Wyrok SA w Białymstoku z 25 stycznia 2016 r. w sprawie o zapłatę.

Teza W zawiądku z art. 445 § 1 k.c. określenie wysokości zadośćuczynienia stanowi istotne uprawnienie sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji, zaś korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości już zasądzonego zadośćuczynienia jest uzasadnione tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono nieodpowiednie jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie.
Data orzeczenia 25 stycznia 2016
Data uprawomocnienia 25 stycznia 2016
Sąd Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
Przewodniczący Elżbieta Kuczyńska
Tagi Zadośćuczynienie
Podstawa Prawna 445kc 445kc 445kc 445kc 100kpc 6xxx 4xxx 386kpc 385kpc 13xxx 21xxx

Rozstrzygnięcie
Sąd

Sygn. akt I ACa 844/15


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 stycznia 2016 r.


Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny


w składzie:


Przewodniczący


:


SSA Elżbieta Kuczyńska (spr.)


Sędziowie


:


SA Jadwiga Chojnowska


SO del. Elżbieta Siergiej


Protokolant


:


Elżbieta Niewińska


po rozpoznaniu w dniu 25 stycznia 2016 r. w Białymstoku


na rozprawie


sprawy z powództwa M. K.


przeciwko Towarzystwu (...) w W.


o zapłatę


na skutek apelacji powoda


od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku


z dnia 30 kwietnia 2015 r. sygn. akt I C 1991/14


I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:


- w pkt I zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 40.000 (czterdzieści tysięcy) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie poczynając od 9 lipca 2013 r.,


- w pkt III zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.048,99 (dwa tysiące czterdzieści osiem 99/100) zł tytułem zwrotu części kosztów procesu;


II. oddala apelację w pozostałej części;


III. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 100 (sto) zł tytułem zwrotu części kosztów postępowania apelacyjnego.


(...)


UZASADNIENIE


Powód M. K. wnosił ostatecznie po rozszerzeniu powództwa o zasądzenie od Towarzystwa (...) w W. kwoty 80 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 lipca 2013 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną z obrażeniami ciała, których doznał podczas wypadku w dniu 14 października 2012 roku. Domagał się również zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.


Pozwany - Towarzystwo (...) z siedzibą w W. wnosił o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Wywodził, że żądanie powoda jest rażąco wygórowane oraz, że dotychczas wypłacona powodowi kwota tytułem zadośćuczynienia jest odpowiednia i w całości rekompensuje jego krzywdę.


Wyrokiem z dnia 30 kwietnia 2015 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) w W. na rzecz powoda M. K. tytułem zadośćuczynienia kwotę 20 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami w wysokości 13% w stosunku rocznym od dnia 9 lipca 2013 roku do dnia 22 grudnia 2014 roku oraz z ustawowymi odsetkami w wysokości 8% w stosunku rocznym od dnia 23 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie, zasądził od powoda M. K. na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) w W. kwotę 984,01 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.


Powyższy wyrok został wydany w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:


W dniu 14 października 2012 roku powód uczestniczył w wypadku samochodowym, którego sprawca posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie (...) z siedzibą w W..


W wyniku wypadku komunikacyjnego powód doznał urazu klatki piersiowej z brzeżną pourazową odmą opłucnową lewostronną, złamaniem rękojeści mostka, złamaniem żeber IV – VIII po stronie prawej i stłuczeniem płuc (leczone zachowawczo); urazu czaszkowo – mózgowego z raną okolicy ciemieniowej i krwiakiem przymózgowym lewej okolicy potyliczno – ciemieniowej (leczone zachowawczo), zwichnięcia okołoksiężycowego nadgarstka prawego (leczone operacyjnie) z niedowładem nerwu pośrodkowego, złamania wyrostka poprzecznego C7 po stronie lewej. Następstwa powypadkowe obejmują trwałe, szpecące blizny w widocznych miejscach (okolice twarzy, szyi, tułowia i nadgarstków), ograniczenie ruchomości prawego nadgarstka oraz przewlekły zespół bólowy ze strony kręgosłupa szyjnego. Z uwagi na przebyty uraz czaszkowo mózgowy z krwiakiem przymózgowym możliwe są objawy cerebrastenii pourazowej (bóle i zawroty głowy, zaburzenia pamięci). Łączny stopień uszczerbku na zdrowiu powoda wyniósł 48%.


