[quote]Umawiając się z przełożonym, ze wszystko zostanie mu zwrócone. Kolega brał faktury na firmę.[/quote]
Jakie ma na to dowody? Czy zleceniodawca wypiera się tego lub potwierdził istnienie długu w jakiś sposób?
[quote]Dowodem są faktury wystawione na firmę, w której niby pracował oraz kwoty zwrotów, które otrzymał na konto. Brakuje 2000 zł. Zleceniodawca przestał się odzywać i odpisywać na maile/smsy.[/quote]
Czy Zleceniobiorca potrafi udowodnić, że miał pozwolenie na zakup materiałów w imieniu Zleceniodawcy? Jakieś e-maile, smsy? Czy tylko słowo przeciwko słowu? Wspominasz o tym, że jakaś część poniesionych kosztów była zwrócona. Tylko jak one były opisane na rachunku wystawionym przez Zleceniobiorcę?
[quote]Czy zleceniobiorca potrafi udowodnić, ze miał pozwolenie na zakup materiałów w imieniu zleceniodawcy? po to został 'zatrudniony', żeby wykonywać prace remontowo-konserwatorskie, są świadkowie, inni pracownicy, manager, którzy mogą poświadczyć, że zleceniobiorca kupował materiały w imieniu zleceniodawcy. Czy to wystarczy? Są też sms-y, w których zleceniobiorca informuje co zostało zrobione, co zakupił, co jest do zrobienia. Zleceniobiorca kupował materiały w imieniu zleceniodawcy i brak faktury na firmę zleceniodawcy, następnie dostarczał faktury do księgowej zleceniodawcy i księgowa robiła przelew zwracając poniesione koszty. To są faktury wystawione na zleceniodawcę, które posiada zleceniobiorca. Co masz na myśli 'jak były opisane na rachunku wystawionym przez zleceniobiorcę'? Pytanie do jakiej instytucji można się zwrócić po pomoc oraz czy zgłoszenie sprawy do PIP może coś pomóc?[/quote]