Wyrok SA we Wrocławiu z 14 lutego 2013 r. w sprawie o formy popełniania przestępstw.

Teza Zmiana kary w instancji odwoławczej nie może nastąpić w każdym wypadku, w którym jest możliwa wedle własnej oceny Sądu Odwoławczego, lecz wtedy tylko, gdy kara orzeczona nie daje się zaakceptować z powodu różnicy pomiędzy nią a karą sprawiedliwą.
Data orzeczenia 14 lutego 2013
Data uprawomocnienia 14 lutego 2013
Sąd Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny
Przewodniczący Ryszard Ponikowski
Tagi Formy popełnienia przestępstw - stadialne Młodociany
Podstawa Prawna 1kk 13kk 53kk 54kk

Rozstrzygnięcie
Sąd

Sygn. akt II AKa 4/13


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lutego 2013 r.


Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w II Wydziale Karnym w składzie:


Przewodniczący:


SSA Ryszard Ponikowski


Sędziowie:


SA Wojciech Kociubiński (spr.)


SA Witold Franckiewicz


Protokolant:


Aldona Zięta


przy udziale prokuratora Prokuratury Apelacyjnej Urszuli Piwowarczyk - Strugały


po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2013 r.


sprawy P. Z.


oskarżonego z art. 280 § 2 k.k. i art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k.


z powodu apelacji wniesionej przez oskarżonego


od wyroku Sądu Okręgowego w Legnicy


z dnia 5 października 2012 r. sygn. akt III K 55/12


I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że wymierzoną oskarżonemu P. Z. karę pozbawienia wolności obniża do 4(czterech) lat, zaliczając na je poczet, na podstawie art. 63 § 1 k.k. okres tymczasowego aresztowania oskarżonego od dnia 27 grudnia 2011 roku do 14 lutego 2013 roku;


II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;


III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata P. N. 600 zł tytułem wynagrodzenia za nieopłaconą obronę z urzędu oskarżonego P. Z. w postępowaniu odwoławczym oraz 138 zł tytułem zwrotu podatku VAT;


IV.  zwalnia oskarżonego P. Z. od obowiązku poniesienia wydatków za postępowanie odwoławcze i od opłaty za obie instancje.


UZASADNIENIE


P. Z. został oskarżony o to, że :


I.  w dniu 08 grudnia 2011 r. w L. dokonał napadu rabunkowego na punkt (...) w ten sposób, że wtargnął do wnętrza placówki z zasłoniętą twarzą i trzymając w dłoni nóż przysłonięty reklamówką zagroził pozbawieniem życia pracownicy punktu S. B., a następnie zażądał wydania pieniędzy z kasy, po czym dokonał zaboru celem przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 870 zł, czym działał na szkodę (...) we W.,


tj. o czyn z art. 280 §2 k.k.


II.  w dniu 14 grudnia 2011 r. w L. dokonał napadu rabunkowego z użyciem niebezpiecznego narzędzia na (...) Banku (...) S.A. w ten sposób, że wtargnął do wnętrza placówki z zasłoniętą twarzą, a następnie trzymając w dłoni nóż zagroził pracownicom banku (...) pozbawieniem życia oraz zażądał wydania pieniędzy z kasy, po czym zabrał w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 9810 zł, czym działał na szkodę (...) S.A. we W.,


tj. o czyn z art. 280 §2 k.k.


III.  w dniu 22 grudnia 2011 r. w L. dokonał napadu rabunkowego z użyciem niebezpiecznego narzędzia na (...) Banku S.A. w ten sposób, że wtargnął do wnętrza placówki z zasłoniętą twarzą, a następnie trzymając w dłoni nóż zagroził pracownicom banku (...) pozbawieniem życia oraz zażądał wydania pieniędzy z kasy, po czym zabrał w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 430,93 zł, czym działał na szkodę D. Banku w L.,


tj. o czyn z art. 280 §2 k.k.


IV.  w dniu 27 grudnia 2011 r. w L. usiłował dokona napadu rabunkowego z użyciem niebezpiecznego narzędzia w postaci noża na Oddział (...) S.A. w ten sposób, że udał się pod placówkę banku, gdzie pozostawił plecak w którym posiadał odzież pozwalająca na zmianę ubioru po dokonanym napadzie rabunkowym, a następnie zaciągając kaptur na głowę, mając na dłoniach rękawice robocze i trzymając w kieszeni bluzy nóż udał się w kierunku (...) S.A., lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na zatrzymanie przez Policję.


tj. o czyn z art. 13 §1 k.k. w zw. z art. 280 §2 k.k.


