Data orzeczenia | 26 listopada 2013 |
---|---|
Data uprawomocnienia | 26 listopada 2013 |
Sąd | Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny |
Przewodniczący | Andrzej Krawiec |
Tagi | Środki odwoławcze |
Podstawa Prawna | 79kk 439kpk |
Sygn. akt II AKa 370/13
Dnia 26 listopada 2013 r.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący:
SSA Andrzej Krawiec
Sędziowie:
SSA Bogusław Tocicki (spr.)
SSO del. do SA Robert Zdych
Protokolant:
Anna Turek
przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej Marka Ratajczyka
po rozpoznaniu w dniu 26 listopada 2013 r.
sprawy E. P.
oskarżonego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.
A. P.
oskarżonego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.
z powodu apelacji wniesionych przez oskarżyciela posiłkowego i oskarżonych
od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu
z dnia 26 czerwca 2013 r. sygn. III K 69/12
I. na podstawie art. 439 § 1 pkt 10 k.p.k. uchyla zaskarżony wyrok wobec oskarżonego E. P. i sprawę w tej części przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Kluczborku;
II. zmienia zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego A. P. w ten sposób, że przypisane mu przestępstwa kwalifikuje z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 §1 k.k., zaś za podstawę wymiaru orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności przyjmuje przepisy art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k.;
III. w pozostałej części zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego A. P. utrzymuje w mocy;
IV. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. W. S. 1.200 zł tytułem nieopłaconej obrony z urzędu udzielonej oskarżonym: E. P. i A. P. w postępowaniu odwoławczym, a także 276 zł tytułem zwrotu podatku VAT;
V. zwalnia oskarżonego A. P. oraz oskarżyciela posiłkowego (...) S.A. z siedzibą w W. od ponoszenia przypadających na nich kosztów postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa.
Prokurator Rejonowy w Kluczborku skierował do Sądu Rejonowego w Kluczborku akt oskarżenia (k. 505-509) przeciwko:
1) E. P. o to, że:
I. w dniu 21 września 1999r. w O., w (...) S.A. w O., działając wspólnie i w porozumieniu z A. P. usiłował wyłudzić odszkodowanie w kwocie 2.694.134 zł w ten sposób że w złożonym wniosku szkodowym zawyżył wartość strat, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odmowę wypłaty odszkodowania czym działa na szkodę (...) S.A. w O., tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k.;
II. w dniu 20 września 1999r. w O., w I (...) S.A., usiłował wyłudzić odszkodowanie w kwocie 4.085.198 zł w ten sposób że we wniosku szkodowym zawyżył wartość poniesionych w wyniku pożaru strat, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odmowę wypłaty odszkodowania, czym działa na szkodę (...) S.A. w O., tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k.;
III. w dniu 21 sierpnia 1999r. w K., podrobił na polisie (...) nr (...) ubezpieczenia od ognia i pożaru podpis A. P., tj. o przestępstwo z art. 270 § 1 k.k.;
IV. w dniu 6 maja 1998r. w O., będąc właścicielem Zrzeszenia (...) w O., wyłudził sprzęt elektroinstalacyjny w łącznej wartości nie mniejszej niż 3.684,24 zł, czym działał na szkodę Hurtowni (...), tj. o przestępstwo z art. 286 § 1 k.k.;
2) A. P. o to, że:
V. w dniu 21 września 1999r. w O., w (...) S.A. w O., działając wspólnie i w porozumieniu z E. P. usiłował wyłudzić odszkodowanie w kwocie 2.694.134 zł w ten sposób, że w złożonym wniosku szkodowym zawyżył wartość strat, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odmowę wypłaty odszkodowania czym działa na szkodę (...) S.A. w O., tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k..
Wyrokiem z dnia 30 czerwca 2011r. sygn. akt II K – 111/09 Sąd Rejonowy w Kluczborku (k. 2083, 2096-2116) orzekł następująco:
I. uniewinnił oskarżonego E. P. od czynów zarzuconych mu w punktach: I, II i IV aktu oskarżenia;
II. na podstawie art. 66 § 1 k.k. i art. 67 § 1 k.k. warunkowo umorzył na okres jednego roku próby postępowanie karne wobec E. P. oskarżonego o to, że w dniu 2 w dniu 21 sierpnia 1999r. w K., podrobił na polisie (...) nr (...) ubezpieczenia od ognia i pożaru podpis A. P., przyjmując , iż czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, tj. przestępstwo z art. 270 § 2a k.k.;
III. uniewinnił oskarżonego A. P. od czynu zarzuconego mu w punkcie V aktu oskarżenia;
IV. na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. w części uniewinniającej zwolnił oskarżonych z kosztów postępowania, a na podstawie art. 624 § 1 k.k. i art. 17 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych zwolnił oskarżonego E. P. od pozostałych kosztów postępowania, w tym opłaty, kosztami tymi obciążając Skarb Państwa.
Powyższy wyrok zaskarżyły wszystkie strony procesowe w tym Prokurator Rejonowy w Kluczborku, a także pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego – (...) S.A. z siedzibą w W. – na niekorzyść obu oskarżonych, a także oskarżony E. P. – domagając się uniewinnienia w części dotyczącej warunkowego umorzenia postępowania.
Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego – (...) S.A. z siedzibą w W., adw. U. M. w swojej apelacji (k. 2130-2135) wyrokowi temu zarzuciła:
I. naruszenie art. 439 § 1 pkt 7 k.p.k. poprzez wydanie wyroku, którego treść uniemożliwia jego wykonanie poprzez naruszenie przepisu art. 438 pkt 1 k.p.k. naruszenie prawa materialnego w postaci art. 66 § 1 k.k., poprzez zastosowanie w sposób nieuprawniony w stosunku do oskarżonego dobrodziejstwa warunkowego umorzenia wykonania kary pozbawienia wolności wobec braku przesłanek wskazanych w niniejszym przepisie;
II. na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na wydane orzeczenie polegające na:
1) naruszeniu art. 413 § 1 pkt 4 k.p.k. poprzez niewskazanie kwalifikacji prawnej czynu opisanego w punkcie V aktu oskarżenia w części wstępnej wyroku;
2) naruszenie art. 193 § 1 k.p.k. i art. 410 k.p.k. poprzez:
a) uznanie, że wywiedzione w niniejszej sprawie opinie biegłych powołane przez sąd nie pozwalają na wyjaśnienie okoliczności zarzucanych w akcie oskarżenia;
b) uznanie, że prywatne opinie złożone do akt sprawy są wiążące i jako jedyne, które należałoby w niniejszym postępowaniu rozpoznać.
3) naruszenie art. 4 i 7 k.p.k. poprzez uwzględnienie jedynie okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, nie rozważając okoliczności świadczących na niekorzyść oskarżonego, a także naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów poprzez nieuwzględnienie okoliczności rzutujących na negatywną ocenę zachowania oskarżonego.
Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego – (...) S.A. z siedzibą w W. wniosła o uchylenie przedmiotowego orzeczenia i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania przed sądem I instancji.
Prokurator Rejonowy w Kluczborku w swojej apelacji (k. 2138-2144), powołując się m.in. na przepisy art. 438 pkt 1, 2 i 3 k.p.k. wyrokowi temu zarzucił:
1) w odniesieniu do czynu opisanego w punkcie IV sentencji wyroku – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść polegający na przyjęciu, że oskarżony E. P., zawierając w dniu 6 maja 1998 roku w O. umowę kupna sprzedaży sprzętu elektroinstalacyjnego, nie działał z zamiarem doprowadzenia B. F. – właściciela Hurtowni (...) – do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, podczas gdy ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, w tym zwłaszcza z faktu, iż w dniu zawarcia przedmiotowej umowy nie posiadał żadnego umocowania do występowania w imieniu Zrzeszenia (...) w O., bowiem od dnia 18 grudnia 1997 roku jedynym udziałowcem i prezesem wymienionej firmy był D. P., który to fakt oskarżony zataił przed pokrzywdzonym, w sposób oczywisty wynika, iż zachowaniu oskarżonego towarzyszył z góry powzięty zamiar wyłudzenia towarów, czym wypełnił znamiona przestępstwa oszustwa stypizowanego wart. 286 § 1 k.k.;
2) w odniesieniu do czynu opisanego w punkcie IV nadto obrazę przepisów postępowania, tj. art. 2 § 2 k.p.k. i art. 4 k.p.k., mającą wpływ na treść orzeczenia, w postaci zaniechania przeprowadzenia dowodu z zeznań istotnego świadka D. P. i poczynienie ustaleń faktycznych na podstawie niekompletnego materiału dowodowego;
3) w odniesieniu do czynów opisanych w punktach: I, II i V sentencji wyroku obrazę przepisów postępowania, tj. art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., i art. 193 § 1 k.p.k., mającą wpływ na treść orzeczenia, przejawiającą się w zaniechaniu dopuszczenia dowodu z opinii Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w W. oraz Instytutu (...) i oddaleniu wniosku dowodowego oskarżonego w tym zakresie, pomimo że opinie innych biegłych powołanych przez Sąd były niepełne, a okoliczności, podlegające udowodnieniu, miały istotne znaczenie dla sprawy, wymagały wiadomości specjalnych zaś przeprowadzenie koniecznych badań wymagało nad odpowiednich warunków, którymi nie dysponowali inni biegli, co skutkowało, wobec wielu wątpliwości uniewinnieniem oskarżonych od popełnienia zarzucanych i czynów, pomimo iż nie zaistniały przesłanki określone wart. 5 § 2 k.p.k., bowiem nie wyczerpano możliwości dowodowych w sprawie;
4) w odniesieniu do czynu opisanego w punkcie III sentencji wyroku obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 101 § 1 pkt 4 k.k. i art. 102 k.k. poprzez ich niezastosowanie pomimo oczywistych podstaw do ich przyjęcia i polegającą na uznaniu, że zachodzą przesłanki do warunkowego umorzenia postępowania wobec E. P. przy przyjęciu, iż czyn przez niego popełniony, stanowi wypadek mniejszej wagi, podczas gdy zgodnie z treścią przytoczonych wyżej przepisów, karalność wymienionego przestępstwa uległa przedawnieniu z dniem 21 sierpnia 2009 roku i postępowanie tym zakresie należało umorzyć na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k..
Podnosząc powyższy zarzut, Prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji ponownego rozpoznania.
Po rozpoznaniu przedstawionych apelacji, wyrokiem z dnia 1 lutego 2012r. sygn. akt VII Ka – 836/11 (k. 2195-2196, 2202-2207) Sąd Okręgowy w Opolu uchylił zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w Kluczborku z dnia 30 czerwca 2011r. sygn. akt II K – 111/09 co do zarzutów I, II i V aktu oskarżenia, z których oskarżeni: E. P. i A. P. zostali uniewinnieni i sprawę w tej części przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Kluczborku.
Tym samym wyrokiem Sąd Okręgowy w Opolu uchylił zaskarżony wyrok wobec oskarżonego E. P. w części warunkowo umarzającej postępowanie o przestępstwo z art. 270 § 2a k.k. i na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. w zw. z art. 101 § 1 pkt 4 k.p.k. umorzył postępowanie wobec przedawnienia karalności czynu, zaś kosztami w tej części obciążył Skarb Państwa. Jednocześnie utrzymano w mocy zaskarżony wyrok w części uniewinniającej oskarżonego E. P. od przestępstwa opisanego w zarzucie IV aktu oskarżenia, obciążając w tym zakresie kosztami postępowania odwoławczego Skarb Państwa.
Postanowieniem z dnia 29 lutego 2012r. sygn. II K – 174/12 Sąd Rejonowy w Kluczborku uznał się niewłaściwym do rozpoznania sprawy i przekazał ją do rozpoznania w pierwszej instancji Sądowi Okręgowemu w Opolu (k. 2209) stwierdzając, że skoro oskarżonym: E. P. i A. P. zarzucono usiłowanie wyłudzenia wielomilionowych kwot, to powinna mieć zastosowanie kwalifikacja z art. 294 § 1 k.k. do zarzuconych im przestępstw. Po rozpoznaniu zażalenia oskarżonego E. P. (k. 2217-2218) postanowienie to utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Opolu postanowieniem z dnia 18 kwietnia 2012r. sygn. VII Kz – 154/12 (k. 2225-2226).
Po ponownym rozpoznaniu sprawy, wyrokiem z dnia 26 czerwca 2013 r. sygn. akt III K – 69/12 (k. 2751-2753, 2758-2784) Sąd Okręgowy w Opolu orzekł następująco:
I. oskarżonego E. P. – w miejsce czynów opisanych w punktach I i II części wstępnej wyroku – uznał za winnego tego, że:
1) w dniu 21 września 1999r. w O., w (...) S.A. w O., działając wspólnie i w porozumieniu z A. P. wnosząc o wypłatę 2.594.134 zł z tytułu utraty przez Zakład (...) w wyniku pożaru surowców, półproduktów, produkcji w toku oraz wyrobów gotowych, poprzez wprowadzenie w błąd, co do faktycznej ilości spalonego w wyniku pożaru w K. mienia ruchomego, zawyżając wartość strat o nieustaloną kwotę przekraczającą 200.000 zł, usiłował doprowadzić (...) S.A. w O. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wypłatę nienależnego odszkodowania A. P. w nieustalonej kwocie, przekraczającej 200.000 zł, ponad należną kwotę wynikająca z faktycznej ilości spalonego mienia ruchomego, działając na szkodę (...) S.A. w O., lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odmowę wypłaty odszkodowania;
2) w dniu 20 września 1999r. w O., w I (...) S.A., wnosząc o wypłatę łącznie 3.915.124 zł z tytułu utraty w wyniku pożaru wyrobów gotowych, surowców i materiałów należących do (...) Sp. z o.o. w O. oraz (...) i P Sp. z o.o. w O. poprzez wprowadzenie w błąd, co do faktycznej ilości spalonego w wyniku pożaru w K. mienia ruchomego, zawyżając wartość strat o nieustaloną kwotę przekraczającą 200.000 zł, usiłował doprowadzić (...) S.A. w O. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wypłatę nienależnego odszkodowania w nieustalonej kwocie przekraczającej 200.000 zł, ponad należną kwotę wynikająca z faktycznej ilości spalonego mienia ruchomego ww. Spółek, działając na szkodę (...) S.A. w O., lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odmowę wypłaty odszkodowania,
tj. przestępstw z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k., przyjmując iż dopuścił się ich w ciągu przestępstw określonym w art. 91 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. oraz art. 33 § 2 k.k. wymierzył ma karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności oraz 300 (trzysta) stawek dziennych ustalając wysokość jednej dziennej stawki na 10 (dziesięć) złotych;
II. oskarżonego A. P. – w miejsce czynu opisanego w punkcie III części wstępnej wyroku – uznał za winnego tego, że w dniu 21 września 1999r. w O., w (...) S.A. w O., działając wspólnie i w porozumieniu z E. P. wnosząc o wypłatę 2.594.134 zł z tytułu utraty przez Zakład (...) w wyniku pożaru surowców, półproduktów, produkcji w toku oraz wyrobów gotowych, poprzez wprowadzenie w błąd, co do faktycznej ilości spalonego w wyniku pożaru w K. mienia ruchomego, zawyżając wartość strat o nieustaloną kwotę przekraczającą 200.000 zł, usiłował doprowadzić (...) S.A. w O. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wypłatę nienależnego odszkodowania w nieustalonej kwocie przekraczającej 200.000 zł, ponad należną kwotę wynikająca z faktycznej ilości spalonego mienia ruchomego, działając na szkodę (...) S.A. w O., lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odmowę wypłaty odszkodowania, tj. przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 14 §1 k.k. w zw. z art. 294 §1 k.k. oraz art. 33 § 2 k.k. wymierzył ma karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności oraz 200 (dwieście) stawek dziennych ustalając wysokość jednej dziennej stawki na 10 (dziesięć) złotych;
III. na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. oraz art. 70 §1 pkt 1 k.k. wykonanie wymierzonych oskarżonym: E. P. i A. P. kar pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres 2 (dwóch) lat próby;
IV. na podstawie art. 29 ust 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 roku Prawo o adwokaturze oraz § 14, § 16, § 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163 poz. 1348 z późn. zm.) zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata W. S. łącznie kwotę 2.656,80 zł (dwa tysiące sześćset pięćdziesiąt sześć złotych 80/100), w tym 496,80 zł VAT z tytułu wynagrodzenia za udzieloną oskarżonym: E. P. oraz A. P. nieopłaconą obronę z urzędu przed Sądem;
V. na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonych: E. P. oraz A. P. na rzecz Skarbu Państwa kwotę po 1.500 zł (jeden tysiąc pięćset złotych) od każdego z nich, na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalniając ich od obowiązku ponoszenia kosztów procesu ponad 1.500 zł.
