Koszty sądowe dla ucznia.

Syn pobił się w szkole z innym uczniem. Nie będę opisywać całości sprawy, przyznał się do winy i sprawa poszła do sądu. Zawnioskował o warunkowe umorzenie.
Najpierw dostał obrońcę z urzędu, po czym cofnięto mu go, bo 24 stycznia skończył 18 lat.
Wyznaczono termin sprawy i przesłano wniosek prokuratora, obecność syna jest nieobowiązkowa.
Prokurator również zawnioskował o warunkowe umorzenie sprawy, ale wnioskuje również o to, żeby syn poniósł koszty sądowe oraz wpłacił 2000 zł na jakiś Fundusz.
Stąd moje pytanie: czy sąd może zasądzić takie koszty, skoro syn nigdzie nie pracuje, uczy się w szkole średniej i nie ma dochodów?
Czy byłoby lepiej dla niego, żeby napisać pismo w odpowiedzi na wniosek prokuratora z wyjaśnieniem jego statusu? A może powinien pojawić się na sprawie?

Potwiedź że nie jesteś botem

Wyszukiwarka