Wyrok SA w Białymstoku z 30 sierpnia 2018 r. w sprawie o zapłatę.

Teza Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w art. 444 § 1 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Data orzeczenia 30 sierpnia 2018
Data uprawomocnienia 30 sierpnia 2018
Sąd Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
Przewodniczący Jarosław Marek Kamiński
Tagi Zadośćuczynienie
Podstawa Prawna 445kc 444kc 19ubezpieczenia-obowiazkowe-ubezpieczeniowy-fundusz-gwarancyjny-polskie-biuro-ubezpieczycieli-komunika 123ubezpieczenia-obowiazkowe-ubezpieczeniowy-fundusz-gwarancyjny-polskie-biuro-ubezpieczycieli-komunika 355kpc 100kpc 446kc 6kc 233kpc 445kc 445kc 445kc 385kpc 98kpc 108kpc 2xxx 10xxx

Rozstrzygnięcie
Sąd

Sygn. akt I ACa 298/18


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 sierpnia 2018 r.


Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny


w składzie:


Przewodniczący


:


SSA Jarosław Marek Kamiński


Sędziowie


:


SSA Jadwiga Chojnowska (spr.)


SSA Beata Wojtasiak


Protokolant


:


Iwona Zakrzewska


po rozpoznaniu w dniu 30 sierpnia 2018 r. w Białymstoku


na rozprawie


sprawy z powództwa P. S.


przeciwko(...) w W.


o zapłatę


na skutek apelacji pozwanego


od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie


z dnia 17 stycznia 2018 r. sygn. akt I C 317/16


I.  oddala apelację;


II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.


J. K. J. B. W.


Sygn. akt I ACa 298/18


UZASADNIENIE


P. S., reprezentowana przez przedstawiciela ustawowego – matkę W. S., wniosła o zasądzenie od (...) S.A. V. (...) w W. zadośćuczynienia w kwocie 123.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 lipca 2014 r. do dnia zapłaty. Domagała się także zasądzenia kosztów procesu według norm przepisanych. Uzasadniając swoje stanowisko wskazała, że (...) doszło do wypadku komunikacyjnego, którego sprawcą był kierujący pojazdem przewożącym ją (jej ojciec) ubezpieczonym u pozwanego w zakresie ubezpieczenia obowiązkowego OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Ojciec powódki spłonął w palącym się samochodzie ciężarowym, a powódkę w ostatniej chwili z niego wyciągnięto. Pozwany przyjął odpowiedzialność i wypłacił zadośćuczynienie w kwocie 27.000 zł. Kwota ta nie odpowiada rzeczywistej skali cierpień i powinna być uzupełniona o dalszą kwotę 123.000 zł.


W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu swojego stanowiska wskazał, że kwestionuje roszczenie co do wysokości.


Na rozprawie powódka cofnęła pozew o kwotę 700 zł, przyznając, że pomyliła się przy obliczeniach w zakresie kwoty otrzymanej przed procesem. Pozwany wyraził zgodę na to częściowe cofnięcie pozwu.


Wyrokiem z dnia 17 stycznia 2018 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie zasądził od (...) S.A. V. (...) w W. na rzecz P. S. kwotę 122.300 zł z ustawowymi odsetkami za okres od 22 lipca 2014 r. do 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 16.151,69 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.


Sąd ustalił, że w dniu(...) rodzina S. poruszała się dwoma samochodami w niewielkiej od siebie odległości (20-30 m). Pierwszym (ciężarowym) jechała powódka (wówczas 9-letnia) z ojcem A. S. jako kierowcą, a drugim (osobowym) - matka i siostra powódki. A. S., ubezpieczony w ramach samochodu ciężarowego u pozwanego w zakresie ubezpieczenia obowiązkowego OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierowany przez niego zestaw utracił stateczność ruchu i zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie zderzył się z prawidłowo jadącym zestawem ciężarowym. Ojciec powódki spłonął w palącym się samochodzie, a powódkę w ostatniej chwili z niego wyciągnięto. Bezpośrednio po zdarzeniu powódka została przewieziona do szpitala w P., gdzie przyjęto ją na oddział chirurgii dziecięcej, a wypisano ją 5 listopada 2013 r.


