Władza rodzicielska to nie kontakty.
Jeśli nie było postanowienia sądu (albo ugody przed mediatorem, zatwierdzonej przez sąd) - ustalającej "zawsze w miejscu zamieszkania matki" oraz "kontakty tylko w obecności matki" to oboje macie takie same prawa.
Tyle teorii.
Praktyka - składasz wniosek o kontakty z zabezpieczeniem kontaktów.
Znów teoria - sprawa do 30 dni, praktyka - 3-4 m-ce zostanie wyznaczony pierwszy termin, w zależności od tego jak bardzo matka dziecka Cię obsmaruje, po pół do roku - dostaniesz co drugi weekend z noclegiem i kawałki świąt / wakacji.
Sugeruję nie działać na niekorzyść dziecka, to że jego matka ewidentnie nadużywa swojego prawa, to jeszcze nie powód abyś robił to też Ty, i choć w sądzie i KRiO masz te same prawa, to w praktyce sędziowie (w 99% płci żeńskiej) i tak orzekną - dziecko z matką, ojciec co drugi weekend, tak wygląda statystyka.
Im szybciej zdobędziesz postanowienie sądu, tym szybciej będziesz miał kontakt z dzieckiem bez obecności matki.
Dla sądu ważne może być iż próbowałeś poza sądem dojść do kontaktów bez obecności matki ale to się nie udało.