Postanowieniem z dnia 5 sierpnia 2013r. sygn. III K – 69/12 Sąd Okręgowy w Opolu (k. 2816), na podstawie art. 105 § 1 k.p.k. sprostował oczywiste omyłki pisarskie w części wstępnej wyroku Sądu Okręgowego w Opolu z dnia 26 czerwca 2013r. sygn. akt III K – 69/12 dotyczące dat urodzenia oskarżonych poprzez wpisanie:
-zamiast omyłkowo podanej daty urodzin oskarżonego E. P. (...).”, prawidłowej daty urodzin tego oskarżonego, a to (...).”,
-zamiast omyłkowo podanej daty urodzin oskarżonego A. P. (...)r.”, prawidłowej daty urodzin tego oskarżonego, a to (...).”
Apelacje od powyższego wyroku wnieśli:
1) pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego – (...) S.A. z siedzibą w W., adw. U. M. – na niekorzyść oskarżonych w zakresie orzeczenia o karze oraz co do nieobciążenia ich kosztami zastępstwa procesowego poniesionymi przez oskarżyciela posiłkowego;
2) obrońca z urzędu oskarżonych: E. P. i A. P., adw. W. S..
Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego – (...) S.A. z siedzibą w W., adw. U. M. (k. 2791-2793), powołując się na przepisy art. 427 § 1 i 2 k.p.k. i art. 438 pkt 2 i 4 k.p.k., zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:
1) naruszenie prawa procesowego, mające wpływ na treść wydanego orzeczenia w postaci art. 632 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 627 k.p.k., poprzez niezasądzenie na rzecz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego od oskarżonych;
2) poprzez wymierzenie oskarżonym kary odpowiednio 2 lat pozbawienia wolności oraz 1 roku i 6 sześciu miesięcy pozbawienia wolności z zastosowaniem warunkowego zawieszenia wykonania kary na okres lat 2.
Podnosząc powyższe zarzuty, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego – (...) S.A. z siedzibą w W. wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:
1) wymierzenie oskarżonym środka probacyjnego określonego w art. 69 k.k. w wymiarze 5 lat;
2) obciążenie oskarżonych solidarnie kosztami zastępstwa procesowego oskarżyciela posiłkowego w wysokości prawem przewidzianej;
3) obciążenie oskarżonych kosztami postępowania odwoławczego, w tym kosztami zastępstwa procesowego oskarżyciela posiłkowego w wysokości prawem przewidzianej.
Obrońca z urzędu oskarżonych: E. P. i A. P., adw. W. S. (k. 2801-2808), powołując się na przepisy art. 427 § 2 k.p.k. i art. 438 pkt 1 i 3 k.p.k. zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:
1) obrazę przepisów postępowania w postaci art. 7 k.p.k., poprzez dowolną ocenę dowodów przejawiającą się ustaleniem, że w każdym przypadku oskarżeni zawyżyli wartość spalonych materiałów o kwotę powyżej 200.000 złotych, podczas gdy w aktach sprawy nie ma ani jednego dowodu potwierdzającego ilość i wartość spalonych materiałów, a co za tym idzie nie została ustalona faktycznie poniesiona szkoda przez poszkodowanych w których imieniu działali oskarżeni E. P. i A. P.;
2) błąd w ustaleniach stanu faktycznego przejawiający się nieustaleniem przez Sąd Okręgowy w Opolu ilości materiałów, która faktycznie uległa spaleniu podczas pożaru w 1999 roku;
3) obrazę przepisów postępowania w postaci art. 5 § 2 k.p.k., poprzez jego pominięcie i nie rozstrzygnięcie na korzyść oskarżonych nie dających się usunąć wątpliwości w niniejszej sprawie;
4) obrazę przepisów postępowania w postaci art. 7 k.p.k., przez dowolną ocenę dowodów Sąd w tym w szczególności poprzez uznanie opinii wydanej przez Szkołę Główną Służby Pożarniczej w W. jako jasnej, pełnej, przekonywującej i dającej podstawę do poczynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, podczas gdy prawidłowa ocena tej opinii powinna prowadzić do wniosku, że nie jest ona rzetelna, pełna i nie daje odpowiedzi na podstawowe pytania związane ze sprawą w tym w szczególności jakie ilości materiału znajdowały się przed wystąpieniem pożaru, jakie ilości mogły ulec spaleniu, jaka wartość materiałów uległa spaleniu;
5) naruszenie prawa materialnego a to art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. poprzez uznanie, że oskarżeni dopuścili się usiłowania wyłudzenia kwot od ubezpieczyciela, na skutek zawyżenia towarów, które uległy spaleniu w pożarze w 1999 roku powyżej sumy ubezpieczeniowej.
Podnosząc powyższe zarzuty, obrońca oskarżonych: E. P. i A. P., na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. oraz art. 437 § 1 i 2 k.p.k. wniósł o:
1) zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej E. P. i uniewinnienie go od zarzucanych mu czynów;
2) zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej A. P. i uniewinnienie go od zarzucanych mu czynów.
Oskarżeni: E. A. P., w osobistym piśmie procesowym zatytułowanym „apelacja” (k. 2794-2798, 2799-2800), zakwestionowali prawidłowość ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego w Opolu i oparcie się na nierzetelnym materiale dowodowym przez uznanie za wiarygodną i rzetelną opinii wydanej przez biegłego G. K. (1) ze Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w W.. Oskarżeni podnieśli, że:
1) zostali fałszywie oskarżeni o chęć wyłudzenia nienależnego odszkodowania z pożar zaistniały w dniu 19.09.1999r. w K., podczas gdy prowadzili rodzinną, rozwojową firmę produkującą wyroby meblarskie, tapicerskie i pościelowe na rynki zagraniczne, a także kontynuowali ubezpieczenie całego majątku podmiotów gospodarczych i osobistego;
2) zawarli w sposób prawidłowy umowy ubezpieczeniowe na określonych warunkach odnoszących się do Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (OWU) – określonych przez ubezpieczycieli, które stanowiły zbiór praw i obowiązków obu stron Umowy. Mimo to ubezpieczyciele nie dochowali należnej ochrony wobec swoich klientów;
3) w związku z powstałą szkodą byli zobowiązani zawartą umową ubezpieczeniową oraz § 8 OWU do niezwłocznego zawiadomienia ubezpieczycieli o szkodzie oraz do sporządzenia i przedstawienia rachunków szkody, co uczynili przedstawiając kosztorys strat (rachunek szkody) zgodnie z posiadaną wiedzą i dokumentacją magazynową. Niewykonanie wspomnianych obowiązków mogło powodować odmowę wypłaty odszkodowania. Mimo tego, na podstawie kosztorysu strat zostali oskarżeni, a ubezpieczyciel zerwał bezprawnie warunki umowy, dokonywał szkalowania i oceny dokumentów nieuprawnionych umową ubezpieczeniową;
4) proces likwidacyjny szkody był dla oskarżonego E. P. szokiem i dużym obciążeniem psychicznym, zachorował na depresję, był dwukrotnie hospitalizowany, brał silne leki nie panował nad procesem likwidacyjnym, a ubezpieczyciele wykorzystali jego stan chorobowy;
5) oskarżeni nie składali wniosków o wypłatę odszkodowania i nie rozumieli postępowania ubezpieczycieli, którzy odmówili mi wypłaty zaliczki zgodnie z OWU;
6) (...) już w pierwszym dniu likwidacji zleciło wykonanie opinii pożarowej na dowodach pożarnikowi B. B., który jako jedyny był na pogorzelisku i pomimo zlecenia wydał opinię nieupoważniającą do wstrzymania rozliczeń. Wniosek autora opinii co do wartości szkody brzmiał cyt. III: „mogły ulec spaleniu towary zgromadzone przez właściciela", ubezpieczyciel zataił tak istotny dowód;
7) kolejnym zatajonym dowodem był dokument odtworzeniowy budynków wydany 11.10.1999r., w którym biegły sądowy informował, że budynki uległy szkodzie w wyniku pożaru w 90 procentach;
8) pismem Komendanta Straży Pożarnej z K. z dnia 13.10.1999r. ubezpieczyciele zostali poinformowani, że o opinię pożarową należy się zwrócić do biegłego sądowego, a mimo to, będąc w posiadaniu tak istotnych dowodów co do rozmiaru i wielkości szkody, nie dokonali rzetelności ochrony, czy też mając tak istotne dowody nie wystąpili na drogę cywilną;
9) ubezpieczyciele mimo dowodów i wskazówek zlecili wykonanie kolejnej opinii nie biegłemu sądowemu, lecz rzeczoznawcy Szkoły Pożarniczej, jako opinii prywatnej, która to osoba, jako wykładowca Szkoły, nigdy nie uczestniczyła w akcji gaszenia pożarów, zaś prywatna opinia spełniała wyłącznie oczekiwania zleceniodawców i stała się podstawą do wstrzymania rozliczeń i do zawiadomienia o rzekomym przestępstwie;
10) prokurator przyjął zawiadomienie wraz z dowodem w postaci prywatnej opinii pożarowej, natomiast nie dokonał oceny materiałów dowodowych, które wykazywały bezpodstawność oskarżenia. W szczególności nie zapoznał się z treścią tej prywatnej opinii, gdzie autorzy informowali na stronie 27 opinii, że opinia rzeczoznawcy ze Szkoły Pożarniczej jest niepełna. Ponadto prokurator nie powołał biegłego sądowego do wydania opinii pożarowej, a mimo to skierował po 9 miesiącach akt oskarżenia, którego podstawą była opinia prywatna B. O. (1), niedopuszczalna prawem;
11) oskarżony E. P. zawarł umowę na prowadzenie spraw z kancelarią (...), przekazał istotne dokumenty i upoważnienie do reprezentowania, a w okresie choroby oskarżonego i hospitalizacji, adwokat nie prowadził rzetelnie obrony;
12) nie został uwzględniony przez Sąd Rejonowy w Kluczborku, prokuratora i przez Sąd Okręgowy w Opolu VII Wydział Karny Odwoławczy wniosek oskarżonego E. P. w postępowaniu przed Sądem Rejonowym w Kluczborku o powołanie biegłego sądowego do wydania opinii pożarowej oraz o zwrot aktu oskarżenia;
13) proces karny przed Sądem Rejonowym w Kluczborku toczył się opieszale, gdyż chodziło o przedłużanie procesu;
14) nie dopuszczono jako dowodu prywatnych opinii dostarczonych przez oskarżonego E. P., natomiast opinia biegłego powołanego przez sąd była niezrozumiała dla wszystkich nie posiadających wiedzy pożarniczej. Kolejno powoływani pożarnicy do wydania przeciwnych opinii wykazywali wady dokumentu oraz ujawniali wiedzę pożarniczą pozwalającą zrozumieć mechanizm jakim posłużyła B. O.. Powołani przez oskarżonego E. P. biegli wskazywali, że opinia B. O. nie dotyczy tego pożaru (k. 817), że opinia jest nierzetelna i niepełna, a autorzy posługują się badaniami, które nie są upoważnione do pożaru tego składu. Mimo tego sąd nie reagował na wydawane wady opinii procesowej;
15) wobec złożonego przez oskarżonego E. P. zażalenia do Ministerstwa Sprawiedliwości na przewlekłość procesu, Sąd Rejonowy w Kluczborku rozpoczął postępowanie po raz drugi od nowa, zmieniła się sędzia przewodnicząca i adwokat, mimo to proces po raz drugi rozpoczął się na tych samych materiałach dowodowych;
16) kolejno powoływani przez sąd biegli sądowi odnosili swe wnioski do opinii, która przedstawiała obraz innego pożaru. Żaden z powołanych biegłych sądowych nie wydał jednoznacznej odpowiedzi co do wartości szkody;
17) przyjęto niewłaściwe założenia, aby przedmiotowy pożar rozpatrywać bez porównania do innych pożarów, które w tym czasie wystąpiły;
18) Sąd Rejonowy w Kluczborku wydał wyrok uniewinniający oskarżonych, jednak nie sprecyzował istoty wartości pozostawiając dalsze możliwości prokuraturze;
19) 13-letni proces spowodował upadek firmy, bankructwo oskarżonego E. P.;
20) prokurator wniósł apelację od wyroku uniewinniającego w wyniku błędów merytorycznych, którą przyjęto i uchylono orzeczenie uniewinniające oskarżonych i nakazujące prowadzenie procesu po raz trzeci od nowa, ze wskazaniem potrzeby dopuszczenia kolejnej opinii biegłego, odnoszącej się do zebranych materiałów dowodowych, w tym do opinii prywatnej niepełnej i nierzetelnej;
21) opinia ostatniego z powołanych biegłych z zakresu pożarnictwa, została wydana przez osobę pochodzącą z tego samego środowiska, czyli Szkoły Pożarniczej w W.. Dokument bez nazwy z podpisem „G. K.” wydany w grudniu 2012r. nie spełniał znamion opinii pożarowej i zaleceń Sądu oraz posiadał te same wady co opinia procesowa. Dodatkowo wykonawca zmienił zeznania świadków pożaru oraz wydał do dowodu zdjęcie z innego pożaru;
22) z uwagi na mechanizm w postępowaniu i brak odpowiedzialności rzeczoznawców za wydaną opinię oskarżony E. P. wystosował list otwarty do Rektora Szkoły Pożarniczej w W. informując go o mechanizmie i postępowaniu jego wykładowców. Rektor poinformował sąd o specjalizacji Szkoły, która jest odmienna od zlecenia sądu oraz wskazał, że nie zatrudnia biegłych sądowych;
23) powołany biegły G. K. (1) dopuścił się krzywoprzysięstwa zeznając, że jest biegłym sądowym od kilku kadencji, natomiast został powołany na biegłego sądowego na swój wniosek przez Sąd Okręgowy w Warszawie w styczniu 2013r.;
24) występując jako biegły sądowy G. K. (1) na rozprawie w dniu 27.03.2013r. zeznał i wyjaśnił sądowi w sposób niezrozumiały o następujących faktach i dowodach, a mianowicie, że:
a) opinia B. O. wydana w 1999r. odnosiła się tylko do wyrobów drewnopodobnych ulegających zwęglaniu przy pożarze;
b) biegły zeznał, że nie znana jest mu metoda badawcza odnosząca się do tworzyw sztucznych;
c) biegły zeznał, że metoda badawcza szybkości spalania (materiałów zwęglających) jest autorstwa B. O. i nieznana jest mu żadna inna metoda;
d) biegły nie wyjaśnił dlaczego autorka prywatnej opinii pożarowej B. O. wykluczyła ze składu wszystkie wyroby z udziałem tworzyw sztucznych i tworzywa sztuczne;
e) biegły zeznał, że tworzywa sztuczne palą się jak paliwa i mają decydujący wpływ na gwałtowność, dynamikę i szybkość spalania. Tym zeznaniem biegły wyjaśnił sądowi dlaczego wykluczono z opinii procesowej tworzywa sztuczne zamieniając je na surowiec drewna i płyt wiórowych;
f) biegły przyznał, że nie da się ocenić ilości materiałów, które uległy szkodzie pożarowej całkowitej, co jest potwierdzeniem wcześniejszych zeznań biegłego sądowego M. D. (1), że jedyną możliwością uzyskania jednoznacznej odpowiedzi co do wartości szkody jest incydent.
