Wyrok SA we Wrocławiu z 17 grudnia 2013 r. w sprawie o przeciwdziałaniu narkomanii.

Teza Aby zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary należy stwierdzić, że stopień zawartości bezprawia, którego odzwierciedleniem ma być wymierzona kara, nie uzasadnia wymierzenia sprawcy kary nawet w wysokości równej dolnej granicy ustawowego zagrożenia.
Data orzeczenia 17 grudnia 2013
Data uprawomocnienia 17 grudnia 2013
Sąd Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny
Przewodniczący Witold Franckiewicz
Tagi Narkomania
Podstawa Prawna 59przeciwdzialanie-narkomanii 12kk 263kk 55przeciwdzialanie-narkomanii 207kk 63przeciwdzialanie-narkomanii 276kk 56przeciwdzialanie-narkomanii 60kk 59przeciwdzialanie-narkomanii 84kk 86kk 63kk 45kk 44kk 230kpk 70przeciwdzialanie-narkomanii 627kpk 633kpk 7kpk 2kpk 4kpk 410kpk 5kpk 92kpk 167kpk 366kpk 424kpk 30kk 452kpk 427kpk 437kpk 270kk 98prd 2oplaty-w-sprawach-karnych 3oplaty-w-sprawach-karnych 8oplaty-w-sprawach-karnych

Rozstrzygnięcie
Sąd

I.  zmienia zaskarżony wyrok wobec oskarżonego S. D. w ten sposób, że:

a)  podstawę wymiaru kary za przypisane mu w punkcie 1. przestępstwo z art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. nr 179 poz. 1485 z późn. zm.) uzupełnia o przepis z art. 60 § 2 i § 6 pkt 3 k.k.,

b)  przyjmuje, że czyn przypisany w punkcie 5 części rozstrzygającej wyroku został popełniony od końca sierpnia do października 2009r., a następnie od kwietnia 2010 r. do 31 stycznia 2011r.,

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

III.  zasądza od oskarżonego S. D. wydatki związane z postępowaniem odwoławczym, w tym opłatę 760 zł za drugą instancję.


UZASADNIENIE


S. D. został oskarżony o to, że:


I. w okresie od stycznia 2011 do marca 2012 roku, w K., w mieszkaniu przy ul. (...), działając w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wbrew przepisom ustawy, udzielił odpłatnie D. N. znacznej ilości środka odurzającego w postaci marihuany w ilości 250 gramów, za kwotę co najmniej 4.000 zł, tj. o przestępstwo z art. 59 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k.,


II. w dniu 21 czerwca 2012 roku w K., w mieszkaniu przy ul. (...), bez wymaganego zezwolenia posiadał broń palną w postaci dwóch szkieletów z lufą i komorą nabojową broni palnej gazowej marki C. A., zamka broni palnej gazowej marki P. model (...) cal. 8 mm wraz z odłączoną od zamka iglicą oraz szkieletem tej broni wraz z lufą oraz 6 sztuk amunicji gazowej, tj. o przestępstwo z art. 263 § 2 k.k.,


III. w okresie od stycznia 2011 roku do 9 czerwcu 2012 roku, działając w krótkich odstępach czasu i wykonywaniu z góry powziętego zamiaru oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wbrew przepisom ustawy dokonał kilkakrotnego przywozu na terytorium Polski oraz wewnątrzwspólnotowego nabycia znacznej ilości środków odurzających w postaci marihuany w ilości 305 gramów, a następnie środki te posiadał w K. tj. o przestępstwo z art. 55 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k.,


IV. w okresie od maja 2009 roku do 21 czerwca 2012 roku w K., w obecności swojego małoletniego syna urodzonego w maju 2009 roku, znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną K. D. w ten sposób, że wielokrotnie popychał ją rękami, bił otwartą dłonią po głowie i innych częściach ciała, kopał po całym ciele, dusił, znieważał słowami wulgarnymi, groził jej spowodowaniem uszkodzenia ciała i zabójstwem oraz dokonaniem zabójstwa ich wspólnego dziecka, w tym posługując się posiadaną bronią palną, którą w trakcie wypowiadania gróźb przykładał do głowy pokrzywdzonej oraz bez uzasadnionego powodu krytykował słowami wulgarnymi, poniżając K. D., tj. o przestępstwo z art. 207 § 1 k.k.,


V. w okresie od końca sierpnia do października 2009 roku, a następnie od kwietnia do 31 stycznia 2011 roku w K., przy ul. (...) w pomieszczeniu gospodarczym, działając w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru prowadził uprawę konopi innych niż włókniste, w łącznej ilości co najmniej 12 krzaków, tj. o przestępstwo z art. 63 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k.,


VI. w okresie od grudnia 2008 do dnia 12 czerwca 2012 r. roku w K., ukrywał dokument, którym nie miał prawa rozporządzać w postaci prawa jazdy kat. B nr (...) wydanego dnia 6 lutego 2001 roku na blankiecie (...) pomimo, iż w tym samym czasie posiadał także duplikat prawa jazdy nr (...) wydany dnia 14 sierpnia 2008 roku, tj. o przestępstwo z art. 276 k.k.,


Sąd Okręgowy w Opolu, wyrokiem z dnia 20 czerwca 2013 r., sygn. akt III K 142/12:


- w miejsce czynu opisanego w punkcie I zarzutu uznał oskarżonego S. D. za winnego tego, że w okresie od stycznia 2011 r. do marca 2012 r. w K., w mieszkaniu przy ul. (...), działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wbrew przepisom ustawy wprowadził do obrotu znaczną ilość środków odurzających w postaci marihuany w ilości 250 gramów, w ten sposób, że przekazał w/w środek odurzający odpłatnie za kwotę 4.000 zł D. N. do dalszej dystrybucji, to jest uznał oskarżonego za winnego popełnienia przestępstwa z art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii wymierzył mu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności i 50 (pięćdziesięciu) stawek dziennych grzywny, przyjmując jedną stawkę za równoważną kwocie 30 (trzydziestu) złotych,


- uznał oskarżonego S. D. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie II zarzutów, tj. przestępstwa z art. 263 § 2 k.k. i za to na podstawie tego przepisu wymierzył mu karę 7 (siedmiu) miesięcy pozbawienia wolności,


- uznał oskarżonego S. D. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie III zarzutu z tą zmianą, że zapis ,,305” gramów” zastąpił zapisem ,,około 255 gramów”, to jest uznał oskarżonego za winnego popełnienia przestępstwa z art. 55 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 55 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i na podstawie art. 60 § 2 k.k. i art. 60 § 6 pkt 2 k.k. wymierzył mu karę 2 (dwóch) lat i 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności i 50 (pięćdziesięciu) stawek dziennych grzywny, przyjmując jedną stawkę za równoważną kwocie 30 (trzydziestu) złotych,


- uznał oskarżonego S. D. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie IV zarzutu, to jest przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. i za to na podstawie tego przepisu wymierzył mu karę 1 (jednego ) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,


- uznał oskarżonego S. D. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt V zarzutu, to jest przestępstwa z art. 63 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 63 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii wymierzył mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,


- uznał oskarżonego S. D. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt VI zarzutu, to jest przestępstwa z art. 276 k.k. i za to na podstawie tego przepisu wymierzył mu karę 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności.


