Wyrok SR w Strzelcach Opolskich z 12 marca 2013 r. w sprawie o zapłatę.

Teza Z zasady nieodpowiedzialności deliktowej osób poniżej trzynastego roku życia nie można wyprowadzić, na drodze wnioskowania a contrario, ogólnej tezy, że osoby małoletnie powyżej trzynastego roku życia mają pełną zdolność deliktową i odpowiadają za wyrządzoną szkodę tak samo, jak osoby pełnoletnie. Dlatego małoletni, pomimo ukończenia 13 roku życia, jeśli nie ma jeszcze dostatecznego rozeznania i odbiega od normy rozwoju umysłowego, winien być traktowany jak osoba niepoczytalna. O jego odpowiedzialności decyduje natomiast fakt osiągnięcia dostatecznego stopnia dojrzałości w zakresie rozeznania, swobodnej decyzji i jej wyrażania. Zdaniem Sądu, o czym niżej, małoletni w chwili zdarzenia posiadał odpowiednie rozeznanie i świadomość podejmowanych decyzji, co przesądziło o przypisaniu mu winy za spowodowanie zdarzenia.
Data orzeczenia 12 marca 2013
Data uprawomocnienia
Sąd Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich I Wydział Cywilny
Przewodniczący Marcin Ilków
Tagi Odszkodowanie
Podstawa Prawna 426kc 427kc 194kpc 426kc 426kc 415kc 6kc 203kpc 105kpc 98kpc 72kpc 100kpc

Rozstrzygnięcie
Sąd

Sygn. akt I C 271/11


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 marca 2013r.


Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich Wydział I Cywilny


w składzie następującym:


Przewodniczący: SSR Marcin Ilków


Protokolant: st.sekr.sąd. Zuzanna Karwacka


po rozpoznaniu w dniu 12 marca 2013r. w Strzelcach Opolskich


na rozprawie


sprawy z powództwa D. M.


przeciwko G. W., E. W. oraz małoletniemu K. W.


o zapłatę


I.  zasądza od małoletniego pozwanego K. W. na rzecz powoda D. M. kwotę 2.330,08 zł (dwa tysiące trzysta trzydzieści złotych 08/100) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 29 lutego 2012 roku do dnia zapłaty;


II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;


III.  obciąża kosztami postępowania powoda D. M. i małoletniego pozwanego K. W. w zakresie przez nich poniesionym;


IV.  zasądza od powoda D. M. na rzecz pozwanych G. W. i E. W. solidarnie kwotę 1.217 zł (jeden tysiąc dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 1.200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;


V.  nakazuje ściągnąć od powoda D. M. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Strzelcach Opolskich kwotę 195 zł (sto dziewięćdziesiąt pięć złotych) tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od rozszerzonego powództwa.


UZASADNIENIE


Pozwem z dnia 14 października 2011 r. powód D. M. wniósł o zasądzenie solidarnie od pozwanych E. W. i G. W. kwoty 2.500 zł, tytułem odszkodowania za zniszczenia samochodu spowodowane przez ich syna K. W..


W piśmie procesowym z dnia 27 lutego 2012 r. pełnomocnik powoda rozszerzył powództwo wskazując, iż wnosi o zasądzenie kwoty 6.382,80 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 lutego 2012 r. oraz o zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda kosztów procesu. Nadto w dniu 20 marca 2012 r. złożył wniosek o wezwanie w charakterze pozwanego małoletniego K. W..


W uzasadnieniu pism procesowych powód podniósł, iż to syn pozwanych – kierujący rowerem, jest bezpośrednim sprawcą zdarzenia drogowego, który spowodował uszkodzenie samochodu powoda. Wg niego bezsporne jest, iż w chwili zdarzenia małoletni G. W. kierował rowerem bez uprawnień i wskutek nieprawidłowo wykonanego manewru wymijania uderzył w samochód kierowany przez powoda, co potwierdza notatka policyjna.


Zdaniem powoda nieuzasadnione są twierdzenia, wedle których to powód odpowiada za zaistniałe zdarzenie, co potwierdzają zbieżne opisy zdarzenia dokonane przez małoletniego i powoda. Wg powoda małoletni działał bez należytego rozeznania, nie uświadamiając sobie rozmiarów szkody i odpowiedzialności za swój czyn, w związku z czym odpowiedzialność tą winni ponieść rodzice, którzy doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że małoletni porusza się rowerem bez uprawnień, a także wiedzieli o tym, że w godzinach wieczornych, bez stosownego nadzoru, udał się na zakupy.


