UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 26 maja 2015 r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu zasądził od strony pozwanej Skarbu Państwa – Wojewody (...) na rzecz powoda R. Ż. kwotę 10.000 zł a na rzecz powoda L. Ż. kwotę 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych oraz oddalił powództwo w pozostałym zakresie
Istotne dla rozstrzygnięcia ustalenia faktyczne, poczynione przez Sąd pierwszej instancji, przedstawiały się następująco.
W dniu 10 stycznia 2007 r. powodowie R. Ż. i L. Ż. wraz z pozostałymi wnioskodawcami, tj. H. M., J. Ż., K. Ż., E. S., H. B., B. Ś. i Z. K. złożyli do Wojewody (...) wniosek o wydanie decyzji potwierdzającej prawo do rekompensaty z tytułu pozostawienia nieruchomości poza obecnymi granicami Rzeczypospolitej Polskiej.
Odpowiedzialnym za przygotowanie dokumentów niezbędnych do wniosku, oraz kontakty z urzędnikami był początkowo powód R. Ż., do którego zwracali się z pytaniami o bieg sprawy inni wnioskodawcy, obwiniając go niekiedy o brak rozstrzygnięcia w sprawie złożonego wniosku.
Przedłużanie się postępowania administracyjnego i brak działania organu frustrowały i stresowały powoda R. Ż.. Czuł się lekceważony przez organ rozpoznający sprawę i bezradny wobec jego opieszałości.
W 2011 r. również powód L. Ż. aktywnie włączył się do postępowania z wniosku o potwierdzenie prawa do rekompensaty. Po każdej z wizyt w Urzędzie Wojewódzkim czy rozmowie telefonicznej powód L. Ż. odczuwał stres i zdenerwowanie faktem, że w sprawie z wniosku o potwierdzenie prawa do rekompensaty, nadal nie zapadła decyzja.
Postanowieniem z 27 grudnia 2011 r. Minister Skarbu Państwa, rozpoznając zażalenie powodów na bezczynność Wojewody uznał zażalenia za uzasadnione i wyznaczył termin 4 miesięcy na rozpatrzenie sprawy.
Ostatecznie decyzja rozstrzygająca wniosek powodów i pozostałych uczestników została wydana przez Wojewodę (...) 28 czerwca 2013 r. i stwierdzała, że przysługuje im prawo do rekompensaty z tytułu pozostawienia przez J. D. i A. D. nieruchomości poza obecnymi granicami Rzeczypospolitej Polskiej.
Dnia 1 lutego 2013 r. powodowie R. Ż. i L. Ż. wnieśli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na bezczynność Wojewody (...) w przedmiocie rozpatrzenia wniosku o potwierdzenie prawa do rekompensaty. Skarga powoda L. Ż. została odrzucona.
W sprawie ze skargi powoda R. Ż. wyrokiem z dnia 23 września 2013 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że postępowanie w przedmiocie potwierdzenia prawa do rekompensaty z tytułu pozostawienia nieruchomości poza obecnymi granicami Rzeczypospolitej Polskiej prowadzone było w sposób przewlekły, a przewlekłość miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa.
Dnia 15 stycznia 2014 r. powodowie wystąpili do Skarbu Państwa – Wojewody (...) z wnioskiem o wypłatę w ciągu 30 dni odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu przewlekle prowadzonego postępowania administracyjnego.
Pismem z dnia 19 lutego 2014 r. Wojewoda (...) odmówił wypłaty żądanych przez powodów kwot. Wskazał, że roszczenia o odszkodowanie i zadośćuczynienie są nieuzasadnione, a ponadto, że w budżecie Skarbu Państwa − Wojewody (...) nie zostały zaplanowane środki na ten cel.
