Wyrok SA we Wrocławiu z 19 listopada 2013 r. w sprawie o konkubinat.

Teza Kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości.
Data orzeczenia 19 listopada 2013
Data uprawomocnienia 19 listopada 2013
Sąd Sąd Apelacyjny we Wrocławiu I Wydział Cywilny
Przewodniczący Sławomir Jurkowicz
Tagi Konkubinat
Podstawa Prawna 405kc

Rozstrzygnięcie
Sąd

Sygn. akt I ACa 1131/13


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 listopada 2013 r.


Sąd Apelacyjny we Wrocławiu – Wydział I Cywilny w składzie:


Przewodniczący:


SSA Sławomir Jurkowicz


Sędziowie:


SSA Tadeusz Nowakowski (spr.)


SSA Jolanta Solarz


Protokolant:


Marta Perucka


po rozpoznaniu w dniu 19 listopada 2013 r. we Wrocławiu na rozprawie


sprawy z powództwa K. Ż.


przeciwko S. S.


o zapłatę


na skutek apelacji powódki


od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu


z dnia 17 czerwca 2013 r. sygn. akt I C 364/12


1.  oddala apelację;


2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.


UZASADNIENIE


Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił powództwo K. Ż. przeciwko S. S. o zapłatę kwoty 153.425 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty, a także zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.


Za podstawę rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy przyjął następujące ustalenia faktyczne:


Powódka K. Ż. i pozwany S. S. przez ponad 20 lat – od 1988 r. do 2011 r. – pozostawali w związku nieformalnym.


Pod koniec lat 80-tych powódka mieszkała w O. w hotelu robotniczym. Pracowała tam w szpitalu w zawodzie pielęgniarki. Powódka przeprowadziła się do pozwanego do M.. Zabrała ze sobą pościel, sprzęt AGD. Ze związku z pozwanym urodziła troje dzieci: P., urodzonego w (...) r., P., urodzonego w (...) r., J., urodzoną w (...) r.


Początkowo strony zajmowały parter domu wraz z matką pozwanego. Brat pozwanego z żoną i dziećmi zamieszkiwali na piętrze. Później brat pozwanego wyprowadził się, matka pozwanego zajęła piętro. Powódka i pozwany wraz z dziećmi zajmowali parter.


Powódka przebywała na urlopie wychowawczym do 1998 r. Otrzymywała zasiłek wychowawczy i dodatki rodzinne na dzieci. Następnie rozwiązała stosunek pracy za porozumieniem.


S. S. jest właścicielem gospodarstwa rolnego położonego w M. o pow. ponad 10 ha. Uprawiał zboże, pszenicę, jęczmień, także rzepak. Pozwany do ok. 1998 - 2000 r. hodował trzodę chlewną - 30-40 sztuk. Później pozwany prowadził uprawę buraków na obszarze ok. 2 ha.


Przez kilka lat od 1992 r. strony prowadziły sklep spożywczy. Powódka obsługiwała klientów. Pozwany zajmował się dostawą towarów.


W latach 1994-1998, kiedy pozwany hodował trzodę, powódka pomagała pozwanemu w obejściu, w polu, zajmowała się drobiem, trzodą, tj. karmiła zwierzęta, wywoziła obornik, co zajmowało ok. 2 godzin rano i 2 godzin po południu. Powódka doglądała też uprawy buraków, co zajmuje ok. miesiąca czasu w ciągu roku, 6 godzin dziennie, uprawą ziemniaków. Poza tym powódka prowadziła dom. Przygotowywała posiłki. Zajmowała się wychowywaniem dzieci, jeździła z nimi do lekarza.


K. Ż. zajmowała się zakupami żywności. Zakupy wykonywał także pozwany.


(...) stron P. i P. pomagali przy pracach w gospodarstwie w okresie wakacyjnym.


Pozwany zajmował się także wykonywaniem usług budowlanych i remontowych. Wyjeżdżał do pracy za granicą do prac sezonowych. Ostatni raz wyjechał ok. 2000-2001 na dwa miesiące.


Pozwany opłacał alimenty na rzecz córki ze związku małżeńskiego.


S. S. pożyczył 50.000 zł od stryja W. S. na spłatę zaciągniętego przez siebie kredytu. Potem zwrócił te pieniądze, zaciągając kolejny kredyt.


