Sygn. akt IVU 1093/13
Dnia 16 maja 2014r.
Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Zielonej Górze
IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący SSO Grażyna Śliwa
Protokolant sekr. Katarzyna Łyszczarz
po rozpoznaniu w dniu 14 maja 2014r. w Zielonej Górze
odwołania (...) Sp. z o.o. w Ś.
od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.
z dnia 18 stycznia 2013r. (Nr (...) )
w sprawie (...) Sp. z o.o. w Ś.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.
o ustalenie nieistnienia ubezpieczenia
przy udziale zainteresowanego A. S.
I. oddala odwołanie
II. zasądza od (...) sp. z o.o. w Ś. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. kwotę 60zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
Sygn. akt IVU 1093/13
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. decyzją z dnia 18.01.2013r., Nr (...) stwierdził, że zainteresowany A. S. z tytułu zawartej z wnioskodawcą (...) sp. z o.o. w Ś. umowy nazwanej „umową o dzieło”, której przedmiotem było sporządzenie dokumentacji stanu zabezpieczenia obiektu – raporty podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu) jako zleceniobiorca w okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji.
Z uzasadnienia decyzji wynika, że płatnik składek prowadzi działalność gospodarczą zakwalifikowaną wg PKD jako działalność ochroniarska, z wyłączeniem obsługi systemów bezpieczeństwa. W toku postępowania administracyjnego organ pozwany ustalił, że rzeczywisty sposób realizacji przedmiotowych umów odpowiada ustawowej definicji ochrony mienia. Tym samym przedmiotowe umowy zawierane z zainteresowanymi w sprawie należy zakwalifikować jako umowy o świadczenie usług, gdyż jest to praca w warunkach charakterystycznych dla umów zlecenia. Płatnik składek określił przedmiot realizacji umów jako: „Sporządzanie dokumentacji zabezpieczenia obiektu – raporty”, jednakowo wobec wszystkich zainteresowanych.
Zainteresowani mieli obowiązek realizować umowy osobiście, przebywając w ochranianych obiektach według ustalonego grafiku dyżurów, w trakcie dyżuru dokonując obchodu obiektu i dokumentując każdy obchód w książce służbowej. Czynności te prowadzone w ramach badania stanu zabezpieczenia obiektu, prowadzone były codziennie w dzień i w nocy przez umundurowanych strażników, którzy dozorowali ochraniane obiekty.
Płatnik składek (...) sp. z o.o. w Ś., w odwołaniach skierowanych do Sądu Okręgowego w Zielonej Górze, Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wniósł o zmianę zaskarżonej decyzji i ustalenie, że w przedmiotowej sprawie zainteresowany A. S., z tytułu zawartej z wnioskodawcą umowy o dzieło nie podlega ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu) w okresie wskazanym w decyzji oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.
Wnioskodawca zaprzeczył, iż zawarta z zainteresowanym umowa określała świadczenie usług i stanowiła umowę zlecenia, gdyż w rzeczywistości w zawartej umowie chodziło o oględziny stanu zabezpieczenia w celu ich opisania w raporcie, który był rezultatem zawartej umowy o dzieło.
W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. wniósł o jego oddalenie, podtrzymując swoje stanowisko i argumentację zawartą w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji. W ocenie organu rentowego, czynności wykonywane przez zainteresowanych, w tym zainteresowanego w przedmiotowej sprawie, na rzecz wnioskodawcy nie miały charakteru podlegającego ocenie i ewentualnej odpowiedzialności za wady (art.637 k.c.), lecz były realizowane w ramach umowy starannego działania – umowy zlecenia, poprzez którą przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, co rodzi obowiązek ubezpieczenia społecznego.
Zainteresowany A. S. był zobowiązany we właściwy sposób wykonywać powierzone mu czynności, a wysokość wynagrodzenia uzależniona była od ilości wykonywanej pracy (tj. od długości służby). Czynności faktycznie wykonywane przez zainteresowanych powtarzały się systematycznie i uzależnione były od potrzeb płatnika, określonych w grafiku służby.
Nie jest natomiast umową o dzieło wielokrotne i systematyczne świadczenie pracy nawet, gdy zmierza do osiągnięcia określonych rezultatów, gdyż z prawnego punktu widzenia jest to już umowa zlecenia.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Przedmiotem działalności płatnika składek (...) sp. z o.o. w Ś. są usługi ochrony osób i mienia, prace porządkowe, czyli sprawowanie pieczy nad cudzym majątkiem i mieniem. Osoby, z którymi płatnik składek zawierał umowy nazwane „umowami o dzieło” miały obowiązek realizować umowy osobiście, przebywając na terenie ochranianych obiektów według ustalonego grafiku dyżurów, cyklicznie w trakcie dyżuru dokonując obchodu obiektu i dokumentując każdy obchód w książce służb. Czynności prowadzone w ramach badania stanu zabezpieczenia obiektów prowadzone były codziennie – w dzień i w nocy przez umundurowanych strażników i polegały na dozorowaniu ochranianych obiektów. Zainteresowani cały czas wykonywali te same czynności, na tym samym obiekcie.
Zainteresowani, w tym A. S. pełniąc dyżur na obiekcie i patrolując obiekt byli umundurowani.
Wykonując pracę na rzecz płatnika składek zainteresowani podlegali wyrywkowej kontroli przez koordynatora i przez E. K., którzy sprawdzali między innymi czy zainteresowani nie śpią w czasie wykonywania obowiązków.
Zainteresowani dokonywali wpisów w książce objęcia i zdania służby, w której odnotowywali numery rejestracyjne pojazdów, które wjeżdżały na teren obiektu i z niego wyjeżdżały. Umowy o dzieło, której przedmiotem było sporządzenie dokumentacji stanu zabezpieczenia obiektu, podpisywano po zakończeniu miesiąca, w którym każdy z zainteresowanych świadczył pracę. Podstawę ustalenia wynagrodzenia zainteresowanego była liczba przepracowanych godzin z uwzględnieniem stawki godzinowej.
Płatnik składek nie praktykował odbioru dzieła.
W przedmiotowej sprawie płatnik składek (...) sp. z o.o. w Ś. zawarł z zainteresowanym A. S. umowę o dzieło z dnia 01.04.2011 na okres od 01.04.2011 do 19.04.2011r.
Z treści umowy wynika, że „zleceniobiorca przyjmuje do wykonania następujące prace: sporządzanie dokumentacji stanu zabezpieczenia obiektu – raporty”. Na kserokopii przedmiotowej umowy o dzieło brak jest podpisów zainteresowanego (na umowie o dzieło, rachunku i pokwitowania)
(dowód: zeznania świadka P. C. k. 29 akt,
zeznania zainteresowanego k. 4 – 5 Tom A,
kserokopie umowy, rachunku, pokwitowania k. 13 Tom A, akt ZUS)
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. w dniach od 12.04.2012 do 24.07.2012r. (z przerwami), przeprowadził kontrolę u płatnika składek, której zakres dotyczył: ustalenia prawidłowości i rzetelności obliczania składek na ubezpieczenia społeczne oraz innych składek, ustalenia uprawnień do świadczeń z ubezpieczeń społecznych i wypłacenia tych świadczeń, prawidłowości i terminowości opracowywania wniosków o świadczenia emerytalno –rentowe oraz wystawienia zaświadczeń lub zgłaszania danych dla celów ubezpieczeń społecznych.
Kontrolę przeprowadzili inspektorzy kontroli ZUS: B. R. i P. C. oraz J. M. i B. G.
(dowód: protokół kontroli k. 8305 – 8271 Tom XXIX akt ZUS)
Przesłuchany w charakterze świadka E. K. zeznał, że w okresie objętym sporem – do jego zadań należało dostarczenie dokumentacji z biura pracodawcy na dany posterunek. Aktualnie E. K. jest pracownikiem administracyjnym, zatrudnionym u płatnika składek na umowę o pracę, a wcześniej pracował na umowach o dzieło i zlecenie. Świadek zeznał, że osobiście rozwoził osobom zatrudnionym w ramach umów o dzieło raporty i wzór takiego raportu płatnik składek przedłożył inspektorowi organu pozwanego na etapie postępowania administracyjnego. Pracownicy, którzy byli zatrudnieni na umowę o dzieło – dokonywali w umundurowaniu firmowym oględzin budynku, wypełniali raport i oddawali dokument na dyżurce. E. K. zeznał, że w biurze wyrywkowo sprawdzał raporty. W raportach wymieniane były usterki, które należało naprawić na danym obiekcie.
Jeżeli taka sytuacja miała miejsce, to E. K. osobiście sprawdzał uszkodzenie mienia i sprawę przekazywał do biura. E. K. zeznał, że nie wie, jak obliczano wynagrodzenie osób zatrudnianych w ramach umów o dzieło. Podał, że ochroną budynków zajmowali się wyłącznie pracownicy zatrudnieni w ramach umów o pracę, a osoby zatrudnione w ramach umów o dzieło, jak ma to miejsce w przedmiotowej sprawie – sporządzały raporty.
Przed wypełnieniem raportu należało przeprowadzić oględziny, które były czynnościami poprzedzającymi sporządzenie dokumentacji – raportu.
Poza sporem pozostaje, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. na etapie postępowania administracyjnego wzywał Prezesa Zarządu spółki – W. B., do przedłożenia dokumentów osób, które wykonywały umowy o dzieło.
Ostatecznie pismem z dnia 28.05.2012r. płatnik składek poinformował organ rentowy, iż spółka nie ma możliwości wykonania wezwania do przedłożenia dokumentacji stanu zabezpieczenia obiektów sporządzonych w okresie od I do XII 2011r. W to miejsce płatnik składek przedłożył w załączeniu wzór formularza dokumentacji podając, że takie formularze „były i są wręczane wykonawcom umów o dzieło”. Płatnik składek wyjaśnił, że dokumenty w postaci grafików godzin pracy wykonawców umów o dzieło, książki służb i ewidencji pojazdów za sporny okres (objęty zaskarżonymi decyzjami) zostały zniszczone. Podkreślono, iż w trakcie działalności spółki powstaje spora liczba dokumentacji, a z uwagi na to, że na spółce nie ciąży obowiązek archiwizacji książek służb, ani ewidencji ruchu pojazdów, przyjęto praktykę utylizacji tych dokumentów po otrzymaniu zapłaty.
(dowód: zeznania świadka E. K. k. 28 i k. 9 – 10 Tom A,
zeznania świadka P. C. k. 29 akt,
wezwanie ZUS k. 600 Tom III,
pismo płatnika składek k. 808 Tom IV akt ZUS)
Zainteresowani, którzy w ramach umów o dzieło pracowali przy ochronie obiektów, wykonywali pracę według ustalonego grafiku przez 12 godzin. W książce służby odnotowywali przebieg służby – jej rozpoczęcie i zakończenie. Grafik dyżurów sporządzony był przez pracownika w biurze wnioskodawcy. Osoby zainteresowane w spornych sprawach, w tym zainteresowany A. S., w ramach umowy o dzieło miał również obowiązek odnotowywania numerów rejestracyjnych pojazdów, które wjeżdżały na teren obiektu i z niego wyjeżdżały. Innej dokumentacji nie wypełniał.
Zainteresowany A. S. zawarł z płatnikiem składek umowę o dzieło, której przedmiotem było sporządzenie dokumentacji stanu zabezpieczenia obiektu – raporty.
