Teściowa lat 62 ze stopniem niepełnosprawności, pracująca zawodowo, chciałaby zebym po rozwodzie dowoziła do niej dzieci raz w miesiącu(odległość ok 160km w 1 stronę). Dotychczas do dzieci(wiek 1 i 5 lat) przyjeżdżała z mężem(mają 2 auta osobowe, mąż sprawny) raz na 2 mce. Poza tym rości sobie prawa do tego aby dzieci spędzały u niej tydzień wakacji i jakiś dzień w święta. Straszy mnie sądem rodzinnym. Co o tym myślicie? Czy może sąd mnie do takich rzeczy zmusić? Dodam że nigdy nie lubiliśmy się z teściowa. Czekam na 1 rozprawę rozwodowa dopiero.
Wyszukiwarka
Wyszukiwarka pozwala szybko dostać się do poszukiwanego miejsca na stronie. Przykładowe frazy: