty 5.000 zł od dnia rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty.


W zakresie rozszerzonego powództwa pozwany wniósł o jego oddalenie.


Wyrokiem z dnia 30 grudnia 2019 r. wydanym w sprawie I C 452/18 Sąd Rejonowy w Żarach zasądził od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powódki K. J. kwotę 7.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty (pkt 1); oddalił powództwo w pozostałej części (pkt 2); zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.268,22 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 578 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego (pkt 3) oraz nakazał ściągnąć od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Żarach kwotę 265,76 zł tytułem brakujących kosztów sądowych (pkt 4).


Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 20 maja 2005 r. w S. kierujący pojazdem osobowym marki F. (...) nr rej. (...) J. J. znajdując się w stanie nietrzeźwym doprowadził do wypadnięcia pojazdu z drogi i uderzenia w drzewo. Razem z J. J. jechała małoletnia wówczas powódka K. J.. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym sprawca zdarzenia został prawomocnie skazany. W chwili zdarzenia samochód nie posiadał ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz dowodu rejestracyjnego z ważnymi badaniami technicznymi.


Na miejsce zdarzenie wezwane została pogotowie, które przetransportowało powódkę do Szpitala Wojewódzkiego SP ZOZ w Z., gdzie rozpoznano stłuczenie głowy i złamanie trzonu żuchwy bez przemieszczenia i zalecono unieruchomienia „procą” podbródkową, płynna dietę i kontrolę w poradni szczękowej. Powódka przebywała w szpitalu do dnia 28 maja 2005 r.


Powódka w okresie od 30 maja 2005 r. do 20 czerwca 2005 r. korzystała z wizyt u lekarza chirurgii szczękowo-twarzowej. Nosiła „procę” podbródkową. Stwierdzono u niej wadę zgryzu – zgryz otwarty, wymagającą leczenia ortodontycznego.


Po wypadku powódka miała kłopoty z jedzeniem i przełykaniem. Przez około 6 miesięcy nosiła proce podbródkową. W chwili obecnej powódka ma problem z otworzeniem ust na pełną szerokość, szczególnie w godzinach rannych, po przebudzeniu. Lekarze stomatolodzy nie chcą podejmować leczenia zębów u powódki z uwagi na przebyty uraz.


W wyniku zdarzenia z dnia 20 maja 2005 r. powódka doznała złamania żuchwy bez przemieszczenia odłamów, z zaburzeniami czynności stawu żuchwowo-skroniowego, co spowodowało 6% uszczerbek na zdrowiu powódki. Sąd opisał dokładnie konsekwencje urazu powódki, powołując się na opinie biegłego z dziedziny chirurgii szczękowo-twarzowej.


W toku postępowania likwidacyjnego pozwany w dniu 19 września 2016 r. przyznał powódce kwotę 3.000 zł tytułem zadośćuczynienie za doznana krzywdę, ustalając 2% uszczerbek na zdrowiu.


Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w części. Sąd uznał za bezsporne istnienie odpowiedzialności cywilnej deliktowej wobec powódki sprawcy wypadku, który nie posiadał ubezpieczenia OC za szkody związane z jego ruchem, w związku z czym odpowiedzialność ponosi pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.


Sąd przywołał mające zastosowanie w sprawie przepisy, tj. art. 821 k.c., art.. 822 k.c., art. 445 § 1 k.c. i art. 444 k.c. oraz omówił ich charakter prawny i zastosowanie w sprawie. Sąd wskazał na okoliczności wypadku, okres przebywania powódki w szpitalu oraz problemy powódki z jedzeniem i przełykaniem. Sąd wziął również pod uwagę późniejsze problemy powódki: fakt, iż przez około 6 miesięcy nosiła ona proce podbródkową, a do chwili obecnej powódka ma problem z otworzeniem ust na pełna szerokość, szczególnie w godzinach rannych, po przebudzeniu. Lekarze stomatolodzy nie chcą podejmować leczenia zębów u powódki z uwagi na przebyty uraz. Sąd powołał się również na opinię biegłego i jego ustalenia 6% uszczerbku na zdrowiu oraz istniejące do chwili obecnej dysfunkcje, które miały związek przyczynowy z wypadkiem.


Podstawą zasądzenia odsetek był art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd zasądził je od chwili wyrokowania, gdyż dopiero wtedy w sprawie zostały w sposób nie budzący wątpliwości wykazane przez stronę powodową, rzutujące na wysokość zadośćuczynienia okoliczności, stanowiące konsekwencje zdarzenia z dnia 20 maja 2005 r.