Na skutek zgłoszenia szkody pismem z 8 czerwca 2014 r. pozwany podjął w dniu 2 października 2015 r. decyzję z o wypłacie zadośćuczynienia w wysokości 27.700 zł.


Dalej Sąd ustalił, że powódka była leczona przez lekarza medycyny rodzinnej z powodu nawracających dolegliwości bólowych o zmiennej lokalizacji (z przewagą bólów brzucha) oraz zaburzeń zachowania (rozchwiany nastrój, zaburzenia snu, dolegliwości psychomatyczne). Konsultowana była u psychologa oraz leczona psychiatrycznie i neurologicznie.


Powódka była w dniu wypadku uczennicą(...) w O.. Po wypadku została objęta wsparciem wychowawcy i psychologa w związku ze stwierdzeniem nawracających wspomnień, napięć emocjonalnych i wzmożonej reaktywności w sytuacjach subiektywnie trudnych (wcześniej nieobserwowanych), lęku przed jazdą samochodem, bólów brzucha i nogi (wcześniej niezgłaszanych). Przed wypadkiem P. S. była uczennicą bardzo grzeczną, spokojną i obowiązkową, dobrze czuła się wśród rówieśników, była koleżeńska i miła, posłuszna i aktywna, przygotowana do zajęć, sprawna fizycznie i chętnie uczestnicząca w zajęciach sportowych. Była bardzo odważna, lubiła wystąpienia publiczne, brała udział w zajęciach dodatkowych. Po wypadku ma problemy z koncentracją na zajęciach lekcyjnych, wymaga powtarzania jej poleceń, często nie rozumie i nie zapamiętuje raz przeczytanego tekstu, kilkakrotnie zaczyna budować to samo zdanie od początku, zdecydowanie spadła jej aktywność w klasie, nie uczestniczy w grach i zabawach, skarżąc się na bóle i dolegliwości, skarży się na nadmierny hałas w klasie, często zwalnia się do domu z uwagi na różne bóle, miewa krwotoki z nosa, rzadko i biernie uczestniczy w zajęciach proponowanych przez nauczycieli, straciła kontakt z koleżankami i kolegami mimo wcześniejszych bardzo dobrych relacji, stała się bardzo nerwowa i rozdrażniona, cechuje się postawą lękową, płaczliwością, rzadko się śmieje, jest wycofana i przygnębiona. Niezależnie od tematu zajęć na plastyce rysowała tatę i serca. Trzyma się tylko z jedną koleżanką, z innymi niechętnie. Wyraźnie spadły jej wyniki w nauce od czasu wypadku. Stała się uczennicą średnią, w opinii wychowawcy byłaby nadal bardzo dobra, gdyby nie wypadek. W szkole korzystała kilkanaście razy z pomocy psychologa. Po wypadku przestała wychodzić na podwórko, chowa się za opiekuna, widząc samochód ciężarowy, bywa wręcz agresywna, nie pozwala się do siebie czasem zbliżyć, bywa, że przychodzi do domu z płaczem, mówi, żeby się do niej nie odzywać. Przez 2-3 miesiące po wypadku odmawiała jedzenia, płakała wychodząc ze szkoły, początkowo odmawiała chodzenia do psychologa. O. się po ok. 5 wizycie, mówiła, że jej smutno, że tata nie żyje. Z powodu rozciętego czoła nad łukiem brwiowym (bliznę ma do dzisiaj) zasłaniała to miejsce włosami, bojąc się, że dzieci będą się z niej śmiały. Przed wypadkiem 2 lata chodziła do szkoły tańca towarzyskiego, jeździła nawet na zawody. Po wypadku przestała i po próbie uczestniczenia w zajęciach cheerleaders nie chodzi na żadne zajęcia dodatkowe.