Umową sprzedaży z dnia 22.03.1996 r., nr Rep.(...), ojciec powódki W. Ż. przeniósł na H. W. i E. S. zabudowaną nieruchomość składającą się z działek nr (...) o łącznej powierzchni 0, 24 ha, położoną we wsi B., gmina G. za cenę 35.000 zł. Ojciec powódki przeprowadził się do domu w M. i zamieszkał z powódką i pozwanym przez 8 lat. Przekazywał powódce środki ze swojej emerytury na wyżywienie po ok. 500-600 zł.


W. Ż. przekazał córce pieniądze uzyskane ze sprzedaży nieruchomości w kwocie co najmniej 30.000 zł.


Po ustaniu zatrudnienia w 1998 r. powódka otrzymywała dodatki rodzinne na dzieci. W maju 2005 r. powódka pracowała przez miesiąc w Niemczech. We wrześniu 2005 r. wróciła do pracy w zawodzie pielęgniarki. Wówczas nie pomagała już w pracach polowych. Powódka dokonywała zakupów żywnościowych i środków czystości. Pozwany pokrywał koszty mediów.


Ok. 2005-2007 r. strony przeprowadziły remont domu. Wymienione zostały okna, tynki, podłogi, została zrobiona na nowo łazienka. Został zaciągnięty kredyt w kwocie 60.000 zł zabezpieczony hipoteką na nieruchomości w M..


Powódka uzyskała zwrot środków wydatkowanych na remont w ramach odliczenia od podatku dochodowego. Został zakupiony komplet mebli wypoczynkowych.


W dniu 08.07.2008 r. powódka zawarła z (...) Bankiem (...) SA umowę o kredyt nr (...), na podstawie której Bank udzielił jej kredytu na kwotę 15.000 zł na okres do dnia 08.07.2012 r.


W dniu 09.12.2008 r. powódka zawarła z (...) Bankiem SA umowę nr (...) o kredyt gotówkowy, na podstawie której Bank udzielił jej kredytu na kwotę 10.946 zł. W dniu 03.09.2008 r. powódka zawarła z (...) Bankiem S.A. umowę pożyczki gotówkowej, na podstawie której Bank udzielił jej pożyczki w kwocie 17.897,72 zł na okres 48 miesięcy. W dniu 05.11.2008 r. powódka zawarła z (...) Bankiem SA umowę kredytu gotówkowego, na podstawie której Bank udzielił jej kredytu w kwocie 6.578,82 zł na okres do dnia 15.11.2010 r. W dniu 24.04.2009 r. powódka zawarła z (...) Bankiem SA umowę kredytu nr (...), na podstawie której Bank udzielił jej kredytu w kwocie 26.688,92 zł na okres 60 miesięcy. Powódka nie informowała rodziny o zaciągnięciu kredytów. Środki te nie były wykorzystywane na potrzeby rodziny.


Od dnia 01.08.2009 r. powódka jest zatrudniona w (...) Szpitalu (...) jako pielęgniarka. Umowa o pracę została zawarta na czas określony do dnia 31.07.2005 r. Wynagrodzenie powódki wynosiło w 2010 r. 2.252,46 zł netto, 3.279,44 zł brutto.


S. S. nadal spłaca kredyt zaciągnięty na remont domu. Rata miesięczna wynosi ok. 1 000 zł.


Powódka wyprowadziła się w 2011 r. Zabrała rzeczy osobiste, pościel, ręczniki, sprzęty kuchenne, meble pozostałe po jej ojcu.


Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Ś. A. M. prowadził przeciwko K. Ż. postępowania egzekucyjne w sprawach KM 2750/11, KM 322/12, KM 466/13, KM 680/13.


W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd I instancji wskazał, że swoje roszczenie formułowała jako: rozliczenie ruchomości wniesionych do domu przez nią lub jej ojca, rozliczenie przekazanej pozwanemu kwoty 35.000 zł, rozliczenie przekazanej pozwanemu kwoty 6.000 zł czy też zrefundowania kosztów nagrobka jej ojca, na który to cel miały zostać przeznaczone środki w tej wysokości oraz rozliczenie wynagrodzenia powódki za pracę w gospodarstwie rolnym pozwanego.