Na podstawie art. 84 k.k. i art. 86 § 1 i 2 k.k. orzeczone oskarżonemu kary pozbawienia wolności i grzywny Sąd Okręgowy połączył i jako karę łączną wymierzył mu karę 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności i 60 (sześćdziesięciu) stawek dziennych grzywny, przyjmując jedną stawkę za równoważną kwocie 30 (trzydziestu) złotych. Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności zaliczył okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 21 czerwca 2012 r. do dnia 20 czerwca 2013 r. Na podstawie art. 45 § 1 k.k. orzekł przepadek równowartości korzyści majątkowej osiągniętej z popełnienia przestępstwa przypisanego w punkcie I wyroku w wysokości 4.000 (czterech tysięcy) zł. Na podstawie art. 44 § 1 k.k. orzekł przepadek dowodów rzeczowych zapisanych w wykazie dowodów rzeczowych nr I/92/12 poz. 2.3,4,5,6,7,8,9,10,11,12 to jest: szkieletu z lufą i komorą nabojową pistoletu gazowego W.”, szkieletu z lufa i komorą nabojową pistoletu gazowego (...), dwu magazynków ,,(...)”, szkieletu pistoletu gazowego wraz z lufą, metalowego zamka pistoletu gazowego P. F. cal. 8 mm, magazynku do broni, nakładki na uchwyt broni z napisem (...), żerdzi metalowej do broni wraz ze sprężyną powrotną, nakładkę metalową marki U. (...) do broni palnej, iglicę do broni palnej, amunicję do broni palnej (...). Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. nakazał zwrócić oskarżonemu dowód rzeczowy zapisany w wykazie dowodów rzeczowych zapisany w wykazie dowodów rzeczowych I/92/12 poz. 1, to jest niekompletną kuszę. Na podstawie art. 70 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii orzekł przepadek dowodu rzeczowego zapisanego w wykazie dowodów rzeczowych I/92/12 poz. 16, to jest lampy bez nazwy producenta z metalowym kloszem wraz z żarówką L., żarówką marki P., żarówką marki P.. Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. nakazał zwrócić Starostwu Powiatowemu - Wydziałowi Komunikacji w K. dowód rzeczowy zapisany w wykazie dowodów rzeczowych I/92/12 poz. 15, to jest prawo jazdy nr (...) wydane w dniu 6 lutego 2011 r. Na podstawie art. 627 k.p.k. i 633 k.p.k. zasądził od oskarżonego koszty sądowe w całości, w części nań przypadające w tym wymierzył mu opłatę w kwocie 760 zł.


Powyższy wyrok zaskarżył w całości obrońca oskarżonego, zarzucając:


I.  naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia,


- a to art. 7 k.p.k. w zw. z art. 2 § 2 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej i nazbyt uproszczonej oceny zeznań świadków, w tym w szczególności świadka K. D. oraz W. L., J. T. (K.) i A. S. (1), złożonych w toku postępowania i uznanie, że one rzeczowe, logiczne i co do istotny konsekwentne, a następnie dokonanie na ich podstawie ustaleń faktycznych, podczas gdy zeznania przywołanych świadków są niespójne, niejasne, sprzeczne wewnętrznie, a nadto niewiarygodne, przy jednoczesnym bezzasadnym odmówieniu wiary wyjaśnieniom złożonym przez oskarżonego, w których nie przyznał się do winy i wskazał na motywację swojej żony w fałszywym go oskarżaniu, jak również zeznaniom innych świadków, w tym V. D.,


- a to art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 2 § 2 k.p.k. w zw. z art. 92 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez naruszenie zakazu czynienia niekorzystnych domniemań w sytuacji, gdy stan dowodów nie pozwala na ustalenie faktów, przejawiający się w ustaleniu, iż: oskarżony S. D. w okresie od końca sierpnia do października 2009 roku oraz kwietnia do stycznia 2011 roku prowadził uprawę konopi innych niż włókniste, w sytuacji gdy powyższego nie potwierdza jakikolwiek dowód przeprowadzony w sprawie (a wręcz przeczą temu zeznania świadka V. D., a także pośrednio W. L.), poza zeznaniami K. D., które to zeznania jako całkowicie niespójne, zmienne zarówno co do opisu wyglądu jak i ilości rzekomo uprawianego środka odurzającego nie mogą stanowić podstawy dokonania pewnych ustaleń faktycznych i przypisania oskarżonemu odpowiedzialności za czyn, choćby z uwagi na fakt, iż, nawet przy hipotetycznym przyjęciu prowadzenia jakiejś uprawy, ogólnikowy opis świadka nie pozwala na ustalenie o jaki środek chodzi, w szczególności, czy dotyczy konopi włóknistych czy też innych, podobnie co do ilości uprawianego środka – tym samym dowody, którym Sąd dał wiarę stworzyły ,,lukę” co do istotnych elementów czynu, natomiast Sąd tak powstałą ,,lukę”, wobec braku możliwości realnego usunięcia, przy braku w tym zakresie poszlak, a tym bardziej dowodów bezpośrednich, usunął w formie domniemania wystąpienia ww. zdarzeń, a więc rozstrzygnął powstałe wątpliwości na niekorzyść oskarżonego,


- oskarżony w okresie od stycznia 2011 roku do czerwca 2012 r. dokonał kilkukrotnego przywozu na terytorium Polski oraz wewnątrwspólnotowego nabycia znacznej ilości środków odurzających, w sytuacji gdy powyższego nie potwierdza jakikolwiek dowód przeprowadzony w sprawie, poza zeznaniami K. D., które to zeznania jako całkowicie niespójne, zmienne zarówno co do opisu wyglądu jak i ilości rzekomo wwożonej substancji nie mogą stanowić podstawy dokonania pewnych ustaleń faktycznych i przypisania oskarżonemu odpowiedzialności za czyn, choćby z uwagi na fakt, iż nawet przy hipotetycznym przyjęciu dokonania przywozu, ogólnikowy opis świadka nie pozwala na ustalenie o jaką substancję chodzi, podobnie co do ilości przywożonej substancji – tym samym dowody, którym Sąd dał wiarę stworzyły ,,lukę” co do istotnych elementów czynu, natomiast Sąd tak powstałą ,,lukę” wobec braku możliwości jej realnego usunięcia, przy braku w tym zakresie poszlak, w tym bardziej dowodów bezpośrednich, usunął w formie domniemania wystąpienia ww. zdarzeń, a więc rozstrzygnął powstałe wątpliwości na niekorzyść oskarżonego,


- a to na podstawie art. 2 § 2 k.p.k. z zw. z art. 167 k.p.k. w zw. z art. 366 k.p.k. poprzez zaniechanie:


a) przeprowadzenia dowodu z wnioskowanych przez obronę zeznań świadka S. S. (1), pomimo, że K. D. pozostawała w kontakcie z ww. i nie istniały przeszkody by ustalić miejsce jego pobytu oraz wezwać go na rozprawę główną, w sytuacji, gdy zgodnie z tezą dowodową zakreśloną przez obronę, zeznania tego świadka miały istotne znaczenia dla możliwości poczynienia pewnych ustaleń w sprawie, w szczególności w zakresie źródeł rzekomego zaopatrywania się oskarżonego w środki odurzające oraz wysyłania ich do Polski, czym w świetle zeznań K. D. miał zajmować się wnioskowany świadek, a jego przeprowadzenie nie spowodowałoby przedłużenia postępowania,


b) zwrócenia się do (...) S.A. w Z. ul. (...), (...)-(...) Z. o informację w jakim okresie czasu oskarżony przebywał za granicą w związku z wykonywaną pracą na okoliczności ustalenia, iż w okresie od stycznia 2011 r. do marca 2011 r. nieprzerwanie przebywał we Francji, a zatem nie mógł w tym okresie dopuścić się przestępstw zarzuconych mu w punkcie I, III i IV aktu oskarżenia,


- a to art. 410 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 k.p.k. poprzez wadliwe sporządzenie pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku w sposób uniemożliwiający prześledzenie i skontrolowanie wydanego w sprawie orzeczenia Sądu, a w szczególności poprzez:


- wyłączenie opisanie okoliczności sprawy w części faktycznej uzasadnienia wydanego w sprawie wyroku, a następnie zbiorcze (,,pakietowe”) wyliczenie dowodów, na których Sąd I instancji miał się oprzeć przy dokonywaniu rzeczonych ustaleń, nie wskazując przy tym, na jakich konkretnie dowodach oparł się przy dokonywaniu ustaleń w sprawie, a także którym dowodom dał wiarę i dlaczego oraz którym dowodom odmówił wiary,


- sporządzenie uzasadnienia wyroku z pominięciem wskazania faktów jakie Sąd I instancji uznał za nieudowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i braku spójnego i logicznego uzasadnienia, dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, w szczególności braku spójnego i logicznego wyjaśnienia istotnych różnic w treści zeznań K. D., W. L., którzy całkowicie odmiennie opisali wygląd i sposób przechowywania rzekomo przywożonych i uprawianych przez oskarżonego substancji, jak również okoliczności znęcania się oskarżonego nad rodziną, w sytuacji gdy zeznania te stanowiły w istocie wyłączną podstawę ustalenia przez Sąd sprawstwa i winy oskarżonego;


II. spowodowany licznymi i poważnymi uchybieniami natury procesowej błąd w ustaleniach faktycznych mający istotny wpływ na treść orzeczenia, polegający na bezprawnym i nieuzasadnionym przyjęciu, że:


