Problem z sąsiedztwem.

Emerytka mieszka sama w swoim mieszkaniu 30 lat. Niedawno piętro niżej wprowadziła się starsza kobieta, która co jakiś czas zgłasza na policję, że emerytka hałasuje, zakłóca jej spokój, a teraz że emerytka jej grozi. Pod adresem emerytki nigdy nie było interwencji policji.
Starsza kobieta jest bez rodziny i ma przydzieloną opiekunkę, jest osobą niedosłyszącą i prawdopodobnie ma zaburzenia psychicznie - wszyscy sąsiedzi o tym wiedzą.
Pytanie co może zrobić emerytka? Co zrobić jeśli jest bezpodstawnie po raz kolejny oskarżana?
Dodam, że obie Panie ze sobą nie rozmawiają.

Potwiedź że nie jesteś botem

Wyszukiwarka