Sąd Okręgowy wskazał, że bezsporne było, iż przez ponad 20 lat powódka pozostawała z pozwanym w związku partnerskim i z tego tytułu dochodziła rozliczenia. Jednocześnie Sąd wskazał, że rozliczenie konkubinatu może opierać się na trzech podstawach – zniesienia współwłasności w trybie nieprocesowym (co dotyczy nabytego przez konkubentów mienia ruchomego czy nieruchomego w celu wspólnego użytku czy też prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego), w trybie roszenia windykacyjnego (co dotyczy mienia nabytego wyłącznie przez jednego z konkubentów, a pozostającego we władaniu drugiego z konkubentów) oraz na podstawie bezpodstawnego wzbogacenia, co dotyczy rozliczenia nakładu jednego z partnerów na majątek przypadający wyłącznie drugiemu partnerowi.


Odnosząc to do realiów sprawy Sąd Okręgowy wskazał, że powyższe czyniło nieuzasadnionym roszczenia powódki, w zakresie, w jakim opierały się one na twierdzeniu wniesienia należących do niej, a następnie wniesienia przez ojca powódki przedmiotów wyposażenia mieszkania, a także na twierdzeniu nabycia w okresie trwania związku konkubenckiego ruchomości mających stanowić wyposażenie domu i służyć do wspólnego użytku. Sąd Okręgowy wskazał, że o ile na terenie nieruchomości pozwanego znajdują się należące wyłącznie do powódki czy jej ojca ruchomości to powódce w tym zakresie przysługiwało wyłącznie roszczenie windykacyjne, nie zaś roszczenie o ekwiwalent pieniężny. Zaś w zakresie ruchomości stanowiących Wyposażenie domu czy służących wspólnemu użytkowi wspólnie nabytych przez powódkę i pozwanego roszczenie o zniesienie współwłasności. Niezależnie od tego Sąd I instancji wskazał, że powódka nie podołała obowiązkowi wykazania, iż w posiadaniu pozwanego znajdują się wniesione przez nią przedmioty (a także ich wartości), w szczególności, że materiał dowodowy wskazywał, iż powódka podczas wyprowadzki zabrała ze sobą szereg przedmiotów.


W zakresie, w jakim roszczenie powódki dotyczyło rozliczenia kwot przekazanych przez jej ojca pozwanemu (czy zawartych między nimi umów) Sąd Okręgowy wskazał, że powódka nie mogła domagać się ich rozliczenia, w szczególności, że nie wykazała następstwa prawnego po swoim ojcu, a nadto nie podołała obowiązkowi udowodnienia przekazania tego rodzaju kwot. Sąd Okręgowy uznał, że twierdzenia powódki był w tym zakresie niespójne i nielogiczne, w kontekście dowodów z dokumentów – aktu notarialnego. Co więcej Sąd Okręgowy wskazał, że powódka nie wykazała przekazania pozwanemu kwoty 6.000 zł przez ojca powódki, zaś w zakresie otrzymanej od ojca kwoty 30.000 zł nie podołała wykazaniu przeznaczenia jej na wyłączne potrzeby pozwanego, a nie na wspólne utrzymanie, utrzymanie dzieci, itp. bieżące wydatki.


W zakresie zaś w jakim roszenie powódki opierało się na twierdzeniu o rozliczeniu pracy powódki w gospodarstwie rolnym pozwanego Sąd Okręgowy uznał, że zgromadzony materiał dowodowy prowadził do wniosku, że powódka nie świadczyła pracy w gospodarstwie rolnym wyłącznie na rzecz i w interesie pozwanego, ale w ten sposób współuczestniczyła w zaspokajaniu potrzeb rodziny (co w szczególności znajdowało uzasadnienie w sytuacji niewykonywania przez pozwaną pracy zawodowej przez znaczny czas wspólnego pożycia). Zdaniem Sądu Okręgowego wkład powódki nie wykroczył w żadnej mierze poza standardowy rozmiar osobistych starań o utrzymanie rodziny. Jej pomoc w gospodarstwie rolnym pozwanego nie spowodowała po jego stronie wzrostu majątku i zasobów w sposób pozwalający na wniosek o wzbogaceniu po stronie pozwanego i zubożeniu po stronie powódki, dający podstawę do zastosowania art. 405 kc. Niezależnie od tego Sąd zwrócił uwagę, iż zgromadzony materiał dowodowy (w tym przesłuchanie powódki) wskazywał, iż pracy w gospodarstwie rolnym pozwanego nie można traktować, jak chciała obecnie powódka, jako comiesięcznej w pełnym wymiarze czasu pracy, a wątpliwości (mając na uwadze sposób funkcjonowania gospodarstwa, zakres prac oraz przebieg pracy zawodowej powódki) budzić musiał, jako niepozostający w związku z twierdzeniami powódki, sposób wyliczenia roszczenia jako prostego odwołania się do minimalnego wynagrodzenia za pracę za okres 10 lat.