Przy tak poczynionych ustaleniach faktycznych, Sąd uznał powództwo R. Ż. i L. Ż. za uzasadnione jedynie w części. Świadczenie, którego spełnienia powodowie żądali od strony pozwanej, stanowiło zadośćuczynienie za krzywdy, jakich doznali na skutek przewlekłego prowadzenia postępowania administracyjnego przez Wojewodę (...). Sąd Okręgowy przyjął, że podstawą odpowiedzialności Skarbu Państwa w niniejszej sprawie jest
art. 417 § 1 k.c. Fakt przewlekłości powyższego postępowania administracyjnego nie był sporny między stronami. Prowadzenie postępowania administracyjnego przed Wojewodą (...) przez okres 6 lat i 6 miesięcy, przy stosunkowo nieskomplikowanym stanie faktycznym i ograniczonych potrzebach prowadzenia postępowania wyjaśniającego, Sąd ocenił, jako bezprawne działanie organu. Za podstawę prawną zgłoszonego przez powodów żądania zadośćuczynienia Sąd przyjął
art. 448 k.c., wskazując, iż na skutek przewlekłego postępowania administracyjnego doszło do naruszenia ich dóbr osobistych. Podkreślił przy tym Sąd Okręgowy, że nie można uznać, iż dobrem tym mogłoby być samo prawo do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie albowiem takie dobro osobiste nie istnieje. W ocenie Sądu w niniejszej sprawie doszło jednak do naruszenia dobra osobistego w postaci szeroko rozumianej wolności, które obejmuje swym zakresem prócz wolności w przemieszczaniu się także wolność od obawy, strachu i pewnego niepokoju. Zdaniem Sądu dla powodów taka obawa i niepokój wiązały się z prowadzonym postępowaniem administracyjnym. Sąd wskazał, że w pewnych rozsądnych granicach osoby, które do takiego postępowania przystępują, zwłaszcza jeżeli są jego inicjatorami, muszą się liczyć z tego typu obawami i ograniczeniami, jednakże okres, w czasie którego osoba powinna liczyć się z takim stanem nie jest jednak nieograniczony. Organy mają bowiem obowiązek prowadzić postępowanie w sposób skoncentrowany i bez zbędnej zwłoki.
Naruszenie tego obowiązku skutkowało u każdego z powodów zaistnieniem krzywdy.
Uznając, że główny ciężar prowadzenia sprawy o rekompensatę w imieniu wnioskodawców przyjął na siebie powód R. Ż. i działał on aktywniej w tym względzie niż powód L. Ż., Sąd przyznał na rzecz R. Ż. kwotę 10.000 zł, zaś na rzecz L. Ż. kwotę o połowę niższą (5.000 zł). Miarkując wysokość należnego powodom zadośćuczynienia, miał Sąd na uwadze, że powodowie przez ponad sześć lat trwania postępowania nie byli zbyt często i uciążliwie angażowani przez organ w postępowanie oraz, iż organ nie wzywał ich o częste stawiennictwo, rzadko zobowiązywał do przedłożenia dokumentów, czy przejawiania innej aktywności procesowej.
Rozstrzygnięcie o kosztach Sąd wydał na podstawie
art. 102 k.p.c.
Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniosły obie strony.
Strona pozwana zaskarżyła wyrok w części, tj. w zakresie punktu I, II i IV, zarzucając naruszenie przez Sąd I instancji:
1) przepisów prawa materialnego w postaci:
-
art. 23 k.c. poprzez przyjęcie, że powodom przysługuje dobro osobiste w postaci wolności od obawy, strachu i pewnego niepokoju,
-
art. 24 k.c. w zw. z
art. 448 k.c. i
art. 361 § 2 k.c. poprzez przyjęcie, iż w realiach rozpoznawanej sprawy strona pozwana naruszyła dobra osobiste powodów w postaci wolności od obawy, strachu i pewnego niepokoju, co skutkowało wystąpieniem szkody niemajątkowej i uzasadniało zasądzenie na rzecz powodów zadośćuczynienia pieniężnego;
2) przepisów prawa procesowego, tj.
art. 102 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie.
W oparciu o powyższe zarzuty strona pozwana wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz strony pozwanej zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu I instancji według norm przepisanych oraz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku we wskazanym zakresie i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu wraz z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia w przedmiocie zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na rzecz strony pozwanej.