W chwili obecnej leczenie powoda jest zasadniczo zakończone – uzyskano optymalny efekt leczniczy, z tym że w przyszłości nie można wykluczyć konieczności leczenia w związku z dolegliwościami kręgosłupa.


Cierpienia powoda wiązały się przede wszystkim z dolegliwościami bólowymi i ograniczeniami motorycznymi. Stan ten skutkował dolegliwościami emocjonalnymi pod postacią niepokoju, zaburzeń snu, a także lękiem o swoją przyszłość. Na dzień badania nie stwierdzono ostrych zaburzeń nerwicowych, ale utrzymują się charakterystyczne cechy o niskim nasileniu (...) zespołu stresu pourazowego (powracające obrazy z wypadku, trudności w zasypianiu, niestabilność emocji, poczucie lęku i niepokoju, przewidywanie czegoś złego, zamknięcie się w sobie, lęk przed jazdą samochodem). U powoda ujawniła się obniżona odporność na stres. Doznania estetyczne i niezadowolenie z powodu nie do końca zaleczonych blizn może być przyczyną zaniżonej samooceny powoda. Powyższe stanowi o długotrwałym uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5%.


Powód z zawodu jest mechanikiem samochodowym. Od dnia 2 listopada 2012r. miał podjąć pracę w warsztacie mechanicznym Ł. Z. z wynagrodzeniem w kwocie 1 500 zł brutto miesięcznie. Z uwagi na niemożność rozpoczęcia pracy w umówionym terminie spowodowaną wypadkiem, umowa nie została zawarta.


Przed wypadkiem powód uprawiał sporty: pływał, grał w siatkówkę, chodził na siłownię. Z uwagi na zdrowotne następstwa wypadku oraz blizny widoczne na ciele, ograniczył swoją aktywność oraz życie towarzyskie, co potęguje negatywne przeżycia psychiczne wywołane wypadkiem.


Pozwany przyjął swoją odpowiedzialność co do zasady i w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powodowi łączną kwotę 40 000 zł tytułem zadośćuczynienia.


Dokonując oceny prawnej zgłoszonego roszczenia Sąd wskazał, że w przedmiotowej sprawie nie była kwestionowana odpowiedzialność cywilna pozwanego Towarzystwa za skutki wypadku, jakiemu uległ powód. Spór natomiast koncentrował się wokół kwestii, czy wypłacona powodowi w toku postępowania likwidacyjnego kwota zadośćuczynienia wyczerpywała jego roszczenie w całości.


Sąd pierwszej instancji podkreślił, że naruszenie dóbr osobistych człowieka wiąże się nie tylko z uszczerbkiem w jego majątku, ale najczęściej rodzi także szkodę niemajątkową określaną mianem krzywdy, która polega na odczuwaniu przez poszkodowanego cierpień fizycznych (bólu i innych dolegliwości) oraz cierpień psychicznych (ujemnych przeżyć w psychice człowieka, związanych z cierpieniami fizycznymi i rozstrojem zdrowia). Zadośćuczynienie ma za zadanie zrekompensować krzywdę i tę funkcję zadośćuczynienia należy mieć na względzie rozstrzygając o jego wysokości. Sąd zauważył, że zadośćuczynienie powinno uwzględniać wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, których doznał pokrzywdzony, te które odczuwał w przeszłości, aktualne i te, które będzie odczuwał do końca życia. Kryteria, jakimi powinien kierować się Sąd decydując o wysokości zadośćuczynienia nie zostały ściśle określone. Przepis art. 445 § 1 k.c. stanowi jedynie, że sąd może przyznać poszkodowanemu „odpowiednią sumę”. Uściślenie tej ogólnej wskazówki zostało pozostawione judykaturze i doktrynie.