25) podczas procesu oskarżony E. P. złożył przed Sądem Okręgowym w Opolu 160 wniosków dowodowych wykazujących bezpodstawność oskarżenia i świadomego postępowania działającego na przedłużanie procesu i na szkodę poszkodowanych. We wnioskach zwracał się o powołanie jako dowodów istotnych dokumentów, które zatajono, aby prowadzić postępowanie karne.
W konkluzji oskarżeni: E. P. i A. P. wnieśli o uniewinnienie od stawianych zarzutów usiłowania wyłudzenia odszkodowań.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
I. W odniesieniu do apelacji wniesionych co do oskarżonego E. P. przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego – (...) S.A. z siedzibą w W., adw. U. M. (na niekorzyść tego oskarżonego) i przez obrońcę z urzędu oskarżonego E. P., adw. W. S., ma w pełni zastosowanie przepis art. 436 k.p.k., wedle którego sąd może ograniczyć rozpoznanie środka odwoławczego tylko do poszczególnych uchybień, podniesionych przez stronę lub podlegających uwzględnieniu z urzędu, jeżeli rozpoznanie w tym zakresie jest wystarczające do wydania orzeczenia, a rozpoznanie pozostałych uchybień byłoby przedwczesne lub bezprzedmiotowe dla dalszego toku postępowania.
Uchybieniem podlegającym uwzględnieniu z urzędu i słusznie podniesionym przez oskarżyciela publicznego na rozprawie odwoławczej była bowiem bezwzględna przyczyna odwoławcza wymieniona w art. 439 § 1 pkt 10 k.p.k.. Należało bowiem podzielić stanowisko prokuratora, że oskarżony E. P. w postępowaniu sądowym przez Sądem Okręgowym w Opolu nie miał zapewnionej obrony obligatoryjnej na rozprawie w dniu 11 marca 2013r. (k. 2545-2554) w wypadku określonym w art. 79 § 2 k.k., gdyż adw. W. S. nie brał udziału w czynnościach, w których jego udział był obowiązkowy.
Zgodnie z przepisem art. 79 § 2 k.p.k., w postępowaniu karnym oskarżony musi mieć obrońcę, nie tylko jeżeli jest nieletni, głuchy, niemy lub niewidomy albo zachodzi uzasadniona wątpliwość co do jego poczytalności (art. 79 § 1 k.p.k.) ale również wtedy, gdy sąd uzna to za niezbędne ze względu na okoliczności utrudniające obronę. W wypadkach, o których mowa w art. 79 § 1 i 2 k.p.k., udział obrońcy jest obowiązkowy w rozprawie oraz w tych posiedzeniach, w których obowiązkowy jest udział oskarżonego (art. 79 § 3 k.p.k.).
II. Na wstępie należy przypomnieć, że po wniesieniu przez Prokuratora Rejonowego w Kluczborku aktu oskarżenia, Sąd Rejonowy w Kluczborku na rozprawie w dniu 18 września 2001r. dopuścił dowód z opinii biegłych lekarzy psychiatrów celem ustalenia poczytalności oskarżonego E. P. tempore criminis (k. 556v). Oskarżony E. P. miał wówczas obrońcę z wyboru w osobie adw. J. G. i nie było potrzeby wyznaczenia mu obrońcy z urzędu. Zaszła jednak okoliczność poddająca w wątpliwość poczytalność oskarżonego E. P., przesadzająca na podstawie art. 79 § 1 pkt 3 k.p.k. o warunkach obrony obligatoryjnej.
Biegli lekarze psychiatrzy H. K. i K. S. w wydanej opinii z 22 listopada 2001r. (k. 594-597) stwierdziły, że nie ma podstaw do kwestionowania poczytalności oskarżonego E. P. i warunki art. 31 § 1 i 2 k.k. nie zachodzą, a oskarżony ten jest zdolny do brania udziału w toczącym się postępowaniu karnym.
Postanowieniem z dnia 19 września 2002r. Sąd Rejonowy w Kluczborku ponownie dopuścił z opinii biegłych lekarzy psychiatrów celem ustalenia stanu zdrowia psychicznego oskarżonego E. P. i jego zdolności do udziału w czynnościach sądowych (k. 667).
W opinii wydanej w dniu 26 listopada 2002r. (k. 671-674) biegłe lekarze psychiatrzy H. K. i K. S., na podstawie analizy akt sprawy, dokumentacji medycznej oraz wydanej przed rokiem do innej sprawy karnej opinii sądowo-psychiatrycznej z badaniem psychologicznym i po jednorazowym badaniu psychiatrycznym, ambulatoryjnym, stwierdziły, że E. P. nie jest upośledzony umysłowo. Odnotowały, że z dostępnej dokumentacji medycznej wynika, iż E. P. był w 1994r. hospitalizowany z rozpoznaniem zespołu paranoidalnego (psychozy), następnie przez rok kontynuował leczenie ambulatoryjne podając skargi o charakterze depresyjnymi ponownie w (...) w 1999r., gdzie zgłosił się po pożarze w firmie. Początkowo rozpoznawano u niego zaburzenia nerwicowe uwarunkowane sytuacją, następnie zaburzenia schizoafektywne, od połowy 2001r. zaburzenia schizotypowe, a od marca 2002r. zaburzenia psychotyczne paranoidalne nawracające i zaburzenia schizafektywne, będące powodem drugiej hospitalizacji w oddziale dziennymi. Od tego czasu badany pozostaje na zwolnieniu lekarskim. Na przełomie listopada i grudnia 2001r. E. P. był badany sądowo-psychiatrycznie i sądowo-psychologicznie, lecz biegli nie stwierdzili zaburzeń psychotycznych, a jedynie rozpoznali zaburzenia osobowości. Biegłe stwierdziły, że aktualnie przeprowadzone badanie psychiatryczne nie przyniosło rozstrzygnięcia co do diagnozy. Wprawdzie badany podawał objawy z kręgu (...), lecz na tle całości materiału także w konfrontacji z dobrym umocowaniem badanego w bieżącej rzeczywistości i funkcjonowaniem, prezentowany obraz kliniczny jest niejednoznaczny i niespójny. Wątpliwości co do rozpoznania (...) nasilał fakt związku czasowego objawów psychotycznych ze sprawami karnymi, a więc niejasne jest ewentualne istnienie zaburzeń psychotycznych i ich rodzaj, charakter i nasilenie zaburzeń nastroju, ewentualne zaburzenia osobowości. W konkluzji biegłe lekarze psychiatrzy zawnioskowały o poddanie oskarżonego E. P. obserwacji sądowo-psychiatrycznej ośrodku innym niż (...) w O. (k. 674).
Postanowieniem z dnia 6 lutego 2003r. zarządzono umieszczenie oskarżonego E. P. na obserwacji psychiatrycznej w Wojewódzkim (...) w O. na okres 4 tygodni (k. 685), a postępowanie karne zawieszono (k. 681).
Postanowieniem z dnia 15 listopada 2004r. podjęto postępowanie karne wobec uzyskania opinii biegłych lekarzy psychiatrów po przeprowadzonej opinii sądowo – psychiatrycznej (k. 722). Faktycznie jednak w aktach sprawy nie znalazła się opinia biegłych lekarzy psychiatrów z tej obserwacji, a jedynie postanowienie o przyznaniu biegłym wynagrodzenia (k. 725) i rachunki za wydanie wspomnianej opinii (k. 745).
Dopiero na etapie postępowania odwoławczego w niniejszej sprawie, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uzyskał wspomnianą opinię sądowo – psychiatryczną po przeprowadzonej obserwacji psychiatrycznej (k. 2908-2911). Wydali ją biegli lekarze psychiatrzy M. B. i T. C. po obserwacji przeprowadzonej w okresie pod 20.08.2003tr. do 24.09.2003r. w Oddziale Psychiatrycznym C Wojewódzkiego (...) w O.. Biegli stwierdzili, że oskarżony E. P. nie jest upośledzony umysłowo ani chory psychicznie (w rozumieniu procesu psychotycznego). Badany wykazuje uwarunkowane polietiologicznie nieprawidłowe cechy osobowości na które składają się: skłonność do nierespektowania obowiązujących norm, obniżona tolerancja frustracji, obniżony próg wyzwalania zachowań agresywnych, skłonność do rzutowania winy, skłonność do pseudologii, obniżony krytycyzm. Ponadto podawane przez badanego okresy nadużywania alkoholu, z utratą kontroli nad czasem i ilością spożywanego alkoholu, objawami abstynencyjnymi po zaprzestaniu picia, podejmowane leczenie odwykowe pozwalają na rozpoznanie u badanego objawów zespołu zależności alkoholowej. Opisywane w przeszłości objawy psychotyczne miały przemijający charakter i były uwarunkowane sytuacyjnie (charakter objawów, ich związek czasowy z trudniejszymi sytuacjami życiowymi). Jako podłoże predysponujące do ich wystąpienia należy przyjąć opisywane powyżej cechy osobowości. Biegli nie znaleźli podstaw do kwestionowania poczytalności badanego w odniesieniu do zarzucanych mu czynów w rozumieniu art. 31 § 1 i 2 k.k. i uznali, że E. P. jest zdolny do udziału w toczącym się postępowaniu karnym, jak również odbywania ewentualnej kary. Jednak w przypadku jej orzeczenia powinien mieć zapewnioną możliwość korzystania z pomocy psychiatrycznej (k. 2911).
Oskarżony E. P. nadal był reprezentowany przez obrońcę z wyboru w osobie adw. J. G. i nie było potrzeby wyznaczenia mu obrońcy z urzędu.
Dopiero po zmianie składu orzekającego Sądu Rejonowego w Kluczborku, na rozprawie w dniu 15 lutego 2008r. oskarżony E. P. stwierdził, że rozważa ustanowienie innego obrońcy, a wówczas zakreślono mu dwutygodniowy termin (k. 1051).
Po upływie tego terminu, Sąd Rejonowy w Kluczborku postanowieniem z dnia 13 marca 2008r. na podstawie art. 79 § 2 k.p.k. ustanowił oskarżonemu E. P. obrońcę z urzędu w osobie adw. M. P. (k. 1060). To postanowienie przesądziło, że zachodzą warunki obrony obligatoryjnej, a obecność obrońcy oskarżonego E. P. na rozprawie głównej jest obowiązkowa.
W toku dalszego postępowania oskarżony E. P. umocował obrońcę z wyboru adw. M. K. do obrony (k. 1141), który reprezentował go przez całe dalsze postępowanie toczące się w Sądzie Rejonowym w Kluczborku, a następnie po wyroku przez Sądem Okręgowym w Opolu, Wydział VII Karny Odwoławczy. Z tego powodu cofnięto oskarżonemu E. P. wyznaczenie obrońcy z urzędu adw. K. K. (k. 1146v), wyznaczonej w miejsce adw. M. P., zwolnionego z obowiązków po rozbieżnościach z oskarżonym co do linii obrony (k. 1124v-1125). Mimo cofnięcia wyznaczenie obrońcy z urzędu nie ustały jednak warunki obrony obligatoryjnej.
Na rozprawie w dniu 15 kwietnia 2011r. Sąd Rejonowy w Kluczborku dopuścił po raz kolejny dowód z opinii biegłych lekarzy psychiatrów na okoliczność aktualnego stanu zdrowia psychicznego oskarżonego E. P. i zdolności do udziału w postępowaniu karnym (k. 1916).
Biegli lekarze psychiatrze K. S. i T. C. w opinii z dnia 16 maja 2011r. rozpoznali u E. P. zaburzenia adaptacyjne i uznali, że może brać udział w postępowaniu karnym (k. 1943-1946).
Po zapadłym wyroku Sądu Okręgowy w Opolu z dnia 1 lutego 2012r. sygn. akt VII Ka – 836/11 (k. 2195-2196, 2202-2207), którym uchylono częściowo zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w Kluczborku z dnia 30 czerwca 2011r. sygn. akt II K – 111/09 co do zarzutów I, II i V aktu oskarżenia, od których oskarżeni: E. P. i A. P. zostali uniewinnieni i przekazaniu sprawy w tej części do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Kluczborku, oskarżony E. P. nie ustanowił już obrońcy z wyboru, a adw. M. K. nie reprezentował go w dalszym postępowaniu.
III. Pismem z dnia 6 lipca 2012r. oskarżony E. P. wystąpił do Sądu Okręgowego w Opolu, któremu przekazano sprawę do ponownego rozpoznania w pierwszej instancji, o wyznaczenie obrońcy z urzędu, co motywował faktem, że nie pracuje z przyczyn chorobowych, nie posiada środków na zlecenie obrony, a toczący się od 12 lat proces spowodował upadek jego zdrowia i bankructwo (k. 2242).
Chociaż nie ustały warunki obrony obligatoryjnej wobec nieuchylenia postanowienia Sądu Rejonowego w Kluczborku z dnia 13 marca 2008r. o ustanowieniu oskarżonemu E. P. obrońcy z urzędu na podstawie art. 79 § 2 k.p.k. (k. 1060), Sąd Okręgowy w Opolu na posiedzeniu w dniu 6 lipca 2012r. zobowiązał tego oskarżonego do uzupełnianie wniosku o wyznaczenie obrońcy z urzędu poprzez wypełnienie oświadczenia majątkowego (k. 2244), po czym w dniu 17 lipca 2012r. Sędzia przewodniczący wyznaczył mu na podstawie art. 81 § 1 k.p.k. w zw. z art. 78 §1 k.p.k. obrońcę z urzędu w osobie adw. W. S. (k. 2314).
Jeżeli w postępowaniu karnym ustanowiono oskarżonemu obrońcę z urzędu na podstawie art. 79 § 2 k.p.k. i orzeczenia tego nie uchylono, to późniejsze zarządzenie o wyznaczeniu oskarżonemu obrońcy z urzędu na podstawie art. 78 § 1 k.p.k., bez wyraźnego wskazania braku podstaw do ustanowienia obrońcy z urzędu w oparciu o przepis art. 79 § 2 k.p.k. nie przekreśla istnienia warunków obrony obligatoryjnej. W takim wypadku nieobecność obrońcy oskarżonego (z urzędu lub z wyboru) na rozprawie głównej, która była obowiązkowa na podstawie art. 80 zdanie drugie k.p.k., stanowi bezwzględną przesłankę odwoławczą z art. 439 § 1 pkt 10 k.p.k., nakazującą uchylenie zaskarżonego orzeczenia.
Oskarżony E. P. w postępowaniu sądowym przez Sądem Okręgowym w Opolu nie miał zapewnionej obrony obligatoryjnej na rozprawie głównej w dniu 11 marca 2013r. (k. 2545-2554) w wypadku określonym w art. 79 § 2 k.k., gdyż adw. W. S. nie brał udziału w czynnościach, w których jego udział był obowiązkowy.
Zgodnie z art. 439 § 1 k.p.k. w takim wypadku, niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów oraz wpływu uchybienia na treść orzeczenia sąd odwoławczy miał obowiązek uchylenia zaskarżonego orzeczenia, zapadłego w stosunku do oskarżonego E. P. i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Sądem właściwym do ponownego rozpoznania sprawy jest niewątpliwie Sąd Rejonowy w Kluczborku wobec pośredniego zakazu reformationis in peius wyrażonego w art. 443 k.p.k..
W ponownym procesie nie jest bowiem możliwe przypisanie oskarżonemu E. P. przestępstwa kwalifikowanego z art. 294 § 1 k.k., co miało przesądzać o właściwości sądu okręgowego do rozpoznania sprawy w pierwszej instancji. Sąd Okręgowy w Opolu, wydając wyrok z dnia 1 lutego 2012r. sygn. akt VII Ka – 836/11 (k. 2195-2196, 2202-2207), uchylający zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w Kluczborku z dnia 30 czerwca 2011r. sygn. akt II K – 111/09 co do zarzutów I, II i V aktu oskarżenia, od których oskarżeni: E. P. i A. P. zostali uniewinnieni, nie wskazał bowiem na podstawie art. 440 k.p.k., by możliwe było przypisanie mu przestępstwa o takiej kwalifikacji prawnej, natomiast żadna z apelacji wniesionych na niekorzyść oskarżonych (co szeroko opisano w części historycznej niniejszego uzasadnienia), nie podnosiła potrzeby przyjęcia, aby oskarżeni dopuścili się przestępstwa usiłowania wyłudzenia mienia znacznej wartości, po myśli art. 294 § 1 k.k.. Trzeba bowiem pamiętać o dyspozycji art. 434 § 1 k.p.k., stanowiącym, że sąd odwoławczy może orzec na niekorzyść oskarżonego tylko wtedy, gdy wniesiono na jego niekorzyść środek odwoławczy, a także tylko w granicach zaskarżenia, chyba że ustawa stanowi inaczej. Jeżeli środek odwoławczy pochodzi od oskarżyciela publicznego lub pełnomocnika, sąd odwoławczy może orzec na niekorzyść oskarżonego ponadto tylko w razie stwierdzenia uchybień podniesionych w środku odwoławczym lub podlegających uwzględnieniu z urzędu. Takich okoliczności Sąd Okręgowy w Opolu, wydając wyrok z dnia 1 lutego 2012r. sygn. akt VII Ka – 836/11 nie stwierdził (k. 2195-2196, 2202-2207), co oznacza, że nie jest możliwe przyjęcie surowszej kwalifikacji prawnej do czynów rozpoznawanych obecnie niż przyjęta w wyroku Sądu Rejonowego w Kluczborku z dnia 30 czerwca 2011r. sygn. akt II K – 111/09 (k. 2083, 2096-2116).
Kolejnym ograniczeniem przy ponownym rozpoznaniu sprawy oskarżonego E. P., wynikającym z przepisu art. 443 k.p.k., jest niemożność przyjęcia bardziej niekorzystnych dla niego ustaleń faktycznych niż przyjęte w zaskarżonym wyroku Sądu Okręgowego w Opolu z dnia 26 czerwca 2013 r. sygn. akt III K – 69/12 (k. 2751-2753, 2758-2784), gdyż w apelacji na niekorzyść oskarżonego E. P. wniesionej przez pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych – (...) S.A. z siedzibą w W., nie kwestionowano przyjętych w tym wyroku ustaleń faktycznych.
IV. W ponownym procesie Sąd Rejonowy w Kluczborku przeprowadzi bezpośrednio na rozprawie czynności dowodowe, które miały miejsce na rozprawie głównej w dniu 11 marca 2013r. przed Sądem Okręgowym w Opolu, podczas których oskarżony E. P. nie miał zapewnionej obrony obligatoryjnej (k. 2545-2554). Pozostałe dowody mogą być ujawnione w trybie art. 442 § 2 k.p.k., nie wyłączając ujawnienia opinii biegłych z zakresu pożarnictwa ze śledztwa i z rozprawy głównej (także G. K. (1)), gdyż nie miały wpływu na uchylenie wyroku.
Zdając sobie sprawę z tego, że w dalszej części uzasadnienia niniejszego wyroku zostanie przedstawiona ocena dowodów odnosząca się do oskarżonego A. P., która niewątpliwie wiąże się z kwestią odpowiedzialności oskarżonego E. P., należy zastrzec, że przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w Kluczborki nie będzie tą oceną zwiany, a wszelkie ustalenia faktycznie będzie podejmował samodzielnie, zgodnie z gwarancjami danymi mu przez art. 8 § 1 k.p.k..
V. Przed przystąpieniem do rozpoznania apelacji wniesionych co do oskarżonego A. P. przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego – (...) S.A. z siedzibą w W., adw. U. M. (na niekorzyść tego oskarżonego) i przez obrońcę z urzędu oskarżonego E. P., adw. W. S., należy jednoznacznie stwierdzić, że w odniesieniu do tego oskarżonego nie zachodziły warunki obrony obligatoryjnej.
W postępowaniu jurysdykcyjnym przed Sądem Rejonowym w Kluczborku w dniu 25 kwietnia 2008r. dopuszczono dowód z opinii biegłych lekarzy psychiatrów (k. 1076v) na okoliczność poczytalności oskarżonego A. P. i na podstawie art. 79 § 1 pkt 3 k.p.k. wyznaczono mu obrońcę z urzędu.
W wydanej w dniu 17 czerwca 2008r. przez biegłych lekarzy psychiatrów H. K. i K. S. opinii sądowo – psychiatrycznej (k. 1088-1090) stwierdzono, że A. P. nie jest on upośledzony umysłowo i nie wykazuje zaburzeń psychotycznych, natomiast ma miernie nasilone zaburzenia osobowości i jest uzależniony od środków psychotycznych. Nie zachodzą jednak warunki z art. 31 § 1 i 2 k.k., a oskarżony A. P. jest zdolny do brania udziału w postępowaniu karnym (k. 1090).
Wobec takiej treści opinii sądowo – psychiatrycznej, postanowieniem z dnia 1 lipca 2008r. Sąd Rejonowy w Kluczborku na podstawie art. 79 § 4 k.p.k. cofnął wyznaczenie oskarżonemu A. P. obrońcy z urzędu uznając, że biegli lekarze psychiatrzy stwierdzili, że poczytalność tego oskarżonego tempore criminis nie budzi wątpliwości i nie występują okoliczności z art. 79 § 1 pkt 3 k.p.k. (k. 1095). To postanowienie przesądziło, że nie zachodzą warunki obrony obligatoryjnej, a obecność obrońcy oskarżonego A. P. na rozprawie głównej jest obowiązkowa.
W toku dalszego postępowania oskarżony A. P. umocował obrońcę z wyboru adw. M. K. do obrony (k. 1145), który reprezentował go przez całe dalsze postępowanie toczące się w Sądzie Rejonowym w Kluczborku, a następnie po wyroku przez Sądem Okręgowym w Opolu, Wydział VII Karny Odwoławczy.
Po zapadłym wyroku Sądu Okręgowy w Opolu z dnia 1 lutego 2012r. sygn. akt VII Ka – 836/11 (k. 2195-2196, 2202-2207), którym uchylono częściowo zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w Kluczborku z dnia 30 czerwca 2011r. sygn. akt II K – 111/09 co do zarzutów I, II i V aktu oskarżenia, od których oskarżeni: E. P. i A. P. zostali uniewinnieni i przekazaniu sprawy w tej części do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Kluczborku, oskarżony A. P. nie ustanowił już obrońcy z wyboru, a adw. M. K. nie reprezentował go w dalszym postępowaniu.
Pismem z dnia 6 lipca 2012r. oskarżony A. P. wystąpił do Sądu Okręgowego w Opolu, któremu przekazano sprawę do ponownego rozpoznania w pierwszej instancji, o wyznaczenie obrońcy z urzędu, co motywował faktem, że ma na utrzymaniu troje dzieci, nie posiada środków na zlecenie obrony, a toczący się od 12 lat proces spowodował jego bankructwo (k. 2239).
W dniu 17 lipca 2012r. Sędzia przewodniczący wyznaczył oskarżonemu A. P. na podstawie art. 81 § 1 k.p.k. w zw. z art. 78 §1 k.p.k. obrońcę z urzędu w osobie adw. W. S. (k. 2314). Nie zachodziły jednak nadal warunki obrony obligatoryjnej określone w art. 79 k.p.k. i art. 80 k.p.k.. Oznaczało to, że obecność obrońcy z urzędu oskarżonego A. P. na rozprawie głównej przed Sądem Okręgowym w Opolu nie była obowiązkowa.
VII. Orzekając w przedmiocie odpowiedzialności karnej oskarżonego A. P., Sąd Okręgowy w Opolu w sposób prawidłowy przeprowadził w tej sprawie postępowanie dowodowe i ujawnił wszystkie istotne dowody w celu ustalenia czy istnieją podstawy do przypisania temu oskarżonemu zarzuconego mu przestępstwa. Podczas postępowania jurysdykcyjnego Sąd I instancji respektował zasady procesowe obowiązujące w polskim procesie karnym, a w szczególności zasadę prawdy materialnej (art. 2 § 2 k.p.k.), zasadę bezstronności (art. 4 k.p.k.), zasadę in dubio pro reo (art. 5 k.p.k.), a także zasadę swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Dokonane w wyroku ustalenia faktyczne wolne są od błędów i uwzględniają całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy (art. 410 k.p.k.).
Ponieważ postępowanie prowadzone było po uprzednim uchyleniu wyroku Sąd Rejonowy w Kluczborku z dnia 30 czerwca 2011r. sygn. akt II K – 111/09, Sąd Okręgowy w Opolu był związany w ponownym procesie stanowiskiem wyrażonym przez Sąd odwoławczy w wyroku z dnia 1 lutego 2012r. sygn. akt VII Ka – 836/11 (k. 2195-2196, 2202-2207) co do dalszego postępowania dowodowego. Zalecenia te zostały wykonane przez Sąd I instancji, gdyż dopuszczono dowód z opinii Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w W. (k. 2401-2435), a następnie ujawniono ten dowód oraz zweryfikowano jego wiarygodność przez bezpośrednie przesłuchanie biegłego G. K. (1) na rozprawie głównej (k. 2580-2588), w warunkach kontradyktoryjnego procesu, z możliwością zadawania pytań biegłemu przez wszystkie strony procesowe i wyrażaniem przez nie stanowiska co do wartości dowodowej opinii biegłego. Sąd Okręgowy w Opolu korzystał także w dopuszczalny sposób z możliwości ujawnienia dowodów, które nie miały wpływu na uchylenie wyroku, zgodnie z przepisem art. 442 § 2 k.p.k..
Sąd I instancji staranie ocenił ujawniony materiał dowodowy i słusznie doszedł do przekonania, że oskarżony A. P. dopuścił się zarzuconego przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k.. Swoje stanowisko Sąd Okręgowy uzasadnił na tyle wyczerpująco i przekonująco, uwzględniając okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonych (art. 4 k.p.k.), że wypełnione zostały wymogi określone dla uzasadnienia wyroku przewidziane w przepisie art. 424 k.p.k. i uzasadnienie to pozwala na kontrolę instancyjną zaskarżonego wyroku.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu nie ustrzegł się jednak pewnych niedociągnięć co do kwalifikacji prawnej przestępstwa przypisanego oskarżonemu A. P., polegającej na jego zakwalifikowaniu także nart. 294 § 1 k.k., choć sprzeciwiał się temu pośredni zakaz reformationis in peius z art. 443 k.p.k., co szczegółowo przedstawiono we wcześniejszym fragmencie niniejszego uzasadnienia.
