potracenie (wystraszenie) rowerzysty

Witam mam pytanie.Wczoraj wyjeżdżając z parkingu potracilam a w sumie wystraszyłam rowerzystę na ścieżce rowerowej który się przewrócił.Po tym jak wstał zaczal krzyczeć że chce 200 zl inaczej zadzoanj na policję.Gdy powiedziałam że mam przy sobie tylko 50 zł odpowiedział że to za mało.Wiec powiedziałam mu że jadę do bankomatu wypłacić pieniążki.Gdy wróciłam jego już nie było.Dodoam że całe zajście i rozmowę mam nagrana na wideorejestratorze.Teraz moje pytanie,co mi grozi? Czy powinnam pójść na komosutariat i sama zgłosić to zdarzenie?

Potwiedź że nie jesteś botem

Wyszukiwarka