praca w KFC książeczka sanepidowska
Witam, zaczynam pracę w KFC i muszę zrobić książeczkę sanepidowską wraz z orzeczeniem lekarskim, oczywiście na własną rękę, bez skierowania (przez 3 miesiące mam umowę zlecenie, dopiero po 3 miesiącach i zmianie umowy na umowę o pracę mam dostać skierowanie na jakieś badania). Za badania kału zapłaciłem, odebrałem i udałem się do lekarza medycyny pracy w okolicy, aby wypisał mi książeczkę wraz z orzeczeniem. Niestety spotkała mnie niemiła niespodzianka: pan "doktor" wyśmiał mnie w twarz, twierdząc, że jego kolega jest dyrektorem sanepidu i że bez skierowania mi tego nie wypisze, bo taka jest ustawa. Oczywiście wytłumaczyłem mu, że każdy nowo zatrudniony jakimś cudem te orzeczenie dostaje, nawet sam mój kolega tydzień wcześniej robił takie orzeczenie bez problemu. Lekarz wyśmiał mnie po raz kolejny, po czym życzył mi dużo szczęścia przy kontroli, jak i firmie w której będę zatrudniony. No więc jak to w końcu kur*a jest? Czy wszyscy te orzeczenia robią na lewo czy co? W drugiej przychodni jestem już umówiony na jutro i za 50 złotych wypiszą mi wszystko bez problemów. Wiec jakie jest w końcu te prawo?