Pozwani E. W. i G. W. w odpowiedzi na pozew z dnia 11 stycznia 2012 roku, a następnie małoletni K. W. w odpowiedzi na pozew z dnia 24 kwietnia 2012 r. wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów procesu.


W uzasadnieniu podnieśli, iż opisane przez powoda zdarzenie miało miejsce, jednak jego przebieg był odmienny, bowiem syn pozwanych nie przyczynił się do spowodowania szkód w pojeździe powoda. W tym względzie pozwani nie ponoszą odpowiedzialności na zasadach art. 426 i 427 k.c., bowiem nie można im przypisać winy w nadzorze nad małoletnim. Nadto powód nie przedstawił dowodów na poparcie stawianych w pozwie twierdzeń o faktach. Wg pozwanych to powód jest odpowiedzialny za powstanie zdarzenia, a zdenerwowany jego zaistnieniem winą za szkody w samochodzie obciążył małoletnie dziecko.


Na rozprawie w dniu 17 kwietnia 2012 roku Sąd, uwzględniając wniosek pełnomocnika powoda, wezwał w trybie art. 194 § 3 k.p.c. do udziału w sprawie w charakterze pozwanego małoletniego K. W..


Na rozprawie w dniu 12 marca 2013 r. pełnomocnik powoda ograniczył żądanie pozwu do kwoty 2.330,08 zł.


Postanowieniem wydanym na rozprawie Sąd uznał ograniczenie roszczenia za niedopuszczalne.


Sąd ustalił następujący stan faktyczny:


W dniu 11 sierpnia 2011 roku na ulicy (...) w S. w godzinach wieczornych doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzony został samochód osobowy marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) stanowiący własność powoda D. M.. Do zaistnienia zdarzenia doszło w wyniku nieprawidłowego wymijania kierującego rowerem małoletniego K. W..


Sprawca zdarzenia K. W., który nie posiadał stosownych uprawnień do kierowania rowerem, wracał z zakupów dokonanych w jednym z pobliskich sklepów spożywczych trzymając w jednej ręce pieniądze, a w drugiej zakupy. W czasie jazdy nie trzymał kierownicy. Nie zauważając odpowiednio wcześniej skręcającego w kierunku bloku nr 7 powoda, złapał za kierownicę, jednak zjechał do środka jezdni po czym uderzył przednią częścią swego roweru w bok samochodu powoda od strony kierowcy, który w chwili zderzenia znajdował się w osi swej jezdni wykonując manewr skrętu w lewo.


Uderzenie spowodowało, iż w rowerze sprawcy uszkodzone zostały widełki (uległy pogięciu), a w samochodzie powoda uszkodzeniu uległ przedni lewy błotnik. Istniejące w samochodzie uszkodzenia pokrywy komory silnika oraz pęknięcie przedniego zderzaka powstały zanim doszło do zdarzenia z udziałem małoletniego rowerzysty.


Dowody:


- notatka informacyjna o zdarzeniu drogowym, k. 3;


- dokumentacja zdjęciowa, k. 4-10, 47;


- szkic, k. 49, 83;


- zeznania świadka P. P., k. 79-80;


- zeznania świadka M. N., k. 80-81;


- zeznania powoda, k. 81;


- opinia biegłego sądowego, k. 100 – 106;


- uzupełniająca opinia biegłego, k. 133-140;


Od chwili zderzenia samochód powoda stał w miejscu. Powód wysiadł z samochodu, aby ocenić, czy małoletniemu stała się krzywda i zobaczyć ewentualne szkody w samochodzie.


Po zderzeniu roweru z samochodem i rozmowie z małoletnim K. W. powód zabrał go do jego domu, gdzie dążył do uzyskania rekompensaty za powstałe szkody. Na miejscu okazało się, iż obecna jest tylko matka K. W.. Jego ojciec w tym czasie przebywał za granicą w pracy, jednak w rozmowie telefonicznej polecił swej żonie, aby skontaktowała się z S. W. – bratem męża, by ten przyjechał do niej do domu.


Szwagier E. W. z powodem i K. W. udali się na miejsce zdarzenia, gdzie po pewnym czasie przyjechała także Policja, wezwana przez S. W.. Przeprowadzono oględziny samochodu powoda, a funkcjonariuszowi Policji powód oraz małoletni zrelacjonowali przebieg zdarzenia. Na podstawie spójnych oświadczeń powoda i małoletniego funkcjonariusz Policji stwierdził wyłączną winę małoletniego za spowodowanie zdarzenia. Nadto później przeprowadził rozmowę pouczającą z matką małoletniego.


Dowód:


- zeznania świadka S. W., k. 50;


- zeznania świadka P. P., k. 79-80;


- zeznania świadka M. N., k. 80-81;


- zeznania powoda, k. 81;


Od zdarzenia samochód powoda nie był naprawiany. Na prywatne zlecenie powoda D. M. u autoryzowanego dealera marki F. w K. dokonano kalkulacji kosztów naprawy jego samochodu. Łączne koszty naprawy z VAT ustalono na kwotę 6.382,80 zł.


Dowody:


- kalkulacja naprawy nr 4K/2/12, k. 44-46;


- zeznania powoda, k. 81;


W przedmiotowej sprawie zlecono biegłemu sądowemu z zakresu techniki samochodowej sporządzenie opinii na okoliczność ustalenia, czy biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia mogła powstać szkoda we wskazanym przez powoda rozmiarze w jego samochodzie oraz na okoliczność ustalenia wysokości szkody powstałej na skutek zdarzenia z dnia 11 sierpnia 2011 roku.


W sporządzonej opinii biegły wskazał, że nie wszystkie podane przez powoda uszkodzenia mogły pochodzić od powyższego zdarzenia.


Wg śladów na karoserii samochodu do kontaktu pojazdów między sobą doszło około 50 cm od przedniego lewego narożnika samochodu. Powstało zagniecenie błotnika oraz zagięcie widełek roweru i prawdopodobnie nastąpiło uszkodzenie maski samochodu elementami osprzętu kierownicy. Brak uszkodzeń karoserii charakterystycznych dla uderzeń z miękką przeszkodą świadczy o tym, iż prędkość kolizji była bardzo niewielka i nie nastąpiło wrzucenie rowerzysty na samochód. Taka prędkość spowodowałaby, że rower wraz z kierującym po uderzeniu przewróciłby się na ziemię w miejscu zderzenia. Kierunek i miejsce uderzenia wskazują na możliwość przemieszczenia się roweru w kierunku tyłu samochodu. Wyklucza to powstanie uszkodzeń z przodu samochodu.


Wg biegłego ślady uszkodzeń na zderzaku samochodu pochodzą z dużym prawdopodobieństwem od kontaktu z przeszkodą stałą z chropowatą powierzchnią. Kierunek rys w dolnej części zderzaka jest „tam i z powrotem” co wskazuje na najechanie pojazdem na taką przeszkodę i wycofanie.


Biegły stwierdził, że rozległe rysowanie dolnej części zderzaka wraz z jego pęknięciem oraz deformacja mocowania wspornika światła przeciwmgielnego wskazuje na dużą energię uderzenia. Prędkość rowerzysty była zbyt niska dla spowodowania tych uszkodzeń. Czynnikiem wykluczającym uznanie tych uszkodzeń z omawianego zdarzenia jest także kierunek z jakiego się poruszał rowerzysta, był on przeciwny do kierunku powstałych rys i pęknięcia. Elementy ostre takie jak łańcuch czy przerzutka znajdują się po przeciwnej stronie roweru względem uderzonego samochodu i z tego względu nie mogły wejść w kontakt z samochodem i być przyczyną powstania rys.


W tym względzie zdaniem biegłego rozmiar szkody netto wyniósłby kwotę 1.894,37 zł, a w kwocie brutto 2.330,08 zł.


W swej uzupełniającej opinii, wydanej w związku z zarzutami powoda, biegły podniósł, iż wykluczone jest, aby uszkodzenie zderzaka w samochodzie powoda nastąpiło na skutek zdarzenia z udziałem małoletniego. Wg śladów na karoserii i miejsca kontaktu fizyczną niemożliwością jest, aby jakikolwiek element będący związany z rowerem czy ciałem rowerzysty mógł spowodować uszkodzenia przodu samochodu. Wyklucza to powstanie uszkodzeń przodu samochodu w związku ze zdarzeniem. Zostały podtrzymane wnioski z pierwszej opinii.


Dowody:


- opinia biegłego sądowego, k. 100 – 106;


- uzupełniająca ustna opinia biegłego, k. 133-140;


K. W. uczęszcza do Gimnazjum. Nie ma problemów z nauką. Nie stwarza także problemów wychowawczych. W chwili zdarzenia miał 13 lat i trzy tygodnie. Małoletni uczęszczał wcześniej na kurs, by otrzymać kartę rowerową, jednak nie przystąpił do końcowego egzaminu mimo ukończenia kursu. Mimo tego małoletni posługiwał się rowerem od wielu lat, a wszelką wiedzę o zasadach ruchu drogowego posiadał od ojca, który w niezbędnym zakresie go uczył. W dniu zdarzenia K. W. otrzymał polecenie od matki, aby udał się na zakupy do pobliskiego sklepu, gdzie wybrał się na rowerze.


Dowody: - zeznania pozwanej, E. W. k. 81;


- zeznania pozwanego, G. W. k. 81-82.


Sąd zważył, co następuje:


Powództwo odnośnie pozwanych G. W. i E. W. nie zasługuje na uwzględnienie, natomiast odnośnie małoletniego K. W. zasługuje na uwzględnienie w części.


Bezspornym elementem postępowania był fakt, iż w dniu 11 sierpnia 2011 roku na ulicy (...) w S. w godzinach popołudniowo-wieczornych doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzony został samochód osobowy marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) stanowiący własność powoda D. M..


Spór sprowadzał się do ustalenia, z czyjej winy doszło do zdarzenia, a w dalszej części, spór sprowadzał się do ustalenia, z czyjego zawinionego zdarzenia do niej doszło: rodziców, czy małoletniego, czy też z winy zarówno pierwszych jak i drugiego.


Ponadto zadaniem Sądu było ustalenie czy uszkodzenia wskazane w pozwie powstały w wyniku opisanego wyżej zdarzenia, co miało wpływ na wysokość roszczenia powoda, w a konsekwencji czy zasługiwało ono na uwzględnienie w całości.


Ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie Sąd poczynił w oparciu o przedłożone przez strony postępowania dokumenty, co do których nie ujawniono żadnych okoliczności podważających ich wiarygodność. Stan faktyczny Sąd ustalił także w oparciu o opinię biegłego sądowego. Opinia ta stanowiła podstawę merytoryczną wydanego orzeczenia, jako najbardziej wiarygodny dowód. Zdaniem Sądu, biegły powołany w sprawie, w sposób logiczny, konsekwentny oraz rzeczowy dokonał analizy zdarzenia oraz powstałych z tego tytułu szkód w samochodzie powoda.


Ustalenia faktyczne Sąd poczynił także w oparciu o zeznania powoda oraz świadków P. P. i M. N., którym dał wiarę w całości. Sąd w przeważającej mierze nie dał wiary zeznaniom pozwanych E. i G. W. poza kwestiami dotyczącymi samego małoletniego. Uzupełniająco Sąd potraktował zeznania świadka S. W., w szczególności w zakresie postępowaniu bezpośrednio po zdarzeniu.


Świadkowie P. P. oraz D. N. są osobami, które nie należą do kręgu rodziny pozwanych, czy znajomych powoda i przez co można im przypisać, iż zachowali bezstronność w największym możliwym stopniu w tej sprawie. D. N. był naocznym świadkiem zdarzenia, zaś świadek P. P. jest funkcjonariuszem Policji, w związku z czym Sąd potraktował jego zeznania jako zeznania osoby, która chcąc zeznawać na korzyść jednej ze stron, bądź składać fałszywe zeznania przed Sądem nie tylko narażałaby siebie na odpowiedzialność karną, ale i odpowiedzialność dyscyplinarną, której konsekwencją byłaby utrata pracy, w związku z czym brak było podstaw, ażeby treści tych zeznań nie dać wiary. W tym względzie Sąd uwzględnił zeznania powoda, które przystają, uzupełniają się i korespondują z zeznaniami P. P. oraz D. N. pozwalając tym samym Sądowi na dokładne odtworzenie zdarzenia z sierpnia 2011 roku. Zeznaniom powoda w zakresie uszkodzeń pojazdu Sąd nie dał wiary, w zakresie, w którym odbiegają od treści opinii biegłego.


W związku z powyższym Sąd nie uwzględnił zeznań pozwanych, którzy dążyli do uwolnienia od odpowiedzialności ich syna, przerzucając ją na powoda, bo przede wszystkim nie byli naocznymi świadkami tego zdarzenia, nie byli na jego miejscu w chwili jego zaistnienia, w związku z czym nie dysponowali bezpośrednią wiedzą co do jego przebiegu i przez to nie mogą stanowić skutecznej przeciwwagi dla zeznań osób bezpośrednio opisujących moment samej kolizji.


