Wyrok SA we Wrocławiu z 17 lipca 2013 r. w sprawie o zabójstwo.

Teza Przestępstwo zabójstwa jest przestępstwem umyślnym, które można popełnić zarówno w zamiarze bezpośrednim, jak i w zamiarze ewentualnym.
Data orzeczenia 17 lipca 2013
Data uprawomocnienia 17 lipca 2013
Sąd Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny
Przewodniczący Jerzy Skorupka
Tagi Przestępstwo przeciwko życiu
Podstawa Prawna 148kk 148kk 148KK 60kk 4kpk 5kpk 7kpk 201kpk 366kpk 410kpk 413kpk 424kpk 156kk 156KK 60KK 7KPK 410KPK 4KPK 424KPK 5KPK 2KPK

Rozstrzygnięcie
Sąd

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok wobec oskarżonej G. S.;

II.  zwalnia oskarżoną G. S. od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.



UZASADNIENIE


Sąd Okręgowy w Świdnicy wyrokiem z dnia 4 marca 2013 r., III K 178/12 uznał G. S. za winną popełnienia przestępstwa z art. 148 §1 KK polegającego na tym, że w dniu 19 sierpnia 2012 r. w W., przewidując możliwość i godząc się na pozbawienie życia W. S. zadała mu uderzenie nożem w okolicę lewej pachy, powodując ranę kłutą okolicy przedniego fałdu pachy lewej z kanałem kłutym przebiegającym od góry do dołu, od strony lewej przyśrodkowo i od przodu do tyłu, przenikającym III międzyżebrze i górny płat płuca lewego, z obecnością 3800 ml krwi w lewej jamie opłucnowej, co doprowadziło do wykrwawienia do lewej jamy opłucnowej skutkującego gwałtownym zgonem W. S. i za to, na podstawie art. 148 §1 KK przy zastosowaniu art. 60 §2 i §6 pkt 2 KK wymierzył jej karę 6 lat pozbawienia wolności. Wyrokiem tym, sąd rozstrzygnął ponadto kwestie dotyczące zaliczenia tymczasowego aresztowania na poczet wymierzonej kary pozbawienia wolności, przepadku dowodu rzeczowego i zwrotu oskarżonej przedmiotów zbędnych dla postępowania oraz kosztów procesu.


Z rzeczonym wyrokiem nie zgodził się obrońca oskarżonej. W wywiedzionej apelacji zaskarżył on wyrok w całości, zarzucając:


obrazę przepisów postępowania, tj. art. art. 4, 5, 7, 201, 366§1, 410, 413§1 i 2, 424, mającą wpływ na treść rozstrzygnięcia, polegającą na nieobiektywnej i dowolnej ocenie dowodów zgromadzonych w sprawie, a w szczególności zlekceważeniu uzupełniającej opinii biegłej z zakresu medycyny sądowej, w której stwierdziła, że nie jest w stanie ustalić czasu zgonu pokrzywdzonego, ale wskazała, że mógł on nastąpić nawet po kilku godzinach (ponad dwóch) od zadania ciosu, a udzielona pokrzywdzonemu pomoc medyczna zapobiegłaby jego śmierci oraz odmowie wiarygodności wyjaśnień oskarżonej G. S. w części wskazującej, że nie godziła się ona na śmierć męża i nie miała żadnych podstaw, aby przypuszczać, że jej zachowanie do śmierci tej doprowadzi, w sytuacji, gdy ani okoliczności zdarzenia (jeden cios nożem zadany w boczną część tułowia w okolice pachy, która nie kojarzy się z żadnymi ważnymi organami człowieka), ani zachowanie pokrzywdzonego W. S. po otrzymaniu ciosu nie wskazywało, że wymaga on pomocy medycznej – zachowywał się w sposób nie budzący obaw o jego zdrowie, rozmawiał z oskarżoną do czasu, aż położyła się spać, domagał się, jak zwykle, gdy się upił, podania mu zmoczonego ręcznika, aby mógł się ochłodzić, przez czas, gdy obserwowała go oskarżona utrzymywał się w pozycji siedzącej, nie widać było, aby krwawił, śmierć zaś nastąpiła w powolny sposób, tj. w kilka godzin od zadania ciosu nożem i na skutek wykrwawienia wewnętrznego, pomoc lekarska zaś zapobiegłaby zgonowi pokrzywdzonego,


błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść rozstrzygnięcia, polegający na uznaniu, że oskarżona G. S. przewidywała możliwość i godziła się na pozbawienie życia W. S. oraz spowodowała jego gwałtowny zgon, tj. wyczerpała swoim zachowaniem znamiona czynu z art. 148 §1 KK pomimo, że w świetle opinii biegłej z zakresu medycyny sądowej zgon pokrzywdzonego nastąpił nie gwałtownie, ale po kilku godzinach od zranienia go i nie ma żadnego dowodu, aby uznać, że G. S. obserwując zachowanie męża mogła przewidzieć możliwość i godzić się na pozbawienie go życia, natomiast obiektywnie oceniony materiał dowodowy może jedynie wskazywać na wyczerpanie przez nią, co najwyżej znamion czynu z art. 156 §1 pkt 2 z zw. z §3 KK,


rażącą surowość kary wymierzonej oskarżonej, nie uwzględniającej w dostateczny sposób jej sytuacji osobistej i rodzinnej oraz nieadekwatnej do okoliczności sprawy, a wyrażającej się w jej znacznym wymiarze i niedostatecznym uwzględnieniu przesłanek z art. 60 §2 KK.


