Pytanie natury spadkowej i chciałabym się dowiedzieć jak wygląda kwestia dziedziczenia

Dzień dobry.
Mego męża babki brat był kawalerem, zmarł w wieku 97 lat. Na własność posiadał dom i ok. 1,5 ha pola, które wydzierzawiał. Jego nieżyjąca siostra miała 3 dzieci. L(córka- 3 dzieci)A (syn po udarze -2 dzieci) J.( już nie żyje - troje dzieci B, M/zakonnica, S- mój mąż ).
Jeżeli wujek nie zostawił testamentu, a za życia twierdził, że dom z polem będzie dla osoby B, to jak to ma się do pozostałych członków rodziny.? Czy będzie sprawa spadkowa w sądzie, na której pozostali powinni się zrzec? Wiadomo, że A po udarze ma ograniczone możliwości decydowania
A mój mąż (S) ? Mamy niepełnosprawną nieletnią córkę. Czy za dziecko też trzeba się zrzekać spadku?
Przyznam, że jednak w jakiś sposób wolałabym dziecko zabezpieczyć. Ale jeżeli mój mąż stwierdzi że się zrzeka, pewnie nie będę miała nic do powiedzenia.
Proszę o informację i poradę
Ps. dla ścisłości i oby nie było zbędnych komentarzy, napiszę tylko, że post opublikowałam również na innej grupie prawnej

Potwiedź że nie jesteś botem

Wyszukiwarka