Sąd Okręgowy w Legnicy wyrokiem z dnia 5 października 2012 r., sygn. akt: III K 55/12 orzekł :


I. Uznał oskarżonego P. Z. za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów opisanych w punktach I, II, III i IV części wstępnej wyroku przyjmując, że czynów tych dopuścił się w warunkach ciągu przestępstw z art. 91 § 1 k.k. i za to, na podstawie art. 280 § 2 k.k. w zw. art. 91 § 1 k.k., wymierzył mu karę 5 (pięciu) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności, zaliczając na jej poczet, na podstawie art. 63 § 1 k.k., okres tymczasowego aresztowania od dnia 27 grudnia 2011 r. do dnia 5 października 2012 r. oraz orzekł, podstawie art. 44 § 2 k.k. przepadek rzeczy, zapisanych pod pozycją 3,5,6,11,15,17,19 wykazu dowodów rzeczowych nr 839-841/12 na kartach 151- 153 akt sprawy.


Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd Okręgowy zwolnił oskarżonego od obowiązku poniesienia kosztów sądowych w sprawie, zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa i zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. N. 1140 zł plus 23% VAT tytułem wynagrodzenia za nieopłaconą obronę oskarżonego z urzędu.


Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonego, zarzucając (cyt. dosł. z apelacji):


1. na zasadzie art. 427 § 2 k.p.k. i art. 439 § 1 pkt 7 k.p.k. sprzeczność w treści wyroku uniemożliwiającą jego wykonanie, a mianowicie podanie w części dyspozytywnej wyroku, że oskarżony został uznany za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów i na tej podstawie wymierzono mu karę pięciu lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności, z jednoczesnym stwierdzeniem w uzasadnieniu wyroku, że oskarżonemu została wymierzona kara izolacyjna w wymiarze czterech lat pozbawienia wolności.


Na zasadzie art. 427 § 2 k.p.k. i art. 438 pkt 1, 3 i 4 k.p.k.


2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mających wpływ na jego treść polegający na bezzasadnym przyjęciu, że oskarżony w dniu 27.12.2011 r. usiłował dokonać napadu rabunkowego z użyciem niebezpiecznego narzędzia w postaci noża, gdy w istocie dobrowolnie odstąpił od dokonania czynu zabronionego.


3. obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 60 § 3 k.k., przez wymierzenie oskarżonemu kary bez nadzwyczajnego złagodzenia, mimo faktu, że oskarżony współdziałał z K. K. w popełnieniu przestępstw, ujawnił wobec organu powołanego do ścigania przestępstw informacje dotyczące osób uczestniczących w popełnieniu przestępstwa oraz istotne okoliczności jego popełnienia.


4. rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonemu przez nienależyte uwzględnienie przyznania się do winy, okazanej skruchy, dobrych opinii o oskarżonym, niezastosowanie instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary wobec młodocianego, chociaż przemawiały za tym względy wychowawcze, a nadanie nadmiernego znaczenia nagminności popełnionych w kraju przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu.


Podnosząc powyższe zarzuty, apelujący wniósł o:


1. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Legnicy do ponownego rozpoznania, na podstawie art. 439 §1 pkt 7 k.p.k.


Na wypadek nieuwzględnienia powyższego, wniósł o:


2. w zakresie zarzutu I, II, III o zmianę i odmienne orzeczenie w części dotyczącej kary pozbawienia wolności poprzez jej znaczące obniżenie,


3. w zakresie zarzutu IV o uchylenie zaskarżonego orzeczenia oraz umorzenie postępowania.


Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.


