Skarga na czynności komornika.
Mam dwie sprawy w e-sądzie.
Do obydwu wniosłem sprzeciw (sprawy sprzed kilku lat) bo nie było mnie w Polsce, co udokumentowałem. Sąd sprzeciwy przyjął, przysłał mi pisma o utracie mocy nakazu zapłaty w jednej i drugiej sprawie i przesłał sprawy do sądu rejonowego w moim mieście.
Tyle, że jeden komornik sprawę spokojnie przyjął i stwierdził, że skoro jest cofnięty nakaz zapłaty, to on umarza postępowanie i kończymy sprawę.
A drugi w innym mieście stwierdził, że dla niego takie cofnięcie nakazu zapłaty nic nie znaczy i będzie robił dalej egzekucję i w międzyczasie mam sobie w sądzie rejonowym wyjaśniać - jak rejonowy umorzy (a tak raczej będzie, bo firma windykacyjna złożyła do sądu po przedawnieniu długu), to powiedział, że wtedy będzie mi się należał zwrot tego co on zajęciami komorniczymi wyegzekwuje. Jak go zapytałem, a co z jego 10% które pobierze i czy też mi odda to oczywiście nie odda, bo to jego należne za egzekucję.
Jak gadać z takim komornikiem? Nie migam się od długu, nawet jak rejonowy nakaże ostatecznie zapłacić, to zapłacę, ale wykazuję wolę współpracy i robię co w moim interesie, a komornik ma to w d...
Czy faktycznie ma prawo olać pismo z sądu? Czy ma obowiązek poczekać?