Skutki w zachowaniu trwają do dzisiaj. Im bliżej listopada każdego roku, tym gorzej funkcjonuje. Nieco lepiej czuje się w czerwcu. Lekarze nie potrafią znaleźć przyczyn zgłaszanych bólów. W ubiegłym roku miała napady kaszlu rodzące obawę uduszenia. Pojawił się ból pleców okupiony płaczem. Nie zdiagnozowano przyczyn zgłaszanych dolegliwości. Przed wypadkiem nie leczyła się specjalistycznie. Powódka z matką i siostrą uczestniczą w terapii psychologicznej. W dniu 2 lipca 2015 r. powódka była konsultowana neurologicznie w związku z bólami głowy. Od 4 kwietnia 2016 r. odbywa rehabilitację w (...) w O.. Od kwietnia 2016 r. jest zwolniona z zajęć wychowania fizycznego.


W dniu 15 marca 2016 r. orzeczono wobec powódki niepełnosprawność – wymaga ona korzystania z systemu środowiskowego wparcia w samodzielnej egzystencji oraz stałego współudziału na co dzień opiekuna w procesie jej leczenia, rehabilitacji oraz edukacji.


Z opinii biegłych: psychiatry, neurologa, psychologa i specjalisty medycyny sądowej wynika, że wskutek wypadku u powódki nie doszło do trwałego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, ale w wyniku przeżycia sytuacji ekstremalnej doszło do trwałych zmian w strukturach kształtującej się dopiero osobowości. Na skutek zdarzenia rozwinęły się u powódki objawy stresu pourazowego, który w nieodwracalny sposób zaburzył jej procesy rozwojowe. Doszło do trwałej zmiany w jej funkcjonowaniu. Nie doszło do kompensacji skutków urazu. Powódka doznała ponadto w wypadku stłuczenia głowy, rany tłuczonej okolicy czołowej prawej, stłuczenia i otarć naskórka ręki prawej, podudzia lewego i stopy prawej. Powierzchowne obrażenia powłok ciała wygoiły się bez trwałych następstw poza obecnością blizny po ranie tłuczonej w okolicy czołowej prawej. Obecne dolegliwości bólowe mają charakter psychomatyczny. Biegli ustalili łączny trwały uszczerbek na zdrowiu na 32%.


Sąd wskazał, że stanowisko pozwanego w procesie ograniczyło się tylko do zakwestionowania wysokości zadośćuczynienia. Zauważył, że z uzasadnienia pozwu, jak też z treści korespondencji przedprocesowej wynika, że powódka nie dochodzi w tym postępowaniu roszczeń powstałych wskutek utraty osoby bliskiej. Krzywda będąca przedmiotem zgłoszenia szkody, a następnie powództwa, dotyczy cierpień fizycznych i psychicznych powódki powstałych na skutek obrażeń ciała i traumy przeżytej wskutek uczestniczenia w wypadku samochodowym. Powództwo nie koncentrowało się na osobie ojca powódki i relacji ich łączącej, a zatem kwestie te były poza sferą rozważań Sądu i nie były też badane przez biegłych. Przedmiotem oceny Sądu był rozstrój zdrowia powódki kwalifikowany w kategoriach medycznych. W tak zakreślonych granicach rozpoznania sprawy Sądu uznał, że roszczenie powódki – po jego modyfikacji dokonanej na rozprawie w zakresie kwoty 700 zł – zasługiwało na pełne uwzględnienie.