Zainteresowany A. S.zeznał, że jest emerytem, więc pasowało mu zawarcie umowy o dzieło. W ramach umowy o dzieło zajmował się ochroną budynków i mienia na obiektach w C.. Pracował według określonego grafiku przez 12 godzin, w mundurze, który otrzymał od wnioskodawcy. Wypełniał książki raportów i obchodził obiekty co 2 godziny. Zeznał, że był zainteresowany umową o pracę, lecz zaproponowano mu jedynie zawarcie umowy o dzieło. W książce ewidencji pojazdów wpisywał numery rejestracyjne samochodów znajdujących się na terenie chronionym. Po zakończonej pracy zdawał służbę innej osobie. Zainteresowany wiedział, że pracownicy wnioskodawcy dokonują nocnych kontroli celem sprawdzenia, czy pracownicy nie śpią na służbie. Wyjaśnił, że nikt nie dawał mu do wypełnienia żadnych raportów i nigdy takich dokumentów nie wypełniał. Wypełniał tylko książkę służby. Jako pracownik ochrony miał świadomość, że do jego obowiązków należy również sprawdzenie, czy wszystko dobrze działa na terenie obiektu. Pracował według określonego grafiku, który dostarczał dyrektor (...). Zainteresowany zeznał, że po dziennej służbie miał dzień wolnego, a po służbie nocnej dwa dni wolnego.
(dowód: zeznania świadka P. C. k. 29,
zeznania zainteresowanego k. 4 – 5 Tom A, akt ZUS)
Wnioskodawca W. B. zeznał, że prowadzi działalność gospodarczą na terenie całego kraju. Jako Prezes Zarządu nie zajmował się formułowaniem umów o dzieło, ani ich nie podpisywał. Zeznał, że osoby zatrudnione w ramach umów o dzieło, były zainteresowane taką formą umowy. Dodał, że w jego ocenie, jeżeli zainteresowany zawarł umowę o dzieło, a w rzeczywistości wykonywał inną pracę, to sam powinien zwrócić się do firmy o zatrudnienie go w ramach innej umowy. Podniósł, że skoro doszło do zgodnego zawarcia umowy przez obie strony, to organ rentowy nie powinien jej podważać, gdyż jest to niezgodne z przepisami kodeksu cywilnego.
Wnioskodawca zeznał, że nie sporządził umów dotyczących zainteresowanego A. S..
(dowód: zeznania wnioskodawcy W. B. k. 29 akt,
decyzja ZUS k. 32 Tom A – ZUS)
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Odwołanie należało uznać za nieuzasadnione.
W przedmiotowej sprawie pozwany organ rentowy na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1 i 3 w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 18 ust. 1 i ust. 3, art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2009r., Nr 205, poz. 1585) zasadnie objął zainteresowanego obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi jako osobę będącą zleceniobiorcą u płatnika składek (...) sp. z o.o. w Ś..
Sąd podzielił bowiem w pełni stanowisko organu rentowego, który zarzucił, że całokształt okoliczności towarzyszących wykonywaniu przedmiotowych umów, nie pozwala przyjąć, iż praca wykonywana była na warunkach umowy o dzieło, określonej w art. 627 -646 k.c., lecz wskazuje na to, iż była to praca na warunkach charakterystycznych dla umowy zlecenia.
Zdaniem Sądu, sposób realizacji umów zawartych przez płatnika składek z zainteresowanym przemawia za przyjęciem, że były to umowy cywilnoprawne o charakterze umów zlecenia, a nie umów o dzieło.
Przez umowę o dzieło przy tym – przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia (art. 627 k.c.). Dzieło może mieć zarówno charakter materialny jak i niematerialny. Wykonanie dzieła może, w zależności od umowy stron, nastąpić z materiałów zamawiającego albo przyjmującego zamówienie. Zamawiający może ponadto zastrzec wykonanie dzieła według jego wskazań (art. 636 § 1 k.c.).
Zgodnie z kolei z art. 734 § 1 kc przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania okresowej czynności prawnej dla dającego zlecenie.
Stosunek zlecenia uzewnętrznia zatem wolę umawiających się stron, z których jedna deklaruje wolę wykonania na jej rzecz określonych czynności natomiast druga - wykonania określonych czynności i zapewnienie wykonania usług za wynagrodzeniem (o ile w umowie strony określiły wynagrodzenie).
