Wyrok SA we Wrocławiu z 5 czerwca 2019 r. w sprawie o pobicie.

Teza Odpowiedzialność za udział w pobiciu ma charakter wspólnej odpowiedzialności za następstwa działania, co stanowi odstępstwo od zasady indywidualizacji odpowiedzialności karnej, kwalifikowany skutkiem w postaci ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia człowieka.
Data orzeczenia 5 czerwca 2019
Data uprawomocnienia 5 czerwca 2019
Sąd Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny
Przewodniczący Andrzej Kot
Tagi Rozbój
Podstawa Prawna 158kk

Rozstrzygnięcie
Sąd

Sygnatura akt II AKa 31/19


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 czerwca 2019 r.


Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny w składzie:


Przewodniczący: SSA Andrzej Kot (spr.)


Sędziowie: SSA Zdzisław Pachowicz


SSA Piotr Kaczmarek


Protokolant: Paulina Pańczyk


przy udziale prokuratora Prokuratury Rejonowej (...) we W. Joanny Adach


po rozpoznaniu w dniu 5 czerwca 2019 r.


sprawy S. W.


oskarżonego z art. 158 § 1 i 3 kk w związku z art. 64 § 2 kk


na skutek apelacji wniesionych przez oskarżonego, prokuratora i oskarżyciela posiłkowego


od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu


z dnia 19 października 2018 r. sygn. akt III K 52/18


I.  zmienia zaskarżony wyrok wobec S. W. w ten sposób, że:


1)  podwyższa wymierzoną oskarżonemu karę do 6 (sześciu) lat pozbawienia wolności, zaliczając na jej poczet na podstawie art. 63 § 1 kk okres rzeczywistego pozbawienia wolności od 2 października 2017 roku godz. 21:30 do 5 czerwca 2019 roku,


2)  w miejsce orzeczonego w punkcie III środka kompensacyjnego zasądza na podstawie art. 46 § 1 kk od oskarżonego S. W. tytułem zadośćuczynienia na rzecz B. P. 50.000 (pięćdziesiąt tysięcy) zł, D. P. 50.000 (pięćdziesiąt tysięcy) zł i Ż. P. 30.000 (trzydzieści tysięcy) zł;


II.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;


III.  zwalnia oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.


UZASADNIENIE


S. W. został oskarżony o to, że :


w dniu 24września2017 roku. we W., działając wspólnie i w porozumieniu z P. J., wziął udział w pobiciu G. P., w ten sposób, że uderzył go pięścią w głowę w wyniku czego pokrzywdzony G. P. upadł na podłoże, a następnie udzielał wsparcia i pomocy psychicznej P. J., w ten sposób że kilkukrotnie pobiegł wraz z P. J. za pokrzywdzonym G. P. w celu pobicia go i był obecny podczas gdy P. J. zadawał pokrzywdzonemu uderzenia pięściami po całym ciele w wyniku czego pokrzywdzony ponownie upadł na podłoże, a następnie P. J. kopał go po głowie, czym spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci rany tłuczonej okolicy potylicznej głowy, złamania kości nosa, złamania kości potylicznej, krwiaka przymózgowego, stłuczenia prawego płata czołowego oraz móżdżku, obrzęku prawej półkuli mózgu, z przemieszczeniem struktur mózgowia na stronę lewą o około 9 mm, otarć naskórka na głowie, przedramionach i lewym udzie, podbiegnięć krwawych na kończynach górnych, w następstwie czego G. P. zmarł w dniu 16 października 2017 roku, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym w warunkach art. 64 §1 k.k. za czyn z art. 158 §1 k.k., wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia z dnia 23 lutego 2015 roku , sygn. akt II K 1135/13, pod odbyciu co najmniej 1 roku kary pozbawienia wolności, w okresie od 29.10.2015 roku do dnia 31 lipca 2017 roku,


to jest o czyn z art. 158 § 1 i 3 k.k w zw. z art. 64 §2 k.k.


Sąd Okręgowy we Wrocławiu wyrokiem z dnia 19 października 2018 r., sygn.. akt: III K 52/18 orzekł:


I. oskarżonego S. W. uznał winnym popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku z tym, że zamiast sformułowań (...) i (...) przyjmuje odpowiednio "inną osobą" i "inna osoba" tj. przestępstwa z art. 158 § 1 i 3 kk w zw. z art. 64 § 2 kk i za to na podstawie art. 158 § 1 i 3 kk w zw. z art. 64 § 2 kk wymierzył mu karę 4 (czterech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;


II.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 2.10.2017 r. godz. 21:30 do dnia 19.10.2018 r.;


III.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł od oskarżonego tytułem zadośćuczynienia za krzywdę na rzecz pokrzywdzonych: D. P. i B. P. kwotę 30.000 zł. (trzydzieści tysięcy złotych) oraz na rzecz pokrzywdzonej Ż. P. kwotę 15.000 zł. (piętnaście tysięcy złotych);


IV.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zwrócił:


- oskarżonemu dowód rzeczowy w postaci telefonu komórkowego marki L. o nr (...) wraz z kartą SIM sieci (...) o nr (...) oraz gumowym etui koloru szarego, zarejestrowany w wykazie dowodów rzeczowych i śladów kryminalistycznych nr I/192/18/P pod poz. II.1 (k.865),


- B. B. dowód rzeczowy w postaci telefonu komórkowego marki S. o nr (...) wraz z kartą SIM sieci o nr (...), zarejestrowany w wykazie dowodów rzeczowych i śladów kryminalistycznych nr I/192/18/P pod poz. III.2 (k.865);


V.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych, w tym opłat zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa.


VI.  na podstawie art. 627 kpk zasądził od oskarżonego na rzecz D. P. kwotę 6.150 zł. zaś na rzecz B. P. i Ż. P. kwotę 2.460 zł. tytułem wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika.


Apelacje od tego wyroku wnieśli: prokurator, oskarżony i oskarżyciele posiłkowi.


Prokurator zaskarżył wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze na niekorzyść oskarżonego S. W., zarzucając:


rażącą niewspółmierność (łagodność) kary 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, wymierzone oskarżonemu S. W., w stosunku do stopnia jego winy i społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, wynikającą z nieuwzględnienia dyrektyw sądowego wymiaru kary zawartych w art. 53 k.k. i niedostatecznego uwzględnienia okoliczności obciążający.


Podnosząc powyższy zarzut, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonemu S. W. kary 8 lat pozbawienia wolności, w miejsce wymierzonej kary 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.


Obrończyni oskarżonego zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła;


1.  na podstawie art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść orzeczenia, polegający na poczynieniu mylnych ustaleń w oparciu o prawidłowo zgromadzony i oceniony w zakresie wiarygodności materiał dowodowy, a dotyczących istotnych okoliczności faktycznych obejmujących udział oskarżonego w przedmiotowym zdarzeniu, w tym granice temporalne tegoż udziału oraz sam jego charakter, co dotyczyło w szczególności:


a)  uznania, iż oskarżony S. W. brał udział w całości przedmiotowego zdarzenia, podczas gdy analiza monitoringu zabezpieczonego na potrzeby niniejszego postępowania prowadzi do wniosku, iż oskarżony od udziału w tym zdarzeniu odstąpił, albowiem jeszcze przed rozpoczęciem starcia pomiędzy P. J. a G. P., oskarżony powrócił pod wejście klubu (...), pozostawiając bijących się między sobą pokrzywdzonego i świadka, a następnie powrócił do nich dopiero w końcowej fazie zdarzenia nie biorąc już w nim faktycznego udziału;


b)  mylnej oceny samego charakteru udziału sprawcy, polegającej na stwierdzeniu, iż samo bierne podążanie za jedynie fragmentaryczyną część zdarzenia zogniskowane w zasadzie wyłącznie w początkowej jego fazie oraz brak faktycznej aktywności oskarżonego poprzez brak zadawania ciosów, czy udzielania faktycznego wsparcia P. J. na dalszym etapie zdarzenia, przemawia za uznaniem, iż oskarżony faktycznie w zajściu – przede wszystkim w drugiej jego części – brał udział;


c)  pominięcia, dostrzeżonej wszak przez Sąd kwestii, iż B. B. odciągnął skutecznie oskarżonego S. W. od zwarcia P. J. z G. P., skutkiem czego był powrót pod wejście do klubu (...), co świadczy o tym, iż faktycznie – nawet jeśli za namową B. B. – oskarżony odstąpił od udziału w przedmiotowym zdarzeniu;


d)  pominięciu – uznanych w tej części za wiarygodne – odczytanych wyjaśnień P. J., który wskazał, iż to wyłącznie on pojedynkował się z pokrzywdzonym i zastrzegł, by nikt inny nie wtrącał się do tego starcia, a sam bez względu na obecność S. W., bądź jej brak podjął i kontynuował walkę z pokrzywdzonym wynikiem której było powstanie obrażeń czaszkowo-mózgowych ujawnionych wyłącznie od ciosów P. J.;


co w konsekwencji doprowadziło do mylnego uznania, iż oskarżony brał udział w całości przedmiotowego zdarzenia, co skutkowało przyjęciem odpowiedzialności za sprawstwo i czyn kwalifikowany z art. 158 § 1 i 3 k.k., zamiast uznania wyłącznie o sprawie i winie za przestępstwo z art. 158 § 1 k.k.


2.  na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażącą niewspółmierność kary, polegającą na orzeczeniu wobec oskarżonego kary 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, podczas gdy orzeczenie takiej kary jest rażąco niewspółmierne do okoliczności popełnionego czynu, będąc reakcją karną zbyt surową z perspektywy faktycznego udziału sprawcy, który pozostawał bierny niemal przez całe zajście, szacowaną z pominięciem oceny stopnia winy oskarżonego, który nie był wysoki, a także niedoszacowania udziału i postawy pokrzywdzonego w przedmiotowym zdarzeniu, podczas gdy prawidłowe uwzględnienie wszystkich tych okoliczności – tak przedmiotowych jak i podmiotowych, prowadzi do wniosku, że orzeczona kara jest zbyt surowa w stopniu rażącym, co winno skutkować jej łagodniejszym wymiarem.


3.  rażącą niewspółmierność kary, polegającą na orzeczeniu wobec oskarżonego kary 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, podczas gdy orzeczenie takiej kary – nawet przy przyjęciu kwalifikacji prawnej czynu zgodnej z treścią aktu oskarżenia – jest rażąco niewspółmierne do okoliczności popełnionego czynu, albowiem jej szacowanie zostało dokonane z pominięciem okoliczności przedmiotowych dotyczących samego faktycznego udziału sprawcy, który ograniczony był w istocie do zachowań biernych, jak również podmiotowych – nieoszacowania stopnia winy, który z racji na fakt, iż sprawca poza jednym uderzeniem w początkowej fazie zdarzenia, później nie wyprowadził już żadnego ciosu nie jest wysoki, co doprowadziło do orzeczenia kary zbyt surowej nawet przy przyjęciu odpowiedzialności za następstwo pobicia w postaci śmierci pokrzywdzonego.


Podnosząc powyższe zarzuty apelująca wniosła o:


1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wyeliminowanie z kwalifikacji prawnej czynu art. 158 § 3 k.k. i wymierzenie oskarżonemu na podstawie art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. kary 2 lat pozbawienia wolności;


2.  ewentualnie – zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie kary 3 lat pozbawienia wolności.


Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych zaskarżył wyrok w części, tj. w pkt I i III części dyspozytywnej wyroku w zakresie wymierzonej oskarżonemu kary oraz środka karnego, zarzucając:


1.  rażącą niewspółmierność orzeczonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności (art. 438 pkt 4 k.p.k.) poprzez orzeczenie kary w wymiarze 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, podczas gdy przy ocenie całokształtu okoliczności przedmiotowo-podmiotowych czynu, a w szczególności tego, że oskarżony działał w warunkach recydywy, nie wyraził skruchy, nie złożył pełnych i szczerych wyjaśnień, umniejszał swoją rolę oraz usiłował ukryć osobę współsprawcy, kara ta jest rażąco łagodna, mając na uwadze stopień winy i społecznej szkodliwości popełnionego czynu oraz brak szczególnych okoliczności łagodzących i przez to nie spełnia swoich zadań w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej, a także stoi w sprzeczności ze społecznym odczuciem sprawiedliwości.


2.  obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 446 § 4 k.c. (art. 438 pkt 1 k.p.k.) poprzez orzeczenie wobec oskarżonego środka karnego w postaci zadośćuczynienia na rzecz oskarżycieli posiłkowych D. P., B. P. w kwocie 30.000 zł orz Ż. P. w kwocie 15.000 zł, podczas gdy kwoty te nie korespondują z rozmiarem krzywdy doznanej przez oskarżycieli posiłkowych w wyniku śmierci ich najbliższego – G. P., w szczególności mając na względzie rodzaj pokrewieństwa, charakter zdarzenia i okoliczności śmierci, a także więź oskarżycieli ze zmarłym oraz ich plany na przyszłość.


Podnosząc powyższe zarzuty, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I poprzez podwyższenie orzeczonej kary do 12 lat pozbawienia wolności, a w punkcie III poprzez orzeczenie od oskarżonego tytułem zadośćuczynienia na rzecz D. P. kwoty 100.000 zł, na rzecz B. P. 100.000 zł i na rzecz Ż. P. 50.000 zł.


Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:


Na uwzględnienie w części zasługiwały apelacje wniesione przez prokuratora i oskarżycieli posiłkowych.


Dalej idący, bo negujący ustalenia lęgnące u podstaw przyjętej kwalifikacji prawnej czynu, środek odwoławczy wniesiony przez obrońcę oskarżonego okazał się natomiast chybiony.


Ustosunkowując się do podstawowego zarzutu obrońcy, należało zauważyć, iż w orzecznictwie trafnie podnosi się, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia jest słuszny tylko wówczas, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, nie może on natomiast sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1975 r., II KR 355/74, OSNPG 9/1995, poz. 84; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2007 r., (...) 24/07, LEX nr 568916; wyroki: Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 27 kwietnia 2006 r., II AKa 80/06, LEX nr 183575; Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 czerwca 2006 r., II AKA 104/06, Prok. i Pr.-wkł. (...); Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29 października 2010 r., II AKa 162/10, KZS 2011/3/47; Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 września 2012 r. II AKa 329/12, LEX nr 1217695). Tymczasem taki właśnie polemiczny charakter mają wywody zawarte we wniesionej w niniejszej sprawie apelacji obrońcy.


Na poparcie swego stanowiska autorka apelacji przywołała argument, że oskarżony S. W. zadał pokrzywdzonemu tylko jeden cios na samym początku zdarzenia, który spowodował najwyżej lekki uszczerbek na zdrowiu u pokrzywdzonego G. P., a oskarżony po tym ciosie odstąpił od brania udziału w pobiciu. Wnioski takie apelująca wyprowadza przede wszystkim z zapisu obrazu urządzenia monitorującego miejsce zdarzenia oraz zeznań P. J.. Są to jednak wnioski błędne.


Odnosząc się do powyższej argumentacji należy podkreślić, iż oskarżony i P. J. współdziałali ze sobą w trakcie całego zdarzenia, a więc od momentu zadania pierwszego uderzenia do momentu zadania kopnięć przez P. J., w wyniku których pokrzywdzony już nie wstał. Owo współdziałanie wyraziło się po stronie oskarżonego w zadaniu pokrzywdzonemu uderzenia pięścią w twarz, zaraz po ciosie jaki wyprowadził P. J., rozpoczynającym atak na G. P., a następnie przez obecność na miejscu zdarzenia, którą wspierał P. J., przy braku jednoznacznie wyrażonego nieakceptowania jego zachowania. Przypomnieć bowiem w tym miejscu należy, iż dla bytu przestępstwa z art. 158 § 3 k.k. nie jest nawet konieczne, aby sprawca w jakikolwiek bezpośredni sposób naruszył nietykalność cielesną pokrzywdzonego. Wystarczające jest świadome połączenie działania jednego ze sprawców z działaniem drugiego człowieka lub większej grupy osób przeciw innemu człowiekowi lub grupie osób, w szczególności przez to, że sprawca swoim zachowaniem, np. stworzeniem warunków ułatwiających działania bezpośrednich sprawców, postawą, a nawet samą obecnością wśród osób czynnie występujących przeciwko pokrzywdzonemu zwiększa zagrożenie u pokrzywdzonego i przyczynia się do wzrostu dysproporcji siły pomiędzy sprawcami pobicia i pokrzywdzonym (por. wyroki: Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 23 stycznia 2014 r., II AKa 2019/13 LEX nr 1430791; Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 czerwca 2015 r., II AKa 112/15, LEX nr 1789989; Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 maja 2016 r., II AKa 131/16, LEX nr 2300263).


Wbrew odmiennemu przekonaniu obrońcy dowodowy zapis obrazu z miejsca zdarzenia pozwala na tyle zrekonstruować zachowanie oskarżonego w inkryminowanym czasie, że nie pozostawia najmniejszych wątpliwości w ustaleniu brania przez niego udziału w pobiciu pokrzywdzonego do momentu spowodowania obrażeń skutkujących zgonem. Przypomnieć więc należy, co z tego zapisu wynika:


Oskarżony zadaje uderzenie pokrzywdzonemu prawą pięścią w twarz- (02:47:53) skutkujące wywrotką pokrzywdzonego (P1) na śmietnik (k. 108-110); pokrzywdzony (P1) wstał 02:47:57 i zaczął uciekać; oskarżony (S2) podąża za pokrzywdzonym(k. 110-112). Na monitoringu zarejestrowano także jak po chwili oskarżony zmierza w kierunku pokrzywdzonego i J. (k. 114); podchodzi do J. i pokrzywdzonego (k. 126-127); stoi i się przygląda, gdy J. bije pokrzywdzonego (k.128-140); podchodzi do nich – 02:49:05 (k.141); oskarżony podchodzi do pokrzywdzonego i J. wraz z inna osobą – 02:49:07 (k.142); oskarżony podchodzi do J. i pokrzywdzonego - 02:49:54 (k. 151); oskarżony idzie za pokrzywdzonym razem z J. (k.151-154); przygląda się pobiciu (k.155); oskarżony biegnie za pokrzywdzonym wraz z J. (k.157-158); oskarżony kolejny raz udaje się wraz z J. w kierunku pokrzywdzonego (k.160); oskarżony przygląda się pobiciu (k.161-162); po czym wraz z J. wracają do klubu (...) (k.163-165)- 02:52:23


Bynajmniej oskarżony nie odstępuje zatem od udziału w pobiciu pokrzywdzonego zaraz po zadaniu mu uderzenia w twarz. Owo uderzenie dało jednoznacznie wyraz temu, że solidaryzuje się on z P. J.. Co więcej, jego siła była tak duża, że pokrzywdzony przewrócił się. W ten sposób wytworzył się wyraźny stan przewagi napastników nad G. P., który wykorzystywał następnie P. J. bijąc pokrzywdzonego. Oskarżony – jak wskazano wyżej – pozostawał cały czas w gotowości by udzielić wsparcia koledze, w sytuacji gdyby pokrzywdzony zaczął skutecznie się bronić, inaczej bowiem nie można logicznie wytłumaczyć jego zachowania (podążanie „krok w krok” za J.). Niezależnie od ustalonego przez Sąd I instancji faktu, że od bicia pokrzywdzonego w dalszej fazie zajścia odciągnął oskarżonego B. B., trzeba stwierdzić, że J. od chwili uderzenia zadanego pokrzywdzonemu przez oskarżonego (pokrzywdzony zaraz po nim zaczął uciekać), miał cały czas fizyczną przewagę nad pokrzywdzonym i jego „pozycja” nie była w żadnym momencie zagrożona, oskarżony więc nie miał powodów by interweniować włączając się ponownie w zadawanie ciosów. Zarówno pokrzywdzony jak i J. mieli jednak świadomość gotowości przyłączenia się oskarżonego do J. w każdej chwili. Innymi słowy, oskarżony po uderzeniu pokrzywdzonego do końca kontrolował sytuację. Powrót oskarżonego na moment do klubu (...) był związany wyłącznie z przekonaniem, że J. już zakończył bicie pokrzywdzonego, jednak kiedy oskarżony zorientował się, że jest inaczej, natychmiast znowu się do niego przyłączył. To wszystko właśnie charakteryzuje działanie oskarżonego jako udział w pobiciu pokrzywdzonego.


Obrażenia skutkujące śmiercią pokrzywdzonego nie były następstwem uderzenia zadanego przez oskarżonego, inaczej wtedy bowiem kształtowała by się jego odpowiedzialność karna. Kwestia ta wymaga podkreślenia, bowiem nie została jednoznacznie wyeksponowana w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej z dnia 3.10.2018 (k. 88) stwierdza co prawda, że obrażenia, których następstwem była śmierć, mogły powstać w mechanizmie czynnym - na skutek pobicia, jak i częściowo w mechanizmie biernym- na skutek upadku z własnej wysokości i uderzenia głową o twarde podłoże, jednakże z kolejnej opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej z dn. 15.10.2018 (k.307 i 308), uwzględniającej zapis monitoringu wynika, że niezwykle mało prawdopodobne jest, aby do powstania nin. obrażeń głowy doszło na skutek sytuacji „a”- tj. uderzenia otwartą ręką przez S1 (J.)i pięścią przez S2 (W.)- wraz z upadkiem. Zdaniem biegłego (k.307 i 308) do obrażeń mogło dojść na skutek sytuacji “d” tj. ciosów pięściami i kopnięć zadanymi przez sprawcę (S1), tj. J. lub na skutek sytuacji “g” tj. upadku pokrzywdzonego i ew. uderzenia głową o chodnik po ciosach zadanych przez S1 (J.), a także na skutek koincydencji ( zsumowania) obu pow. opcji z udziałem sprawcy S1 (J.).


W opinii uzupełniającej przedstawionej na rozprawie z dn. 13 lipca 2018 r. ( k. 1106 i 1107) biegły zasadniczo potwierdził swoje wnioski wyrażone w opinii z dn. 15.10.2018 ( k.307 i 308). Stwierdził przy tym kategorycznie: “ Oskarżony W. opisany był jako sprawca numer 2 w opinii. Na nagraniu z monitoringu widoczne jest, iż oskarżony zadaje pokrzywdzonemu pojedyncze uderzenie pięścią w twarz, w wyniku którego pokrzywdzony osuwa się na betonowy śmietnik, a następnie na chodnik. Nie uderza przy tym głową o żadne twarde elementy. Typowym, następstwem tego rodzaju uderzenie jest podbiegnięcie krwawe lub obrzęk tkanek powodujący naruszenie czynności ciała i rozstrój zdrowia na okres poniżej dni 7. Takich obrażeń najprawdopodobniej doznał pokrzywdzony. U pokrzywdzonego nie opisano złamań w zakresie kości twarzoczaszki, które w niektórych przypadkach również mogą nastąpić po pojedynczym uderzeniu pięścią w twarz. Tego typu uderzenie zadane w okolicy twarzoczaszki bez następowego uderzenia przez pokrzywdzonego głową o twarde podłoże nie mogły spowodować obrażeń w postaci krwotoku środczaszkowego i następowego obrzęku mózgu.“


Niewątpliwie jednak oskarżony mógł i powinien przewidzieć śmierć pokrzywdzonego, jako skutek urazów wywołanych uderzeniami i kopnięciami zadanymi pokrzywdzonemu przez J.. Są to bowiem częste następstwa zadawania ciosów w newralgiczne części ciała, oczywiste do przewidzenia dla każdej osoby. Oskarżony – jak już to wielokrotnie wspominano - sam zadał silne uderzenie pięścią w twarz pokrzywdzonego a potem obserwował brutalne działanie P. J..


W tym miejscu wypada z kolei przypomnieć, że odpowiedzialność za udział w pobiciu ma charakter wspólnej odpowiedzialności za następstwa działania, co stanowi odstępstwo od zasady indywidualizacji odpowiedzialności karnej, a przepis art. 158 k.k., kwalifikowany skutkiem w postaci ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia człowieka (§ 2) bądź następstwem w postaci śmierci człowieka (§ 3), ma zastosowanie do każdego uczestnika zajścia tylko wtedy, gdy nie można ustalić, kto z biorących udział w bójce lub pobiciu wywołał ten skutek. W przypadku ustalenia takiego sprawcy on ponosi indywidualną odpowiedzialność za skutek będący następstwem kwalifikującym udział w bójce czy pobiciu, a pozostali jego uczestnicy ponoszą odpowiedzialność za typ kwalifikowany umyślnego udziału w bójce lub pobiciu, jeżeli mogli przewidzieć następstwo w postaci ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia albo spowodowania śmierci człowieka (zob. wyrok SN z dnia 12 listopada 1981 r., II KR 289/81, OSNPG 1982, Nr 6, poz. 80). Strona podmiotowa przestępstw udziału w bójce lub pobiciu w typie kwalifikowanym (art. 158 § 2 i 3) ma charakter mieszany (kombinowany) w rozumieniu art. 9 § 3. Sprawca bierze bowiem umyślnie udział w bójce lub pobiciu, nie obejmując jednak swoim zamiarem kwalifikujących następstw, czyli śmierci lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Następstwa te muszą być natomiast przewidywane lub możliwe do przewidzenia, tak jak ma to miejsce przy nieumyślnie popełnianym czynie zabronionym. Kwalifikowany przez następstwo udział w bójce lub pobiciu ma zatem charakter przestępstwa umyślno-nieumyślnego (zob. wyroki Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu: z dnia 24 kwietnia 2003 r., II AKa 116/03, OSA 2003, z. 7, poz. 69; z dnia 13 kwietnia 2017 r., II AKa 61/17, LEX nr 2317708).


Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, iż rola oskarżonego była niewspółmiernie mniejsza niż P. J., powodującego opisane następstwa. Oskarżony poza uderzeniem w głowę nie zadawał pokrzywdzonemu kolejnych ciosów, a dalszy jego udział w pobiciu polegał przede wszystkim na udzielaniu współsprawcy psychicznego wsparcia. To nie uzasadniało jednak orzeczenia tak łagodnej kary jak w zaskarżonym wyroku.


Przechodząc do rozważań na temat kary orzeczonej oskarżonemu, nie podzielił sąd argumentów apelującego obrońcy, za zasadne uznał natomiast zarzuty apelacji prokuratora i oskarżycieli posiłkowych. Zgodzić się więc należy z apelującymi na niekorzyść, że wymierzona S. W. kara pozbawienia wolności razi łagodnością. Sąd Okręgowy nie uwzględnił należycie, że oskarżony jest sprawcą wybitnie zdemoralizowanym, karanym wielokrotnie, który odpowiada w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 2 kk. W przeszłości był trzykrotnie karany za udział w pobiciu. Przedmiotowego przestępstwa dopuścił się niespełna dwa miesiące po opuszczeniu zakładu karnego w wyniku przedterminowego warunkowego zwolnienia. Oskarżony swoim zachowaniem w sposób jaskrawy dał wyraz pogardy dla porządku prawnego. Wcześniejsza karalność jednoznacznie świadczy, iż oskarżony ma skłonności do stosowania przemocy i jest niebezpieczny dla otoczenia, nie respektując takich wartości jak życie i zdrowie. Wcześniej orzekane kary pozbawienia wolności nie odniosły wobec oskarżonego żadnego oddziaływania resocjalizacyjnego. Nie można też pomijać istotnej roli jaką odegrał w popełnieniu przestępstwa. Jego udział w pobiciu nie polegał- jak to wyżej wykazano- tylko na solidaryzowaniu się z P. J., psychicznym wspieraniu go, ale nade wszystko na zadaniu silnego uderzenia pokrzywdzonemu, które niejako „ustawiło” przebieg starcia. Rację ma prokurator i oskarżyciel posiłkowy, iż zachowanie oskarżonego znamionowała brutalność. Sąd nie docenił wystarczająco faktu, iż oskarżony działał pod wpływem alkoholu, w miejscu publicznym, bez racjonalnego powodu. Nie wykazywał żadnego zainteresowania losem pokrzywdzonego po zakończeniu pobicia. Z tych wszystkich powodów, aby należycie uwzględnić dyrektywy art. 53 § 1 kk. należało wymierzyć oskarżonemu karę 6 lat pozbawienia wolności.


Za zasadny uznał też Sąd Apelacyjny drugi z podniesionych zarzutów apelacji oskarżycieli posiłkowych tj. obrazy przepisu art. 446 § 2 k.c., uznając, że orzeczone zadośćuczynienie nie koresponduje w wystarczającym stopniu z rozmiarem krzywdy doznanej przez oskarżycieli posiłkowych. Uwzględnił zatem Sąd Apelacyjny w tej materii argumenty pełnomocnika, w tym również fakt, iż w wyroku Sąd Okręgowy nie określił w jakich częściach oskarżony uiścić ma zadośćuczynienie na rzecz D. P. i B. P..


W tym stanie rzeczy wydany został wyrok reformatoryjny w zakresie orzeczenia o karze i środku kompensacyjnym.


Orzeczenie o kosztach postepowania odwoławczego znajduje oparcie w art. 624 § 1 kpk, jeżeli zważyć na sytuację majątkowa oskarżonego i konieczność odbycia długoterminowej kary pozbawienia wolności.


SSA Zdzisław Pachowicz


SSA Andrzej Kot


SSA Piotr Kaczmarek

Wyszukiwarka