Oszustwo internetowe.

Proszę o pomoc a raczej wyjaśnienie. 29.12.2023 bank nałożył mi blokadę na konto na ponad 700 zł. Było to w godzinach wieczornych. Od razu sprawdziłam maila, gdzie dostałam wiadomość, że 2 osoby dokonały zamówienia na niemieckim Amazonie z wykorzystaniem danych mojej karty. Od razu zadzwoniłam na infolinię, zgłosiłam sprawę, kartę zastrzegłam i zablokowałam dostęp do konta oraz aplikacji banku. Złożono reklamację, nie udało się wstrzymać pieniędzy. Na konto zalogować się nie mogłam, ktoś włączył weryfikację dwuetapową. Pracownicy infolinii w kraju rozkładali ręce i nie byli w stanie pomóc. Po 2 dniach mojego starania i pisania do Niemiec udało się konto odzyskać. Usunięto z niego dane mojej użytej karty jak i dokonane zamówienia z historii. Nie zmieniło to jednak faktu, że o ile jedno usunięto rzeczywiście to drugie mimo wszystko zostało wysłane do osoby, która miała je odebrać i nie byłam nią ja. Amazon miko że wiedział o sytuacji i wiedział, że to nie ja zamówiłam te rzeczy mając czas ma anulowanie, puścił jedno zamówienie do kraju. Dzięki kolejnej wiadomości udało mi się pobrać fakturę z danymi osoby, która miała paczkę otrzymać i udało mi się wstrzymać u przewoźnika jej dostarczenie. Sprawę zgłosiłam na policję. Poszło to jako oszustwo. 03.01. w banku widniała jeszcze blokada na kwotę ponad 700 zł (za te 2 zamówienia), jednak 05.01 już na ponad 200 (za to zamówienie wysłane). Bank warunkowo zwrócił mi te pieniądze, jednak dostałam wiadomość, że reklamacja zostaję wydłużona od chwili zgłoszenia do 35 dni roboczych. Bank chce uzyskać dane z punktu, w którym użyto mojej karty. Czy w tej sytuacji bank może odrzucić moją reklamację i zadać zwrotu pieniędzy, które sam mi warunkowo zwrócił? Czy w sprawach takich jak ta zawsze działa prokurator? Czego mogę się spodziewać?

Potwiedź że nie jesteś botem

Wyszukiwarka