Komornik zabrał wynagrodzenie narzeczonej.

Witam, jak w tytule. Piszę do Was w sprawie zajęcia komorniczego pieniędzy mojej narzeczonej. 02.11.2023 wpłynęło moje wynagrodzenie, które nie przekraczało progu minimalnej krajowej. Stety albo niestety jak dla nas na ten sam dzień wpłynęło na moje konto wynagrodzenie mojej narzeczonej. W tym momencie automatycznie zablokowali nam 2200 zł. Po rozmowie z komornikiem ten zadeklarował się, że odblokuje konto i rozłoży mi na raty tylko muszę napisać wniosek o odblokowanie konta i wysłać mu 600 zł jako pierwszą ratę. Pieniążki wysłałem mu przelewem na konto (lepiej na święta wysłać 600 i odzyskać 2200 niż mieć powiedzmy te 800 na koncie). Pismo również wysłałem i to kurierem, aby dotarło szybciej tylko ten uporczywie dostarczał pismo o godz. 18 kiedy kancelaria była już nieczynna. Przez ten czas pieniądze na moim koncie zostały odblokowane i automatycznie wysłane na konto komornika. Zadzwoniłem do niego ponownie i dostałem informacje, że on już wysłał pieniążki do wierzyciela, więc ich nie cofnie i zwróci mi jedynie 300 zł nadwyżki. Oczywiście dostał wpierw informacje, że pieniądze pobrane z mojego konta nie należą do mnie nawet tytuł przelewu jest adresowany na moją kobietę co chciałem mu przedstawić. Zachował się trochę nie fair rozkładając mi dług na raty, a jednocześnie spłacając całe zadłużenie, gdy tylko gotówka wpłynęła na jego konto... Stąd pytanie... Czytałem coś o powództwie ekscydencyjnym, że moja kobieta w terminie do 30 dni od zajęcia może złożyć wniosek do sądu... Oczywiście mam dowody ( wyciągi z historii banku) tylko nie wiemy jak się za to zabrać... Jest jakiś wzór w internecie takiego wniosku? Jak go złożyć? Jakie są koszta takiego powództwa? Nie ukrywam, że koszta szczególnie teraz nas interesują ponieważ wyszło ostatecznie tak, że Pan komornik zostawił nas na święta kompletnie bez pieniędzy. Prosiłbym o jakieś rady jak się za to zabrać.

Potwiedź że nie jesteś botem

Wyszukiwarka