Zwolnienie dyscyplinarne a L4.

Ogólnie mam w pracy straszny mobbing i szef wyzywa pracowników jak chce. (Dobrze, że to się wreszcie skończy bo nie zamierzam tam wracać). Jestem na kierowniczym stanowisku. Wczoraj trafiło na mnie i szef mocno krzyczał za jakąś błahostkę, a że choruję na nadciśnienie to zrobiło mi się słabo i pojechałem do lekarza i dostałem L4. Poinformowałem SMS swojego przełożonego od razu, że opuszczam prace bo źle się czuje i nie dam rady w takich warunkach pracować. Dostałem odpowiedź, że "dziękuje za informację, ale uważam to za rażące zaniedbanie i opuszczenie miejsca pracy". Pracowałem od 6 do 12. Dziś dostałem wypowiedzenie dyscyplinarne listem (bez zachowanie okresu wypowiedzenia). Wiem, że mam się udać do Sądu Pracy i jutro to zrobię. Powinienem bez trudu wygrać?
Natomiast chciałbym zapytać czy dostanę wynagrodzenie za te zwolnienie? Z ZUS czy coś? Skoro rozwiązali umowę bez zachowanie okresu wypowiedzenia? Nie chce zostać bez pieniędzy w następnym miesiącu.

Potwiedź że nie jesteś botem

Wyszukiwarka