- oskarżony w okresie od stycznia 2011 do marca 2012 roku w K. udzielił odpłatnie D. N. znacznej ilości środka odurzającego, w sytuacji gdy powyższe nie znajduje potwierdzenia w dowodach zgromadzonych w sprawie, a zabrany w niniejszym postępowaniu materiał dowodowy wręcz temu przeczy,


- oskarżony w okresie od stycznia 2011 roku do czerwca 2012 roku dokonał kilkukrotnego przywozu na terytorium Polski oraz wewnątrzwspólnotowego nabycia znacznej ilości środków odurzających, w sytuacji, gdy powyższego nie potwierdza jakikolwiek dowód przeprowadzony w sprawie, poza zeznaniami K. D., które to zeznania jako całkowicie niespójne, zmienne, a także niewiarygodne z uwagi na jej motywację, a to chęć odizolowania oskarżonego i rozpoczęcia nowego życia z innym mężczyzną, nie mogą stanowić podstawy dokonania pewnych ustaleń faktycznych i przypisania oskarżonemu odpowiedzialności za czyn,


- oskarżony w okresie od maja 2009 roku do czerwca 2012 roku w K. w obecności swojego małoletniego syna M. znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną K. D., w sytuacji gdy powyższego nie potwierdza jakikolwiek dowód przeprowadzony w sprawie, w szczególności nie potwierdzają tego zeznania innych świadków, brak jest dowodów w postaci obdukcji, czy innych o charakterze obiektywnym, a zeznania K. D. są całkowicie niespójne, zmienne, a także niewiarygodne z uwagi na jej motywację, a to chęć odizolowania oskarżonego i rozpoczęcia nowego życia z innym mężczyzną, nie mogą stanowić podstawy dokonania pewnych ustaleń faktycznych i przypisania oskarżonemu odpowiedzialności za czyn,


- oskarżony w okresie od końca sierpnia do października 2009 roku oraz kwietnia do stycznia 2011 roku prowadził uprawę konopi innych niż włókniste, w sytuacji gdy powyższego nie potwierdza jakikolwiek dowód przeprowadzony w sprawie, poza zeznaniami K. D., które to zeznania jako całkowicie niespójne, zmienne, a także niewiarygodne z uwagi na jej motywację, a to chęć odizolowania oskarżonego i rozpoczęcia nowego życia z innym mężczyzną, nie mogą stanowić podstawy dokonania pewnych ustaleń faktycznych i przypisania oskarżonemu odpowiedzialności za czyn,


III. obrazę przepisów prawa materialnego, a to art. 30 k.k. poprzez przyjęcie, że:


1.  oskarżony w dniu 21 czerwca 2012 r. w K. popełnił przestępstwo z art. 263 § 2 k.k. tj. posiadał bez wymaganego zezwolenia broń palną, podczas gdy oskarżony pozostawał w usprawiedliwionym okolicznościami błędzie co do bezprawności czynu, a to wobec faktu, iż zgodnie z posiadaną przez oskarżonego wiedzą, analogiczne jednostki są dostępne do nabycia bez zezwolenia dla szerokiego kręgu odbiorców m.in. na stronie militaria.pl, co powinno skutkować przyjęciem, że oskarżony nie popełnił przestępstwa,


2.  oskarżony w okresie od grudnia 2008 do dnia 21 czerwca 2012 r. w K. popełnił przestępstwo z art. 276 k.k. tj. ukrywał dokument, którym nie miał prawa rozporządzać, a to prawo jazdy, pomimo, że w tym czasie posiadał także duplikat prawa jazdy, podczas gdy oskarżony pozostawał w usprawiedliwionym okolicznościami błędzie co do bezprawności czynu, a to wobec faktu, iż w momencie otrzymania duplikatu prawa jazdy nie został przez nikogo poinformowany, że w razie odnalezienia oryginału dokumenty prawa jazdy winien go zwrócić, co winno skutkować przyjęciem, że oskarżony nie popełnił przestępstwa.


Niezależnie od powyższego, na podstawie art. 452 § 2 k.k. obrońca oskarżonego wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie na rozprawie dowodu z:


- pisma J. T. (p.v. K.) i A. T. z dnia 26 sierpnia 2013 roku (matki i ojczyma świadka K. D.), wskazującego, iż świadek K. D. od wielu miesięcy, w trakcie trwania związku małżeńskiego z oskarżonym, utrzymywała relacje intymne z innym mężczyzną, a obecnie wyjechała z nim w nieznane miejsce, jak również, że podczas pracy oskarżonego za granicą otrzymywała od niego co tygodniowo kwotę 300 euro,


- przesłuchania J. T. (p.v. K.) i A. T. na okoliczności wskazane w treści pisma,


-dokumentacji fotograficznej przekazanej przez J. T. (K.) potwierdzającej fakt utrzymywania przez świadka K. D. relacji intymnych z innym mężczyzną w trakcie trwania związku małżeńskiego z oskarżonym,


- raportu J. S. dotyczącego relacji intymnych pokrzywdzonej z innym mężczyzną na okoliczność motywacji świadka K. D. do złożenia zeznań obciążających oskarżonego, wynikającej z chęci najszybszego ułożenia sobie życia z innym mężczyzną, a w konsekwencji jej całkowitej niewiarygodności, przejawiającej się choćby w zeznaniu nieprawdy do ww. okoliczności, m.in. faktu otrzymywania środków finansowych od oskarżonego, jak również utrzymywania relacji intymnej z innym mężczyzną w trakcie trwania związku małżeńskiego.


Na zasadzie art. 427 § 1 i 437 § 2 k.p.k. obrońca wniósł o:


-zmianę wyroku w zaskarżonej części i odmienne orzeczenie co do istoty sprawy poprzez uniewinnienie oskarżonego S. D. od wszystkich zarzuconych mu czynów, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania.


W odpowiedzi na apelację obrońcy pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej wniósł o utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy i uznanie apelacji za oczywiście bezzasadną, a nadto o oddalenie wniosków dowodowych obrońcy oskarżonego.


Prokurator zaskarżył wyrok w części dotyczącej S. D. na jego niekorzyść w zakresie dotyczącym orzeczenia o karze. Wyrokowi zarzucił:


- obrazę prawa materialnego, a to przepisu art. 56 ust. 3 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii poprzez jego błędne zastosowanie polegające na wymierzeniu oskarżonemu za popełnienie przestępstwa z art. 56 ust 3 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k. kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności i grzywny w wymiarze 50 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 30 złotych, podczas gdy dolną granicę ustawowego zagrożenia za czyn z art. 56 ust. 3 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii stanowi kara 2 lat pozbawienia wolności.


Na podstawie art. 427 § 1 k.k. i art. 437 k.p.k. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1 części stanowiącej poprzez wymierzenie oskarżonemu za czyn z art. 56 ust. 3 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k. obok kary grzywny wymierzonej przez Sąd kary pozbawienia wolności w wymiarze 2 lat.


Sąd Apelacyjny zważył co następuje:


Zarzuty wskazane w apelacji obrońcy oskarżonego nie są zasadne. Poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia zgodnie z którymi S. D. dopuścił się zarzucanych mu czynów są prawidłowe i znajdują jednoznaczne, solidne podstawy w treści przeprowadzonych na rozprawie przed Sądem I i II instancji dowodów. Sąd I instancji dokonał szczegółowej analizy tych dowodów, przedstawiając w uzasadnieniu wyroku w sposób zgodny ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego na jakich przesłankach faktycznych i prawnych oparł swoje przekonanie o sprawstwie oskarżonego. Wnioski Sądu pierwszej instancji wyprowadzone zostały z całokształtu okoliczności ujawnionych podczas przewodu sądowego (art. 410 k.p.k.), zgodnie z dyrektywami prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.) i bezstronności ( art. 4 k.p.k.), a tym samym nie wykraczają one poza granice ocen zakreślonych dyspozycją art. 7 k.p.k. i jako takie nie wzbudzają wątpliwości Sądu odwoławczego.


Wbrew zarzutom apelującego nie sposób Sądowi Okręgowemu zarzucić dokonanie dowolnej i nazbyt uproszczonej oceny zeznań świadków, przy jednoczesnym odmówieniu wiary wyjaśnieniom złożonym przez oskarżonego w których nie przyznał się do winy i wskazał na motywację K. D. w składaniu przeciwko niemu fałszywych zeznań.


To, że skarżący nie zgadza się z oceną tych dowodów nie przesądza, iż do błędu w ustaleniach faktycznych faktycznie doszło. Dla skuteczności skargi opartej za zarzucie wadliwej oceny dowodów konieczne jest wykazanie dowolności ocen Sądu I instancji. Samo jedynie zwerbalizowanie zarzutu o takiej treści nie jest wystarczające. Konieczne jest jeszcze przeprowadzenie analizy dowodowej i wykazanie na czym ewentualne błędy ocenne Sądu I instancji miał polegać. O wadliwej ocenie dowodów może być mowa w przypadku dokonania selektywnej oceny dowodów, zignorowania wskazań wiedzy lub życiowego doświadczenia przy ich ocenie, braku pogłębionej analizy materiału dowodnego, czy dopuszczeniu się poważnych błędów w zakresie logicznego rozumowania. Takiej argumentacji obrońca nie prezentuje. Zarzuca jedynie, że zeznania w szczególności świadków w osobach żony oskarżonego K. D., W. L., J. T. (dawniej K.) i A. S. (1) błędnie uznane zostały przez Sąd pierwszej instancji za rzeczowe, logiczne, konsekwentne (podczas gdy w ocenie obrońcy pozostają one niespójne, niejasne, sprzeczne wewnętrznie, niewiarygodne). Podnosi także, że bezzasadnie Sąd I instancji omówił wiary wyjaśnieniom oskarżonego i zeznaniom jego matki V. D.. Taka argumentacja w konfrontacji ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, poddanym szczegółowej analizie Sądu Okręgowego, a następnie Sądu Apelacyjnego w toku kontroli odwoławczej nie może się jednak ostać.


I tak nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego sprawstwo i wina oskarżonego w zakresie czynu z art. 56 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k. Należy wskazać, że D. N. - drugi z oskarżonych w sprawie konsekwentnie zarówno w toku postępowania przygotowawczego jak i sądowego wyjaśniał, że nabywał narkotyki (marihuanę) od S. D. celem dalszej ich odsprzedaży. D. N. podawał, że w okresie od stycznia 2011 do marca 2012 r. kilkukrotnie oskarżony przekazał mu porcje konopi w ilości 10 – 50 gram każda, polecając ich sprzedaż i późniejszy zwrot wskazanej kwoty pieniędzy. Podał, że łącznie zakupił towar o łącznej wadze 250 gramów. Brak podstaw, by wyjaśnienia te kwestionować tym bardziej, że znajdują częściowo odzwierciedlenie w zeznaniach złożonych przez żonę S. D., K. D., a sam S. D. podkreślał, że D. N. nie miał interesu w tym, by go pomawiać. Sąd Okręgowy dostrzegł jednocześnie rozbieżności w zeznaniach świadka K. D. dotyczące kwot przekazanych przez D. N. za jej pośrednictwem oskarżonemu. Mając na względzie, że zeznania tego świadka nie były spójne, Sąd ustając wartość udzielonego narkotyku oparł się na zeznaniach drugiego z oskarżonych - D. N.. Apelujący stara się zdyskredytować wyjaśnienia D. N. w oparciu o to, że oskarżony nie był w stanie wskazać komu odsprzedawał otrzymaną od S. D. marihuanę. Jak wynika to z ustaleń Sądu Okręgowego – D. N. sprzedawał całość towaru bliżej nieokreślonemu mężczyźnie z G.. To, że nie ustalono jego imienia i nazwiska nie zmienia jednak faktu, że oskarżony przekazał odpłatnie D. N. narkotyki do dalszej dystrybucji. Nie podziela Sąd Apelacyjny zapatrywania obrońcy, jakoby fakt, iż zbiory konopi nie odbywały się w terminach zbieżnych z okresem wprowadzenia narkotyku do obrotu nie pozwalał na przypisanie S. D. sprawstwa za ten czyn. Nie należą bowiem konopie do towaru, który dla zachowania swojej jakości wymaga niezwłocznego zbycia po zebraniu.


Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje także no to, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu w punkcie II wyroku czynu, tj. przestępstwa z art. 263 § k.k. W tym zakresie Sąd Okręgowy poczynił ustalenia w głównej mierze w oparciu o dowody z dokumentów w postaci protokołu przeszukania z dnia 21.06.2012 r., protokołu oględzin rzeczy z dnia 22 czerwca 2012 r. i 28 czerwca 2012 r. oraz opinii z badań z zakresu broni i balistyki, które nie były w toku postępowania przed Sądem I instancji kwestionowane. W oparciu o ww. dowody Sąd Okręgowy trafnie ustalił, że broń i amunicja ujawniona w mieszkaniu oskarżonego była bronią palną i amunicją w rozumieniu ustawy o broni i amunicji. Powyższe znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadków: K. D., J. T. (K.), W. L., A. S. (2) i J. K.. Nie podziela Sąd Apelacyjny zarzutu obrońcy jakoby oskarżony posiadając broń bez wymaganego zezwolenia nie zdawał sobie sprawy z nielegalności swojego zachowania. W ocenie obrońcy oskarżony pozostawał w usprawiedliwionym okolicznościami błędzie co do bezprawności czynu, wobec tego, że zgodnie z posiadaną przez niego wiedzą analogiczne jednostki broni można nabyć bez zezwolenia m.in. na stronie (...) pl. Nie ekskulpuje jednak oskarżonego fakt, że sklepy internetowe posiadają w swojej ofercie broń i amunicję, którą sprzedają bez wymaganego zezwolenia. Oskarżony wszedł nielegalnie w posiadanie broni, ponosi zatem odpowiedzialność z art. 263 § 2 k.k. Zdaniem Sądu Apelacyjnego fakt, że początkowo oskarżony przyznał się do zarzucanego mu czynu, a dopiero w dalszym toku postępowania powołując się na przepis art. 30 k.k. zajął stanowisko odmienne, świadczy o tym, że w istocie miał on świadomość bezprawności tego czynu, a czynione próby ekskulpacji stanowią tylko wyraz przyjętej linii obrony.


Trafne jest także przypisanie oskarżonemu sprawstwa i winy w zakresie czynu z art. 55 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k. Sąd Okręgowy oparł się tu o konsekwentne i stanowcze zeznania świadka K. D.. W aktach spraw znajduje się także fotografia narkotyku wykonana przez tego świadka. Świadek ten konsekwentnie podawał, że oskarżony nabywał marihuanę od Holendra i przywoził ja na teren Polski. Oskarżony w ramach obowiązków służbowych jeździł do Niemiec, a stamtąd – mieszkając blisko granicy holenderskiej - do Holandii, gdzie kupował narkotyki. Część z nich spożywał sam, a część przeznaczał na sprzedaż. Uprawdopodobnia wersję przedstawioną przez K. D. nadto fakt, że w inkryminowanym czasie drugi z oskarżonych, D. N. nabywał od oskarżonego narkotyk w postaci marihuany. Ustalając ilość narkotyku przywiezioną przez oskarżonego do Polski Sąd dał wiarę zeznaniom K. D., która podała, że oskarżony w 2011 r. trzykrotnie przywoził narkotyk do Polski, każdorazowo w ilości 80 gram (tj. łącznie 240 gramów), a w roku 2012 r. przywiózł 15 gram na własny użytek. W świetle powyższego należało uznać, że udowodniono oskarżonemu przywiezienie łącznie 255 gram narkotyku. Powyższe znajduje odzwierciedlenie w wyjaśnieniach drugiego z oskarżonych, D. N. który podał, że nabył od oskarżonego łącznie 250 gramów marihuany. Istotnie, jak wynika to z protokołu z przeszukania mieszkania oskarżonego, nie ujawniono śladów narkotyków, czy też przedmiotów świadczących o ich dystrybucji. W świetle wskazanych jednak wyżej dowodów trudno uznać, że czynu tego oskarżony się nie dopuścił. Nie znalazł Sąd Apelacyjny podstaw by dyskredytować zeznania K. D. mając na względzie – jak podaje obrona, iż chce ona pozbyć się oskarżonego i ułożyć sobie życie z innym mężczyzną z którym pozostaje w nieformalnym związku. Oceniając złożone przez tego świadka zeznania Sąd miał na uwadze specyfikę jej relacji z oskarżonym. Nie doszedł jednak do wniosku, by składała zeznania kierując się zamiarem na jaki wskazuje obrońca. Szerzej pod tym kątem Sąd przeprowadził analizę zeznań K. D. w kontekście zarzutu znęcania.