Bezzasadny jest zarzut wskazujący na zaistnienie w sprawie bezwzględnego powodu odwoławczego z art. 437 § 1 pkt 7 k.p.k. Za określone w tym przepisie uchybienie uznaje się jedynie sprzeczność w treści orzeczenia uniemożliwiającą jego wykonanie. Musi to być zatem, gdy chodzi o wyrok, sprzeczność między poszczególnymi jego rozstrzygnięciami i to nie każda, lecz tylko taka, która powoduje, że niemożliwe staje się jego wykonanie. Przepis ten nie obejmuje sytuacji, gdy sprzeczność zachodzi między wyrokiem, a więc jego treścią (dyspozytywną częścią), a jego uzasadnieniem, jako że uzasadnienie to nie stanowi integralnego elementu treści wyroku. Sprzeczność między treścią wyroku a jego uzasadnieniem może prowadzić do uchylenia wyroku jedynie w trybie art. 438 pkt 2 k.p.k., natomiast nie stanowi uchybienia o jakim mowa w art. 439 § 1 pkt 7 k.p.k. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2010 r., III KK 108/10 Biul.PK 2010/10/21; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 września 2010 r. II KK 42/10, OSNKW 2010/11/101, Biul.SN 2010/12/22; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2008 r. II KK 309/08 OSNwSK 2008/1/2557).


W sprawie osk. P. Z., dostrzeżona trafnie przez obrońcę tego oskarżonego sprzeczność pomiędzy treścią wyroku Sądu Okręgowego a jego uzasadnieniem nie stanowi uchybienia, które skutkować musi uchyleniem zaskarżonego wyroku. Sąd Okręgowy wymierzył oskarżonemu karę 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności i w uzasadnieniu, w części dotyczącej tego orzeczenia (orzeczenia o karze) wskazał okoliczności przemawiające za taką właśnie karą, jako właściwą i celową – zdaniem tego Sądu - na podstawie art. 53 § 1 k.k. (str. 22 – 23 uzasadnienia wyroku S.O.). Uzasadnienie wyroku jest w tej części zgodne z jego treścią i pozwala na właściwą kontrolę instancyjną całości rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego, tak o winie, jak i wymierzonej oskarżonemu karze. Dopiero w końcowej części uzasadnienia, stanowiącej o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu, Sąd Okręgowy, uzasadniając decyzję o zwolnieniu oskarżonego od obowiązku poniesienia kosztów sądowych między innymi faktem, że został on skazany na bezwzględną karę pozbawienia wolności, zawarł zapis, że jest to kara 4 lat pozbawienia wolności (str. 24 uzasadnienia wyroku S.O.). Całość wyroku oraz jego uzasadnienia nie pozostawia jednak wątpliwości, że powstała w ten sposób sprzeczność wynika jedynie z oczywistej pomyłki, popełnionej przy sporządzaniu uzasadnienia wyroku, co w żadnym stopniu nie mogło wpływać na jego treść.


Nieuzasadniony jest także zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, mający polegać na „(…) bezzasadnym przyjęciu, że oskarżony w dniu 27.12.2011 r. usiłował dokonać napadu rabunkowego z użyciem niebezpiecznego narzędzia w postaci noża, gdy w istocie dobrowolnie odstąpił od dokonania tego czynu”.


Zarzut ten odwołuje się do wyjaśnień oskarżonego złożonych na rozprawie, w który podał on, że w momencie zatrzymania go w dniu 27. 12.2011 r. przez funkcjonariuszy policji, w bramie przy wyjściu na ul. (...), nieopodal oddziału (...) SA, nie towarzyszył mu już zamiar dokonana napadu rabunkowego na tą placówkę, od którego odstąpił bezpośrednio przed zatrzymaniem. Sąd Okręgowy wyjaśnień tych nie pomijał i poddał je właściwej ocenie, na tle całokształtu okoliczności wynikających z treści innych dowodów przeprowadzonych na rozprawie, co pozwoliło wyjaśnienia te odrzucić, jako niewiarygodne. Stanowisko Sądu Okręgowego w tej kwestii jest przekonujące i jedynie zasadne. W zachowaniu oskarżonego do momentu zatrzymania go przez policjantów M. S. i P. B., co – jak prawidłowo ustala Sąd Okręgowego na podstawie także jego wyjaśnień (str. 7) – było dla niego zaskakujące i niespodziewane, nie było żadnych oznak, że zrezygnował z napadu. Oskarżony miał przygotowany nóż, na głowie miał założoną, pod kapturem, czapkę z wyciętymi otworami (kominiarkę), w sposób umożliwiający szybkie jej zsunięcia na twarz i szedł w stronę banku. Zeznania obu policjantów nie pozostawiają wątpliwości, że zatrzymali oskarżonego tuż przed wyjściem z bramy i nie ma mowy o żadnym wycofywaniu się. Także treść sms, jakie wysłał do K. K. bezpośrednio przed skierowaniem się w stronę siedziby (...) („Jak by mi się nie udało, choć to prawie niemożliwe, to wykup jakoś mojego laptopa”….. „jedno auto odjedzie i wchodzą, trzymaj kciuki”), dowodzi, że oskarżony nie odstąpił od zamierzonego czynu i został zatrzymany w momencie, gdy bezpośrednio zmierzał do dokonania zaplanowanego rabunku. Ocena dowodów, jakiej w tym zakresie dokonał Sąd Okręgowy jest właściwa, a wyprowadzone z niej wnioski jedynie trafne, co zostało właściwie uzasadnione (str. 19 uzasadnienia wyroku S.O.)


Na akceptację zasługuje także stanowisko Sądu Okręgowego, że zachowanie oskarżonego do momentu zatrzymania go przez policjantów w dniu 27.12.2011 r. wkroczyło już w etap usiłowania dokonania rabunku na oddział P. w L., jako mające postać „zachowania bezpośrednio zmierzającego do dokonania tego czynu” w rozumieniu art. 13 § 1 k.k. Wprawdzie apelacja obrońcy oskarżonego nie kwestionuje ustaleń Sądu Okręgowego w tej mierze, to jednak sprawa wymaga kilku słów komentarza.


W doktrynie słusznie podnosi się, że wypracowanie prawidłowej wykładni pojęcia „bezpośredniości” ma znaczenie zasadnicze z punktu widzenia gwarancyjnej funkcji prawa karnego ( zob. J. Giezek (w) J. Giezek (red.), N. Kłączyńska, G. Łabuda Kodeks karny, cześć ogólna, komentarz, 2 wydanie , Warszawa 2012, s.121). W orzecznictwie, jak i w doktrynie daleko jednak od jednolitości poglądów na ten temat. Spośród prezentowanych koncepcji terminu „bezpośrednio zmierza” najbardziej właściwa wydane się być koncepcja formalno – obiektywna, wiążąca bezpośredniość z ustawowymi znamionami czynu zabronionego. Decydujące jest tu znamię czasownikowe danego czynu zabronionego, z położeniem akcentu na zachowanie poprzedzające realizację tego znamienia. Istotę usiłowania według tej koncepcji dobrze oddaje wypowiedź K. B., zdaniem którego „bezpośredniość należy przyjmować, gdy sprawca według oceny społecznej rozpoczyna ostatnią fazę zachowania, które ma doprowadzić do realizacji znamion, nie musi jednak fazy tej ukończyć, a więc np. mierzy z broni, otwiera zamknięte drzwi, aby okraść mieszkanie, przedkłada rachunek do realizacji (a nie z chwilą, gdy już rachunek przyjęto, nie wtedy, gdy kradnie lub fałszuje książeczkę oszczędnościową, lecz gdy ją dopiero do realizacji przedkłada) ( K. Buchała: Prawo karne materialne, Warszawa 1989, s. 364). Takie ujęcie, mimo wyraźnego kierunku formalno – obiektywnego, nie sprowadza usiłowania do początku wykonania przestępstwa, co oznacza początek realizacji znamion przestępstwa. Wystarczy, że sprawca wykonał czynności, które bezpośrednio zmierzały do dokonania, chociaż nie stanowiły one jeszcze realizacji znamion czynu zabronionego przewidzianego w części szczególnej. W doktrynie i w orzecznictwie wskazuje się, że dla oceny bezpośredniości zmierzania do dokonania, jako znamienia usiłowania, przydatne jest zawarte w art. 16 § 1 k.k. określenie przygotowania. Zgodnie z tym przepisem przygotowanie polega m.in. na podjęciu czynności mających „stworzyć warunki do przedsięwzięcia czynu zmierzającego bezpośrednio do jego dokonania”. Jeżeli w „pochodzie przestępstwa” czyn wykracza poza granice przygotowania wyznaczone treścią art. 16 k.k., to stanowi on co najmniej usiłowanie popełnienia przestępstwa, bowiem między przygotowaniem a usiłowaniem nie istnieje „pole niczyje” ( zob. wyrok SN z dnia 8 marca 2006 r IV KK 415/05, LEX nr 183071; J. Giezek: Kodeks …op.cit. s 120; A. Zoll (w) A. Zoll (red) i inni, Kodeks karny, część ogólna, komentarz, tom I, wyd. 4, Warszawa 2012, s. 252-254 ).


Przenosząc powyższe na grunt sprawy osk. P. Z. prawidłowe są ustalenia Sądu Okręgowego, że w momencie jego zatrzymania dniu 27 grudnia 2011 r. przez funkcjonariuszy Policji wykonał on już wszystkie czynności przygotowawcze mające stworzyć dogodne warunki po popełnienia planowanego rabunku na placówkę (...), do których należało: ukrycie plecaka z czapką do przebrania po napadzie przy drodze planowanej ucieczki, nałożenie na głowę kominiarki oraz maskującego kaptura, przygotowanie noża i trzymanie go w ręce, w kieszeni i w „drodze” do tego przestępstwa znajdował się już w następnym etapie. Przygotowany w taki sposób do napadu, ruszył w kierunku palcówki P., co niewątpliwie wykraczało poza czynności o jakich mowa w art. 16 § 1 k.k. i było już zachowaniem zmierzającym „bezpośrednio do dokonania”. Jest przy tym istotne, że oskarżony został zatrzymany już przy wychodzeniu z bramy na ulicę, a jak wynika z oględzin tego rejonu, było to miejsce oddalone niewiele ponad 20 metrów od wejścia do placówki banku (k. 162 – 164, 268).


Omawiany tu czyn oskarżonego zdradza podobieństwo do przypadków rozstrzyganych przez Sąd Najwyższy w dwóch szeroko komentowanych w piśmiennictwie sprawach IV KR 336/84 (wyrok z dnia 22 stycznia 1985 r. - OSNKW 1985, z. 9-10, poz. 71) i IV KR 229/89 (wyrok z dnia 13 marca 1990 - OSNKW 1991, z. 1-3, poz. 4), w których Sąd Najwyższy przyjmował, że przyjście pod dom z zamiarem dokonania napadu rabunkowego na określoną osobę mieszkającą samotnie w tym domu, wzięcie ze sobą narzędzi mających służyć do popełnienia tego przestępstwa, a następnie odstąpienie od realizacji tego zamiaru z przyczyn od sprawcy niezależnych, przekracza ramy przygotowania i jest działaniem zmierzającym bezpośrednio do urzeczywistnienia tego zamiaru. W krytyce takiego rozstrzygnięcia słusznie, zdaniem Sądu Apelacyjnego, wytknięto, że jest ono wyrazem zbyt subiektywistycznego podejścia do interpretacji znamion usiłowania, a to dlatego, że jeżeli sprawcy nie podjęli działań mających na celu dostanie się do mieszkania to trudno mówić, że ich działanie było ostatnia fazą działania konieczną do urzeczywistnienia zamiaru ( A. Zoll, Z. Ćwiąkalski, Przegląd orzecznictwa Sądu Najwyższego (…) Przegląd Sądowy 1992, nr 5-6, s. 94) . W sprawie osk. P. Z. nie występuje element potrzeby sforsowania przeszkody w postaci zamkniętej furtki do posesji i następnie drzwi mieszkania, decydujący o tym, że samo tylko podejście pod mieszkanie z zamiarem dokonania rabunku trudno uznać za zachowanie zmierzające bezpośrednio do dokonania w rozumieniu art. 13 § 1 k.k. Czyn oskarżonego miał polegać na dokonaniu rabunku w placówce banku, która była otwarta i dla każdego dostępna. Oskarżony nie musiał forsować żadnej przeszkody, a jego wejście do banku musiałoby wiązać się z jednoczesnym rozpoczęciem realizowania znamienia czynnościowego zamierzonej zbrodni, w postaci groźby użycia przemocy wobec pracownika banku, poprzedzającej żądanie wydania pieniędzy. Trafnie zatem Sąd Okręgowy przyjął, że zachowanie się oskarżonego bezpośrednio poprzedzające ten moment, polegające na ruszeniu w kierunku banku z zamiarem zrealizowania planowanego napadu rabunkowego i znalezienie się w bezpośredniej bliskości wejścia do banku, czemu zapobiegło zatrzymanie go przez funkcjonariuszy policji, było już ostatnią fazą działania zmierzającego do urzeczywistnienia tego zamiaru i wypełniło znamiona usiłowania (art. 13 § 1 k.k.) rabunku.