Zaznaczył, że podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego za następstwa wypadku komunikacyjnego stanowi art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 2 k.c. i art. 19 ust. 3 w zw. z art. 123 pkt 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Przy czym spór między stronami postępowania sprowadza się do oceny wysokości zadośćuczynienia. Ustalając je Sąd miał na uwadze rodzaj doznanych przez powódkę obrażeń, nasilenie i czas trwania cierpienia oraz skutki w zakresie ogólnej zdolności do funkcjonowania w społeczeństwie. Znaczenie miał także stwierdzony u powódki w toku postępowania sądowego uszczerbek na zdrowiu. Przy ocenie rozległości urazów, jakich powódka doznała w wyniku zdarzenia drogowego, Sąd posłużył się opiniami biegłych określonych specjalności. Wskazał, że stopień procentowy uszczerbku na zdrowiu powódki (łącznie 32%) nie był jedyną i zasadniczą przesłanką ustalenia wysokości zadośćuczynienia. Sąd miał również na uwadze, poza samym uszczerbkiem i jego konsekwencjami w życiu prywatnym i społecznym, szereg innych okoliczności, m.in. intensywność i czas trwania cierpień, zdecydowanie obniżających jakość jej życia. Zważył, że wypadek komunikacyjny oraz jego zdrowotne następstwa były dla powódki doznaniem bardzo bolesnym, szczególnie w zakresie uszczerbku psychicznego. W ocenie Sądu okoliczności pozytywnie wpływające na wysokość roszczenia to: bardzo młody wiek powódki, radykalna zmiana kierunku jej rozwoju emocjonalnego - z dziecka kształtującego się wręcz wzorowo na dziecko z obniżonym poczuciem swej wartości, dezorganizacja zachowania, trwała groźba przerażających snów bez rozpoznawalnego kontekstu, fizjologicznych reakcji na bodźce przypominające zdarzenie traumatyczne, potencjalne poczucie winy, odpowiedzialność za powstałą sytuację, możliwe koszmary senne i inne zaburzenia snu, niepokoje dotyczące bezpieczeństwa, agresja, wybuchy gniewu, strach o innych, objawy somatyczne (różnego rodzaju bóle), lęk, bojaźliwość, wycofanie, utrata zainteresowania różnymi czynnościami, utrata zdolności koncentrowania się w szkole oraz pogorszenie wyników w nauce. Sąd uznał, że tak nagła i trwała zmiana w osobowości powódki wynikająca z traumatycznego wypadku będzie rzutować na całe jej życie, wpływając na wszystkie wybory życiowe, takie jak szkoła średnia, studia, wybór partnera życiowego, założenie rodziny i ogólną aktywność.


Oceniając opisane okoliczności Sąd doszedł do przekonania, że kwota 150.000 zł stanowić będzie zadośćuczynienie odpowiednie do krzywdy powódki, przy czym od powyższej kwoty odliczył wypłacone przez pozwanego zadośćuczynienie w wysokości 27.700 zł, co dało wynik 122.300 zł.


Częściowe umorzenie postępowania nastąpiło na podstawie art. 355 § 1 k.p.c.


Orzeczenie o kosztach procesu zapadło na podstawie art. 100 k.p.c. Sąd obciążył pozwanego kosztami procesu poniesionymi przez powódkę z uwagi na ustąpienie przez nią w niewielkim zakresie (700 zł).


Apelację od tego wyroku wywiódł pozwany.


Zaskarżył go w zakresie punktu I - w części przewyższającej kwotę 70.300 zł, wraz z ustawowymi odsetkami za okres od 22 lipca 2014 r. do 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty i punktu IV - w całości. Zarzucił:


1. naruszenie prawa materialnego:


- art. 446 § 4 k.c. poprzez błędną wykładnię prowadzącą do uznania, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia należną powódce będzie kwota 150.000 zł, podczas gdy zasądzone zadośćuczynienie jest rażąco wygórowane i nie może zostać uznane jako utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i stopie życiowej społeczeństwa,


- art. 446 § 4 k.c. poprzez uznanie, iż powódka udowodniła, że zakres doznanej przez nią krzywdy w związku ze zdarzeniem z dnia (...) uzasadnia wysokość zadośćuczynienia zasądzonego na jej rzecz;


2. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd dowolnej oceny materiału dowodowego i uznanie, iż podane przez powódkę okoliczności stanowią podstawę do zasądzenia zadośćuczynienia w tak rażąco wygórowanej wysokości.


Wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części i zasądzenie kosztów procesu za I i II instancję według norm przepisanych. Ewentualnie domagał się uchylenia wyroku w zaskarżonej części i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.


W odpowiedzi powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.


Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:


Apelacja okazała się bezzasadna.


Wstępnie zaakcentować należy, że Sąd I instancji w sposób niewadliwy zgromadził w niniejszej sprawie materiał dowodowy i w konsekwencji prawidłowo ustalił stan faktyczny. Ustalenia te nie zostały skutecznie podważone w apelacji, w ramach podniesionego tam zarzutu o charakterze procesowym.


Podkreślić przede wszystkim należy, iż wykazanie, że Sąd I instancji naruszył art. 233 § 1 k.p.c. nie może sprowadzać się do odmiennej interpretacji dowodów zebranych w sprawie, przy jednoczesnym zaniechaniu wykazania, iż ocena przyjęta za podstawę rozstrzygnięcia przekracza granicę swobodnej oceny dowodów, którą wyznaczają czynniki logiczny i ustawowy, zasady doświadczenia życiowego, aktualny stan wiedzy, stan świadomości prawnej i dominujących poglądów na sądowe stosowanie prawa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 11 sierpnia 2010 r., I ACa 569/10, Legalis nr 270929).


W ocenie Sądu Apelacyjnego, zarzut stawiany przez pozwanego nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia, a jedynie charakter polemiki z oceną dokonaną przez Sąd Okręgowy. W wywiedzionej apelacji skarżący zarzucił dokonanie przez Sąd I instancji dowolnej oceny materiału dowodowego i uznanie, że podane przez powódkę okoliczności stanowią podstawę do zasądzenia zadośćuczynienia w rażąco wygórowanej wysokości. Zarzut ten nie znalazł jednak aprobaty Sądu Apelacyjnego, albowiem wyrażona przez Sąd I instancji ocena dowodów nie wykracza poza granice zakreślone cytowanym przepisem. Nie sposób zarzucić jej dowolności czy braku logiki. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe i opierając się na zgromadzonych w sprawie dowodach wyprowadził wnioski logicznie poprawne, a przy tym zgodne z doświadczeniem życiowym. Oceniając zakres doznanej przez powódkę krzywdy w następstwie tragicznego zdarzenia, w którym powódka doznała rozległych urazów tak w sferze fizycznej, jak i psychicznej, Sąd I instancji uwzględnił wnioski z niekwestionowanej przez żadną ze stron opinii biegłych specjalistów z zakresu psychiatrii, neurologii, medycyny sądowej oraz psychologii klinicznej. Z opinii tej jednoznacznie zaś wynika, że na skutek zdarzenia z (...) u powódki rozwinęły się objawy stresu pourazowego, który w sposób nieodwracalny zaburzył jej procesy rozwojowe. U powódki doszło do trwałej zmiany w funkcjonowaniu, przy czym pomimo młodego wieku i w pełni sprawnych przed wypadkiem mechanizmów kompensacyjnych, nie nastąpiła kompensacja skutków doznanego urazu (opinia biegłych, k. 125-133).