Przepis art. 750 kc, stanowi natomiast, iż do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.
Zdaniem sądu, postępowanie dowodowe potwierdziło w rzeczywistości związanie stron właśnie umowami o świadczenie usług , a nie umowami o dzieło.
Mianowicie bowiem, istotą umowy o dzieło jest osiągnięcie określonego, zindywidualizowanego rezultatu w postaci materialnej lub niematerialnej. Umowa o świadczenie usług jest zaś umową starannego działania, zatem jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu. Jednym z kryteriów pozwalających na odróżnienie umowy o dzieło od umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania umówionego rezultatu (dzieła) sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych.
Od umowy zlecenia umowę o dzieło odróżnia zatem konieczność jej sfinalizowania w każdym wypadku konkretnym i sprawdzalnym rezultatem. Obowiązek osobistego wykonania dzieła przez przyjmującego zamówienie będzie miał w odniesieniu do umowy o dzieło mniejsze znaczenie, jeżeli rezultat końcowy zostanie osiągnięty.
W wypadku umowy zlecenia rezultat nie jest elementem koniecznym, występuje natomiast jako zasada obowiązek osobistego spełnienia świadczenia przez zleceniobiorcę, z uwagi na osobiste zaufanie między stronami.
Należy podzielić stanowisko SN wyrażone w wyroku z 5 marca 2004 r. (I CK 329/03, niepubl.), w którym SN stwierdził, że przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania dzieła, a więc do czegoś, co ma być wykonane w określonej przyszłości. Warunek ten stanowi jedną z cech odróżniających umowę o dzieło.
Należy nadto podkreślić, (por. komentarz do art.750 kodeksu cywilnego (Dz.U.64.16.93), [w:] Z. Gawlik, A. Janiak, A. Kidyba, K. Kopaczyńska-Pieczniak, G. Kozieł, E. Niezbecka, T. Sokołowski, Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część szczególna, LEX, 2010), iż przepis art. 750 reguluje reżim prawny umów, które łącznie spełniają dwie przesłanki: są umowami o świadczenie usług i jednocześnie nie są uregulowane innymi przepisami. Jest to bardzo rozległa kategoria umów, odgrywających w warunkach gospodarki wolnorynkowej istotne znaczenie praktyczne.
Umowy, do których stosuje się uregulowanie zawarte w art. 750 k.c., są umowami nienazwanymi. Charakteryzują się tym, że ich przedmiotem jest świadczenie usług, przy czym umowa taka może dotyczyć dokonania jednej usługi, większej - określonej liczby usług, bądź też dotyczyć stałego świadczenia usług określonego rodzaju, tak jak to miało miejsce w niniejszej sprawie.
Przepis art. 750 k.c. znajduje zastosowanie do umów o świadczenie usług polegających na dokonywaniu czynności faktycznych, które nie są uregulowane innymi przepisami (W. Czachórski, Zobowiązania, 1999, s. 433; K. Kołakowski (w:) G. Bieniek, Komentarz, t. II, 2006, s. 403; L. Ogiegło (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. II, 2003, s. 377; A. Szpunar (w:) System prawa cywilnego, t. III, cz. 2, s. 405).
Kolejna przesłanka zastosowania art. 750 k.c. wyraża się w tym, że umowa o świadczenie usług nie może być umową, której celem byłoby osiągnięcie rezultatu, pozwalającego na jej zakwalifikowanie jako umowy o dzieło.