Bezzasadny i to w stopniu oczywistym jest zarzut obrazy art. 60 § 3 k.k. Pomijając, że w świetle niekwestionowanych ustaleń Sądu Okręgowego K. K. nie współdziałał z oskarżonym w przestępstwie, art. 60 § 3 k.k. odnosi się do sprawcy współdziałającego z co najmniej dwoma innymi osobami, co w sprawie osk. P. Z. tym bardziej nie miało miejsca. Nie oznacza to jednak, że okoliczności faktyczne jakie w uzasadnieniu tego zarzutu podnosi obrońca oskarżonego nie mają znaczenia dla wyrokowania przez Sąd Apelacyjny. Są one znaczące w kontekście podnoszonego w kolejnym punkcie apelacji zarzutu rażącej niewspółmierności kary wymierzonej oskarżonemu.


Zarzut ten zasługuje na uwzględnienie.


Nie sposób zakwestionować dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny stopnia społecznej szkodliwości czynów oskarżonego. Jest on niewątpliwie bardzo wysoki, choć wskazując na konkretne okoliczności które o tym decydują, Sąd Okręgowy wymienia i takie, które należą do ustawowych znamion popełnionych przez oskarżonego czynów, co nie jest właściwe. W sprawie osk. P. Z. niesłychanie ważną okolicznością jest jednak wiek oskarżonego i jego dotychczasowe życie. Nie ulega wątpliwości, że skala szkodliwości czynów oskarżonego, wyznaczona przez ich znamiona przedmiotowe (napad na bank z użyciem noża), zdecydowanie przewyższa skalę niebezpieczeństwa, jakie przedstawia sobą oskarżony, jako sprawca tych czynów. Nie jest on na pewno jeszcze tym sprawcą przestępstw, groźnym i zdeterminowanym, którego tylko surowa kara może wychować i poprawić. Oskarżony nigdy wcześniej nie zetknął się z prawem. W chwili czynów nie miał jeszcze skończonych 18 lat, a więc znajdował się w wieku od którego – co do zasady – dopiero zaczyna się odpowiedzialność karna na podstawie kodeksu karnego. Sąd Okręgowy dostrzega wiek oskarżonego, ale wyprowadzone z tego wnioski w kwestii kary celowej są bardzo uproszczone i w części niezasadne. Jako obciążające Sąd Okręgowy przyjmuje okoliczności stanowiące o sposobie i trybie życia oskarżonego przed popełnieniem przestępstwa. W tym kontekście podkreśla, że oskarżony przerwał naukę i zaczął zażywać narkotyki, pomijając jednak całkowicie głębszy problem rzeczywistych przyczyn takiego stanu rzeczy. A biorąc pod uwagę wywiady i opinie o oskarżonym dość wyraziście przedstawia się sytuacja oczywistego zaniedbania obowiązków rodzicielskich, przez obojga rodziców (zob. k 449-452). Oskarżony został pozostawiony sam sobie; nie miał wsparcia ani u ojca, ani u matki, co w wieku chłopca wchodzącego w okres dojrzewania było szczególnie niebezpieczne i sprzyjające demoralizacji. A nie był on osobnikiem zdemoralizowanym. Poza czynami, stanowiącymi przedmiot niniejszego postępowania, oskarżony nie zdradzał zachowań agresywnych, ani w inny sposób naruszających prawo. Zachowywał się poprawnie, cieszył się dobrą opinią w miejscu zamieszkania i na pewno nie można go uznać za przestępcę, którego należy ukarać z całą surowością. Dla osoby tak młodej, jak oskarżony, dotychczas nie karanej, zetknięcie się z rzeczywistością zakładu karnego jest przeżyciem szczególnym, a długotrwała izolacja może być zdecydowanie niekorzystna i stanowić zaprzeczenie kary celowej ( może przyczynić się do pogłębienia demoralizacji oskarżonego). Sąd Okręgowy jedynie formalistycznie zauważa, że art. 54 § 1 k.k. nakłada obowiązek takiego kształtowania kary dla sprawcy młodocianego, aby go przede wszystkim wychować. Wymierzona oskarżonemu kara pozbawienia wolności powyżej 5 lat nie może spełniać celów wychowawczych, a jedynie zapobiegawcze (przez izolację). W karze wymierzonej oskarżonemu zdecydowanie dominują elementy odpłaty, relacjonowane do skali szkodliwości popełnionych przez niego czynów, wyznaczonej przede wszystkim przez ich znamiona przedmiotowe, z pominięciem potrzeby realizacji przez karę celów w zakresie prewencji indywidualnej. Sąd Okręgowy wyraźnie to zresztą podkreśla pisząc, że „ciężar gatunkowy przestępstw jakich dopuścił się oskarżony w zestawieniu z powtarzalnością jego zachowań i realnym niebezpieczeństwem dla życia i zdrowia osób pokrzywdzonych musi przeważać nad możliwością wymierzenia kary łagodniejszej” (str. 23 uzasadnienia S.O.).


