Kradzież w sklepie.

Wraz z chłopakiem dokonaliśmy kradzieży w sklepie… wiem to głupie pierwszy raz wpadliśmy na tak głupi pomysł, nigdy nie byliśmy karani. Sprawa wygląda tak że na monitoringu widać jak chodzimy po sklepie pakujemy różne rzeczy wspólnie do koszyka i pod koniec chłopak chowa jedna rzecz pod koszulkę, ja nigdy nic nie ukradłam i wtedy teoretycznie też nic ze sklepu nie wyniosłam nic nie płacąc, policja twierdzi ze stawia mi takie same zarzuty jak chłopakowi, wartość rzeczy to 50 zł (tak wiem nie warto było), co zrobić żeby jedna osoba mogła uniknąć zarzutów, a jeśli nie da się to ile za taką kradzież dostaniemy grzywny i jak to będzie wyglądać, będziemy mieć sprawę w sądzie itd? Pierwszy raz mam do czynienia z prawem i policją proszę bez zbędnych komentarzy i oceniania.

Potwiedź że nie jesteś botem

Wyszukiwarka