Na pierwszym miejscu zadaniem Sądu było ustalenie, zakresu podmiotowego legitymacji biernej w niniejszej sprawie, tzn. czy za zdarzenie, którego sprawcą był małoletni K. W. odpowiedzialność winni ponieść jego rodzice, czy wyłącznie sam małoletni, czy zarówno rodzice jak i K. W..


Zgodnie z art. 426 k.c. małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Jednocześnie art. 427 k.c. mówi, iż kto z mocy ustawy lub umowy obowiązany jest do nadzoru nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy przypisać nie można, ten obowiązany jest do naprawienia szkody wyrządzonej przez tę osobę, chyba że uczynił zadość obowiązkowi nadzoru albo że szkoda byłaby powstała także przy starannym wykonywaniu nadzoru.


Z zasady nieodpowiedzialności deliktowej osób poniżej trzynastego roku życia nie można wyprowadzić, na drodze wnioskowania a contrario, ogólnej tezy, że osoby małoletnie powyżej trzynastego roku życia mają pełną zdolność deliktową i odpowiadają za wyrządzoną szkodę tak samo, jak osoby pełnoletnie. Dlatego małoletni, pomimo ukończenia 13 roku życia, jeśli nie ma jeszcze dostatecznego rozeznania i odbiega od normy rozwoju umysłowego, winien być traktowany jak osoba niepoczytalna. O jego odpowiedzialności decyduje natomiast fakt osiągnięcia dostatecznego stopnia dojrzałości w zakresie rozeznania, swobodnej decyzji i jej wyrażania. Zdaniem Sądu, o czym niżej, małoletni w chwili zdarzenia posiadał odpowiednie rozeznanie i świadomość podejmowanych decyzji, co przesądziło o przypisaniu mu winy za spowodowanie zdarzenia.


Specyficzna sytuacja powstanie, gdy szkodę wyrządzi małoletni powyżej 13, działając z rozeznaniem. W takiej sytuacji osoby, pod których nadzorem małoletni się znajduje, nie mogą – obok małoletniego – odpowiadać na podstawie art. 427 k.c., a domniemanie winy w nadzorze nie ma do nich zastosowania. Nie wyklucza to jednak ich odpowiedzialności na podstawie art. 415 k.c. Przyjmuje się, że w takiej sytuacji osoby, pod których nadzorem małoletni się znajduje mogą również odpowiadać za naruszenie ciążących na nich obowiązków nadzoru, bowiem okoliczność, że nie zachodzą przesłanki wyłączenia winy małoletniego nie czyni zbędnym wykonywania nad nim nadzoru. Ponieważ jednak do takiej odpowiedzialności za uchybienia obowiązkom nadzoru nie ma zastosowania domniemanie winy z art. 427 k.c., lecz odpowiedzialność ta opiera się na ogólnej podstawie z art. 415 k.c. – do jej powstania konieczne jest udowodnienie konkretnego naruszenia obowiązków nadzoru oraz istnienia pomiędzy tym uchybieniem, a powstaniem szkody normalnego związku przyczynowego.


W tym względzie w części dotyczącej pozwanych rodziców małoletniego roszczenie powoda podlegało ocenie pod kątem spełnienia przesłanek odpowiedzialności z art. 415 k.c., stanowiącym, iż kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Przewidziana w tym artykule odpowiedzialność za czyn własny oparta jest na zasadzie winy, a przesłankami tej odpowiedzialności są szkoda, czyn sprawcy noszący znamiona winy oraz związek przyczynowy pomiędzy czynem a szkodą, zaś przesłanki te muszą być spełnione łącznie. Udowodnienie okoliczności uzasadniających odpowiedzialność pozwanych w myśl art. 6 k.c. spoczywa na osobie wywodzącej z tego faktu skutki prawne – w tym wypadku na powodzie.