Mimo tego, możliwe było wydanie orzeczenia reformatoryjnego przez zakwalifikowanie przypisanego oskarżonemu A. P. przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 §1 k.k. (z pominięciem art. 294 § 1 k.k.), a także przyjęciem za podstawę wymiaru orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności przepisów art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k.. W pozostałej części zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego A. P. utrzymano w mocy.
VIII. Dokonując analizy podstaw dowodowych skazania oskarżonego A. P., w pierwszym rzędzie należy stwierdzić, że szereg poczynionych przez Sąd Okręgowy w Opolu istotnych ustaleń faktycznych nie była kwestionowana przez strony procesowe.
Wśród tych ustaleń na czoło wysuwało się to, że oskarżeni: E. P. i A. P. prowadzili działalność gospodarczą polegającą na produkcji i sprzedaży mebli różnych asortymentów. Oskarżony E. P. prowadził dwie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością: (...) Sp. z o.o. w O. oraz (...) i P Sp. z o.o. w O., natomiast oskarżony A. P. prowadził Zakład (...) z siedzibą w W.. Faktycznie jednak działalność wymienionych podmiotów gospodarczych była ściśle ze sobą związana, gdyż E. P. faktycznie zajmował firmami, zarządzał nimi i je prowadził, pomagając synowi i wprowadzając go w działalność związaną z produkcją mebli. Ponadto ci sami pracownicy, którzy byli zatrudnieni w spółkach (...) pracowali także w zakładzie jego syna, oskarżonego A. P..
Zasadnicza produkcja mebli była prowadzona w zakładzie stolarskim w W. przy ul. (...), a ponadto w 1999r. ze względu na rozwój produkcji, konieczność magazynowania wykonanych w W. mebli oraz ich półproduktów, oskarżony E. P. w imieniu spółek (...) Sp. z o.o. w O. oraz (...) i P Sp. z o.o. w O. wydzierżawił od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa Oddział Terenowy w O. nieruchomość znajdującą się w K. po byłym PGR. Spółka (...) dzierżawiła w K. halę główną produkcyjną oraz zaplecze magazynowe, a spółka (...) pomieszczenia magazynowo – składowe. Jednocześnie E. P. na potrzeby Zakładu (...) poddzierżawił oskarżonemu A. P. część hali produkcyjnej i część hali magazynowej.
Faktycznie w magazynie były przechowywane wyroby tapicerskie i meblarskie gotowe, wyroby pościelowe, materiały do produkcji wyrobów tapicerskich i pościelowych oraz pianka tapicerska rozdrobniona i pianka w workach, należące do wszystkich podmiotów reprezentowanych przez obu oskarżonych.
Produkcja mebli była prowadzona głównie w W., natomiast do końca sierpnia 1999r. w K. pracowało 4 pracowników z W., montując meble zarówno w całości jak i częściach. W magazynach w K. były składowane materiały i surowce do produkcji mebli, a także meble wyprodukowane w zakładzie w W..
Ta część ustaleń faktycznych opierała się na materiale dowodowym w postaci wyjaśnień oskarżonych: E. P. (k. 565-566, 2000-2005, 2041-2046, 2466-2473) i A. P. (k. 484, 566, 2466), a także zeznań świadków, w szczególności pracowników i współpracowników oskarżonych zatrudnionych w reprezentowanych przez nich spółkach oraz zajmujących się sprzedażą mebli: Z. R. (k. 345-346, 1157-1158, 2548-2550), Z. A. (k. 361-362, 580, 482, 2697-2699), M. G. (k. 1239-1240, 2699), S. M. (k. 1269v, 2738-2739), D. N. (k. 2081, 2552-2554), W. G. (k. 409-410, 1895, 2746), Z. J. (k. 353-354, 450-451, 2699), G. J. (k. 347-348, 2699), T. A. (k. 454-455, 2746), W. C. (k. 365-366, 2699), R. H. (k. 371, 2699) i H. J. (k. 381-382, 2746) oraz zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej (k. 446-445) i odpisu z rejestru handlowego prowadzonego w Sądzie Rejonowym w Opolu (k. 490a).
Niekwestionowane były również ustalenia, że w połowie 1999r. oskarżony E. P. zwrócił się do przedstawiciela Towarzystwa (...) – J. K. o zawarcie umowy ubezpieczenia mienia Zakładu (...) znajdującego się w K., przy czym wspomniane towarzystwo ubezpieczało w 1998r. zakład w W.. W czerwcu lub lipcu 1999r. J. K. przeprowadził oględziny zakładu w K., stwierdzając, że odbywa się tam produkcja mebli, a w magazynach są zapasy wyrobów gotowych, płyt wiórowych, gąbki i inne artykuły, przy czym magazyn był średnio wypełniony meblami i elementami do ich produkcji. Umowa ubezpieczenia Zakładu (...) została zawarta w dniu 21 sierpnia 1999r. na podstawie polisy nr (...) za okres od 22 sierpnia 1999r. do 21 sierpnia 2000r., przy czym podpisał ją w imieniu A. P. jego ojciec – E. P., podrabiając podpis syna. Ubezpieczenie, w tym także dodatkowo od ryzyka ognia i huraganów, objęło budynki produkcyjne i magazynowe ubezpieczone na kwotę 100.000 zł, oraz półfabrykaty, produkcję w toku, wyroby gotowe, profil i produkcję mebli tapicerskich oraz wyrobów pościelowych, ubezpieczonych na kwotę 1.800.000 zł.
Oskarżony E. P. ubezpieczył także w (...) S.A. mienie swoich spółek z ograniczoną odpowiedzialnością: (...) w O. oraz (...) i P w O., znajdujące się w K.. Zawarcie umowy poprzedziła lustracja obiektów i mienia spółek w K. przez agenta ubezpieczeniowego (...) S.A.. W dniach 27-28 sierpnia 1999r. oskarżony E. P. złożył wnioski o zawarcie polis ubezpieczeniowych oraz kwestionariusz oceny ryzyka od ognia i innych żywiołów. Umowy Ubezpieczeniowe oskarżony E. P. w imieniu obu swoich spółek zawarł w dniu 30 sierpnia 1999r.. Mienie spółki z o.o. (...) i P zostało ubezpieczone na okres od dnia 31 sierpnia 1999r. do dnia 30 sierpnia 2000r. od ryzyka ognia i innych żywiołów na podstawie polisy Serii (...) Nr (...), w tym budynek magazynowo – składowy na kwotę 50.000 zł oraz wyroby gotowe, surowce i materiały na kwotę 1.800.000 zł. Natomiast mienie spółki z o.o. (...) spółki z o. o. zostało ubezpieczone na okres od dnia 31 sierpnia 1999r. do dnia 30 sierpnia 2000r. od ryzyka ognia i innych żywiołów na podstawie polisy Serii (...) Nr (...), w tym budynek magazynowo – składowy na kwotę 30.000 zł oraz wyroby gotowe, surowce i materiały na kwotę 1.000.000 zł.
Ta część ustaleń faktycznych opierała się na materiale dowodowym w postaci wyjaśnień oskarżonych: E. P. (k. 565-566, 2000-2005, 2041-2046, 2466-2473) i A. P. (k. 484, 566, 2466), a także zeznań świadków, w tym przedstawicieli firm ubezpieczeniowych: J. K. (k. 343-344, 578, 1222-1223, 2550-2552), H. A. (k. 383-384, 829-830, 1158-1159, 2543-2545), J. L. (k. 389-393, 859, 1159-1161, 2739-2745, 2746) oraz dokumentów w postaci: polis ubezpieczeniowych (k. 79-86, 457, 467, 477-480), pełnomocnictwa (k. 78), wniosków ubezpieczeniowych (k. 458-461, 468-471) i kwestionariuszy oceny ryzyka (k. 462-466, 472-476).
Nie były również kwestionowane przez strony procesowe jedne z najbardziej istotnych okoliczności związanych z momentem zaistnienia pożaru, jego przyczynami, liczbą pomieszczeń, które pożar objął oraz przypuszczalnym czasem jego trwania. Sąd Okręgowy w Opolu, na podstawie zeznań świadków, m.in. którzy zaobserwowali pożar lub brali udział w akcji ratunkowej: D. M. (1) (k. 385-386, 2746), K. F. (k. 399-400, 2746), J. B. (1) (k. 379-380, 2746), J. P. (k. 1846-1847, 2746), E. F. (k. 357, 1895, 2746), A. B. (k. 415 - 416, 872-873, 1158, 2546-2448), B. B. (k. 1234-1235, 2746), R. C. (k. 436-437, 1895, 2746) i W. G. (k. 409-410, 1895, 2746), a także meldunku straży pożarnej z pożaru (k. 1786), dokumentacji fotograficznej (k. 42-55), opinii Centrum (...) (k. 1286-1296), opinia biegłego M. D. (1) (k. 1327-1331, 1361-1363, 1369-1370, 2746), opinii biegłego G. K. (1) jako reprezentanta Szkoły Głównej (...) Pożarniczej (k. 2401-2435, 2580-2588), uzupełnionych wyjaśnieniami oskarżonych: E. P. (k. 565-566, 2000-2005, 2041-2046, 2466-2473) i A. P. (k. 484, 566, 2466) stwierdził jednoznacznie, że pożar wybuchł w nocy z 18 na 19 września 1999r. około godz. 23.00, kiedy na terenie zakładu w K. nie było żadnego z pracowników. Ogień, widoczny ponad dachami pomieszczeń, zauważył jako pierwszy świadek D. M. (1), który udał się na teren zakładu, po czym mieszkańcy pobliskich domów przybyli na miejsce zdarzenia zdjęli bramę wjazdową, umożliwiając przejazd straży pożarnej, którą powiadomiono o godz. 0:35. Jednostka ratowniczo – gaśnicza Straży Pożarnej w K. przybyła na miejsce o godz. 0:47. W wyniku akcji gaśniczej, pożar przestał się rozprzestrzeniać o godz. 2:25, a o godz. 3:30 nastąpiło jego ostateczne ugaszenie. Po zakończeniu akcji gaśniczej stwierdzono, że całkowitemu spaleniu uległy palne elementy konstrukcyjne budynku: sufity z płyt paździerzowych, drewniane bramy i okna, elementy konstrukcyjne dachu, zniszczony został eternit, a także uległy spaleniu znajdujące się wewnątrz pomieszczeń surowce do produkcji mebli drewno, płyty paździerzowe, tkaniny, pianki z tworzyw sztucznych w postaci surowców, gotowe wyroby meblarskie oraz poduszki. Ustalono, że nie było jednego ogniska pożaru, natomiast rozprzestrzeniał się w różnych miejscach, co wskazywało na podpalenie.
W dniu 20 września 1999r. oskarżony E. P. zgłosił w (...) SA w O. szkodę w majątku spółek z ograniczoną odpowiedzialnością: (...) oraz (...) i P w związku z pożarem K.. Wykazał stratę obu wymienionych spółek w łącznej wysokości 3.915.124 zł (w tym 1.491.019 zł na szkodę spółki (...) w O. oraz 2.424.105 zł na szkodę spółki (...) w O.). Oskarżony E. P. przedstawił kosztorys i rachunki (k. 201 – 230) domagając się odszkodowania w wymienionej wysokości.
W dniu 21 września 1999r. oskarżeni: E. P. i A. P. w imieniu Zakładu (...) zgłosili szkodę w Towarzystwie (...) S.A. w wyniku pożaru m.in. z tytułu utraty surowców, półproduktów, produkcji w toku oraz wyrobów gotowych w łącznej wysokości 2.594.134 zł. Przedstawili kosztorys utraconego mienia w wyniku pożaru przez Zakład (...) (k. 42-72, 76), uzupełniony przez E. P. danymi o składowanych w magazynach towarów i ich pakowania.
Towarzystwo (...) oraz (...) S.A. wypłaciły odszkodowanie właścicielowi dzierżawionej nieruchomości w K. z tytułu strat w budynku, natomiast odmówiły wypłat spółkom oskarżonego E. P.: (...) Sp. z o.o. i (...) i P Sp. z o.o., a także Zakładowi (...), należącej do oskarżonego A. P.. Jednocześnie podejrzewając usiłowanie wyłudzenia odszkodowań, towarzystwa ubezpieczeniowe złożyły zawiadomienia o przestępstwie. Te ostatnie okoliczności, także bezsporne, wynikały w zeznań pracowników towarzystw ubezpieczeniowych – świadków: H. A. (k. 383-384, 829-830, 1158-1159, 2543-2545) i J. L. (k. 389-393, 859, 1159-1161, 2739-2745, 2746), dokumentacji szkody (k. 73-77) oraz zawiadomień o przestępstwach (k. 2-3, 111-113, 116-117, 303-304).
IX. Podstawą odmowy wypłaty odszkodowań przez towarzystwa ubezpieczeniowe były wyniki postępowań likwidacyjnych, podczas których przeprowadzono weryfikację rozmiarów szkód na podstawie kosztorysów przedstawionych przez obu oskarżonych. W toku postępowań w zakresie likwidacji szkód, zarówno Towarzystwo (...), jak i (...) S.A. powołały szereg biegłych w celu ustalenia przyczyn i okoliczności powstania pożaru, a także wyjaśnienia czy oskarżeni: E. P. i A. P. przedstawili wiarygodne dokumenty na poparcie swoich roszczeń, w szczególności:
⚫potwierdzające posiadanie w poszczególnych pomieszczeniach magazynowych w K. gotowych wyrobów, w tym mebli, zgodnie z przedstawionymi kosztorysami;
⚫potwierdzające posiadanie w poszczególnych pomieszczeniach magazynowych w K. elementów do produkcji mebli innych materiałów, zgodnie z przedstawionymi kosztorysami;
⚫potwierdzające zakup materiałów do produkcji mebli (rachunków, faktur itp.), przez spółki reprezentowane przez obu oskarżonych, które miały być przechowywane w magazynach w K..
