Witam wszystkich którzy czytają ten post.
Mianowicie sytuacja wygląda następująco. Mamy z żoną przepisany dom od jej Mamy. Warunkiem przepisania była dożywotnia opieka nad nią i miejsce w domu dla jej syna (40l).I to on jest całym problemem gdyż przy domu absolutnie nie pomaga nic, ma wiecznie pretensje, obmawia nas do wszystkich ludzi z którymi trzyma kontakt powodując zniesławienie. Oczywiście lubi alkohol i używki pod wpływem których jest naprawdę często. Czasem zdarza się że przyjeżdżają do niego "koledzy" również jego pokroju i u niego w pokoiku robią sobie imprezy. Naprawdę nie da się z tym żyć gdyż w domu są dzieci i mimo iż nie mają styczności z tym wszystkim ponieważ dom jest podzielony, my martwimy się o bezpieczeństwo. Naprawdę nie wiadomo co takiemu pajacowi może strzelić do głowy. Naprawdę powstrzymuje się od tego żeby nie obić mu gęby, lecz wiem że nie zdziałam tym nic dobrego a tylko pogorszę sytuację. Chciałbym zdobyć wiedzę od kogoś obeznanego w tych tematach co teraz zrobić z takim "człowiekiem". Najlepiej jakby po prostu dało się go jakoś prawnie usunąć z domu i najlepiej z zakazem zbliżania się. Dziękuję za każdą mądrą i przydatną radę, bo nie mamy zamiaru dłużej żyć w niepewności czy zaraz nie zacznie się jakaś awantura i wysłuchiwania od najbliższych co nawymyślał ten prymityw uzależniony od używek nie liczący się z ludźmi którzy żyją blisko niego i zapewniają mu byt. Pozdrawiam
Wyszukiwarka
Wyszukiwarka pozwala szybko dostać się do poszukiwanego miejsca na stronie. Przykładowe frazy: