Przejęcie długów.
Witam, moja mama z tytułu spłaty mieszkania miała do spłaty swojemu byłemu mężowi jakąś kwotę , zostało jeszcze 17tysięcy. Niestety, ale ze względu na to, że została sama z dwójką dzieci nie była w stanie oddać reszty pieniędzy, a on nie jest w stanie popuścić ani złotówki mimo, iż ma dwa mieszkania itd. W każdym bądź razie ten człowiek chciał abyśmy zostali bez mieszkania. Moja mama darowała mi mieszkanie (darowizna u notariusza), a ja napisałem pismo do jego adwokat mojego ojca, że postaram się za mamę spłacić ten długi, jeśli uda mi się sprzedać mieszkanie za odpowiednią kwotę. Faktycznie wystawiłem mieszkanie na sprzedaż i udało się je sprzedać, spłaciliśmy część długu, ale nie starczyło już pieniędzy aby oddać te 17 tysięcy. Prosiliśmy też u umorzenie i o ugodę, ale nie zgodzili się.
W piśmie napisałem, że proszę o odpowiedź, czy zgadzają się na taką propozycje oraz o wstrzymanie odsetek. Nie otrzymałem żadnej odpowiedzi, aż do dzisiaj. Po 7 latach otrzymałem pismo od adwokat mojego ojca, że mam do spłaty około 26tys z odsetkami i mam natychmiast przelać te pieniądze na konto mojego ojca.
Pod tamtym pismem, które napisałem nie podpisała się moja mama, ani też nie dostałem żadnej odpowiedzi, że zgadzają się na to. Co mam w takim wypadku zrobić? Czy oni mają prawo ode mnie żądać tych pieniędzy, jeśli nie spisaliśmy żadnej umowy z danymi?