Oprócz tego, w toku postępowań szkodowych starano się ustalić, czy w poszczególnych pomieszczeniach dzierżawionych przez oskarżonych: E. P. i A. P. w K. mogło się spalić tyle gotowych mebli i elementów do ich produkcji, a także innych przechowywanych przedmiotów, jak wymienili w przedstawionych kosztorysach, czy też czas pożaru nie pozwalał na wypalenie tego mienia w całości. Ta ostatnia wersja musiała zostać wyjaśniona wobec niedużej ilości stwierdzonych w czasie oględzin budynków pozostałości po wypalonych meblach i elementach do ich produkcji. W tym celu, towarzystwa ubezpieczeniowe powołały szereg biegłych, dla stwierdzenia okoliczności, które wymagały wiedzy specjalnej.
Towarzystwo (...) S.A. powołało następujących biegłych w celu wyjaśnienia podstaw do wypłaty odszkodowania:
1) biegłych z zakresu pożarnictwa: B. O. (1) i E. S. , na co dzień pracowników Szkoły Wyższej Służby Pożarniczej w W., jednak powołanych jako osoby fizyczne (k. 9-41, 42-55), którzy stwierdzili, że w pomieszczeniach magazynowych Zakładu (...) w K. nie mogły być składowane materiały palne w takich ilościach, jak podane w kosztorysach przedstawionych przez oskarżonych. Biegli stwierdzili, że aby wypaleniu uległy wszystkie materiały podane w zgłoszeniu szkody (kosztorysach) pożar musiałby trwać co najmniej 126 godzin i 34 minuty, a także przedstawili obliczenia ilości materiałów znajdujących się w poszczególnych pomieszczeniach magazynowych, które rzeczywiście mogły ulec całkowitemu wypaleniu podczas pożaru. Były to wartości zdecydowanie niższe niż deklarowane przez oskarżonych występujących o likwidację szkody. Biegli uznali także, że w czasie trwania pożaru (około 180 minut) przy najkorzystniejszych warunkach spalania mogło ulec wypaleniu w poszczególnych pomieszczeniach magazynowych w K. maksymalnie od 2,37 % do 14,7 % masy materiałów ulegających zwęgleniu (drewno, płyta paździerzowa), podanych w zgłoszeniu szkody. Ponadto stwierdzili, że elementy drewniane i drewnopochodne składowane w pryzmach w pomieszczeniach objętych pożarem nie uległyby całkowitemu wypaleniu, gdyż zewnętrzne warstwy zwęglenia stanowiłyby barierę dla dalszego procesu spalania i zasadniczo go spowalniały. Brak także przesłanek (śladów), by w którymkolwiek z pomieszczeń magazynowych znajdowała się pianka poliuretanowa (k. 40-41);
2) biegłego z zakresu pożarnictwa B. B. (k. 87-95), który stwierdził, że obraz oględzin pogorzeliska wskazywał na to, że w chwili przybycia pierwszej jednostki straży pożarnej prawie cały materiał zgromadzony w magazynie uległ wcześniejszemu spaleniu, na co wskazuje ilość pozostałości po pożarze oraz czas prowadzenia akcji gaśniczej. Biegły zastrzegł jednak, że gdyby założyć, że obciążenie ogniowe było tak wysokie, jak podawał to właściciel wskazując na ilość nagromadzonych materiałów palnych, to swobodny rozwój pożaru musiałby trwać nawet kilka lub kilkanaście godzin. W przeciwnym wypadku zgromadzony w tak dużej ilości materiał nie mógłby wypalić się w takim stopniu jak to wynika z oględzin po pożarze. Biegły zauważył przy tym, że wnioskowi o bardzo długim pożarze (a co za tym idzie o tak dużych ilościach spalonego mienia w magazynach, jak podali to właściciele w kosztorysach – przyp. Sądu Apel.) przeczą pozostałe w niektórych miejscach kawałki stopionej pianki i drewniane elementy z konstrukcji sufitu (k. 89-90);
3) (...) (k. 94-107), który przeanalizował dokumentację księgową Zakładu (...): wraz z Księgą podatkową przychodów i rozchodów za okres od stycznia 1999r. do września 1999r. i stwierdził, że zapas wyrobów zakładu (mebli itp.) w dniu pożaru nie powinien być wyższy niż średniomiesięczna ich sprzedaż, a zatem szkoda w wyrobach (meblach itp.) nie powinna być wyższa niż 69.000-70.000 zł. W odniesieniu do materiałów biegły zauważył, że zgłoszona szkoda miała wynieść 120.074 zł, podczas gdy zaszły wątpliwości co do udokumentowania zakupu 19 metrów sześciennych granulatu polipropylenowego (puchu) na kwotę 21.590,84 zł. Zakup takiego granulatu udokumentowano i wprowadzono do Księgi podatkowej przychodów i rozchodów dwukrotnie według tego samego numeru faktury (w sierpniu i we wrześniu 1999r.). Ponadto w odniesieniu do kształtek, w dokumentach zakupu brak było określenia, że chodzi o kształtki polipropylenowe. Biegły rewident przyjął, że w związku z wymienionymi wątpliwościami i trudnościami ich wyjaśnieniu, ekonomicznie uzasadniony zapas materiałów należałoby przyjąć w wielkości średniomiesięcznego ich zakupu na potrzeby produkcji. W tym wypadku była to wartość około 45.000 zł i w takiej wysokości uzasadnione jest rozpatrywanie faktycznie poniesionej szkody. Ocenił szkodę w środkach obrotowych (wyrobach i materiałach) na 115.000 zł (k. 106-107).
Z kolei, (...) S.A. powołało następujących biegłych w celu wyjaśnienia podstaw do wypłaty odszkodowania:
1) biegłych z zakresu pożarnictwa: B. O. (1) i D. D. , na co dzień pracowników Szkoły Wyższej Służby Pożarniczej w W., jednak powołanych jako osoby fizyczne (k. 118-167, 168-170), którzy stwierdzili, że przyczyną pożaru było celowe podpalenie. Ponadto, w pomieszczeniach magazynowych spółek oskarżonego E. P.: (...) Sp. z o.o. i (...) i P Sp. z o.o. w K. nie mogły być składowane materiały palne w takich ilościach, jak podane w kosztorysach przedstawionych przez oskarżonego. Biegli stwierdzili, że aby wypaleniu uległy wszystkie materiały podane w zgłoszeniu szkody (kosztorysach) pożar musiałby trwać co najmniej 101 godzin i 4 minuty, a także przedstawili obliczenia ilości materiałów znajdujących się w poszczególnych pomieszczeniach magazynowych, które rzeczywiście mogły ulec całkowitemu wypaleniu podczas pożaru. Były to wartości zdecydowanie niższe niż deklarowane przez oskarżonych występujących o likwidację szkody. Biegli uznali także, że w czasie trwania pożaru (około 180 minut) przy najkorzystniejszych warunkach spalania mogło ulec wypaleniu w poszczególnych pomieszczeniach magazynowych w K. maksymalnie od 2,97 % do 23,1 % masy materiałów ulegających zwęgleniu (drewno, płyta paździerzowa), podanych w zgłoszeniu szkody. Ponadto stwierdzili, że elementy drewniane i drewnopochodne składowane w pryzmach w pomieszczeniach objętych pożarem nie uległyby całkowitemu wypaleniu, gdyż zewnętrzne warstwy zwęglenia stanowiłyby barierę dla dalszego procesu spalania i zasadniczo go spowalniały. Wszelkie materiały palne ulegające zwęgleniu powinny pozostać w miejscu składowania w postaci leżących na sobie warstw o różnym stopniu zwęglenia. Wnętrza składowisk takich materiałów jak: papier, tektura, juta, tkaniny obiciowe, sinplety bawełniane, tworzywa sztuczne, chusteczki higieniczne itp. Nie powinny nosić żadnych śladów destrukcji termicznej. Brak także przesłanek (śladów), by w którymkolwiek z pomieszczeń magazynowych znajdowała się pianka poliuretanowa. Biegli stwierdzili także, że oskarżony E. P. zgłosił szkodę na powierzchni 38,5 m2 w dwóch firmach ubezpieczeniowych i w obu zgłoszeniach szkód występowały różne towary w tych samych miejscach powierzchni magazynowej (k. 165-167);
2) biegłego z zakresu pożarnictwa B. B. (k. 231-237, 238-246), który stwierdził, że skoro nie jest znana godzina powstania pożaru, to nie można precyzyjne określić przez jaki czas pożar się rozwijał swobodnie i jaka ilość materiału mogła ulec spaleniu. Sądząc po wskazanej przez właściciela (czyli E. P.) ilości materiałów zgromadzonych w magazynie, a także bardzo niewielkiej ilości pozostałości po spalonych materiałach (bez pozostałości nadpalonych do końca) oraz stosunkowo krótkim czasie akcji gaśniczej, czas pożaru musiał być bardzo długi. Biegły zastrzegł jednak, że jeżeli ilość materiałów zgromadzonych w magazynie była zgodna z podanymi przez właściciela, to swobodny rozwój pożaru musiałby trwać nawet kilka lub kilkanaście godzin. W przeciwnym wypadku zgromadzony w tak dużej ilości materiał nie mógłby wypalić się w takim stopniu jak to wynika z oględzin po pożarze. Tak więc, jeżeli prawdę podawał właściciel co do ilości materiałów zgromadzonych w magazynach, to pożar musiałby powstać najpóźniej we wczesnych godzinach popołudniowych. Biegły zauważył przy tym, że wnioskowi o bardzo długim pożarze (a co za tym idzie o tak dużych ilościach spalonego mienia w magazynach, jak podali to właściciele w kosztorysach – przyp. Sądu Apel.) przeczą pozostałe w niektórych miejscach płyty wiórowe oraz kawałki pianki (k. 236-237);
3) (...) (k. 171-185, 186-200, 201-230), która przeanalizowała dokumentację księgową obu spółek z o.o. należących do oskarżonego E. P., w tym dokumenty zakupu i rozchodu materiałów do produkcji, dostępne dane o sprzedaży, stan zapasów w magazynie – zgodnie z przedstawionymi dokumentami, a także zauważyła, że w ogóle nie było prowadzone rozliczenie zużycia materiałów do produkcji. Po szczegółowej analizie i wyliczeniach przedstawionych w swojej opinii, biegłe stwierdziła, że z ogólnego kosztorysu przedstawionych strat po pożarze, wskazując szkodę w wysokości `1.199.871,78 zł, nie stwierdza podstaw do uznania za udokumentowaną szkodę w wysokości 1.046.510 zł (k. 200);
4) Agencji (...) w O. w celu weryfikacji kosztorysów przedstawionych przez oskarżonego E. P. oraz określenia wartości odtworzeniowej budynków i ich zużycia technicznego przed pożarem (k. 247-251, 252-286, 287-298), z której wynika, że przedstawiony do weryfikacji kosztorys szkody jest nie do przyjęcia, gdyż nie zostały wykonane metodą szczegółową.
Całkowicie nie można się zgodzić ze stanowiskiem wyrażanym przez oskarżonego A. P. (a także oskarżonego E. P.), że opinie biegłych, z których korzystały towarzystwa ubezpieczeniowe miały charakter opinii „prywatnych”. Przeczy temu usytuowanie działalności ubezpieczeniowej, która jest prowadzona na podstawie ustawy i tylko podmioty, którym udzielono odpowiedniego zezwolenia na taką działalność mogły ją prowadzić. Co więcej, do podstawowych obowiązków ubezpieczycieli należała weryfikacja wysokości szkody i ustawa dawała w tym zakresie możliwości prawne.
W okresie, kiedy doszło do pożaru w magazynach w K. działalność ubezpieczeniową regulowała ustawa z dnia 28 lipca 1990r. o działalności ubezpieczeniowej (tekst jednolity: Dz. U. z 1996r., Nr 11, poz. 62 z późniejszymi zmianami). art. 2 cyt. ustawy stwierdzał, że działalność ubezpieczeniowa bezpośrednia i reasekuracyjna, zwana dalej „działalnością ubezpieczeniową”, może być prowadzona wyłącznie za zezwoleniem Ministra Finansów i prowadzi ją zakład ubezpieczeń i reasekuracji albo zakład ubezpieczeń lub zakład reasekuracji. Z kolei, w art. 8 cyt. ustawy wprowadzono zasadę, że odszkodowanie z tytułu ubezpieczenia majątkowego nie może być wyższe od poniesionej szkody, chyba że umowa stanowi inaczej (ust.1), natomiast uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Istniała zatem możliwość dochodzenia roszczeń na drodze procesu cywilnego, a pewnych wypadkach od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Takie usytuowanie działalności ubezpieczeniowej, prowadzonej na podstawie ustawy i zezwolenia właściwego ministra, a także w oparciu o zasady postępowania określone ustawą, nakazywała traktować postępowanie ubezpieczeniowe jako regulowane przez państwo, a zatem nie mającego charakteru „prywatnego”. Zakłady ubezpieczeń miały prawo i obowiązek weryfikować zdarzenia będące podstawa roszczeń ubezpieczonych, a ty m także sięgać do opinii specjalistów.
Oczywiście, w postępowaniu karnym żadnego ze wskazanych wyżej biegłych z postępowania prowadzonego przez ubezpieczycieli nie powołano jako biegłych sądowych, jednak nie oznacza to, że ich opinie utraciły walor opinii z innego postępowania prowadzonego na podstawie ustawy. Podlegały więc ujawnieniu w trybie art. 393 § 1 k.p.k., zaś ich autorzy mogli być przesłuchiwani w charakterze świadków posiadających wiedzę specjalną, co zresztą czyniły sądy prowadzące sprawę w postępowaniu pierwszoinstancyjnym.
W tym kontekście prawidłowe było ujawnienie na podstawie art. 442 § 2 k.p.k. m.in. dowodów w postaci zeznań świadków: B. O. (1) (k. 1197-1199), E. S. (k. 1199-1200), B. B. (k. 1234-1235), M. M. (k.882, 1172-1173) i L. S. (k. 1174), którzy potwierdzili dokonane przez siebie ustalenia, kiedy występowali w charakterze biegłych w postępowaniu ubezpieczeniowym.