Odwołując się do dorobku orzecznictwa Sąd Okręgowy wskazał, że przy ustalaniu rozmiaru doznanych cierpień powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych okoliczności danego wypadku. Oceniając rozmiar doznanej krzywdy, trzeba zatem wziąć pod uwagę całokształt okoliczności, w tym stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury.


Zdaniem Sądu pierwszej instancji, odpowiednie do doznanej przez powoda krzywdy jest zadośćuczynienie w kwocie 60 000 zł. Sąd wskazał, że jego krzywda wynika z naruszenia dobra osobistego w postaci zdrowia ludzkiego, które to dobro jest jednym z najważniejszych dóbr osobistych. Jakkolwiek urazy fizyczne, których powód doznał nie zagrażały jego życiu ani możliwości samodzielnej egzystencji, to wpływają na jego funkcjonowanie. Nie bez znaczenia, w ocenie Sądu jest fakt, że powód jest młodym mężczyzną. Przed wypadkiem uprawiał sporty, pływał, chodził na siłownię. Urazy, których doznał (w szczególności pozostałe blizny) ograniczyły jego aktywność i negatywnie odbiły się na życiu towarzyskim powoda. Sąd podkreślił, że powód z uwagi na swój młody wiek przykłada dużą wagę do swego wyglądu. Widoczne blizny obniżają jego samoocenę, a dodatkowo przywołują wspomnienia o wypadku, co stanowi dodatkowe źródło cierpienia psychicznego.


Mając na względzie, że strona pozwana wypłaciła powodowi kwotę 40 000 zł, Sąd zasądził na rzecz powoda kwotę 20 000 zł.


W pozostałym zakresie żądanie powoda Sąd Okręgowy oddalił jako wygórowane i nie znajdujące uzasadnienia w okolicznościach faktycznych sprawy. Zdaniem Sądu łączna kwota zadośćuczynienia na poziomie 60 000 zł w wystarczającym stopniu zrekompensuje krzywdę doznaną w wypadku przez powoda i nie przekracza rozsądnych granic odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Sąd podkreślił, że bez znaczenia dla ustalenia ostatecznej wysokości zadośćuczynienia należnego powodowi była okoliczność korzystania przez niego z prywatnych porad lekarskich. Koszty leczenia związane z wypadkiem pozostają poza zakresem gratyfikacji pieniężnej za krzywdę i mieszczą się w zakresie materialnego naprawienia szkody. Tymczasem przedmiotem niniejszego postępowania było jedynie zadośćuczynienie za ujemne przeżycia psychiczne związane z samym wypadkiem jak również z jego następstwami.


Apelację od powyższego wyroku wniósł powód. Wynikało z niej, że powód nie zgadza się punktem I i II wyroku z uwagi na zasądzenie niższej, niż żądana kwoty zadośćuczynienia oraz z orzeczeniem o kosztach procesu z uwagi na nieobciążenie pozwanego całością kosztów zastępstwa procesowego.


Zaskarżonemu wyrokowi powód zarzucił niewspółmierność i nieodpowiedniość zasądzonej przez Sąd Okręgowy kwoty zadośćuczynienia do rozmiaru doznanych urazów oraz trwałych następstw powypadkowych, w tym w odniesieniu do procentowego stopnia uszczerbku na zdrowiu oraz do zakresu i charakteru dalszego leczenia. Wskazał, że zasądzone zadośćuczynienie nie spełnia wymogów art. 445 § 1 k.c., zwłaszcza, że Sąd Okręgowy uznał, że bez znaczenia dla wysokości zadośćuczynienia pozostaje okoliczność korzystania z prywatnych porad lekarskich.


Apelujący wniósł o zmianę wyroku w punkcie I i II poprzez zasądzenie wyższej kwoty zadośćuczynienia tj. 80 000 zł wraz z odsetkami od dnia 9 lipca 2013 r. do dnia zapłaty oraz o zmianę wyroku w punkcie III i IV poprzez przyznanie mu w całości poniesionych kosztów procesu oraz obciążenie nimi w pozostałej w części pozwanego. Wniósł również o zasądzenie kosztów poniesionych w związku z apelacją.


W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.


Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:


Apelacja jest częściowo uzasadniona.


Sąd Okręgowy poczynił w sprawie trafne ustalenia faktyczne, które Sąd drugiej instancji przyjmuje za własne. Jak wynika przy tym z analizy zarzutów apelacji ustalenia te nie były kwestionowane. Apelujący nie zgadzał się bowiem jedynie z wysokością zasądzonego na jego rzecz zadośćuczynienia, podnosząc, iż nie jest ono odpowiednie w rozumieniu art. 445 § 1 k.c.


Sąd Apelacyjny podziela częściowo ten zarzut i zgadza się ze skarżącym, że zasądzona tytułem zadośćuczynienia kwota powinna być wyższa, jednak nie w takim zakresie, jak wskazywano w apelacji.


Należy wskazać, że określenie wysokości zadośćuczynienia stanowi istotne uprawnienie sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji, zaś korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości już zasądzonego zadośćuczynienia jest uzasadnione tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono nieodpowiednie jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie. W ocenie Sądu Odwoławczego nie są pozbawione racji wywody apelującego, iż zasądzone na jego rzecz zadośćuczynienie jest rażąco niskie.


Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje, że Sąd pierwszej instancji dokonując wykładni przesłanki "odpowiedniości" zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia (art. 445 § 1 k.c.), wyraził co do zasady prawidłowy pogląd, że przy ustalaniu rozmiaru doznanych cierpień powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny odniesione do okoliczności danego wypadku. Prawidłowo również odwołując się do wypracowanych w orzecznictwie poglądów wskazał, że oceniając rozmiar doznanej krzywdy należy wziąć pod uwagę całokształt okoliczności, w tym stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku tj. kalectwo, oszpecenie, jak również rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury. Należy jednak stwierdzić, że Sąd Okręgowy w niedostateczny sposób „przełożył” te kryteria na okoliczności tej konkretnej sprawy i nie uwzględnił należycie ustalonych w sprawie następstw wypadku, któremu uległ powód. I tak, jak wynika z opinii biegłych sądowych (k. 28 - 38) w następstwie wypadku z dnia 14 października 2012 r. powód doznał urazu klatki piersiowej z brzeżną pourazową odmą opłucnową lewostronną, złamaniem rękojeści mostka, złamaniem żeber IV- VIII po stronie prawej i stłuczeniem płuc (leczone zachowawczo), urazu czaszkowo – mózgowego z raną okolicy ciemieniowej i krwiakiem przymózgowym lewej okolicy potyliczno – ciemieniowej (leczone zachowawczo), zwichnięcia okołoksiężycowego nadgarstka prawego (leczone operacyjnie) z niedowładem nerwu pośrodkowego, złamania wyrostka poprzecznego C7 po stronie prawej. Następstwem powypadkowym są trwałe, szpecące blizny, ograniczenie ruchomości prawego nadgarstka powikłane niedowładem nerwu pośrodkowego oraz przewlekły zespół bólowy ze strony kręgosłupa szyjnego. Z uwagi na przebyty uraz czaszkowo – mózgowy z krwiakiem przymózgowym, możliwe są objawy cerebrastenii pourazowej tj. bóle, zawroty głowy, zaburzenia pamięci. Stopień uszczerbku na zdrowiu powoda wynosi 48%. U powoda zdiagnozowano również jako następstwo wypadku zaburzenia adaptacyjne o lekkim nasileniu z cechami (...) zespołu stresu pourazowego, które powodują 5% długotrwały uszczerbek na jego zdrowiu (opinia k.28 –k.26, k. 53). Łączny uszczerbek na zdrowiu powoda wynosi zatem 53%. Bezpośrednio po wypadku powód był hospitalizowany (od 14 do 31 października 2012 r.) i leczony operacyjnie (otwarta i zamknięta repozycja kości nadgarstka). Do dnia 26 listopada 2012 r. nosił opatrunek gipsowy na zoperowanej ręce, a do dnia 30 listopada 2012 r. tzw. łuskę dłoniową. Z uwagi na uraz kręgosłupa nosił kołnierz ortopedyczny. Wszystko to wiązało się z odczuwaniem bólu i istotnym, choć czasowym ograniczeniem w codziennym funkcjonowaniu oraz miało wpływ na odczuwaną krzywdę. Trwałym następstwem wypadku są nie tylko szpecące blizny powypadkowe, ale również stwierdzone ograniczenie ruchomości prawego nadgarstka powikłane niedowładem nerwu pośrodkowego, które dla osoby praworęcznej stanowi pewne utrudnienie w codziennym funkcjonowaniu oraz przewlekły zespól bólowy kręgosłupa. Nie można pomijać również stwierdzonych zaburzeń adaptacyjnych z cechami zespołu stresu pourazowego, które choć mają lekkie nasilenie, to jednak powinny rzutować na wysokość zadośćuczynienia. Powodują one bowiem nadal dyskomfort w codziennym funkcjonowaniu i wymagają też podejmowania przez powoda konkretnych działań celem ich złagodzenia – powód uczestniczy w konsultacjach psychologicznych. Są to następstwa długotrwałe, odczuwane nadal przez powoda. W realiach tej konkretnej sprawy, w ocenie Sądu Apelacyjnego, należało mieć również na względzie drastyczny przebieg samego wypadku, który był wynikiem umyślnego naruszenia przez jego sprawcę tj. K. S. zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym (jazda w stanie nietrzeźwości z prędkością nie mniejszą, niż 171 km/h). Taki przebieg zdarzenia, wynikający z rażącego zlekceważenia przepisów ruchu drogowego przez jego sprawcę, z pewnością potęguje poczucie krzywdy powoda.


W rezultacie uznać należało, że ustalone przez Sąd pierwszej instancji zadośćuczynienie w wysokości 60 000 zł i ostatecznie zasądzona z tego tytułu kwota 20 000 zł (z uwagi na wypłacenie przez stronę pozwaną kwoty 40 000 zł) nie odpowiada dostatecznie rozmiarowi doznanej przez powoda krzywdy. Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że odpowiednią tytułem zadośćuczynienia jest łącznie kwota 80 000 zł. Jest ona adekwatna do poniesionego przez powoda uszczerbku na zdrowiu i będących następstwem wypadku jego cierpień fizycznych i psychicznych. Jest także uzasadniona kryteriami obiektywnymi. Zdaniem Sądu drugiej instancji suma ta spełnia swój kompensacyjny walor, rekompensując niematerialną szkodę powoda i stanowi odczuwalną ekonomicznie wartość. W konsekwencji, uwzględniając kwotę już wypłaconą, na rzecz powoda należało zasądzić kwotę 40 000 zł.


W pozostałym zakresie Sąd drugiej instancji uznał apelację za niezasadną. Żądanie przez powoda zasądzenia kwoty 80 000 zł było nadmierne i nie znajdowało uzasadnienia w okolicznościach faktycznych sprawy. Chociaż skutki wypadku, jakiemu uległ powód były dość dotkliwe, to jednak nie usprawiedliwiały zadośćuczynienia w łącznej kwocie 120 000 zł. Powód był stosunkowo krótko hospitalizowany. Został poddany operacji nadgarstka, ale pozostałe następstwa urazu zostały wyleczone zachowawczo. Uzyskano przy tym optymalny efekt leczniczy, a obecnie powód może funkcjonować bez istotnych ograniczeń. Wprawdzie podczas rozprawy przed Sądem Okręgowym powód podnosił, że w następstwie wypadku nie jest w stanie prowadzić samochodu (k.86), to jednak w czasie badania przez biegłego psychologa podał, że mimo lęku samochód prowadzi (k.33). Trzeba też podkreślić, iż powód nie wykazał, aby w następstwie wypadku był osobą niezdolną do pracy. Znajdujące się w aktach szkody zaświadczenie, z którego wynika, że powód miał rozpocząć w dniu 2 listopada 2012r. pracę w zakładzie mechanicznym na stanowisku mechanika samochodowego oraz, że do zawarcia umowy nie doszło ze względu na wypadek, któremu uległ powód, takiego dowodu nie stanowi. Powód obecnie nie pracuje, nie jest jednak zarejestrowany jako bezrobotny. Na rozprawie przed Sądem Okręgowym wskazał, że boi się podejmować pracy z uwagi na możliwe urazy i chce poczekać do zakończenia leczenia, lecz jednocześnie przyznał, że nie korzysta z zabiegów rehabilitacyjnych, a wizyta u ortopedy ma miejsce raz w miesiącu (k.96 i nagranie rozprawy, płyta CD k. 109). W istocie powód nie wytłumaczył w przekonujący sposób dlaczego nadal nie podejmuje zatrudnienia i nie można przyjąć, że ten stan rzeczy jest konsekwencją wypadku. Trzeba przy tym podkreślić, że powód posiada wykształcenie wyższe i może ubiegać się o zatrudnienie na różnych stanowiskach, a nie tylko na stanowisku mechanika.