Orzeczenie w zakresie kosztów procesu Sąd Rejonowy wydał na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. Żądanie powódki zostało uwzględnione w 58%. Cała opłata w niniejszej sprawie wyniosła 600 zł. Powódka uiściła wraz z pozwem opłatę w kwocie 350 zł (gdyż dochodzona w pozwie kwota to 7.000 zł). Od rozszerzonego powództwa opłata nie została uiszczona. Zgodnie z wynikiem postępowania pozwany winien zwrócić powódce 348 zł, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 578 zł oraz kwotę 342,22 zł tytułem części zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego.


O kosztach sądowych sąd orzekł na zasadzie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Na koszty te składa brakująca kwota z tytułu wynagrodzenia biegłych, które wyniosło 613,76 zł a pokryte zostało częściowo z zaliczki uiszczonej przez powoda (600 zł). Pozostała kwota tj. 13,76 zł została wyłożona tymczasowo przez Skarb Państwa i winna być zwrócona przez pozwanego zgodnie z wynikiem postępowania. Ponadto pozwany winien uiścić część opłaty w kwocie 252 zł.


Apelację od powyższego wyroku złożyła powódka K. J. zaskarżając orzeczenie w części, w jakiej oddalono powództwo ponad kwotę 7.000 zł. Wyrokowi apelująca zarzuciła naruszenie prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez błędne zastosowanie polegające na wyprowadzeniu niewłaściwych wniosków, co do tego, że zasądzona na poczet zadośćuczynienia kwota 7.000 zł, łącznie z tą, którą pozwany wypłacił dobrowolnie (3.000 zł) stanowi dla powódki odpowiednie zadośćuczynienie, co w odniesieniu do całokształtu materiału dowodowego, w tym ustalonego uszczerbku na zdrowiu, sprawia, że zadośćuczynienie jest rażąco zaniżone, a przez to nieodpowiednie w stosunku do doznanej przez powódkę krzywdy oraz art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 § 1 k.c. poprzez błędne zastosowanie i uznanie, iż odsetki należą się powódce od dnia wyrokowania, podczas gdy winny zostać zasądzone od dnia następującego po dniu wydania decyzji przez pozwanego (pkt 1) oraz naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego albowiem Sąd Rejonowy nie wziął pod uwagę wszystkich istotnych kryteriów wpływających na zadośćuczynienie, w tym wysokości procentowego uszczerbku na zdrowiu powódki, niedostateczne uwzględnienie zeznań powódki i świadka nt. utrudnień w życiu powódki i leczenia oraz wieku powódki w chwili wypadku (9 lat), a także czasokresu trwania negatywnych następstw wypadku.


Apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo ponad kwotę 7.000 zł wraz z odsetkami od tej kwoty poprzez uwzględnienie powództwa także co do kwoty 5.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwoty 5.000 zł od dnia 4 marca 2019 r. do dnia zapłaty i od kwoty 7.000 zł od dnia 11 października 2016 r. do dnia 30.12.2019 r. oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu za obie instancje wg norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.


W uzasadnieniu apelacji powódka uzasadniła zarzuty postawione w części wstępnej apelacji, które w jej ocenie winny skutkować uznaniem apelacji za zasadną (k. 180-183).


Zażalenie na postanowienie o kosztach zawarte w 3 i 4 punkcie wyroku wniósł pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny z siedzibą w W. wnosząc o zmianę zaskarżonego postanowienia o kosztach w punkcie 3 wyroku przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 841,72 zł tytułem kosztów procesu oraz w punkcie 4 przez nakazanie ściągnięcia od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Żarach kwoty 152,98 zł, a od powódki kwoty 110,78 zł tytułem brakujących kosztów sądowych (pkt 1), a także o zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania zażaleniowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych (pkt 2) (k. 170-172).


Sąd Okręgowy zważył, co następuje:


Apelacja powódki w przeważającej części zasługuje na uwzględnienie, co w konsekwencji prowadzi do zmiany wyroku Sądu Rejonowego.


W przedmiotowej sprawie sąd odwoławczy podziela w całości i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji, gdyż znajdują one potwierdzenie w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie. Jednak dokonana ocena materiału dowodowego prowadząca ten sąd do wniosku, że zasadne jest uwzględnienie powództwa jedynie co do kwoty 7.000 zł – zdaniem sądu II instancji – nie uwzględnia wszystkich aspektów sprawy i w konsekwencji nie jest oceną właściwą.


Biorąc nadto pod uwagę, że kontrola instancyjna nie dała podstaw do stwierdzenia nieważności w sprawie, dalszy zakres kognicji sądu odwoławczego wyznaczała treść orzeczenia oraz zakres zarzutów podniesionych w apelacji.