Jako całkowicie niezrozumiała jawi się przy tym argumentacja apelacji, w świetle której dokonana przez Sąd I instancji ocena materiału dowodowego miała sprowadzać się do całkowitego pominięcia śmierci ojca powódki jako źródła jej stanu zdrowia i nieuznania tego faktu jako współprzyczyny stanu zdrowia powódki po dniu(...) i doznanej przez nią krzywdy. Rzecz w tym, że – jak słusznie zważył Sąd Okręgowy – powództwo nie dotyczyło osoby ojca powódki, ani relacji ich łączącej czy też zaburzeń w sferze emocjonalnej powódki z uwagi na jego śmierć. Takie też okoliczności nie były przedmiotem wypowiedzi opiniujących w sprawie biegłych, którzy zostali zobowiązani przez Sąd I instancji do określenia następstw tragicznego w skutkach wypadku w zakresie stanu zdrowia powódki kwalifikowanego w kategoriach medycznych, nie zaś rozmiaru oraz skutków krzywdy jakiej dziewczynka doznała w wyniku utraty bliskiej jej osoby. Przy czym ze sporządzonej w sprawie opinii biegłych wynika, że traumatyczne okoliczności zdarzenia drogowego (m.in. obecność powódki w płonącej kabinie pojazdu, widok zajętego ogniem ojca, uratowanie powódki niemal w ostatniej chwili, groźba jej śmierci) znacząco wpłynęły na sposób funkcjonowania dziecka, poczynając od zdarzenia, które miało miejsce w listopadzie 2013 r.


Wbrew zapatrywaniom pozwanego, Sąd Okręgowy nie dopuścił się również naruszenia prawa materialnego. Sąd I instancji prawidłowo wyjaśnił podstawę prawną orzeczenia z przytoczeniem odpowiednich przepisów prawa. Za całkowicie nieuzasadnione należy uznać zaś stawiane w środku odwoławczym zarzuty, zmierzające do obniżenia zasądzonego na rzecz małoletniej powódki zadośćuczynienia do łącznej kwoty 100.000 zł. Zaakcentowania bowiem wymaga, iż uwadze apelanta uszło, że Sąd Okręgowy w istocie nie stosował przepisu art. 446 § 4 k.c., jako że podstawę rozstrzygnięcia stanowił art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. Godzi się również zauważyć, iż Sąd ten jednoznacznie wskazał zakres rozpoznania roszczenia strony powodowej, odwołując się w tym zakresie do przepisu art. 445 § 1 k.c. Oceniając krzywdę doznaną przez małoletnią powódkę w wyniku zdarzenia drogowego z listopada 2013 r. uwzględnił powołany przepis, co zostało wprost wyartykułowane w motywach kwestionowanego orzeczenia.


Argumentacja pozwanego oparta jest z kolei na założeniu, że to śmierć ojca małoletniej powódki stanowiła główną przyczynę jej dolegliwości zdrowotnych. Tymczasem – co już zostało zaakcentowane – nie może ulegać wątpliwości, że podnoszona przez skarżącego kwestia pozostawała poza sferą zarówno ustaleń, jak i oceny Sądu Okręgowego. Wprawdzie w wyniku przedmiotowego wypadku śmierć poniósł ojciec powódki, co niewątpliwie stanowiło traumatyczne przeżycie dla dziewięcioletniego wówczas dziecka, jednakże – jak trafnie wskazał Sąd I instancji – powódka w sprawie nie dochodzi jakichkolwiek roszczeń powstałych w wyniku utraty bliskiej jej osoby. Powódka - reprezentowana od etapu wniesienia pozwu przez profesjonalnego pełnomocnika procesowego - jednoznacznie określiła wszak swoje żądanie w postępowaniu pierwszoinstancyjnym jako roszczenie o zadośćuczynienie oparte na podstawie art. 446 § 4 k.c.


W konsekwencji, mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny nie podzielił zapatrywań skarżącego, jakoby przyznane powódce zadośćuczynienie (z uwzględnieniem kwoty wypłaconej przez pozwanego) za wszelkie cierpienia związane ze skutkami wypadku z dnia(...) było rażąco wygórowane.


W tym stanie rzeczy apelacja, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.


O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i § 2 pkt 5 oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.).


J. K. J. B. W.

Wyszukiwarka