X. Z kolei, wbrew dużej randze nadawanej przez oskarżonych: A. P. i E. P. oraz ich obrońcę zarówno w toku postępowania sadowego, jak i we wniesionym środku odwoławczym i pismach procesowych w postępowaniu odwoławczym, charakteru opinii z postępowania prowadzonego na podstawie ustawy nie miały opinie prywatne dostarczone na zlecenie oskarżonego E. P. przez K. M. (1) (k. 810-820, 1221-1222, 1371) i J. B. (2) (k. 1189-1196, 1223, 1317-1320, 1370-1371). Stanowiły one polemikę z opiniami biegłych, bez powołania się na jakiekolwiek wyliczenia i metody badawcze, a wyłącznie oparte na własnych doświadczeniach w pracy w straży pożarnej.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych wielokrotnie dawano wyraz temu, że opinia prywatna, czyli pisemne opracowanie zlecone przez uczestnika postępowania, a nie przez uprawniony organ procesowy, nie jest opinią w rozumieniu art. 193 k.p.k. w zw. z art. 200 § 1 k.p.k., i nie może stanowić dowodu w sprawie. Opinia opracowana na zlecenie uczestnika postępowania, przedstawiona przez niego sądowi, stanowi jego oświadczenie zawierające informację o dowodzie złożoną na podstawie art. 453 § 2 k.p.k., podlegające ujawnieniu w trybie przewidzianym przez ten przepis Postanowienie SN z dnia 4.01.2005r. sygn. V KK – 388/04 - OSNKW 2005, z. 1, poz. 12; podobnie postanowienie SN z dnia 24.01.2008r. sygn. II KK – 290/07 – LEX nr 346651 oraz wyroki sądów apelacyjnych: we Wrocławiu z 5.06.2012r. sygn. II AKa – 43/12 – LEX nr 1213794; w Łodzi z 19.02.2013r. sygn. II AKa – 295/12 – LEX nr 1294814 i Krakowie z 10.11.2012r. sygn. II AKa – 107/12 – Krakowskie Zeszyty Sądowe 2012, z. 12, poz. 54).
Wobec takiego charakteru opinii „prywatnych” można się w pełni zgodzić ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu wyrażonym w wyroku z dnia 16.04.2012r. sygn. II AKa – 67/12, że mimo braku „ przeszkód do wydania przez sąd postanowienia o powołaniu w charakterze biegłego autora wykonanej na zlecenie strony i przedstawionej sądowi "prywatnej opinii", jego przesłuchania w charakterze biegłego i włączenia jego pisemnej opinii (po jej podtrzymaniu) do materiału dowodowego sprawy, praktyka taka powinna należeć do rzadkości i wchodzić w grę wtedy tylko, gdy sąd nie poweźmie żadnych wątpliwości co do rzetelności i obiektywizmu autora takiej opinii, jego doświadczenia i ekspertalnych umiejętności, a także przydatności jego wiedzy specjalnej do opiniowania w wymagającej rozstrzygnięcia konkretnej kwestii. W żadnym razie jednak sąd nie powinien ignorować "opinii prywatnej" i mechanicznie, bezkrytycznie odmawiać jej włączenia do akt sprawy lub instrumentalnie odrzucać jako nie wymagającą żadnej oceny” (OSAW 2013, nr 3, poz. 294). Takich walorów opinie prywatne K. M. (1) (k. 810-820, 1221-1222, 1371) i J. B. (2) (k. 1189-1196, 1223, 1317-1320, 1370-1371) wydane na zlecenie oskarżonego E. P. z pewnością nie miały.
W całości należy podzielić zastrzeżenia co do wartości dowodowych (merytorycznych) opinii prywatnych przedstawione na stronach 19-24 uzasadnienia zaskarżonego wyroku w oparciu o całokształt materiału dowodowego, w tym zeznań szeregu świadków i opinii biegłych sądowych. Ocena ta jest przekonująca i pełna i nie ma potrzeby ponownie jej szczegółowo przytaczać.
XI. Warto jednak stwierdzić, że Sad I instancji nie odrzucił jednak wspomnianych opinii prywatnych a priori, lecz starannie weryfikował wskazane w nich okoliczności poprzez analize powołanych kolejnych biegłych. Chodziło o opinie z zakresu pożarnictwa wydane przez:
1) Centrum (...), w którego imieniu występował biegły D. M. (2) (k. 935-940, 1287-1298), w której stwierdzono na podstawie danych z akt sprawy (fotografii z pogorzeliska oraz informacji właścicieli o mieniu spalonym podczas pożaru), że brak jest jakichkolwiek pozostałości po dużych ilościach materiałów które miały się znajdować w magazynach w K.. Oznacza to, że materiały te musiały ulec całkowitemu spaleniu, a masę spalenia w określonym czasie biegły D. M. (2) wyznaczyłby tak jak biegli: B. O. (1) i E. S., podczas postępowania ubezpieczeniowego. W konkluzji biegły D. M. (2) stwierdził, że podana we wniosku do ubezpieczyciela ilość spalonych materiałów nie mogła ulec destrukcji w czasie trwania pożaru (k. 939-930). Biegły potwierdził również prawidłowość metody sprawdzenia czasu całkowitego wypalenia się materiałów palnych, przedstawioną w opinii biegłych: B. O. (1) i E. S., stwierdzając, że pozwala na prześledzenie pożaru w optymalnych warunkach dla jego rozwoju i przebiegu, a zatem w najszybszym czasie jego przebiegu;
2) biegłego sądowego M. D. (1) (k. 1327-1331,1361-1363v, 1369-1371v), który przyjął, że czas trwania pożaru, rozumianego jako intensywne spalanie materiałów, wynosił , orientacyjnie , około 2,5 godziny. Przedstawiona we wniosku kierowanym do ubezpieczyciela ilość spalonych materiałów palnych, jaka mogła ulec destrukcji w czasie pożaru, w ocenie biegłego była zawyżona i podzielił on w tym zakresie pogląd wyrażony w opinii biegłych z postępowania ubezpieczeniowego: B. O. (1) i E. S. (k. 6-56). Biegły podał także, że dokładne ustalenie ilości materiałów palnych całkowicie spalonych po pożarze trwającym około 2,5 godziny jest bardzo trudne, jednak eksperyment laboratoryjny w zakresie spalania materiałów palnych jest właściwym do oceny przebiegu pożaru w warunkach panujących przy rzeczywistym pożarze. Zdaniem biegłego M. D., odmienne opinie prywatne K. M. i J. B. co do zakresu i rodzaju badań laboratoryjnych, nie ustosunkowują się do pozostałości po pożarze przedstawionych w materiale zdjęciowym będącym w aktach sprawy (k. 1331).
Wreszcie, w kolejnym rozpoznaniu sprawy przez Sąd Okręgowy w Opolu, wykonano prawidłowo zalecenia Sądu odwoławczego przedstawione w wyroku z dnia 1 lutego 2012r. sygn. akt VII Ka – 836/11 (k. 2195-2196, 2202-2207). Dopuszczono bowiem dowód z opinii Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w W., reprezentowanej przez biegłego G. K. (1) (k. 2401-2435, 2580-2588).
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie znalazły potwierdzenia zarzuty kierowane wobec tego biegłego o rzekomą podległość służbową wobec biegłej B. O. (1) i brak obiektywizmu biegłego G. K. (1) wynikający z tego, że jest pracownikiem naukowym wspomnianej uczelni, w której pracuje także biegła z postępowania ubezpieczeniowego B. O. (1).
W swojej opinii pisemnej i ustanej, biegły G. K. (1) przedstawił wszelkie istotne dla sprawy szczegóły, a na rozprawie w dniu 27 marca 2013r. odniósł się także do zarzutów podległości służbowej i braku obiektywizmu formułowanych przez oskarżonych. Stwierdził: „ Wygląd opinii jest standardowy, pewne elementy opinii muszą się w niej znaleźć. Nie robi się czegoś takiego, że się kopiuje coś, to jest opinia innego człowieka, opinia wydana przeze mnie musi mieć cechy indywidualne. Aczkolwiek pochodzę z określonego środowiska i będę się posługiwał właściwymi dla niego terminami, określeniami. W czasie prac nie konsultowałem się z żadną osobą, w pewnym momencie komendant podjął decyzję, by zwrócić akta z adnotacją do sądu, następnie akta wróciły na teren uczelni (k. 2583). Następnie podał: „ Ten wzór to tak naprawdę metoda badawcza, była ona opublikowana na konferencjach badających przyczyny powstania pożaru, z tego co pamiętam jest to metoda badawcza opracowana przez panią O.. Tą metodę stosowałem już kilka razy przy różnych pożarach. Nie znam innej metody” (k. 2584). Wreszcie stwierdził: „ Pani O. jest pracownikiem szkoły. Jak wpłynęło postanowienie Sądu to zakład pani brygadier O. został wyłączony z dalszego procesowania. Czasami zdarza się, że my stajemy po dwóch stronach, przeciwnych ” (k. 2588).
W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy w Opolu bardzo wiernie, niekiedy wręcz dosłownie, przytoczył opinię biegłego G. K. (1), jako reprezentanta podmiotu wystawiającego opinię, czyli Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w W. (strony 11-16 uzasadnienia wyroku – k. 1768-2773 akt sprawy). Nie ma potrzeby opinii tej ponownie przytaczać, jednak warto podkreślić, że wyłącznie wynikiem realizowania własnego interesu procesowego jest kwestionowanie metody badawczej przyjętej przez biegłego G. K. (1), opracowanej przez biegłą B. O. (1). Metoda ta jest tak prosta i zrozumiała, że jedynie wynikiem intencji opartych na własnym interesie procesowym oskarżonych może być jej ignorowanie i odrzucanie. Metoda ta polega bowiem na spaleniu próbek materiałów, które miały zostać w pełni spalone podczas pożaru, w warunkach optymalnych dla pożaru, bez żadnych zakłóceń innymi zewnętrznymi czynnikami tłumiącymi pożar, a także z zapewnieniem przez cały czas eksperymentu dopływu tlenu niezbędnego do spalania. Wspomniana metodę przyjął także biegły G. K. (1), a ponadto nie była ona kwestionowana, a wręcz aprobowana, przez wszystkich biegłych sądowych występujących w tej sprawie.
Prowadzone w oparciu tę metodę badania laboratoryjne jednoznacznie wykazały, że choć nie można ściśle określić jaka ilość materiałów znajdujących się w magazynach w K. została faktycznie w całości spalona, a jaka być na pewno w całości spalona nie mogła, to jednak można określić te wartości procentowo przez policzenie w jakim czasie rzeczywistego pożaru mogła wypalić się w całości część składowanych materiałów i wyrobów.
Biegły G. K. (1) przyjął, że pożar magazynów w K. trwał 4,5 godziny (270 minut) i szczegółowo wykazał dlaczego, odnosząc się do zeznań świadków i danych o podjęciu, przebiegu i zakończeniu akcji gaśniczej. Ten czas odpowiada czasowi pożaru przyjętemu przez innych biegłych sądowych: D. M. (2) i M. D. (1). W ciągu 30 minut płomienie mogły wejść na dach, nie wymaga to dłuższego czasu trwania pożaru, co nie oznacza, że pożar był już pełny, natomiast pojawienie się płomieni nad dachem oznacza, że pożar był w fazie rozgorzenia, pełnego albo niepełnego, czyli wszystko paliło się w pomieszczeniach. Biegły wykluczył, by ten pożar trwał 2-3 godziny do czasu pokazania się płomieni na dachu, gdyż w ciągu 0,5 godziny dach by się przepalił.
Dysponując pewną datą i godz. 0:35 zawiadomienia o pożarze, odnotowaną w meldunku straży pożarnej (k. 1786), a także zeznaniami świadków, którzy ujawnili pożar, w tym świadka J. B. (1), można stwierdzić, że około godz. 22.00 nie było śladu pożaru i wybuchł on po tej godzinie. Odnosząc to do meldunku straży pożarnej o zawiadomieniu o godz. 0:35, biegły uznał, że czas pożaru wyniósł 4,5 godziny, zatem od 23.00 do 3.30 oraz tym, że w ciągu 0,5 godziny płomienie pojawiły się na dachem. Również pozostali wskazani świadkowie, mieszkańcy K. nie wskazują na wcześniejszą godzinę, mogącą dotyczyć rozpoczęcia się pożaru.
Biegły G. K. (1) odnosił się tylko do tych materiałów, które nie mogły się wypalić w całości, natomiast co do wskazywanych przez oskarżonych materiałów z tworzyw sztucznych, wskazał, że przy założeniu najkorzystniejszych warunków (czyli rozdrobnienia materiałów), tworzywa termoplastyczne, ulegają najszybciej spalaniu. Zakładając najbardziej idealne warunki, to takie materiały mogłyby się wypalić w całości, a spalanie tych tworzyw podobne jest do spalania cieczy palnej, czyli nie niesie efektu zwęglania. Tworzywa sztuczne (polipropylen, polietylen, folie) topią się i palą jak ciecz, a jako tworzywa węglowodorowe, mogłyby pozostawić silne kopcenia, które mogły się wypalić. Efektu tego spalania może zatem nie być widać w pogorzelisku. Natomiast jeśli chodzi o pianki poliuretanowe, to tylko tam mogłyby się wypalić, gdzie ujawniono te charakterystyczne ślady, o których biegły napisał w opinii. Spalenie tego materiału powoduje ślady na pogorzelisku w postaci brązowych nalotów. Ślady te nie mogą ulec zniszczeniu. Również wyroby pończosznicze mogły się wypalić w całości, zakładając korzystne warunki.
Analizując treść opinii biegłego G. K. (1), generalnie korespondującą z opiniami wszystkich pozostałych biegłych sądowych z zakresu pożarnictwa powołanych w postępowaniu karnym, choć przyjął on najbardziej korzystny dla oskarżonych, najdłuższy czas pożaru, pozwalający na wypalenie jak największej liczby materiałów składowanych w magazynach w K., Sąd Okręgowy w Opolu zasadnie przyjął, że choć nie ustalono ściśle wartości mienia, które nie mogło się znajdować w magazynach w chwali pożaru, to jednak można określić tę wartość orientacyjnie. Wspomniana analiza jest logiczna i oparta o elementarną wiedzę i doświadczenie życiowe.
Sąd I instancji słusznie przyjął, że wnioski biegłego G. K. (1) (ale także pozostałych biegłych sądowych z zakresu pożarnictwa) odnośnie ilości rzekomo w całości spalonych w magazynach wskazanych przez oskarżonego A. P. i jego ojca, pozwalają na przyjęcie, że mogła się całkowicie wypalić tylko ich nieznaczna część. Różnica między rzeczywiście wypalonymi materiałami i wyrobami a wskazanymi we wniosku o wypłatę odszkodowania i kosztorysie dotyczącym m.in. Zakładu (...) musiała być z pewnością wyższa niż 200.000 zł. Jak stwierdził Sąd I instancji: „ uwzględniając idealne spalanie, którego parametry nigdy nie zostaną osiągnięte w rzeczywistym pożarze, tylko przedmiotów co do których opiniował, z wyżej wskazywanych powodów, spaliło się w granicach od ok. 4% do ok. 35% deklarowanych przez oskarżonych przedmiotów (tabela s. 29-30 opinii Szkoły Głównej Służby Pożarniczej). Zdaniem Sądu, nawet uwzględniając treść art. 5 §2 k.p.k. oraz że – w oparciu o zeznania biegłego G. K. na rozprawie - w wyniku pożaru wypaliły się rajstopy i materiały z tworzyw sztucznych w całości, oraz najkorzystniej przyjmując, iż w każdym przypadku wypaliłoby się 35% deklarowanej zawyżonej ilość i wartości pozostałych przedmiotów owa różnica – będąca przedmiotem próby wyłudzenia w obu przypadkach – z pewnością będzie wynosiła więcej, aniżeli 200.000 zł. Dla zobrazowania tego przekonania Sądu - dla przykładu jeżeli obliczenia dotyczyłyby deklarowanej szkody w wysokości 500.000 zł w mieniu ruchomym (meble, surowce, materiały meblarskie) to 35% z tego to 175.000 zł. Zatem różnica to 325.000 zł, dla deklarowanej szkody 350.000 zł, to 35% z tego to 122.500 zł, różnica 227.500 zł. Sąd przy tym wskazuje, iż owe 35% dotyczy tylko jednego składowiska, a w przypadku pozostałych składowisk wskaźnik ten jest znacznie niższy” (strona 25 uzasadnienia wyroku – k. 2782 akt sprawy).
Ocena przedstawiona przez Sąd Okręgowy w Opolu w zakresie wartości mienia rzeczywiście wypalonego w całości podczas pożaru (określonego procentowo w stosunku do całości rzekomo spalonego, wskazanego przez oskarżonego A. P. i jego ojca we wniosku o odszkodowanie i kosztorysie strat), znalazła potwierdzenie także w innych przedstawionych wyżej dowodach z postępowania ubezpieczeniowego:
1) biegłego z zakresu pożarnictwa B. B. (k. 87-95, 231-237, 238-246),
2) (...) (k. 171-185, 186-200, 201-230,),
3) (...) (k. 94-107).
W odniesieniu do Zakładu (...) należącego do oskarżonego A. P. ta ostatnia opinia miała znaczenie kluczowe, gdyż biegły analizował dokumentację księgową Zakładu (...): wraz z Księgą podatkową przychodów i rozchodów za okres od stycznia 1999r. do września 1999r. i stwierdził, że zapas wyrobów zakładu (mebli itp.) w dniu pożaru nie powinien być wyższy niż średniomiesięczna ich sprzedaż, a zatem szkoda w wyrobach (meblach itp.) nie powinna być wyższa niż 69.000-70.000 zł. W odniesieniu do materiałów biegły zauważył, że zgłoszona szkoda miała wynieść 120.074 zł, podczas gdy zaszły wątpliwości co do udokumentowania zakupu 19 metrów sześciennych granulatu polipropylenowego (puchu) na kwotę 21.590,84 zł. Zakup takiego granulatu udokumentowano i wprowadzono do Księgi podatkowej przychodów i rozchodów dwukrotnie według tego samego numeru faktury (w sierpniu i we wrześniu 1999r.). Ponadto w odniesieniu do kształtek, w dokumentach zakupu brak było określenia, że chodzi o kształtki polipropylenowe. Biegły rewident przyjął, że w związku z wymienionymi wątpliwościami i trudnościami ich wyjaśnieniu, ekonomicznie uzasadniony zapas materiałów należałoby przyjąć w wielkości średniomiesięcznego ich zakupu na potrzeby produkcji. W tym wypadku była to wartość około 45.000 zł i w takiej wysokości uzasadnione jest rozpatrywanie faktycznie poniesionej szkody. Ocenił szkodę w środkach obrotowych (wyrobach i materiałach) na 115.000 zł (k. 106-107).
Oczywiście, analiza wartość wyłudzonego mienia miała znaczenie dla przyjętej przez Sąd Okręgowy kwalifikacji prawnej z art. 294 § 1 k.k., którą zakwestionował Sąd Apelacyjny. Niemniej jednak ustalenia faktyczne i ocena dowodów przedstawiona w tym zakresie przez Sąd I instancji była prawidłowa i nie podlegała orzeczeniu reformatoryjnemu, choć nie miała wpływu na kwalifikację prawną przypisanego oskarżonemu A. P. przestępstwa.
Wprawdzie w swoich wyjaśnieniach, a także środkach odwoławczych, oskarżony A. P., podobnie zresztą jak oskarżony E. P. bagatelizowali te opinie lub pomijali milczeniem, twierdząc, że szereg materiałów do produkcji mebli była kupowana bez dokumentów, a następnie sprzedawano je na rynek wschodni dawnych krajów ZSRR bez faktur i rachunków, gdyż nie życzyli sobie tego nabywcy, jednak brak jakiekolwiek dokumentacji na rzekomo zakupione materiały, całkowicie sprzeczna z zasadami rzetelnej księgowości i realizowaniem publicznoprawnych zobowiązań podatkowych, każe jeszcze raz zakwestionować prawdziwość wyjaśnień oskarżonych.
Rysuje się zatem obraz przedstawiony przez Sąd I instancji, że oskarżony A. P. wraz z ojcem, wystąpili z wnioskiem o wypłatę odszkodowania w imieniu Zakładu (...), podając znacząco zawyżoną wartość rzekomo spalonego w całości mienia (wyrobów gotowych i elementów do produkcji mebli), choć faktycznie nie znajdowały się one w magazynach w K.. W ten sposób oskarżony A. P. usiłował wyłudzić odszkodowanie w nieustalonej wysokości, nie mniejszej niż 200.000 zł.
Co więcej, z zeznań wszystkich pracowników, wykonujących prace także na rzecz Zakładu (...) wynika, że już przed pożarem nie wykonywano żadnych prac przy produkcji mebli w K., tylko w W., natomiast z zeznań świadka Z. A. (k. 302-303) wynika, że nie miał regularnie płaconych wynagrodzeń, co mogło świadczyć – wbrew wyjaśnieniom oskarżonych – o trudnej sytuacji finansowej zakładów.
XII. Mając powyższe na uwadze, w całości nie uwzględniono zarzutów sformułowanych w apelacji obrońcy oskarżonego A. P., gdyż Sąd Okręgowy nie naruszył żadnej z zasad procesowych., a także nie dopuścił się błędów w ustaleniach faktycznych i obrazy prawa.
Jak wielokrotnie podkreślano w doktrynie i orzecznictwie, przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wtedy, gdy: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), stanowi wyraz rozważenia wszystkich tych okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.). Akcentuje to szereg orzeczeń Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych (por. wyrok SN z 3.09.1998r. sygn. V KKN 104/98 – Prokuratura i Prawo 1999, nr 2, poz. 6; a także wyrok S.A. w Łodzi z 20.03.2002r. sygn. II AKa 49/02 – Prokuratura i Prawo 2004, nr 6, poz. 29).
Wszystkim tym wymogom sprostał Sąd Okręgowy w Opolu orzekając w sprawie oskarżonego A. P. i nie dopuścił się także obrazy przepisu art. 5 § 2 k.p.k. nakładającego obowiązek rozstrzygania nie dających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego.
Sąd Najwyższy odnosił się w szeregu swoich orzeczeń do tego jak należy rozumieć I stosować zasadę in dubio pro reo. Jak stwierdził w jednym z nich: „Zasada in dubio pro reo (art. 5 § 2 k.p.k.) nie ogranicza utrzymanej w granicach racjonalności swobody oceny dowodów. Jeżeli zatem z materiału dowodowego wynikają różne wersje wydarzenia, to nie jest to jeszcze równoznaczne z zaistnieniem "nie dających się usunąć wątpliwości" w rozumieniu tego przepisu. W takim wypadku sąd jest zobowiązany do dokonania ustaleń właśnie na podstawie swobodnej oceny dowodów. Dopiero wtedy, gdy - po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości - wątpliwości nie zostaną usunięte, należy je wytłumaczyć w sposób korzystny dla oskarżonego. Jeżeli jednak sąd dokona stanowczych ustaleń, to w ogóle nie może zachodzić obraza art. 5 § 2 k.p.k. (bo według tych ustaleń nie ma wątpliwości), a tylko powstaje kwestia, czy ustalenia te są prawidłowo dokonane (bez naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów)” (postanowienie SN z dnia 17.12.2003r. sygn. V KK 72/03 - LEX nr 83771).
Podobne stanowisko znajdujemy w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 1999r. sygn. IV KKN 714/98: „Stan określany przez ustawodawcę, jako "nie dające się usunąć wątpliwości" (art. 5 § 2 k.p.k.), powstaje - jeśli pominąć wątpliwości natury nie faktycznej, lecz prawnej - dopiero w następstwie oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Dopiero wówczas bowiem można stwierdzić, czy wątpliwości w ogóle wystąpiły, czy były rozsądne, a nie wydumane, czy i jakie miały znaczenie dla kwestii odpowiedzialności prawnej oskarżonego, czy udało się je przezwyciężyć w sposób dopuszczalny przez prawo procesowe itp. O naruszeniu zasady in dubio pro reo nie można zatem mówić wówczas, gdy sąd w wyniku pełnej i poprawnie dokonanej swobodnej oceny dowodów uznał, że brak jest wątpliwości, albo że nie mają one znaczenia dla odpowiedzialności prawnej oskarżonego. Jest jednocześnie dobrym prawem obrony oskarżonego mnożenie, a nawet wyolbrzymianie na każdym etapie postępowania takich faktów i ich ocen, które pozwalają na powątpiewanie w jego winę, pod warunkiem wszakże nieprzeinaczania faktów (lojalności wobec faktów)” (Prokuratura i Prawo 2000, nr 4, poz. 8).
W wyniku analizy dowodowej Sąd Okręgowy ocenił za niewiarygodne – na tle pozostałych dowodów – wyjaśnienia oskarżonego A. P.. Nie tylko nie podjął wątpliwości co do wiarygodności obciążających go dowodów, lecz wręcz uznał je za prawdziwe, a wyjaśnienia oskarżonego z postępowania przed sądem I instancji ocenił wyłącznie jako przyjętą linię obrony, obliczoną na uniknięcie odpowiedzialności karnej.
Aby jeszcze raz posłużyć się autorytetem Sądu Najwyższego należy przypomnieć, że w wyroku z dnia 8.01.2004r. sygn. II KK 246/03 stwierdził, że „ jest rzeczą oczywistą, że sąd orzekający dokonuje wyboru wersji zdarzenia. Jednakże decyzja ta musi być poprzedzona niezwykle wnikliwą i skrupulatną analizą wszystkich dowodów zarówno osobowych, jak i rzeczowych, przeprowadzoną w sposób wolny od uproszczeń, z zachowaniem obiektywizmu. Dopiero wówczas jest możliwy wybór jednej wersji i szczegółowe, obowiązkowe uzasadnienie, dlaczego odrzucono wersję odmienną” (LEX nr 83748). Obowiązkom tym Sąd I instancji w niniejszej sprawie sprostał.
XIII. Mając powyższe na uwadze, zmieniono zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego A. P. w ten sposób, że przypisane mu przestępstwa zakwalifikowano z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k., zaś za podstawę wymiaru orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności przyjęto przepisy art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k.. W pozostałej części zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego A. P. utrzymano w mocy.
Oceniając prawidłowość orzeczenia o karze wobec oskarżonego A. P., do czego – wobec kierunku apelacji obrońcy – zobowiązywał przepis art. 447 § 1 k.p.k., należało uznać, że wymierzona mu kara jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem, na podstawie art. 69 §1 i 2 k.k. oraz art. 70 §1 pkt 1 k.k., na okres 2 lat próby oraz kara 200 stawek dziennych, z ustaleniem wysokości jednej dziennej stawki na 10 zł nie rażą nadmierną surowością.
W szczególności Sąd I instancji prawidłowo ocenił wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, o czym świadczy stopień winy, a także przemyślany sposób działania oskarżonego i wybitna determinacja w dążeniu do osiągnięcia celu.
Mając powyższe na uwadze, trudno zarzucić Sądowi Okręgowemu, by orzeczone kary były rażąco niesprawiedliwa, przeciwnie, w obliczu znacznego nagromadzenia okoliczności obciążających, są to kary adekwatne do przestępstwa, jakiego oskarżony się dopuścił.
XIV. Nie zasługiwała na uwzględnienie w całości, w odniesieniu do obu oskarżonych: E. P. i A. P., apelacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego – (...) S.A. z siedzibą w W., adw. U. M., jako oczywiście bezzasadna w kontekście postawionych zarzutów. Brak bowiem, szczególnie po niemal 14 latach postępowania karnego do zwiększania okresu próby do 5 lat. Ponadto w postępowaniu karnym nie przedstawiono żadnych wyliczeń ewentualnych kosztów poniesionych przez oskarżyciela posiłkowego w postępowaniu karnym co do tej części zarzutów, która dotyczyła oskarżonego A. P. (którego zarzut odnosił się wyłącznie do działania na szkodę Towarzystwa (...) S.A.).
Poza tym całkowicie bezpodstawny, niezgodny z przepisem art. 627 k.p.k., był zarzut tej apelacji o zasadzenie kosztów na rzecz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, a nie samego oskarżyciela posiłkowego i to w dodatku solidarnie od obu oskarżonych.
XV. Podstawą przyznania adwokatowi W. S. – obrońcy z urzędu oskarżonych: E. P. i A. P. wynagrodzenia za udzieloną pomoc prawną w postępowaniu odwoławczym, która nie została opłacona, był przepis art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982r. Prawo o adwokaturze (tekst jednolity: Dz. U. z 2002r., Nr 123, poz. 1058 z późniejszymi zmianami).
Wysokość wynagrodzenia adwokackiego, w tym co do zwrotu podatku VAT, ustalono w oparciu o § 14 ust. 2 pkt 5 oraz § 2 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 z późniejszymi zmianami).
Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oraz 635 k.p.k., a także art. 633 k.p.k. zwolniono oskarżonego A. P. oraz oskarżyciela posiłkowego (...) S.A. z siedzibą w W. od ponoszenia przypadających na nich kosztów postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa.
Przy wspomnianym orzeczeniu wzięto pod stan majątkowy, rodzinny i osobisty oskarżonego A. P., a w odniesieniu do oskarżyciela posiłkowego zasady słuszności.
Wyszukiwarka
- Kodeks Karny dostęp do ustawy
- 22 Kodeks Karny konkretny artykuł ustawy
- Sąd Okręgowy w Ełku informacje o sądzie
- Pełnomocnictwo ogólne dostęp do wzorców