Dziki lokator.

Witam. Zwracam się do Państwa z prośbą o radę może ktoś miał podobny problem. Otóż w 2017 roku uzyskałam wyrok eksmisyjny z prawem do lokalu socjalnego. Od 6 lat czekam na rzeczony lokal. Prawa takiego nie nabył mój były partner który obecnie zamieszkuje z nami. Na wyroku jest napisane że tylko ja i syn mamy prawo do lokalu. W tym roku zapadła decyzją o rozbiórce budynku w którym mieszkam. Co może znacznie przyspieszył procedurę otrzymania lokalu. Jednak zdaniem pani z ADM były partner dostanie wydzielony jeden pokój w lokalu który ja otrzymam w ramach pomieszczenia tymczasowego, ponieważ miasto takich lokali nie posiada a nie mogą tego pana eksmitować na bruk. W związku z tym mam parę pytań
1.czy miasto może rzeczywiście wcisnąć mi na siłę byłego partnera do mieszkania
2.czy jeśli zajdą takie okoliczności to muszą założyć np. podlicznik na prąd przy pokoju w którym zamieszka
3. Co z rozliczeniem za rachunki w części wspólnej? Czyli kuchnia łazienka skoro liczniki maja być na mnie jako najemcę
3 Czy rzeczywiście można spisać w jednym lokalu umowę na lokal tymczasowy i socjalny?
Dodam że partner nie pracuje od kilku lat a ja sama pokrywam rachunki. Nie należy mi się również fundusz alimentacyjny bo najniższą krajową przekraczam dochód.
Ponieważ jest to lokal socjalny nie mam prawa odmowy zawarcia umowy najmu ale jak się bronić przed "dokoptowaniem" dzikiego lokatora który latami za nic nie płaci? Jeśli jest możliwość i jest ktoś zorientowany czy są na to konkretne paragrafy?
Bardzo wszystkim dziękuję za rady.

Potwiedź że nie jesteś botem

Wyszukiwarka