Sąd podzielił w tym względzie także pogląd wyrażony m.in. przez Sąd Apelacyjny w Rzeszowie w wyroku z dnia 21 grudnia 1993 r. (III AUr 357/93 OSA 1994/6/49), który przyjął, iż w odróżnieniu od umowy zlecenia, umowa o dzieło wymaga, by starania przyjmującego zamówienia doprowadziły do konkretnego, w przyszłości indywidualnie oznaczonego rezultatu. Umowa zlecenia nie akcentuje tego rezultatu jako koniecznego do osiągnięcia, nie wynik zatem (jak w umowie o dzieło), lecz starania w celu osiągnięcia tego wyniku, są elementem wyróżniającym dla umowy zlecenia tj. przedmiotowo istotnym czy
Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 26 stycznia 2006 r. (III AUa 1700/05, OSA 2008/3/5), iż istotą umowy o dzieło jest osiągnięcie określonego, zindywidualizowanego rezultatu w postaci materialnej lub niematerialnej. Umowa o świadczenie usług jest zaś umową starannego działania, zatem jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu.
W świetle powyższego, skoro przedmiotem spornych umów nie było wykonanie konkretnego dzieła, tj. osiągnięcie konkretnego zindywidualizowanego rezultatu, lecz przedmiotem zawartych przez zainteresowanego umów z płatnikiem składek było patrolowanie obiektów i ochrona przed zagrożeniem, w ramach pełnienia służby zmianowej, zgodnie z ustalonym grafikiem pracy, a następnie wpis do książki objęcia i zdania służby opisujący stan obiektu, to przyjąć należało, że przedmiotowe umowy były umowami o świadczenie usług, a nie o dzieło.
Na tle powyższych rozważań należy uznać, że sposób realizacji umowy zawartej przez płatnika składek z zainteresowanym przemawia za przyjęciem, że była to umowa cywilnoprawna o charakterze umowy zlecenia, a nie umowy o dzieło. Umowa ta bowiem stanowiła typową umowę o świadczenie usług opartą na zasadzie starannego działania i zdecydowanie nie była umową rezultatu.
Należy zauważyć, że nadana umowie określona treść umowy nie przesądza o charakterze łączącego strony stosunku prawnego.
Zdaniem Sądu Okręgowego, w analizowanym stanie faktycznym przeważają cechy charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług (umowy starannego działania), do której stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu zgodnie z art. 750 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05.12.2000r., I PKW 127/00, OSNP 2002/15/356).
Płatnik składek nie przedłożył spornych raportów, nie odbierał „dzieła”, sam zainteresowany zeznał, że nic nie wie o „raportach”, które miał rzekomo wypełniać przed wypłatą wynagrodzenia.
Z uwagi na powyższe należy zważyć, iż zainteresowany nie podlegał w rzeczywistości jakiejkolwiek odpowiedzialności za wady dzieła (art. 637 i następne k.c.), co jest jedną z cech odróżniających umowy starannego dzieła od umowy rezultatu.
W stosunku do zainteresowanego brak jest podstaw do przyjęcia, że przedmiotem umów, których dotyczył spór – był z góry określony rezultat, lecz jedynie – określone działanie.
Sąd oparł się przy tym w sprawie, w zakresie ustalenia sposobu wykonania spornych umów na zeznaniach zainteresowanego, świadka P. C. oraz częściowo samego wnioskodawcy W. B.. Były one zgodne i wzajemnie się uzupełniały, a wnioskodawca nie przedstawił w sprawie, wbrew zasadzie dowodowej wyrażonej w art. 6 kc i art. 232 kpc, żadnego dowodu przeciwnego. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka E. K., gdyż są one ogólne, sprzeczne z zeznaniami zainteresowanego oraz nie znajdują oparcia w przedłożonej przez płatnika składek dokumentacji.
Mając na uwadze powyższe rozważania, nie znajdując podstaw do zmiany zaskarżonej decyzji, w oparciu o wyżej powołane przepisy i mając na uwadze art. 477 14 §, 1 kpc Sąd orzekł jak w pkt I wyroku.
O kosztach procesu w pkt II wyroku postanowiono na podstawie art. 98 i 99 kpc w związku z § 11 art. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz U z 2013r., poz. 490).
Wyszukiwarka
- Kodeks Karny dostęp do ustawy
- 22 Kodeks Karny konkretny artykuł ustawy
- Sąd Okręgowy w Ełku informacje o sądzie
- Pełnomocnictwo ogólne dostęp do wzorców