Prawidłowo Sąd Okręgowy ustalił jednocześnie, że oskarżony dopuszczał się przywozu i wewnątrzwspólnotowego nabycia marihuany, nie zaś innej substancji. O takiej substancji wspomina konsekwentnie K. D., zaś drugi z oskarżonych D. N. wskazywał, że nabywał od oskarżonego właśnie marihuanę. Trudno zatem wyobrazić sobie, by mogło chodzić o inną substancję tym bardziej, że obrońca nie wskazuje jakich środków przywóz i wewnątrzwspólnotowe nabycie mogło dotyczyć. Nie można nadto stracić z pola widzenia, że, jak wynika to z opinii sądowo – psychiatrycznej, oskarżony zażywa narkotyki od 16-18 roku życia (marihuanę, a później amfetaminę). W toku badania przeprowadzonego w dniu 6 lipca 2012 r. wskazał, że ostatnio przyjmuje narkotyki codziennie, pozostając w ciągach narkotycznych po 2,5 miesiąca. Zadeklarował, że czuje się narkomanem. Stwierdzono u oskarżonego zespół zależności od mieszanych substancji psychoaktywnych (amfetaminy, marihuany, metaamfetaminy) tzw. politoksykomanii – k. 201-204. Powyższe uprawdopodabnia, że substancją przywożoną przez oskarżonego zza granica była właśnie marihuana.


Trafnie Sąd Okręgowy przypisał oskarżonemu także sprawstwo i winę za czyn z art. 207 § 1 k.k., opierając się w głównej mierze o zeznania pokrzywdzonej K. D.. Przestępstwo zarzucane oskarżonemu często rozgrywa się właśnie bez udziału osób postronnych, stąd zeznania pokrzywdzonej pozostają najistotniejszym środkiem dowodowym w aspekcie powyższego zarzutu. Zeznania te, szczególnie w kontekście zarzutu znęcania właśnie, ocenić należy jednak z dużą dozą ostrożności mając na uwadze m.in. konflikt w jaki pozostaje pokrzywdzona z oskarżonym. Wskazać bowiem należy, że od roku 2007 K. D. i S. D. pozostawali w związku małżeńskim. Aktualnie toczy się między stronami sprawa o rozwód z powództwa K. D.. Trafnie Sąd Okręgowy przyjął, że zeznania pokrzywdzonej są w istotnych kwestiach spójne, logiczne i wzajemnie ze sobą korespondują. Słusznie uwzględnił także, że zeznawała ona na okoliczności, które siłą rzeczy wiązały się dla niej z dużym napięciem emocjonalnym, co nie pozostaje bez wpływu na zdolność zapamiętywania i wiernego odtwarzania faktów. Istotnie duża rozpiętość czasowa utrudniała dokładne zrelacjonowanie zdarzeń tym bardziej, że – jak zauważa Sąd I instancji – nosiły one znamiona powtarzalności. O wiarygodności zeznań pokrzywdzonej świadczy jednak to, że nie próbowała ona obarczać w swoich zeznaniach oskarżonego ponad miarę (podawała, że oskarżony wspierał ją finansowo gdy przebywał za granicą, uściśliła także pierwsze zeznania podając, że oskarżony nie zmuszał jej przy użyciu siły do współżycia fizycznego). Zeznania pokrzywdzonej znajdują częściowe odzwierciedlenie w wersji przedstawionej przez jej rodziców: matkę J. T. (K.) – zarówno przed Sądem I jak i II instancji i ojca W. L., co w pewnym zakresie wynika z niepełnej wiedzy jaką dysponowali na temat relacji córki z mężem. I tak zarówno matka K. D. (mieszkająca w czasie inkryminowanego czynu z córką i oskarżonym w jednym domu, choć na różnych piętrach) jak i jej ojciec mieli świadomość istniejącego między córką i zięciem konfliktu, wiedzieli o awanturach do jakich dochodziło, choć różny był zakres tej wiedzy. Nie podejmowali jednak żadnych działań, nie chcąc wtrącać się w życie córki tym bardziej, że ona sama zajmowała niejednoznaczną postawę w sprawie (co, jak wiadomo z praktyki orzeczniczej, jest charakterystyczne dla ofiar tego typu przemocy). Sama K. D. poinformowała zresztą rodzinę o problemach z mężem dopiero na przełomie roku 2011/2012. Wcześniej ukrywała doznane obrażenia, szukała wytłumaczenia dla widocznych urazów na ciele. Rodzice odbierali jedynie pewne sygnały świadczące o problemie. Matka pokrzywdzonej podczas rozmowy z kuratorem sądowym w dniu 11 lipca 2012 r. (k. 200) tłumacząc, dlaczego nie powiadomiła stosownych organów o fakcie znęcania się przez oskarżonego nad córką podała, że: ,,w przeszłości, gdy S. D. pobił ją, to córka świadczyła na jego korzyść”. Dlatego nie czuła obowiązku, by jej pomagać. Sąd Okręgowy dostrzegł także pewna odmienność relacji A. S. (2), konkubiny pokrzywdzonej. Trafnie tłumacząc jej powody.


Sąd I instancji nie stracił z pola widzenia niewielkich rozbieżności, jakie istniały w zeznaniach pokrzywdzonej K. D. i świadka W. L. i wyjaśnił ich przyczyny. Trafnie spostrzegł, że wobec upływu czasu i odmiennego katalogu pytań zadawanych w toku postępowania przygotowawczego i sądowego zeznania W. L. nie mogły być identyczne.


Jak wynika to z zeznań rodziców pokrzywdzonej oraz zeznań świadka A. S. (2) w związku z sytuacją życiową i problemami zdrowotnymi w postaci napadów duszności, atakami lękowymi pokrzywdzona podjęła leczenie psychiatryczne, zażywała środki antydepresyjne i przeciwlękowe. Fakt, że (jak zarzuca apelujący) pokrzywdzona była konsultowana przez lekarza psychiatrę już przed okresem, kiedy oskarżony dopuszczał się względem niej zachowań agresywnych nie wyklucza tego, że to właśnie stosowana względem pokrzywdzonej przemoc spowodowała pogorszenie stanu zdrowia (nawet jeśli już wcześniej z pomocy takiej pokrzywdzona korzystała, co pozostaje jednak w świetle zgromadzonego materiału dowodowego wątpliwe). Podczas rozmowy z kuratorem sądowym w dniu 11 lipca 2012 r. (k. 200 verte) pokrzywdzona podała, że leczy się psychiatrycznie od około 3 lat (początkowo zdiagnozowana została u niej depresja poporodowa, następnie zaś stany lękowe i depresja). Tym samym początki problemów zdrowotnych pokrzywdzonej datować należy na rok 2009, kiedy to urodził się syn M.. W tym okresie dochodziło także do pierwszych przejawów znęcania.


Wbrew temu, co zarzuca w apelacji obrońca fakt, że na ciele pokrzywdzonej nie ujawniono śladów mających potwierdzać agresywne zachowanie oskarżonego nie wskazuje na to, że oskarżony zarzucanego czynu z art. 207 k.k. się nie dopuścił. Otóż po pierwsze należy wskazać, że oskarżonemu zarzucono nie tylko zachowania świadczące o znęceniu się fizycznym, ale i agresję psychiczną (np. kierowanie gróźb zabójstwa). Nadto oskarżony szturchał pokrzywdzoną, popychał ją rękami, bił otwartą dłonią po głowie, które to zachowania nie zawsze skutkują obrażeniami charakterystycznych dla pobicia tj. podbiegnięciami krwawymi, rozcięciami naskórka.


Obrońca kwestionował także zeznania pokrzywdzonej w zakresie, jakim dotyczą częstotliwości i samego przebiegu awantur. Jak zauważył Sąd Okręgowy – matka pokrzywdzonej – mimo tego, że zamieszkiwała z nią w jednym domu choć na różnych piętrach nie wtrącała się w życie córki, stąd jej ograniczona wiedza na temat wydarzeń. Nie dziwi zatem, że słysząc kłótnie, czy nawet awantury na piętrze, gdzie mieszkała córka nie interweniowała, a tym bardziej nie wzywała policji. Nie sposób jednak w oparciu o bierną postawę matki uznać, że do awantur w istocie nie dochodziło lub też miały inny zakres, niż wskazuje na to pokrzywdzona. Znamienne, że w toku postępowania przez Sądem Apelacyjnym matka pokrzywdzonej stając niewątpliwie w obronie oskarżonego i stawiając córce zarzut uprawy marihuany wraz z oskarżonym wskazała na agresywne zachowania oskarżonego. Zeznała: ,,nie byłam świadkiem, jak oskarżony bił moją córkę, ale słyszałam, jak się kłócili i jak ją wyzywał”. Potwierdziła, że pokrzywdzona nie wspominała wprawdzie o przemocy fizycznej, ale jak wyjaśniono już wcześniej, pokrzywdzona przez długi czas ukrywała przed rodziną fakt, że była ofiarą znęcania. Także składający zeznania przez Sądem Apelacyjnym mąż J. T. (K.) podał, że często słyszał kłótnie między oskarżonym i pokrzywdzoną. Nie posiadał wprawdzie wiedzy, jakoby oskarżony znęcał się nad nią. Trudno jednak uznać, by pokrzywdzona zwierzała się z tego typu problemu mężowi matki, skoro nie rozmawiała o takich kłopotach szczerze ze swoimi rodzicami.


Podobnie większej aktywności w świetle konfliktu nie przejawiała także sąsiadka J. K., pracownik socjalny i sąsiadka oskarżonego i pokrzywdzonej. Jak zeznała - ,,ja nie chciałam się w to mieszać ze względu na bliskie sąsiedztwo stron konfliktu” (k. 60). Nie chciał mieszać się w relacje córki i zięcia także W. L., mimo tego że jak już wskazywano miał wiedzę na temat zachowania oskarżonego, co tłumaczy dlaczego przeprowadził z oskarżonym jedynie rozmowę dotyczącą jego braku zaangażowania w wychowanie syna.


W kontekście częstotliwości zachowań agresywnych nie można pominąć faktu, że oskarżony często przebywał za granicą. Siłą rzeczy w tym czasie świadkowie nie odnotowywali awantur, kłótni. Okresowość zachowań agresywnych jaką obserwowali świadkowie mogła powodować złudne wrażenie, że rozmiar, zakres zachowań agresywnych był w istocie odmienny, niż podawała pokrzywdzona.


Bezpodstawnie zarzuca obrońca Sądowi I instancji bezkrytyczne potraktowanie sprzeczności w zeznaniach pokrzywdzonej jakie złożyła w toczącym się postępowaniu karnym i cywilnym w toku zainicjowanej przez pokrzywdzoną sprawy o rozwód. Sąd Okręgowy, dostrzegając rozbieżności w wersji prezentowanej przez K. D. jako świadka i powódkę wyjaśnił precyzyjnie przyczyny ich powstania. Wewnętrzne sprzeczności w zeznaniach pokrzywdzonej w postępowaniu karnym i cywilnym wynikają nadto w ocenie Sądu Apelacyjnego po części z odmienności ról procesowych świadka (pokrzywdzonej) i strony postępowania rozwodowego, gdzie zeznania nasycone są szczególnie duża dawką emocji. Natomiast drobne rozbieżności w zeznaniach świadka W. L. o których wspomina skarżący polegające na określeniu ,,ślady pobicia” (postępowanie cywilne) i ,,obrażenia ciała” (postępowania karne) w żadnej mierze nie wpływają na ocenę wiarygodności tego świadka.


Sąd Okręgowy ustalając sprawstwo i winę oskarżonego co do czynu z art. 270 § 1 k.k. nie dał jednocześnie wiary zeznaniom matki oskarżonego V. D. albowiem pozostawały one sprzeczne z innymi dowodami (przede wszystkim zeznaniami pokrzywdzonej). Matka oskarżonego zaprzeczyła jakimkolwiek przejawom agresji z jego strony. Jako osoba pozostająca z oskarżonym w bliskim związku emocjonalnym prezentowała wersję dla niego korzystną, zgodną z przyjętą linią obrony, choć sprzeczną z obrazem rzeczywistości, jaki wyłania się z zeznań pozostałych świadków.


W kontekście zarzucanego oskarżonemu czynu warto dodać, że jest on postrzegany przez sąsiadów jako osoba porywcza (wywiad środowiskowy), sam przyznał, że jest osobą nadpobudliwą o trudnym charakterze. Przejawiał także zachowania agresywne względem matki pokrzywdzonej, J. T. (K.) która zeznała: ,,oskarżony raz mnie pobił w 2009 r. w maju” (k. 873). Taka charakterystyka oskarżonego dodatkowo uprawdopodabnia wersję wydarzeń przedstawioną przez pokrzywdzoną.


Sąd nie znalazł zatem podstaw, by odmówić zeznaniom K. D. przymiotu wiarygodności w oparciu o jej rzekomy zamysł fałszywego pomówienia oskarżonego i w rezultacie pozbawienia go wolności, by móc ułożyć sobie życie z innym mężczyzną. Jak wynika to z dopuszczonych w toku postępowania apelacyjnego na wniosek obrońcy dowodów w postaci zeznań matki pokrzywdzonej i jej męża, a także dokumentacji fotograficznej i raportu detektywistycznego – pokrzywdzona z powodzeniem nawiązywała relację z innymi mężczyznami w okresie, gdy oskarżony pozostawał na wolności, a jedynie wyjeżdżał za granicę. Trudno zatem uznać, że pokrzywdzona nie może ułożyć sobie życia osobistego z innym mężczyzną dopóki oskarżony będzie pozostawał na wolności. Nie sposób z faktu rozkładu małżeństwa, który jest co do zasady przedmiotem oceny sądu w sprawie o rozwód, intymnych nawet relacji pokrzywdzonej z innymi mężczyznami wywodzić, że zeznania jej pozostają niewiarygodne, skoro znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym. Podobnie, wbrew temu co podaje obrońca – związek emocjonalny oskarżonego z dzieckiem, jaki wykazany został po przeprowadzeniu zleconego przez Sąd rozwodowy badania w Rodzinnym Ośrodku Diagnostyczno – Konsultacyjnym w żadnym razie nie przeczy temu, że oskarżony miałby znęcać się nad żoną i dzieckiem. Po pierwsze oskarżonemu nie postawiono zarzutu znęcania się nad synem (a jedynie w jego obecności). Nadto niezrozumiały jest wyprowadzony przez obrońcę wniosek, iż związek emocjonalny z dzieckiem wyklucza możliwość znęcania się nad współmałżonkiem. Mechanizmy psychologiczne charakterystyczne dla ofiar przemocy tłumaczą natomiast dlaczego pokrzywdzona dopiero w czerwcu 2012 r. postanowiła zawiadomić organy ścigania o agresji oskarżonego, nie powiadomiła natomiast organów ścigania w okresie, gdy oskarżony przebywał za granicą (podobnie dopiero po aresztowaniu oskarżonego wystąpiła o rozwód).


Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje także no to, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu w punkcie V wyroku czynu, tj. przestępstwa z art. 63 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 k.k. Podstawą ustaleń w części dotyczącej tego zarzutu były przede wszystkim zeznania świadka K. D., które (wbrew zarzutom apelacyjnym) korespondowały z zeznaniami W. L. i A. S. (2), znalazły nadto odzwierciedlenie w protokole zatrzymania rzeczy z dnia 5 lipca 2012 r. Świadek K. D. szczegółowo opisała sposób i okoliczności związane z uprawą przez oskarżonego marihuany w pomieszczeniu gospodarczym mieszczącym się w domu, gdzie oskarżony zbudował specjalną konstrukcję z regipsu, służącą do uprawy, którą widzieli teściowie oskarżonego. Oskarżony polecił K. D. by do pomieszczenia gospodarczego nikogo nie wpuszczała. Świadek W. L. zeznał, że drzwi do pokoju gospodarczego były zawsze zastawione. Widział także samą regipsową konstrukcję, choć bez roślin. K. D. konsekwentnie wskazywała, że oskarżony uprawiał marihuanę. W ocenie Sądu Apelacyjnego dysponowała ona wystarczającą wiedzą, by roślinę rozpoznać. Oskarżony starał się zaangażować żonę w proceder – pokazywał jej jak porcjować narkotyki, polecał pielęgnację krzaków konopi. W ocenie Sądu Apelacyjnego trudno zatem przyjąć, że mogła marihuany nie rozpoznać.