W tak ustalonym stanie faktycznym, przy uwzględnieniu przesłanek określonych w art.415 k.c., w ocenie Sądu, zachowaniu pozwanych G. i E. W. nie można przypisać charakteru bezprawności. Na wstępie należy zaznaczyć, iż bezprawnym zachowaniem będzie takie, które stanowi obiektywne złamanie określonych reguł postępowania, czyli będzie sprzeczne z obowiązującym porządkiem prawnym. Przez „porządek prawny” rozumie się nakazy i zakazy wynikające z norm moralnych i obyczajowych czyli zasad współżycia społecznego. Przyjmuje się, że bezprawność w rozumieniu reżimu deliktowego jest efektem ogólnego , normatywnego zakazu , skutecznego erga omnes, niewyrządzania sobie nawzajem szkody. Czyn niedozwolony w znaczeniu art. 415 k.c. może mieć miejsce tylko wtedy, gdy sprawca szkody naruszył obowiązek powszechny, ciążący na każdym (A. Rzetecka –Gil komentarz do art. 415 , wyrok SN z 10 października 1997r. III CKN 202/97 OSNC 1998, nr 3 , poz.42). W wyroku z dnia 22 września 1986r. IV CR 279/86 Sąd Najwyższy stwierdził, iż bezprawność zachowania w rozumieniu art..415 kc polega na przekroczeniu mierników i wzorców wynikających zarówno z wyraźnych przepisów, zwyczajów, utartej praktyki czy zasad współżycia społecznego.


W niniejszej sprawie rodzice małoletniego posiadali wiedzę o tym, że ten co prawda ukończył kurs uprawniającego do wydania dokumentu pozwalającego na jazdę na rowerze, jednakże nie przystąpił od egzaminu końcowego, czemu z pewnością nie można przydać przymiotu bezprawności. Jednocześnie Sąd, wnioskując z zachowania małoletniego i jego dotychczasowego postępowania, uznał, iż nie można twierdzić, aby rodzice nie sprawowali nad nim prawidłowego nadzoru, biorąc także pod uwagę, że do momentu zdarzenia K. W. nie sprawiał żadnych problemów wychowawczych. Tym bardziej ciężko jest doszukiwać się przy ich ewentualnej odpowiedzialności na podstawie art. 415 k.c., aby chodzili, czy też jeździli za synem cały czas, kontrolując go na każdym kroku, aby wyeliminować ewentualną odpowiedzialność z tego tytułu na przyszłość.


W ocenie Sądu w tym względzie rodzicom małoletniego, pozwanym G. i E. W. nie można przypisać winy w zakresie nadzoru nad nim, a przez to nie mogą odpowiadać za powstałe w samochodzie powoda uszkodzenia. To ich syn K. W. doskonale zdawał sobie sprawę z podejmowanych działań. Poprzez jazdę rowerem bez trzymania kierownicy po osiedlowej drodze, gdy w jednej ręce trzymał zakupy, a w drugiej pieniądze działał bardzo lekkomyślnie. K. W. musiał posiadać świadomość konsekwencji tego co czyni, tym bardziej, że w chwili zdarzenia miał ukończone trzynaście lat, zarówno jego rozwój emocjonalny jak i umysłowy były na prawidłowym poziomie, a więc miał świadomość co mu wolno, a czego nie wolno, miał świadomość jak prawidłowo postępować, w tym jak prawidłowo poruszać się po drodze, tym samym musiał zdawać sobie sprawę z konsekwencji swoich poczynań.


Za takim stanowiskiem przemawia także to, iż małoletni nie wypierał się swojej odpowiedzialności za zaistnienie zdarzenia, co wynikało bezpośrednio z zeznań funkcjonariusza Policji potwierdzającego, iż na podstawie zgodnych oświadczeń m. in. małoletniego ustalono winę w powstaniu zdarzenia tego ostatniego. Do tego małoletni od wielu lat przed zdarzeniem posługiwał się rowerem, wobec czego musiał posiadać w zakresie jego obsługi należyte rozeznanie również w kwestii konieczności prawidłowego trzymania kierownicy.


Uwzględniając okoliczność, że rodzice małoletniego są bez winy w kwestii powstania kolizji, bowiem powód nie wykazał mając na uwadze treść art. 6 k.c., zaistnienia po ich stronie wszystkich przesłanek do ustalenia odpowiedzialności w oparciu o art. 415 k.c., a odpowiedzialność za jego zaistnienie ponosi wyłącznie małoletni, Sąd przystąpił do oceny żądania pozwu pod kątem jego wysokości, uwzględniając przy tym poczynioną modyfikację pozwu w piśmie procesowym z dnia 29 lutego 2012 r.


W tej części Sąd oparł się na opinii biegłego, która – jak już wskazano – oparta była na wiedzy specjalistycznej, co pozwoliło potraktować ją jako merytoryczny wyznacznik stopnia uwzględnienia powództwa.


Najistotniejszym elementem tej opinii było określenie zakresu uszkodzeń pojazdu powoda, co w sposób istotny odniosło się to do zasądzonej na rzecz powoda kwoty.


Sąd uwzględnił twierdzenie biegłego, że w oparciu o istniejące ślady mogło niewątpliwie powstać zagniecenie błotnika, a także mogło dojść do uszkodzenia maski samochodu elementami osprzętu kierownicy roweru. Z kolei w oparciu o ww. twierdzenie zdaniem Sądu należało wykluczyć, że ślady uszkodzeń na przednim zderzaku samochodu bez wątpienia wykluczają rower małoletniego, potwierdzając jednocześnie, że mogą pochodzić od zderzenia z innym, twardym obiektem.


Co także istotne – biegły sądowy dokonał oględzin samochodu powoda, co tym bardziej uzasadnia treść jego wniosków, że rozległe rysowanie w dolnej części zderzaka wraz z jego pęknięciem oraz deformacją mocowania wspornika światła przeciwmgielnego ni powstało na skutek zderzenia z rowerzystą.


Z opisanych wyżej względów Sąd nie znalazł powodów ku temu, by podważyć ostatecznie wyliczenie kosztów naprawy samochodu powoda dokonane przez biegłego ustalając ją na poziomie kwoty 2.330,08 zł, dlatego też orzeczono, jak w punkcie I i II wyroku, oddalając żądanie pozwu ponad obliczoną wyżej kwotę.


Datę początkową naliczania odsetek Sąd ustalił zgodnie z wnioskiem powoda, tj. na dzień wpływu sprecyzowanego pozwu – 29 lutego 2012 r.


Przed uzasadnieniem wyroku w zakresie kosztów należy odnieść się do żądania pełnomocnika w przedmiocie ograniczenia powództwa zgłoszonego na ostatniej rozprawie, pomimo jego wcześniejszego rozszerzenia. Żądanie powyższe Sąd uznał za niedopuszczalne w myśl art. 203 § 4 k.p.c.


Sąd obowiązany jest zawsze dokonać oceny, czy w świetle zgromadzonego materiału procesowego czynności wymienione w art. 203 § 4 nie są sprzeczne z prawem, zasadami współżycia społecznego lub czy zmierzają do obejścia prawa. Stwierdzenie tych okoliczności ma ten skutek, że mimo złożenia przez stronę odpowiedniego oświadczenia sąd prowadzi nadal postępowanie, wydawszy uprzednio postanowienie stwierdzające uznanie tych czynności za niedopuszczalne


Wobec powyższego, mając przede wszystkim na uwadze treść wydanej w sprawie opinii biegłego Sąd uznał, iż takie działanie pełnomocnika powoda miało na celu obejście prawa. Było ono związane z kalkulowaniem konieczności poniesienia zwiększonych kosztów procesu, w związku z treścią opinii, która okazała się być niekorzystna dla powoda. Tym samym ograniczenie powództwa poprzez zmniejszenie roszczenia do kwoty ustalonej jednoznacznie przez biegłego miało na celu wyłącznie minimalizację negatywnych skutków tej opinii dla powoda, skoro wszak wyliczone koszty naprawy były mniejsze, aniżeli kwota dochodzona przez niego.


W tym względzie Sąd nie mógł uwzględnić wniosku o ograniczenie powództwa.


W związku z faktem, iż odnośnie pozwanych E. i G. W. powództwo zostało oddalone, w przedmiocie ustalenia zasad ponoszenia kosztów procesu należy w tym miejscu odnieść się do instytucji współuczestnictwa w sporze, bowiem ma to znaczenie w oparciu o treść art. art. 105 i 98 k.p.c..


W myśl art. 72 § 1 pkt 2 k.p.c. kilka osób może w jednej sprawie występować w roli powodów lub pozwanych, jeżeli przedmiot sporu stanowią roszczenia lub zobowiązania jednego rodzaju, oparte na jednakowej podstawie faktycznej i prawnej, jeżeli ponadto właściwość sądu jest uzasadniona dla każdego z roszczeń lub zobowiązań z osobna, jako też dla wszystkich wspólnie.