Niezależnie od zarzutu, jaki można postawić takiemu stanowisku w kwestii wyboru właściwego celu kary dla oskarżonego, stwierdzić należy, że akcentowane przez Sąd Okręgowy „niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia pokrzywdzonych” było jedynie hipotetyczne. W żadnym z czynów oskarżony nie podejmował zachowań mogących godzić w zdrowie lub życie kogokolwiek. Jego zachowania sprawcze ograniczały się do groźby użycia przemocy i do nikogo nie użył noża, jakim się posługiwał przez jego okazywanie. Najistotniejsze jednak jest to, że Sąd Okręgowy nie wziął w ogóle pod uwagę kim jest oskarżony, jego wieku, przyczyn, w szerszej ich perspektywie, które spowodowały, że popełnił przestępstwa, a także postawy po ich popełnieniu. Szczególna jest okoliczność (stanowiąca także o samym oskarżonym, jakim jest on przestępcą), że już w momencie zatrzymania go w dniu 27 grudnia 2011 r. przyznał się nie tylko do zamiaru dokonania rabunku na placówkę P., ale także do wszystkich pozostałych przestępstw. Przyznanie się oskarżonego do tych czynów miało cechę ujawnienia go, jako sprawcy. Oskarżony nie wiedział o zabezpieczonych na miejscu przestępstw śladach, które go identyfikowały, jak również o łatwości ustalenia go na podstawie opisywanych przez świadków cech ubioru sprawcy napadów. W jego subiektywnym przekonaniu ujawniał on czyny jakich się dopuścił, co niewątpliwie musi mocno być brane pod uwagę na jego korzyść, tym bardziej, że towarzyszyło temu dość szczere wyznanie dezaprobaty dla popełnionych czynów i skrucha. Biorąc to wszystko pod uwagę, a przede wszystkich celowość kary dla sprawcy tak młodego jak oskarżony, o wskazanych wyżej cechach osobowościowych i wybitnie niekorzystnej sytuacji rodzinnej, która niewątpliwie w zasadniczym stopniu przyczyniła się do tego, że zaczął popełniać przestępstwa, Sąd Apelacyjny uznał, że wymierzoną oskarżonemu karę należy obniżyć do 4 lat. Tak określona kara uwzględnia wszystkie okoliczności związane ze skalą popełnionego przez oskarżonego bezprawia, a jednocześnie w wymaganym stopniu bierze pod uwagę to wszystko, co jest istotne z punktu widzenia szczególno - prewencyjnego oddziaływania kary, tak istotnego w przypadku oskarżonego.


O wynagrodzeniu obrońcy oskarżonego za nieopłaconą obronę z urzędu oskarżonego w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 29 ustawy z dnia 26.05.1982 r. Prawo o adwokaturze (Dz.U. 2009, nr 146, poz. 1188 t.j. ze zm.), § 2 ust. 1 i 2, § 14 ust 1 pkt 5 i § 20 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie….(Dz.U. 2002, nr 163, poz. 1348). Oskarżonego zwolniono od obowiązku poniesienia kosztów za postępowanie odwoławcze, bowiem nie byłby w stanie obowiązku tego wykonać.

Wyszukiwarka