Nie ma zatem racji skarżący zarzucając, że nawet przy hipotetycznym przyjęciu jakiejś uprawy ogólnikowy opis świadka nie pozwala na przyjęcie o jaki środek chodzi. Jak wskazywano już w kontekście zarzutu z art. 55 ust. 3 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oskarżony zażywa narkotyki od wielu lat, jest osobą uzależnioną od mieszanych substancji psychoaktywnych - w tym marihuany co uprawdopodabnia, że trudnił się uprawą konopi, a nie innej, bliżej nieokreślonej rośliny. Z zeznań A. S. (2) wynika, że K. D. wspominał jej o domowej uprawie prowadzonej przez oskarżonego. Nie pominął jednocześnie Sąd Okręgowy rozbieżności w zeznaniach K. D. złożonych w toku postępowania przygotowawczego i sądowego, a dotyczących rozmiaru hodowli i wyczerpująco się do nich odniósł. Nie bez znaczenia pozostaje także i to, że jak wynika z protokołu zatrzymania rzeczy (k. 146 – 148) K. D. wydała Policji w toku postępowania przygotowawczego lampę i trzy żarówki podając, że sprzęt ten służył do uprawy marihuany.


Trudno za trafny uznać stawiany przez skarżącego zarzut, iż prowadzenie uprawy marihuany wymaga specjalnych umiejętności oraz urządzeń, którymi oskarżony nie mógł dysponować (tym bardziej, że prowadzona przez oskarżonego uprawa miała raczej prymitywny charakter i stosunkowo niewielki rozmiar). Jest wiedzą powszechną, że informacje dotyczące sposobu uprawy konopii dostępne są powszechnie na stronach internetowych, a uprawa - jak wskazuje na to wiedza zdobyta w toku praktyki orzeczniczej – nie wymaga dalece specjalistycznego sprzętu ( szczególnie jeśli osiąga rozmiary jak w przedmiotowej sprawie). Skoro oskarżony potrafił bez większego trudu odnaleźć w sieci internetowej informacje dotyczące zakupu broni bez zezwolenia, uprawnione jest twierdzenie, że także znalezienie odpowiednich informacji co do uprawy konopii (jeśli takiej wiedzy faktycznie sam nie posiadał) nie było szczególnie problematyczne. Jak wynika to z opinii sporządzonej przez specjalistę terapii uzależnień (k. 222) oskarżony zna specyficzne terminy i określenia związane z zażywaniem narkotyków i dość sprawnie się nimi posługuje. Mało prawdopodobne w ocenie Sądu Apelacyjnego jest zatem, by nie posiadał żadnej wiedzy na temat uprawy konopii (tym bardziej, że środek ten regularnie przyjmuje i jest od niego uzależniony). Prawdopodobne jest w dużym stopniu i to, że osoba uzależniona od marihuany uprawia właśnie tą roślinę. Także zeznania złożone przez matkę K. D. i jej męża na rozprawie w toku postępowania przed Sądem II instancji wskazują na to, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu. Bez znaczenia pozostaje przy tym fakt, iż świadkowie ci przed Sądem Apelacyjnym, także K. D., zarzucili popełnienie czynu z art. 63 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii wespół z oskarżonym. Po pierwsze nie można stracić z pola widzenia konfliktu jaki istnieje obecnie między K. D., a matką i jej mężem, co niewątpliwie mogło mieć wpływ na takie (nieco odmienne niż przed Sądem Okręgowym) przedstawienie przez nich wydarzeń. Jak zeznała bowiem J. T. (K.): ,,ja mam pretensje do córki, że uniemożliwia mi kontakt z wnukiem M.. Teraz córka nie mieszka ze mną bo wyjechała”. A. T. zeznał natomiast: ,,mamy do niej żal, że nie możemy kontaktować się z wnukiem M.. On się u nas bawił, rysował, oglądał bajki. Jadł u nas wszystko, obiad. On przychodził do mnie, robiliśmy sobie śniadania”. U podłoża złych relacji leżą także kwestie finansowe związane z nieopłaconymi rachunkami za prąd za lata 2008 – 2009. Jak podała J. T. (K.): ,,przez te rachunki przeszłam gehennę”. K. D. przed Sądem Apelacyjnym zeznała natomiast, że oświadczenie matki, dotyczące jej relacji z innymi mężczyznami w czasie trwania małżeństwa z oskarżonym zostało złożone potem, jak P. M. (aktualny partner K. D.) złożył na nich doniesienie w prokuraturze i było to odwet z jej strony. Uwzględniając zatem charakter relacji łączących K. D. z matką i jej mężem, Sąd ocenił zeznania złożone przez J. T. (K.) i A. T. przed Sądem Apelacyjnym. J. T. (K.) zeznała, że ,,nie podobało mi się to, co oni tam robili. Z tego co pamiętam, to tam na strychu były regipsowe płyty. Moja córka powiedziała mi, że uprawiała marihuanę, najpierw powiedziała, że S. to robił sam, a potem, że robili to razem”. Istotne pozostają złożone przed Sądem Apelacyjnym zeznania J. T. (K.) na okoliczności zwiększonego poboru prądu w okresie 2008 – 2009 roku która wskazała, że: ,,w 2010 r. już sama miałam rachunki na 80 zł, wcześniejsze były po 300 zł, 200 zł były nawet na kwotę 1.000 zł niedopłaty za pół roku. Wtedy zdecydowałam się na odłączenie od nich. Te rachunki były tak duże, a ja myślałam, że to z powodu tego wielkiego remontu wtedy, ale z tego, co mi potem córka powiedziała, to było spowodowane uprawą konopii”. Zwiększony pobór prądu (co jak zauważa sam apelujący towarzyszy uprawie konopii) potwierdził także w swoich zeznaniach przed Sądem Apelacyjnym A. T.: ,,chodziło o jakieś rachunki, o nich też mówiła K., mówiła, że było dużo za prąd do zapłaty, bo wtedy S. uprawiał konopie”.


Nie budzi także w ocenie Sąd Apelacyjnego przypisanie oskarżonemu sprawstwa i winy za czyn z art. 276 k.k. Istotnie na podstawie art. 98 ust. 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. o Prawo o ruchu drogowym oskarżony obowiązany był - w przypadku odzyskania utraconego prawa jazdy do zwrotu otrzymanego duplikatu. Jako przyjętą linię obrony należy ocenić twierdzenia oskarżonego, jakoby pozostawał w usprawiedliwionym okolicznościami błędzie co do bezprawności czynu, skoro o obowiązku zwrotu dokumentu nie posiadał wiedzy. Obowiązkiem każdego posiadającego uprawnienia do prowadzenia pojazdów jest bowiem znajomość przepisów prawa o ruchu drogowym. Nadto oskarżony otrzymując duplikat dokumentu z pewnością był informowany o konieczności jego zwrotu w przypadku odzyskania oryginału.


Wbrew zatem temu, co zarzuca obrońca oskarżonego stan faktyczny zrekonstruowany został przez Sąd Okręgowy prawidłowo, bowiem treść zarzutów znajduje odzwierciedlenie w zgromadzonym przed Sądem I instancji i uzupełnionym w toku postępowania odwoławczego materiale dowodowym.


Nie podlega także uznaniu zarzut naruszenia przez Sąd I instancji zasady in dubio pro reo. Skarżący, przynajmniej w wysokim stopniu, winien w pierwszej kolejności, uwiarygodnić, że Sąd uchybił tej zasadzie. Inaczej rzecz ujmując – stan określany przez ustawodawcę jako ”nie dające się usunąć wątpliwości” (art. 5 § 2 k.p.k.) powstaje dopiero w następstwie oceny dowodów. Wtedy dopiero można bowiem stwierdzić czy wątpliwości (jeśli w ogóle wystąpiły) były istotne i poważne, a nie jedynie spekulatywne oraz czy i jakie miały znaczenie dla rozstrzygnięcia kwestii odpowiedzialności prawnej oskarżonego. Tym samym w przypadku, gdy dokonanie ustaleń faktycznych zależne jest od dania wiary tej lub innej grupie dowodów, nie sposób mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo. Ewentualne zastrzeżenia powinny być w takiej sytuacji podnoszone i rozstrzygane jedynie na płaszczyźnie zachowania lub przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów (tak SN w wyroku z 2004/10/02, II KK 294/04, Prok. i Pr. 2005/5/3). Podnieść nadto trzeba, że „przepis art. 5 § 2 k.p.k. dotyczy (…) wątpliwości, jakie powziąć może sąd orzekający (nie zaś strona) i dopiero gdyby sąd je powziął, a nie rozstrzygnął ich na korzyść oskarżonego, zasadny byłby zarzut naruszenia tego przepisu” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2004/04/20, V KK 332/03, Prok. i Pr. 2004/7-8/6). W niniejszej sprawie, Sąd Okręgowy nie wskazuje w żadnym fragmencie uzasadnienia, jakoby miał jakiekolwiek wątpliwości w zakresie ustaleń istotnych co do sprawstwa i winy oskarżonego. Także analiza zgromadzonego materiału dowodowego dokonana przez Sąd Apelacyjny nie ujawnia, aby istniały obiektywne podstawy do zarzutu, że wątpliwości tego rodzaju rzeczywiście powinny powstać.