Uwzględniając powyższe Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w punkcie I i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 40 000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie poczynając od 9 lipca 2013 r.


Konsekwencją zasądzenia wyższej kwoty tytułem zadośćuczynienia była zmiana orzeczenia Sądu pierwszej instancji w punkcie III dotyczącym kosztów procesu. Powód wygrał sprawę w 50% i przy uwzględnieniu tego należało na mocy art. 100 k.p.c. rozliczyć te koszty. W postępowaniu przed Sądem Okręgowym powód poniósł opłatę od pozwu w łącznej kwocie 4 000 zł, poniósł wydatki na opinię w kwocie 497,98 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2 400 zł ( § 6 pkt 5 w zw. z § 4 ust.2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu). Łącznie powód poniósł zatem koszty w wysokości 6 897,98 zł. Strona pozwana poniosła natomiast koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2 400 zł i wydatki związane z opinią biegłych sądowych w kwocie 400 zł, czyli łącznie jej koszty wyniosły 2 800 zł. Suma kosztów procesu poniesionych przez strony w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji wynosi 9 697,98 zł. Stosownie do wyniku sprawy, każda ze stron powinna ponieść połowę tej kwoty czyli 4 848, 99 zł. Różnica między tą kwotą, a kosztami faktycznie poniesionymi przez pozwanego wynosi 2048, 99 zł i taką kwotę należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda tytułem zwrotu części kosztów procesu.


Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 1 orzekł, jak w punkcie I sentencji. O oddaleniu apelacji w pozostałej części (punkt II) orzeczono na mocy art. 385 k.p.c.


O kosztach procesu za instancję odwoławczą rozstrzygnięto na mocy art. 100 k.p.c. Powód postępowanie apelacyjne wygrał w 1/3 części, zarazem ulegając w 2/3 części. W ramach kosztów postępowania apelacyjnego poniósł opłatę od apelacji w kwocie 3 000 zł oraz koszty zastępstwa prawnego w wysokości 2 700 zł (§ 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 w/w rozporządzenia, które znajduje w tej sprawie zastosowania na mocy § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie – Dz. U. 2015 r., poz. 1900). Łącznie zatem koszty apelującego wyniosły 5 700 zł. Strona pozwana poniosła natomiast koszt zastępstwa prawnego w wysokości 2 700 zł. Wszystkie koszty postępowania apelacyjnego wyniosły więc 8 400 zł. Powód stosownie do wyniku sprawy powinien ponieść koszty w wysokości 5 600 zł (8 400 × 2/3), a faktycznie poniósł w wysokości 5 700 zł. W tej sytuacji należy mu się od strony pozwanej kwota 100 zł tytułem zwrotu części kosztów postępowania apelacyjnego, o czym orzeczono w punkcie III sentencji.


(...)

Wyszukiwarka