Ustawodawca w stosunku do współuczestnictwa materialnego i formalnego posługuje się różnymi określeniami odnośnie do ich podstawy faktycznej i prawnej. Współuczestnictwo materialne wiąże się z wystąpieniem "tej samej (identycznej) podstawy", natomiast współuczestnictwo formalne z "jednakową (taką samą) podstawą". W pierwszym wypadku chodzi o jednorazowe wspólne zastosowanie wybranych przepisów prawnych do wszystkich współuczestników. Z kolei jednakowa podstawa prawna oznacza stosowanie tych samych przepisów oddzielnie, tj. kilkakrotnie w stosunku do każdego z występujących w sprawie współuczestników


W przeciwieństwie do współuczestnictwa materialnego nie jest niezbędna tożsamość podstawy faktycznej i prawnej, lecz wystarczające jest ich podobieństwo. Oznacza ono skumulowanie w jednym postępowaniu kilku osobnych, oddzielnych spraw. Określane bywa mianem podmiotowej kumulacji roszczeń. Każdy ze współuczestników dochodzi samodzielnego roszczenia wypływającego z innego stosunku prawnego. Występuje wówczas tyle przedmiotów sporu, ilu jest współuczestników. Wykreowanie współuczestnictwa procesowego wynika jedynie z woli powoda, gdyż między występującymi w sprawie podmiotami nie zachodzą materialnoprawne więzi. Związek współuczestników formalnych ma jedynie charakter zewnętrzny. Dochodzi do łącznego rozpoznania spraw podobnych, lecz formalnie samodzielnych. Ze względu na podobieństwo podstawy faktycznej i prawnej możliwe jest prowadzenie wspólnego postępowania dowodowego. Współuczestnictwo formalne uzależnione jest od wystąpienia roszczeń lub zobowiązań jednego rodzaju. Jednorodzajowośćodnosi się do jednorodzajowości stosunków prawnych będących przedmiotem sporu. Wymaganie oparcia roszczeń na jednakowej podstawie faktycznej i prawnej eliminuje roszczenia różnego rodzaju wynikające z takich samych stosunków prawnych. Trzecim warunkiem koniecznym, obok wymagań, że roszczenia (zobowiązania) muszą być jednego rodzaju, jak również wynikać z jednakowej (takiej samej) podstawy faktycznej i prawnej, jest spełnienie uwarunkowań dotyczących właściwości sądu


W przedmiotowej sprawie pomiędzy G. i E. W. a K. W. miało miejsce współuczestnictwo formalne, stąd w oparciu o art. 105 k.p.c. Sąd zasadę z art. 98 k.p.c. i 100 k.p.c. zastosował z uwzględnieniem istoty omawianego współuczestnictwa.


Odnośnie pozwanych G. i E. W. orzeczenie o kosztach uzasadnia treść art. 98 § 1 k.p.c., stanowiącego, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).


W związku z faktem, iż powód przegrał proces przeciwko ww. pozwanym winien zwrócić pozwanym solidarnie poniesione przez nich koszty, na które składają się: kwota kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 1.200 zł, a także kwota opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.


W kwestii kosztów postępowania odnośnie pozwanego K. W. Sąd oparł się o regulację art. 100 k.p.c., który stanowi, iż w razie tylko częściowego uwzględnienia żądań koszty procesu będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. W tym względzie strony procesu teoretycznie powinny ponieść jego koszty w takim stopniu, w jakim przegrały sprawę, a zatem powód w 63 %, a pozwany małoletni w 37 %.


Koszty procesu wyniosły łącznie 3.262,40 zł, w tym po stronie powoda 2.062,40 zł (125 zł opłata sądowa od pozwu, 1.200 zł koszty zastępstwa procesowego, 17 zł opłata skarbowa od pełnomocnictwa, 720,40 zł łączne koszty opinii biegłego i opinii uzupełniającej), a u małoletniego pozwanego łącznie 1.200 zł (koszty zastępstwa procesowego). Powoda, zgodnie z podaną zasadą, powinny obciążać koszty w kwocie 2.055,31 zł (63 % x 3.262,40 zł), a pozwanego małoletniego w kwocie 1.207,09 zł (37 % x 3.262,40 zł). Skoro powód faktycznie poniósł koszty w omawianym zakresie w wysokości 2.062,40 zł, należałby się mu teoretycznie zwrot kwoty 7,09 zł (2.062,40 zł – 2.055,31 zł), jednakże biorąc pod uwagę jej wysokość, stopień wygrania sprawy, jej procentowy udział w całych kosztach, Sąd stosując normę z art. 100 k.p.c. zniósł koszty postępowania pomiędzy nimi wzajemnie, obciążając ich kosztami w zakresie w jakim je ponieśli.


Sąd nakazał także ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Strzelcach Opolskich kwotę 195 zł, tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od rozszerzonego powództwa.


Wobec powyższego, na podstawie powołanych przepisów, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

Wyszukiwarka