Nie podlega wreszcie uwzględnieniu stawiany przez obrońcę zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 2 § 2 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k. w zw. z art. 366 k.p.k. poprzez zaniechanie przeprowadzenia dowodu z wnioskowanych przez obronę zeznań świadka S. S. (1) oraz zaniechanie zwrócenie się do (...) S.A. w Z. o informację w jakim okresie oskarżony przebywał za granicą w związku z wykonywaną pracą na okoliczność ustalenia, iż w okresie od stycznia do marca 2011 r. nieprzerwanie przebywał we Francji, a zatem nie mógł dopuścić się przestępstw zarzuconych w punkcie I, III, IV aktu oskarżenia. Należy wskazać, że na rozprawie w dniu 29 kwietnia 2013 r. Sąd Okręgowy uwzględnił wniosek obrońcy oskarżonego w przedmiocie dopuszczenia dowodu z zeznań świadka S. S. (1). Zwrócił się jednocześnie do Komendy Powiatowej Policji w K. o doręczenie świadkowi wezwania (nadto o ustalenie czy ww. przebywa pod wskazanym adresem lub czy znane jest innego miejsce jego pobytu - także za granicą). W odpowiedzi na powyższe ustalono, że wskazany adres zamieszkania świadka nie istnieje, a mieszkańcy tej posesji (jak również nieruchomości sąsiedniej) nie znają mężczyzny o nazwisku S.. Nie ustalono także aktualnego adresu zamieszkania świadka. Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy postanowił odstąpić ostatecznie od przesłuchania świadka S. S. (1) mając na względzie, że z uwagi na brak jego aktualnego adresu jego wezwanie nie było możliwe. Nie dopatrzył się zatem Sąd Apelacyjny uchybień dotyczących postępowania dowodowego. Należy zwrócić uwagę na to, że na rozprawie w dniu 18 czerwca 2013 r. obrońca oskarżonego oświadczył, że nie zna aktualnego adresu S. S. (1). K. D. podała natomiast, że ma wprawdzie kontakt z byłą żoną S. S. (1), która przebywa w Holandii (także w ocenie oskarżonego kobiety kontaktują się za pomocą Internetu), nie zna jednak jej adresu, a ich stosunki nie są przyjazne. Skoro zatem dowodu nie można było przeprowadzić (na co wskazują podejmowane przez Sąd kolejne czynności procesowe), nie zachodzi obraza art. 167 k.p.k. Hipotetycznie jedynie jest przyjęte przez obrońcę założenie, że skoro K. D. pozostawała w kontakcie z byłą żona S. S. (1), możliwe było ustalenie jego adresu. Nawet gdyby tak w istocie było, Sąd nie dysponuje instrumentami by przymusić świadka do wskazania adresu aktualnego miejsca pobytu osoby, która w takim charakterze ma zostać przesłuchana. (...) Sądu Okręgowego podjęta celem ustalenia aktualnego adresu zamieszkania świadka była zatem w ocenie Sądu Apelacyjnego wyczerpująca. Wątpliwe jest także w ocenie Sądu Apelacyjnego założenie, że zeznania tego świadka miały istotne znaczenie dla kwestii przypisania oskarżonemu sprawstwa i winy w zakresie czynu z art. 55 ust. 3 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Jak wskazywano już wyżej fakt, iż oskarżony w celu korzyści majątkowej dokonał kilkukrotnego przywozu na teren Polski oraz wewnątrzwspólnotowego nabycia znacznej ilości środków odurzających w postaci marihuany wynika zarówno z zeznań K. D. i uprawdopodobnione zostało wyjaśnieniami drugiego z oskarżonych. Kwestia natomiast od kogo środki te oskarżony nabywał pozostaje drugorzędna.


Zasadnie, w ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji oddalił natomiast wniosek dowodowy w przedmiocie informacji z firmy (...) S.A. na okoliczność ustalenia, że oskarżony w okresie od stycznia do marca 2011 r. nieprzerwanie przebywał we Francji, oceniając ww. dowód jako nieprzydatny dla wykazania tak zakreślonej tezy. Istotnie z informacji przedstawionej przez spółkę mogłoby ewentualnie wynikać, czy oskarżony był w tym czasie zatrudniony i świadczył pracę we Francji, nie zaś, czy tam nieprzerwanie przebywał.


Nie podlega wreszcie uwzględnieniu stawiany przez obrońcę zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 410 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 k.p.k. Uzasadnianie zaskarżonego wyroku pozwala na jego merytoryczną kontrolę, a także na polemikę ze stanowiskiem w nim wyrażonym. Sąd Okręgowy przeprowadził precyzyjną i wyczerpująca analizę dowodów zgromadzonych w sprawie i ujawnionych w toku rozprawy głównej.


Odnośnie apelacji prokuratora – stwierdzić należało zasadność zarzutu, natomiast nie został uwzględniony wniosek zawarty w apelacji.


Sąd Apelacyjny dostrzegł podstawy do nadzwyczajnego złagodzenia oskarżonemu kary wymierzonej za czyn opisany w pkt 1 wyroku z art. 56 ust. 3 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku w punkcie 1 polegającą na uzupełnieniu podstawy wymiaru kary wymierzonej oskarżonemu za czyn z art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii o przepis art. 60 § 2 i § 6 pkt 3 k.k. Zgodnie z art. 60 § 2 k.k. sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary w szczególnie uzasadnionych wypadkach, kiedy nawet najniższa kara przewidziana za przestępstwo (w tym wypadku 2 lata ) byłaby niewspółmiernie surowa. Przepis ten nie zawiera wskazania wszystkich okoliczności, w których możliwe jest nadzwyczajne złagodzenie kary. Wskazuje na to zwrot " w szczególności", poprzedzający przykładowe jedynie określenie wymienionych wypadków. Możliwe jest zatem powołanie się przez sąd na inną niż wymieniona w art. 60 § 2 pkt 1-3 k.k. okoliczność, której natura wskazuje na celowość zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary. Innymi słowy, aby zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary należy stwierdzić, że stopień zawartości bezprawia, którego odzwierciedleniem ma być wymierzona kara, nie uzasadnia wymierzenia sprawcy kary nawet w wysokości równej dolnej granicy ustawowego zagrożenia. W ocenie Sądu Apelacyjnego okoliczności podmiotowo – przedmiotowe czynu przemawiają za zastosowaniem tej właśnie instytucji. Sąd Apelacyjny miał na względzie, że zarzucany oskarżonemu w punkcie 1 wyroku czyn dotyczy stosunkowo krótkiego okresu czasu i jedynie narkotyków miękkich (marihuana). Wobec powyższych uznał, że karą adekwatną do stopnia winy oskarżonego jest kara roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności i 50 stawek dziennych grzywny i stawce dziennej grzywny równoważnej kwocie 30 zł.


Dalsza zmiana zaskarżonego wyroku polegała na sprecyzowaniu okresu popełnionego przez oskarżonego przestępstwa przypisanego w pkt 5 części dyspozytywnej wyroku poprzez określenie norm czasowych czynu od końca sierpnia do października 2009 r. oraz od kwietnia 2010 r. do 31 stycznia 2011 r.


Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak na wstępie.


Orzeczenie o kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze opiera się o art. 627 k.p.k. oraz art. 2 ust 1 pkt 5 i art. 3 oraz art. 8 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U. Nr 49 z 1983 r. z póź. zm.).

Wyszukiwarka