Auto jest sprzedawane z aktualną polisą OC która przechodzi na nabywcę, rozwiązują się ryzyka dobrowolne (NNW,ASS,AC) i z nich jest ewentualny zwrot.
[quote]Sytuacja patologiczna bo polisa to poniesiony koszt, którego nikt nie zwraca.
Celem odszkodowania jest przywrócenie stanu sprzed szkody.
A tak, pomimo nie korzystania z pojazdu i ponoszenia kosztów O, jestem stratny na szkodzie.
W tej sytuacji płacę OC, TU sprawcy wycenia wrak na pewną kwotę a OC na niemal rok dostaje za darmo.
Polisa roczna to połowa ceny wraku[/quote]
No to umów się z kupcem że wypowie polisę a wtedy Ty dostaniesz zwrot składki za niewykorzystany okres.
[quote]Nikt na to nie pójdzie bo to dla niego niekorzystne.
Sprzedając pojazd kalkuluję w jego cenie polisę i zawieram umowę.
Przy likwidacji z OC sprawcy już takiego wyboru nie mam.
Chodzi mi o to, że wyceniając wrak, nikt OC nie bierze pod uwagę i poszkodowany jest stratny, co jest w sprzeczności z celem odszkodowania.[/quote]
To jest kwestia dogadania się między sprzedającym a kupującym. Pozornie może się wydawać, że wypowiedzenie polisy kupującemu się nie opłaca, ale bardzo często przy przeniesieniu polisy zbywcy ubezpieczyciel robi rekalkulację składki, która dla nabywcy wypada bardzo niekorzystnie. Więc ten czynnik należy wziąć pod uwagę.

Potwiedź że nie jesteś botem

Wyszukiwarka