Strona powodowa zaskarżyła wyrok w części, tj. w zakresie punktu III w części oddalającej powództwo w stosunku do powoda R. Ż. ponad kwotę 10.000 zł, a w stosunku do powoda L. Ż. ponad kwotę 5.000 zł, zarzucając naruszenie przez Sąd I instancji:
1) przepisów prawa materialnego, tj.
a)
art. 92 ust. 1 Konstytucji poprzez przyznanie aktowi niższej rangi (Kodeksu Cywilnemu) pierwszeństwa przed aktem wyższej rangi (Konwencją), podczas gdy Konwencja, jako akt prawa wyższego rzędu powinna mieć pierwszeństwo przed przepisami Kodeksu Cywilnego, a przepisy tego drugiego aktu powinny być interpretowane w sposób zapewniający zgodność z Konwencją,
b)
art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z dnia 04 listopada 1950 r. (Dz.U. 1993, Nr 61, poz. 284; dalej: Konwencja) w zw. z
art. 13 Konwencji poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że doszło do naruszenia prawa strony do rozpoznania sprawy administracyjnej bez zbędnej zwłoki, tj. prawa do rzetelnego procesu i uznanie, że:
- okres rozpatrywania wszystkich środków odwoławczych składających się w Polsce łącznie na instytucję mającą zapobiegać przewlekłości postępowania administracyjnego (rozpatrywanych w sumie przez 3 lata i 8 miesięcy) spełnia kryterium bezzwłocznego rozpoznania tego środka, o którym mowa w
art. 6 oraz
13 Konwencji,
- zasądzenie na rzecz powodów odpowiednio 5.000 zł oraz 10.000 zł z tytułu przewlekłości prowadzonego postępowania administracyjnego (przy jednoczesnej odmowie zwrotu na ich rzecz wszystkich poniesionych w sprawie kosztów postępowania) stanowi skuteczny, realny i wystarczający środek odszkodowawczy, podczas gdy kwoty te są rażąco zaniżone i nie stanowią rzeczywistej sankcji za naruszenie wynikające z zaniechanie organu państwa;
c)
art. 417 § 1 k.c. w zw. z
art. 6 oraz
art. 13 Konwencji, poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że:
- szkoda, o której mowa w tym przepisie powinna być rozumiana jedynie jako szkoda materialna, podczas gdy obowiązkiem Sądu było dokonanie wykładni zgodnie z Konwencją i uznanie, że szkoda, za którą odpowiedzialność ponosi Skarb Państwa to także szkoda niematerialna,
- przepis ten nie jest samodzielną podstawą do ustalenia szkody niematerialnej związanej z przewlekle prowadzonym postępowania i zasądzenia z tego tytułu na rzecz powodów odpowiedniej kwoty, podczas gdy przepis ten należy interpretować w świetle Konwencji, tj. w ten sposób, że stanowi on samodzielną podstawę do żądania wypłaty odpowiedniej kwoty tytułem odszkodowania za szkodę niematerialną powstałą w związku z przewlekle prowadzonym postępowaniem administracyjnym,
- przyjęcie, że w celu dochodzenia odszkodowania/zadośćuczynienia za szkodę niematerialną powstałą w związku z przewlekle prowadzonym postępowaniem administracyjnym konieczne jest wykazanie dodatkowej przesłanki, tj. naruszenia przewlekłością dóbr osobistych strony postępowania, podczas gdy zasądzana na rzecz strony kwota powinna uwzględniać cały stopień pokrzywdzenia wynikający z przewlekłego postępowania, a nie tylko ten jego zakres, który odnosi się do naruszenia dóbr osobistych strony,
- przyjęcie, że szkoda niematerialna, o której mowa w Konwencji, może być naprawiona tylko w ramach instytucji odszkodowania/zadośćuczynienia interpretowanych w sposób przyjmowany w prawie polskim, podczas gdy rozumienie szkody w Konwencji jest dużo szersze i uwzględnia wszelkie szkody materialne i niematerialne, które poniosła strona i w ten sposób również w Polsce szkoda winna być rozumiana;
d)
art. 448 k.c. w zw. z
art. 417 § 1 k.c.,
art. 6 oraz
art. 13 Konwencji,
art. 23 i
art. 24 k.c., poprzez ich błędną wykładnię, polegającą na:
- nieodpowiednim ustaleniu i ocenie przyjętych kryteriów będących podstawą ustalenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia i rażącym zaniżeniu zasądzonych na rzecz powodów kwot,
- nieuwzględnieniu, że dochodzone roszczenia o odszkodowanie związane z przewlekłością postępowania administracyjnego jest w Polsce trzyetapowe i wiąże się ze znacznym nakładem dodatkowych środków finansowych i czasu powodów (w tym kosztów sądowych i pełnomocnika),
- przyjęciu, że kwota z tytułu zadośćuczynienia związanego z przewlekle prowadzonym postępowaniem zasądzona od Skarbu Państwa może być ustalona i zasądzona tylko w przypadkach wyraźnie wskazanych w Kodeksie cywilnym, podczas gdy ustawa o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnione zwłoki z dnia 17.06.2004 r. (Dz.U. Nr 179, poz. 1843) nakazuje obligatoryjne zasądzenie na rzecz strony „odpowiedniej kwoty pieniężnej”, która nie jest związana z żadną z przyczyn wskazanych w Kodeksie cywilnym, a jedynie w samym faktem wystąpienia przewlekłości postępowania,
- nieuwzględnieniu, że w procedurze administracyjnej istnieją dwa rodzaje przewlekłości: zwykła i kwalifikowana, zwana rażącą przewlekłością, którą w przypadku powodów stwierdził WSA, co winno skutkować przyznaniem iż wyższego świadczenia;
2) przepisów prawa procesowego, tj.