Rozstrzygnięcie o kosztach procesu i kosztach sądowych Sąd Okręgowy oparł na treści art. 98 k.p.c. i art. 113 u.k.s.c.


We wniesionej apelacji powódka zaskarżyła powyższe rozstrzygnięcie w części, tj. w zakresie oddalenia jej powództwa co do kwoty 138.925 zł oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach, domagając się zmiany wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego kwoty 138.925 zł wraz ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty oraz stosowne zasądzenia na jej rzecz kosztów postępowania za I i II instancję. Jednocześnie z ostrożności procesowej powódka wniosła o zastosowanie wobec niej normy art. 102 k.p.c. w zakresie kosztów procesu za obie instancje. Zaskarżonemu wyrokowi powódka zarzuciła:


naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 405 k.c. poprzez jego niezastosowanie mimo, że pomoc świadczona przez powódkę w gospodarstwie rolnym pozwanego, jak również przekazana na rzecz pozwanego kwota 35.000 zł spowodowała po stronie pozwanego wzrost majątku i zasobów prowadzący do wzbogacenie pozwanego kosztem pracy powódki;


- naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 322 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, mimo, iż w niniejszej sprawie ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest nader utrudnione, a co za tym idzie Sąd I instancji mógł w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swojej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy;


- naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. mające istotny wpływ na wynik postępowania, poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego oraz dokonanie jego oceny w sposób dowolny, niezgodny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, polegające na błędnym ustaleniu, że wkład powódki w rozwój gospodarstwa rolnego pozwanego nie wykroczył poza standardowy rozmiar osobistych starań o utrzymanie rodziny.


W odpowiedzi na apelacje pozwany wniósł o jej oddalenie w całości i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję według norm przepisanych.


Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:


Apelacja powódki podległa oddalaniu jako pozbawiona uzasadnionych podstaw. W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji poczynił wystarczające dla rozstrzygnięcia i prawidłowe ustalenia faktyczne, które korespondują z przeprowadzonymi w toku postępowania dowodami. Ocena zaś zgromadzonego materiału dowodowego nie nosi znamion oceny dowolnej i nie narusza zasad logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego. Poczynione w ten sposób ustalenia Sąd Apelacyjny podziela w całej rozciągłości, przyjmując je za własne i czyniąc je podstawą orzekania w postępowaniu apelacyjnym.


Odnosząc się szczegółowo do formułowanych w apelacji zarzutów, Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że żaden z nich nie zasługuje na aprobatę. Podkreślić wymaga, że w znacznej części formułowane przez powódkę zarzuty (co ma szczególnie istotne znaczenie w zakresie zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c.) sprowadzały się w istocie do gołosłownej polemiki ze stanowiskiem Sądu Okręgowego z odwołaniem się jedynie do przedstawianych już poglądów i bez przytoczenia jurydycznych argumentów wskazujących na wadliwość oceny i rozstrzygnięcia.


Nie był uzasadniony w szczególności zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w treści art. 233 § 1 k.p.c. Przypomnieć należy, że zasady swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny winien rozważyć materiał dowodowy jako całość, dokonać wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnieść je do pozostałego materiału dowodowego (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10.06.1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17). Co istotne, aby mówić o skuteczności tego zarzutu konieczne jest szczegółowe wykazanie niedostatków rozumowania Sądu, nie zaś tylko ogólne wskazanie na wadliwość oceny czy możliwą, zdaniem strony, odmienną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego. Obowiązkowi temu powódka nie podołała, w istocie nie wykazując, gdzie należy upatrywać w rozumowaniu Sądu braku logiki, przekroczenia wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Nieporozumieniem jest na obecnym etapie i w okolicznościach sprawy wskazywanie w apelacji, że materiał dowodowy wskazywał na to, iż powódka obok wychowania dzieci, prowadzenia domu, również pomagała w pracach w gospodarstwie rolnym należącym do pozwanego i otrzymywała od swojego ojca środki. Bezsporne jest przecież, że Sąd Okręgowy w swoich ustaleniach nie negował, że powódka świadczyła pewne prace w gospodarstwie rolnym pozwanego, jednak przyjął, że ich zakres w okolicznościach sprawy nie może być traktowany jako wykraczający poza standardowy wkład powódki w utrzymanie rodziny, a zwłaszcza nie może być traktowany jako bezpodstawne wzbogacenie pozwanego. Podobnie zresztą Sąd Okręgowy nie negował otrzymania przez powódkę środków od ojca, wskazał jedynie, że w świetle materiału dowodowego nie sposób przyjąć, że środki te zostały spożytkowane w inny sposób niż na bieżące potrzeby rodziny powódki i pozwanego Zauważyć zresztą należy, że w zakresie kwestii środków pochodzących od ojca, wskazywane w apelacji przez powódkę dowody zasadniczo różniły się w wydźwięku – jeden wskazywał na przekazanie środków przez ojca powódki pozwanemu, drugi zaś o przekazywaniu środków powódce. Słusznie zresztą Sąd Okręgowy eksponował nieścisłości w twierdzeniach samej powódki w tej mierze. Nietrafna jest także polemika z kwestią braku wykazania przez powódkę następstwa prawnego po ojcu. Niewątpliwie bowiem argumentację Sądu Okręgowego w tej mierze odnosić należało do ewentualnych twierdzeń o przekazaniu środków przez samego ojca powódki bezpośrednio pozwanemu, co dotyczyło w istocie głównie sumy związanej z kosztami pochówku, lecz jak wynika z apelacji ( vide: przywołane przez powódkę zeznania świadka B. T.) dotyczyć mogło również spornej kwoty 30.000 zł pochodzącej ze sprzedaży nieruchomości przez ojca powódki. Przy czym niewątpliwie w zakresie tej ostatniej kwoty, argumentację dotyczącą braku wykazania następstwa prawnego traktować należało de facto jako pomocniczą (przy założeniu, iż suma ta zostałaby przekazana bezpośrednio pozwanemu przez ojca powódki), a zasadniczym powodem, dla którego Sąd Okręgowy uznał roszczenie w tej mierze za niezasadne, było to, że powódka nie wykazała, że kwota została spożytkowana w inny sposób niż na bieżące potrzeby rodziny tworzonej przez powódkę i pozwanego oraz ich dzieci (nie zaś na wyłączne potrzeby pozwanego czy jako nakład na jego majtek), a tym samym nie mogła zostać uznana za wzbogacenie pozwanego. Wbrew wywodowi apelacji, brak również podstaw do przyjęcia, iż wadliwa była ocena Sądu Okręgowego, że w świetle ujawnionego materiału dowodowego pracę powódki w gospodarstwie rolnym należało traktować jako pomocniczą (o ograniczonym zakresie czasowym, a okresowo uzasadnioną brakiem zatrudnienia), w konsekwencji jako niewykraczającą poza standardowy rozmiar osobistych starań o utrzymanie rodziny. Przeciwnie, zgromadzone dowody wskazywały co prawda na wykonywanie pewnych prac przez powódkę w gospodarstwie rolnym, lecz również na jej ograniczony (charakterem gospodarstwa) zakres oraz fakt, iż gospodarstwo to stanowiło główne źródło dochodu przeznaczanego na utrzymanie rodziny, co miało istotne znaczenie w kontekście formułowanego przez powódkę roszczenia – bezpodstawnego wzbogacenia pozwanego kosztem tej właśnie pracy. Podzielić należało, zwłaszcza wobec barku jego skutecznego podważenia przez powódkę, także stanowisko Sądu Okręgowego w zakresie tego, iż powódka mimo ciążącego na niej z mocy art. 6 k.c. obowiązku, nie podołała wykazaniu, aby w istocie jej praca czy też otrzymane przez nią od ojca środki finansowe stanowiły źródło wzbogacenia pozwanego, rozumianego jako przyczynienie się do wzrostu wartości należących wyłącznie do niego składników majątku (gospodarstwa rolnego, nieruchomości). Wbrew bowiem stanowisku skarżącej, sam fakt wykazania pracy powódki w gospodarstwie rolnym czy zaangażowania – na potrzeby rodziny – środków powódki otrzymanych od ojca, nie stanowił okoliczności nakazującej rozliczenie konkubinatu powódki i pozwanego w oparciu o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Dostarczenie dowodów na poparcie twierdzeń pozwu było zaś w niniejszym procesie rolą powódki i to ją obciążają negatywne konsekwencje ich nieudowodnienia.


W tym miejscu wskazać należy, na niezasadność zarzutu naruszenia art. 322 k.p.c. O naruszeniu bowiem tego przepisu można by mówić jedynie w sytuacji, kiedy byłyby podstawy do uznania, że praca powódki w gospodarstwie czy też zaangażowane przez powódkę środki otrzymane od ojca przyczyniały się do powiększenia majątku pozwanego, a zachodzi trudność w zakresie ścisłego udowodnią wartości tych prac i zaangażowanych środków. Innymi słowy przepis ten dotyczy jedynie trudności w ścisłym udowodnieniu wysokości żądania, nie sposób zaś z niego wywodzić, jak zdaje się oczekiwać powódka, zwolnienia powódki z bezspornego wykazania przesłanek swojego roszczenia, w tym wypadku wzbogacenia pozwanego kosztem zubożenia pozwanej oraz możliwości przejścia na oparte na zasadach słuszności rozliczenie wzajemnych relacji majątkowych partnerów (konkubentów). W sytuacji zatem, kiedy Sąd Okręgowy uznał, które to stanowisko Sąd Apelacyjny podziela, iż nie sposób przyjąć, że praca powódki i zaangażowanie jej środków na potrzeby rodziny, stanowiło wzbogacenie pozwanego, czyli przesłankę jej powództwa, brak było uzasadnionych podstaw do sięgania do treści art. 322 k.p.c. Tym samym zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy normy art. 322 k.p.c. był nieuzasadniony.


Zdaniem Sądu Apelacyjnego nieuzasadniony był również zarzut naruszenia prawa materialnego a to art. 405 k.c. poprzez jego niezastosowanie. Podzielić należy, za Sądem Okręgowym (który szczegółowo wskazał na podstawy na jakich może obywać się wzajemne rozliczenie konkubentów), iż jedną z podstaw dla rozliczenia między konkubentami – w zakresie zwłaszcza nakładów na majątek jednego z nich – mogą stanowić przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Bezsporne jest również, że tego rodzaju nakładem może być praca jednego z konkubentów, jednak nie każda, ale jedynie taka, która przyczyniała się do wymiernego i trwałego powiększenie majątku drugiego z konkubentów, a w dodatku nie znajdowała żadnego ekwiwalentu. Powyższe oznacza jednak, że w realiach sprawy dla przyjęcia bezpodstawnego wzbogacenia pozwanego kosztem zubożenia powódki, nie było wystarczające wykazanie faktu pracy powódki – w ograniczonym zakresie – w gospodarstwie rolnym będącym wyłączną własnością powoda, czy też nawet zaangażowanie własnych środków na bieżące potrzeby rodziny (jak trafnie zauważał Sąd Okręgowy materiał dowodowy nie wskazywał na zaangażowanie tego rodzaju środków jako nakładu na majątek pozwanego, zwłaszcza wobec faktu, że remont domu zajmowanego przez rodzinę finansowany był z kredytu, spłacanego przez pozwanego w dalszym ciągu). Trafna była konkluzja, że praca powódki (o charakterze pomocniczym) w gospodarstwie pozwanego, którego dochody bezspornie były głównym źródłem utrzymania rodziny, i to w ramach przyjętego podziału ról członków rodziny (w braku przez znaczny okres wspólnego pożycia pracy zawodowej i zarobkowej powódki), nie może być traktowana jako bezpodstawne wzbogacenie powoda, a jedynie jako wkład powódki w przyczynianie się do dostarczania rodzinie środków utrzymania. Bezsporne jest przecież, iż pracy tej nie sposób traktować jako przyczyniającej się do pomnożenia majątku pozwanego (powiększania wartości gospodarstwa i nieruchomości) i jego bogacenia się kosztem powódki, zważywszy że bezspornie dotyczyła ona jedynie bieżącego funkcjonowania gospodarstwa, w celu dostarczenia rodzinie założonej przez powódkę z pozwanym bieżących środków utrzymania (inaczej niż we przytaczanym przez powódkę orzeczeniu tut. Sądu Apelacyjnego, gdzie dodatkowa i w znacznym wymiarze praca partnerki, dotyczyła stricte przyczynienia się do pomnożenia trwałego majtku drugiego z partnerów). Innymi słowy praca ta w połączeniu z czynnościami wychowawczymi i opiekuńczymi nad dziećmi stanowiła ekwiwalentny (m.in. z pracą zawodową i zarobkową pozwanego) wkład powódki, nie w pomnażanie majątku pozwanego, ale w zaspokajanie materialnych potrzeb (dostarczanie środków utrzymania) całej rodziny: pozwanego, powódki i ich wspólnych dzieci. Podzielenie stanowiska powódki prowadziłoby do wniosków, które w żadnej mierze, zwłaszcza w realiach sprawy, nie mogą zyskać akceptacji – np. iż pozwanemu przysługiwałoby tożsame roszczenie wobec powódki dotyczące korzystania przez nią w okresie konkubinatu z mieszkania czy dostarczania jej środków utrzymania w okresach braku zatrudnienia powódki (mylnie powódka, zasiłki rodzinne, traktuje jako źródła swojego dochodu). Czy też prowadziłoby w istocie do wniosku, że to jedynie na pozwanym ciążył obowiązek dostarczania wspólnie założonej rodzinie środków utrzymania. W końcu zaś przyjęcie optyki powódki, w zakresie jej pomocniczej pracy w gospodarstwie rolnym pozwanego, będącym głównym źródłem utrzymania całej rodziny, nakazywałoby przyjęcie, że adresatem tak formułowanych roszczeń winny być w części dzieci powódki. I choć Sąd Apelacyjny ma świadomość swoistego rozgoryczenia powódki wynikłego z niekorzystnego obrotu jej sytuacji życiowej, to jednak powyższe nie mogło prowadzić do uznania jej roszczeń za zasadne tak w zakresie wskazywanej przez nią pracy w gospodarstwie pozwanego, jak i środków, co do których materiał dowody nie wskazywał na spożytkowanie ich w inny sposób niż na bieżące potrzeby rodziny powódki i pozwanego oraz ich dzieci. W konsekwencji Sąd Apelacyjny, podzielając stanowisko Sądu Okręgowego, uznał, iż nie doszło do naruszenia normy wskazanej w art. 405 k.c , albowiem niewątpliwie nie zachodziły podstawy do jej zastosowania. Sąd I instancji dokonał prawidłowej analizy materiału dowodowego pod kątem istnienia przesłanek bezpodstawnego wzbogacenia, Sąd Apelacyjny podzielił zaś w pełni jego wnioski. Zarzut niezastosowania dyspozycji art. 405 i nast. k.c. również należy zatem uznać za bezpodstawny.


Z uwagi na powyższe, na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono jak w sentencji. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. obciążając nimi jako przegrywającą powódkę. Zastosowanie art. 102 k.p.c. w zakresie kosztów postępowania apelacyjnego a także pierwszoinstancyjnego, nie znajdowało żadnego uzasadnienia. Norma art. 102 k.p.c. stanowi wyjątek od ogólnej reguły odpowiedzialności za wynika procesu, a zatem jej stosowanie uzasadniają jedynie szczególnie uzasadnione wypadki. Brak takich okoliczności w przypadku powódki. Sama trudna sytuacja majątkowa i osobista powódki nie uzasadnia zwolnienia jej od obowiązku poniesienia kosztów procesu, które zmuszona była ponieść jego druga strona. Mając na uwadze, iż powódka reprezentowana była przez profesjonalistę, nie sposób mówić o jakimkolwiek ewentualnym subiektywnym przekonaniu o zasadności jej roszczenia, uzasadniającym zastosowanie normy wyrażonej w art. 102 k.p.c. Powyższe dotyczyło w szczególności kosztów postępowania apelacyjnego. Na zasądzoną od powódki na rzecz pozwanego kwotę 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanych, ustalone w oparciu o § 6 pkt. 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej, udzielonej z urzędu.


bp

Wyszukiwarka