Podnosząc wymienione zarzuty, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku, polegającą na zmianie opisu i kwalifikacji prawnej czynu i uznanie oskarżonej G. S. za winną popełnienia, co najwyżej czynu z art. 156 §1 pkt 2 KK, ewentualnie w związku z §3 oraz znaczne złagodzenie wymierzonej jej kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, ewentualnie, o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Świdnicy do ponownego rozpoznania.


Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:


Apelacja jest niezasadna w stopniu graniczącym z oczywistą bezzasadnością. Sąd Okręgowy w Świdnicy nie uchybił żadnemu ze wskazanych w skardze przepisów postępowania, prawidłowo ocenił wszystkie przeprowadzone i ujawnione na rozprawie dowody oraz nie poczynił błędnych ustaleń faktycznych.


Nie można zgodzić się z apelacją, że Sąd Okręgowy zlekceważył uzupełniającą opinię biegłej z zakresu medycyny sądowej. Zważyć bowiem należy, że w oparciu o wskazany dowód Sąd meriti ustalił, że „ cios musiał zostać zadany z zamachem od góry, strony lewej i z przodu. Nie mógł zostać zadany przypadkowo. Nie bez znaczenia są twierdzenia biegłej, że istniały duże szanse na przeżycie pokrzywdzonego, w przypadku udzielenia mu pomocy” (str. 12 uzasadniania S.O.). Prawdą jest, że istniała szansa na zapobieżenie skutkowi w postaci śmierci pokrzywdzonego, lecz nie została ona wykorzystana. Oskarżona, poza podaniem mokrego ręcznika, nie podjęła żadnych działań zmierzających do udzielenia pomocy mężowi, któremu zadała uderzenie nożem w newralgiczne dla człowieka okolice. Po zadaniu ciosu nożem, oskarżona położyła się spać. Śmierć W. S. pozostaje zatem w bezpośrednim związku przyczynowym z zachowaniem oskarżonej. Dla oceny prawnej przypisanego jej czynu, nie ma znaczenia, że skutek w postaci śmierci pokrzywdzonego nastąpił jakiś czas po zadaniu ciosu nożem. Zasadnie więc sąd a quo przypisał oskarżonej skutek w postaci śmierci W. S..


Wbrew apelacji, Sąd Okręgowy w Świdnicy prawidłowo ustalił zamiar towarzyszący zachowaniu oskarżonej, trafnie przyjmując, że był to zamiar wynikowy.


W orzecznictwie sądowym od lat utrwalony jest pogląd, że „ ustalenia co do zamiaru sprawcy powinny wynikać z analizy całokształtu zarówno podmiotowych, jak i przedmiotowych okoliczności. W sytuacji, gdy na podstawie wyjaśnień oskarżonego nie da się w sposób nie budzący wątpliwości ustalić zamiaru sprawcy, to dla prawidłowego ustalenia rzeczywistego zamiaru sąd powinien sięgnąć do najbardziej uchwytnych widocznych elementów działania sprawcy - do okoliczności przedmiotowych (tak np. S.A. w Warszawie w wyr. z dnia 11 stycznia 2013 r., sygn. akt II AKa 399/12, LEX nr 1267437, a także wyrok tegoż samego Sądu z dnia 28 grudnia 2012 r., sygn. akt II AKa 383/12, LEX nr 1246946, zob. także wyr. SN z dnia 6 stycznia 2004 r., IV KK 276/03, OSNwSK 2004/1/29; wyr. S.A. w Lublinie z dnia 13 listopada 2012 r., II AKa 256/12, LEX nr 1237276).


Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje, że Sąd Okręgowy w Świdnicy uczynił zadość wymaganiom wynikającym z przywołanych judyktów.


Wbrew odmiennej ocenie skarżącego, użycie przez oskarżoną dużego noża i zadanie nim z zamachem ciosu z dość dużą siłą (na co wskazuje nacięcie nawierzchniowe górnego brzegu żebra), skierowanego w newralgiczną część ludzkiego ciała (lewą stronę klatki piersiowej) wskazuje, że - jako osoba dorosła - musiała przewidywać skutek w postaci śmierci pokrzywdzonego, który jawi się jako oczywisty dla każdego rozsądnie rzecz oceniającego człowieka. Dodać należy - na co też trafnie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy - że z opinii psychologicznej wynika, że oskarżona jest osobą o prawidłowym i poprawnym myśleniu przyczynowo-skutkowym i abstrakcyjnym, co dodatkowo przekonuje o trafności ustaleń Sądu Okręgowego, co do możności przewidzenia następstw podjętego zachowania. Dla wartościowania zachowania oskarżonej nie ma znaczenia eksponowany w apelacji brak motywu do zabójstwa męża. Trafnie też sąd a quo pozostawił tą kwestię poza sferą oceny i rozważań. Oskarżona, z pewnością, nie planowała zabójstwa męża. Nie wskazują na to przeprowadzone na rozprawie dowody. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, że zadając mężowi uderzenie nożem o ostrzu długości ponad 22 cm., w lewą okolicę klatki piersiowej, na wysokości pachy, z góry do dołu i z dość dużą siłą przewidywała, że może w ten sposób zabić męża i na to się godziła.


