Wiesz miałem kiedyś takiego pracownika co raptem po drugim dniu powiedział, że niestety nie da rady i rezygnuje. Rozliczyliśmy się za te godziny, odwiozłem do domu i cześć. Jakieś 3 - 4 miesiące później jego żona spotyka mnie i pyta kiedy się z Markiem rozliczę za te 4 dni ( pracował 2) bo ona nie ma ani grosza... Ty jesteś całkowicie pewna, że ten pracodawca nie zapłacił, czy tylko ty tych pieniędzy nie zobaczyłaś? Znam wiele takich przypadków niestety.

Potwiedź że nie jesteś botem

Wyszukiwarka