Spadek po mamie.
Mój mąż i jego brat po śmierci matki zostali najemcami lokalu komunalnego, obydwaj są tam zameldowani. Mąż mieszka wraz ze mną u mojej matki, natomiast w lokalu komunalnym został jego brat. Brat męża jest typem człowieka, który większość swojego życia spędzał w areszcie śledczym lub więzieniu, towarzystwo swoje te, dobiera niefortunnie. Po raz kolejny trafił do Aresztu, klucze do mieszkania uzyskaliśmy przez Policję. Do mieszkania zaglądaliśmy w miarę możliwości. Przy ostatniej naszej wizyty zastaliśmy w lokalu wymienione zamki. Od sąsiadów dowiedzieliśmy się że to administracja, ponieważ do mieszkania zaglądaliśmy nieproszeni goście (zapewne towarzyszenie brata). Udaliśmy się do administracji w celu odbioru kluczy, kazano nam przyjść po weekendzie. Niestety dzisiaj również nie dostaliśmy kluczy, osoba nas obsługująca kluczyła w informacjach., m.in że brat że brat się zrzekł lokalu i klucze są na Policji.(wysłał pismo)
Pisma nam nie okazano.
Moje pytanie jest takie ;
- czy mamy prawo owo pismo zobaczyć
- czy rzekome zrzeczenie się lokalu przez brata męża automatycznie skutkuje wymeldowaniem i czy powinien mąż być o tym powiadomiony