Celowo doprowadzony do zadłużenia alimentacyjnego.
Witam
Sąd przyznał byłej partnerce alimenty na najmłodszą z naszej trójki dzieci w wysokości 500zł celowo doprowadziła mnie do zadłużenia nie podając adresu zamieszkania i odmawiając podania numeru konta bankowego.
Po czym zgłosiła sprawę o uchylaniu się od alimentów, zapoznając się z aktami sprawy na komisariacie znalazłem w aktach adres i poszły przekazem pocztowym pierwsze alimenty po czym w kolejnych 3 miesiącach kolejne ostatniego 4 miesiąca odmówiła odbioru i wróciły do mnie, wzięła zaświadczenie od komornika i złożyła do funduszu alimentacyjnego, dostała wtedy za jeden miesiąc ode mnie i z funduszu ale to później opiszę, wracając do sprawy pierwszy wyrok był skazujący za uchylanie się lecz ponownie rozpatrzona sprawa dała mi wyrok uniewinniający gdyż sąd zauważył że od momentu znalezienia adresu płacę regularnie i tak zeznawałem na przesłuchaniach że ukrywała adres nr konta i odesłała pieniądze.
Problem pojawił się teraz, rok płacenia komornikowi regularnie z nadwyżką na tamte zaległe gdzie nie miałem gdzie ich wpłacić pokazał coś niepokojącego znowu odezwała się policja że fundusz alimentacyjny zgłosił się o ściganie, zawiozłem policjantowi 12 kolejnych potwierdzeń wpłat (brak zadłużenia w funduszu) i dzisiejsza wizyta u komornika daje mi mętlik w głowie place alimenty komornikowi, fundusz płaci jej mimo że ponad rok regularnie idą alimenty twierdząc że w każdej chwili mogę przestać płacić, GOPS wzywa na wypełnianie oświadczeń majątkowych a była partnerka nadal kombinuje.
Co mogę zrobić by to uporządkować GOPS czyli fundusz alimentacyjny w jej miejscowości odpada bo traktują mnie tam jak zwierzę
(Byłem tam ze sprawą 500 plus które przez dwa lata pobierała na syna mimo że syna wychowuję ja, usłyszałem tylko "Pan zamknie mordę, poczeka do końca okresu rozliczeniowego i złoży nowy wniosek" więc tam mi nie pomogą, nasz GOPS rozkłada ręce, proszę niech ktoś podpowie co robić, dziękuję z góry za odpowiedzi.