Stwierdzić należy w pierwszej kolejności, że w przedmiotowej sprawie nie była kwestionowana sama zasada odpowiedzialności pozwanego, który wypłacił powódce zadośćuczynienie w postępowaniu likwidacyjnym w kwocie 3.000 zł. Powódka w apelacji zakwestionowała wysokość przyznanego jej przez sąd I instancji zadośćuczynienia, które jest w ocenie apelującej zaniżone. Kwestia poddana ocenie sądu II instancji dotyczyła zatem okoliczności, czy zasądzona tytułem zadośćuczynienia kwota jest prawidłowa biorąc pod uwagę zgromadzony w sprawie materiał dowodowy oraz motywy, którymi kierował się sąd.


Sąd I instancji, odwołując się do poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, dokonał oceny doznanej przez powódkę krzywdy w następstwie wypadku i określił wysokość odpowiedniego zadośćuczynienia na kwotę 7.000 zł, a w apelacji powódka kwestionuje to rozstrzygnięcie w zakresie oddalenia jej żądania co do dalszej kwoty 5.000 zł, zarzucając niezasadność przyjęcia przez sąd I instancji, iż rozmiar krzywdy poniesionej przez nią uzasadnia ustalenie wysokości zadośćuczynienia na poziomie zasądzonej kwoty. Odnosząc się więc do podnoszonego przez apelującą zarzutu w zakresie naruszenia prawa materialnego, czyli art. 445 § 1 k.c., w ocenie sądu odwoławczego, należy podzielić przekonanie o jego zasadności. W ocenie Sądu Okręgowego sąd I instancji w niewystarczającym zakresie wziął pod uwagę dolegliwości powódki tuż po wypadku, a także reperkusje wypadku istniejące do chwili obecnej. Powódka jako 9-letnia dziewczynka przez pół roku nosiła procę podbródkową i miała przez pół roku założone druty, groziła jej bowiem utrata zębów stałych. Zeznania matki powódki w tym względzie potwierdził biegły, który opisał w opinii ww. fakty powołując się na zdjęcie pantomograficzne z okresu powypadkowego (k. 58v, 68). Powódka nie mogła jeść pokarmów stałych. Ponadto, jak wykazano w postępowaniu dowodowym, skutki wypadku odczuwa ona do chwili obecnej – odczuwa blokadę przy otwieraniu ust, przeskoki i trzaski oraz tkliwość prawego stawu skroniowo-żuchwowego przy lekkim ucisku. Nie jest bez znaczenia również fakt, że powódka ma trudności z leczeniem stomatologicznym – lekarze stomatolodzy odsyłają powódkę na chirurgiczne leczenie zębów, co nie tylko jest uciążliwe, ale także podwyższa koszty leczenia. Powódka na rozprawie w dniu 25 czerwca 2019 r. zeznała, że leczenie ortodontyczne wiązałoby się obecnie z usunięciem zębów trójek górnych – to koszty, których ona obecnie nie jest w stanie ponieść. Zęby są wystające i widoczne, przez co krępuje się uśmiechać. Wszystkie te fakty mają znaczenie dla oceny skutków wypadku dla powódki i zmiany pod względem jakości jej życia. Faktów tych pozwany nie zakwestionował. Powołany w sprawie biegły specjalista chirurgii szczękowo-twarzowej i stomatologicznej orzekł, że wszelkie trudności, o których mowa powyżej mają związek przyczynowo-skutkowy z wypadkiem.


Taki stan faktyczny sprawia, przy uwzględnieniu również faktu, że szkoda dotyczy osoby młodej, że zasądzona kwota 7.000 zł jawi się jako rażąco zaniżona. Zważyć należy, iż zadośćuczynienie zmierza do zaspokojenia szkody niematerialnej. Jednocześnie pełni funkcję kompensacyjną, stanowiąc przybliżony ekwiwalent za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną czynem niedozwolonym jest świadczeniem przyznawanym jednorazowo, winno się więc uwzględnić wszystkie aspekty sprawy. Kwota zadośćuczynienia winna stanowić wartość ekonomicznie odczuwalną, choć oczywiście nie powinna jednak być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i winna być również utrzymana w rozsądnych granicach (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 1978 r., IV CR 79/78, LEX 8087). Kryteria istotne przy ustalaniu «odpowiedniej» sumy wskazał Sąd Najwyższy: to rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05, OSP 2009, z. 4, poz. 40). Biorąc powyższe pod uwagę, właściwą kwotą zadośćuczynienia za doznana krzywdę, w ocenie sądu odwoławczego, jest kwota wyjściowa 15.000 zł. (a zasądzona 12.000 zł). Zarzuty apelującej, zarówno w zakresie naruszenia prawa materialnego, jak i procesowego uznane zostały za trafne.


Za zasadny uznać także należało zarzut naruszenia przez sąd I instancji art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd Rejonowy zasądzając odsetki stwierdził, że należą się one od dnia wyrokowania. W ocenie sądu odwoławczego odsetki od kwoty 7.000 zł powinny zostać zasądzone od dnia 11 października 2016 r. Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, iż początkowy termin naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie zależy od okoliczności rozpoznawanej sprawy. Okoliczności, które należy brać pod uwagę wskazał np. Sąd Apelacyjny w Warszawie i są to: ustalenie terminu wymagalności zadośćuczynienia i ocena wg kryterium oczywistości żądania zadośćuczynienia (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 lutego 2015 r. VI ACa 515/14, LEX 1665881). Ponadto Sąd Najwyższy zwraca uwagę, iż konstrukcja prawa do żądania przez wierzyciela odsetek ustawowych zakłada, że dłużnik wiedział nie tylko o obowiązku świadczenia na rzecz wierzyciela, ale także znał wysokość świadczenia, które ma spełnić (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2010 r., III CSK 308/99, niepubl.). W przedmiotowej sprawie pozwany w postępowaniu likwidacyjnym wypłacił powódce kwotę 3.000 zł. Już w tym momencie pozwany znał zarówno wysokość świadczenia żądanego przez powódkę, jak i miał wszelkie podstawy do oceny wysokości, w jakiej zadośćuczynienie powinno zostać przyznane. Nie ma przy tym znaczenia, że przyznanie zadośćuczynienia jest fakultatywne i zależy od uznania sądu oraz poczynionej przez niego oceny konkretnych okoliczności danej sytuacji, poszkodowany bowiem może skierować roszczenie o zadośćuczynienie bezpośrednio do osoby ponoszącej odpowiedzialność deliktową wynikającą ze skutków wypadku komunikacyjnego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, LEX 153254). Tak też było w niniejszej sprawie. Powódka skierowała żądanie zapłaty do pozwanego, który zadośćuczynienie wypłacił w nieodpowiedniej wysokości. Pozwany miał możliwość poczynienia własnych ustaleń prowadzących do przyznania powódce właściwej kwoty, jednak przyznał on jedynie kwotę 3.000 zł i co ważne postępowanie sądowe nie ujawniło dalszych, wcześniej nie znanych okoliczności mających wpływ na wysokość zadośćuczynienia.


Apelacja powódki została oddalona o tyle, o ile powódka żądała zasądzenia odsetek od dnia 4 marca 2019 r. Odsetki od kwoty 5.000 zł, o którą powódka rozszerzyła powództwo sąd zasądził od dnia 11 marca 2019 r. Pozwany w piśmie z dnia 7 marca 2019 r. wskazał, że pismo otrzymał w dniu 4 marca 2019 r., zatem sąd przyjął, iż uwzględniając 7-dniowy termin na zapłatę, odsetki należało zasądzić od dnia 11 marca 2019 r. Już wówczas pozwany winien był zaspokoić rozszerzone żądanie powódki.


Zmiana wyroku skutkowała zmianą w zakresie kosztów postępowania – w przypadku bowiem zmiany wyroku sądu I instancji w jakimkolwiek zakresie sąd II instancji ponownie orzeka o kosztach procesu stosownie do wyniku sprawy (art. 108 k.p.c.). Pozwany przegrał sprawę w całości, zatem - zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu - winien zwrócić powódce poniesione koszty. Na koszty te w łącznej wysokości 2.767 zł składały się: kwota 350 zł tytułem opłaty od pozwu, 600 zł tytułem wpłaconej zaliczki na opinię biegłego, kwota 1.800 zł – wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w stawce minimalnej oraz kwota 17 zł – opłata skarbowa od pełnomocnictwa.


Reasumując stwierdzić należy, że na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w punkcie I sentencji wyroku, natomiast na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono jak w punkcie II sentencji wyroku.


Wskutek zmiany zaskarżonego wyroku nietrafne i to w całości okazało się zażalenie pozwanego dot. nieprawidłowości w rozliczeniu kosztów procesowych i sądowych co jak trafnie wskazano w zażaleniu zależne jest od stosunku, w jakim strony wygrały i przegrały sprawę. Powódka wygrała proces w całości a to spowodowało, że zwrot kosztów procesu należy się tej stronie, a nie stronie pozwanej. Orzeczenie wskazane w punkcie III sentencji zapadło na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 3 k.p.c.


Postanowienie o kosztach postępowania apelacyjnego i zażaleniowego wydane zostało zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 4 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (j.t. Dz.U. z 2018 r., poz. 265), a także w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 2 pkt 4 i § 10 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (j.t. Dz.U. z 2018 r., poz. 265).


Sędzia SO W. M.


Wyszukiwarka