Tym samym, sąd meriti prawidłowo ustalił, że oskarżona nie chciała śmierci W. S., lecz przewidując taką możliwość godziła się na to. Ustaleniom tym nie przeczy fakt, że śmierć pokrzywdzonego nastąpiła dopiero jakiś czas po zadaniu mu ciosu nożem. W sprawie istotne jest bowiem jakiej treści zaszłość psychiczna towarzyszyła sprawcy w chwili czynu (a więc jaki był jego rzeczywisty zamiar). Jak to już wskazano, jeżeli na podstawie wyjaśnień oskarżonej nie jest możliwe - w sposób niebudzący wątpliwości - odtworzenia treści owej zaszłości psychicznej, należy sięgać do najbardziej uchwytnych i widocznych elementów jej działania. W tym konkretnym wypadku, chodzi przede wszystkim o sposób działania oskarżonej, rodzaj użytego przez nią narzędzia i miejsce zadania ciosu nożem. Prawidłowa ocena tych elementów prowadzi do wniosku zgodnego z ustaleniami Sądu Okręgowego w Świdnicy. Brak jest zatem podstaw do kwestionowania tych ustaleń, w szczególności, w kontekście podnoszonych przez skarżącego zarzutów.


Sąd Okręgowy prawidłowo też ustalił, że śmierć W. S. nastąpiła gwałtownie. Nie była to jednak śmierć nagła. W piśmiennictwie wskazuje się, że śmierć gwałtowana wywołana jest przez czynniki zewnętrzne (np. uraz, truciznę). Natomiast do śmierci nagłej dochodzi w ciągu niewielu minut od zaistnienia zdarzenia ją powodującego (zob. T. Marcinkowski, Medycyna sądowa dla prawników, wyd. Prawnicze, 1993 r.).


W przedmiotowej sprawie śmierć W. S. była następstwem uderzenia zadanego przez oskarżoną. Była to zatem śmierć gwałtowana. Nie była to śmierć nagła, gdyż nastąpiła jakiś czas po zdarzeniu ją wywołującym. Nie można zatem podzielić twierdzenia apelującego, że śmierć W. S. nie była gwałtowna, a nastąpiła w sposób powolny.


Podsumowując stwierdzić należy, że Sąd Okręgowy w Świdnicy dokonał prawidłowej oceny dowodów, zgodnie z wymogami art. 7 KPK, prawidłowo ustalając stan faktyczny w sprawie, a następnie wartościując zachowanie oskarżonej trafnie przyjął, że G. S. swym zachowaniem wypełniła znamiona zbrodni zabójstwa z art. 148 §1 k.k. Tym samym nie ma racji skarżący twierdząc, że czyn ten stanowił występek z art. 156 §1 pkt.2. w zw. z §3 k.k.


Oceniając dowody przeprowadzone w sprawie, sąd a quo nie obraził przepisów art. 4 , 5, 7 i 410 KPK. Ocena dowodów przeprowadzona przez sąd meriti oparta została na wszystkich przeprowadzonych w sprawie dowodach, przy uwzględnieniu zasad prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych poprzedzone zostało ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 KPK), a także było efektem rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonej (art. 4 KPK) oraz zostało wyczerpująco i logicznie przedstawione w uzasadnieniu wyroku (art. 424 KPK). Stosownie do art. 424 §1 pkt 1 KPK sąd a quo podał jakie fakty uznał za udowodnione, na jakich oparł się w tej mierze dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych. Wyjaśnił też podstawę prawną wyroku.


Jako oczywiście bezzasadne jawią się zarzuty obrazy przepisów art. 5 §2 KPK, gdyż sąd nie ujawnił żadnych wątpliwości w ocenie dowodów oraz przepisów art. 366 §1 i 413§1 i 2 KPK. Apelujący nie podaje zresztą na czym polegała obraza tych przepisów przez sąd wyrokujący w sprawie.


Podobnie oczywiście bezzasadny jest zarzut rażącej niewspółmierności kary. Sąd Okręgowy wymierzył oskarżonej karę z nadzwyczajnym jej złagodzeniem. Nie jest to kara, która nawet w społecznym odczuciu mogłaby zostać uznana za niewspółmiernie surową, brak jest zatem podstaw do jej skorygowania z tego powodu.


Mając to wszystko na względzie orzeczono jak na wstępie.

Wyszukiwarka