Nie trzeba sprawiać żeby żona była współwłaścicielem ale kredyt będzie wspólny, bo spłacany z wynagrodzenia za prace, które jest majątkiem wspólnym. Wiec nieruchomość nadal może być tylko Twoja, a w razie rozwodu żona ma roszczenie o nakłady czyli o polowe rat kredytu które zapłaciliście. Z drugiej strony jak tak bardzo nie chcesz żeby żona miała coś co do Ciebie należy, to dlaczego nie rozdzielność majątkowa?

Potwiedź że nie jesteś botem

Wyszukiwarka