a)
art. 207 § 7 k.p.c. i
art. 217 § 2 k.p.c. poprzez ich błędne zastosowanie i uznanie z urzędu, że odpowiedź na pozew stanowi pismo procesowe pozwanego i dopuszczenie tego pisma w sprawie, podczas gdy pismo to zostało złożone bez zobowiązania Sądu i pozwany spóźnił się z własnej winy z podniesieniem twierdzeń i okoliczności w nim wskazanych, a z którym to stanowiskiem powodowie mogli zapoznać się dopiero po zakończeniu postępowania dowodowego w sprawie, co naruszyło prawo powodów do udziału w sprawie;
b)
art. 227 k.p.c. w zw. z
art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że w sprawie nie ma konieczności powoływania biegłego, podczas gdy opinia biegłego pozwoliłaby na usystematyzowanie i wycenę pokrzywdzenia powodów;
c)
art. 231 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i brak zastosowana domniemania faktycznego, że rażąca przewlekłość postępowania administracyjnego oraz naruszenie jednego z praw człowieka określonego w Konwencji prowadzi do naruszenia dóbr osobistych powodów, w szczególności dobra do wolności i godności osobistej;
d)
art. 233 k.p.c. poprzez błędną ocenę wyjaśnień składanych przez powodów, podczas gdy wynika z nich znacznie szerszy stopie pokrzywdzenia powodów niż ograniczający się do samego naruszenia dóbr osobistych oraz naruszenie innych dóbr niż wyłącznie dobra do szeroko pojmowanej wolności;
e)
art. 100 zd. 2 k.p.c.,
art. 102 k.p.c.,
art. 98 § 1 i 2 oraz 4 k.p.c.,
§ 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, poprzez:
- zaniechanie włożenia na stronę pozwaną obowiązku zwrotu wszystkich kosztów procesu, skutkujące tym, że kwoty zasądzone na rzecz powodów będą realnie mniejsze niż przyjęte w orzeczeniu,
- przyjęcie, że powodowie ponieśli w sprawie koszty pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej, bez uwzględnienia podatku VAT w wysokości 23%, podczas gdy charakter sprawy oraz nakład pracy pełnomocnika przemawiał za zasądzeniem na rzecz powodów dwukrotności tej stawki, przy uwzględnieniu tego podatku jako wydatku niezbędnego i celowego poniesionego przez powodów w ramach kosztów procesu.
Ponadto powód wniósł o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, o którą wnioskowali powodowie w pozwie i zwrócenie się do Ministra Skarbu Państwa, Urzędu Statystycznego oraz Wojewody (...) i zobowiązanie do wskazania ilości przypadków w okresie lat 2009-2014 odrębnie dla każdego roku, w których wypłacane zostało przez Skarb Państwa (Wojewodę (...)) odszkodowanie/zadośćuczynienie związane z przewlekłością postępowania administracyjnego i w jakiej wysokości.
W oparciu o powyższe zarzuty strona powodowa wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda R. Ż. dalszej kwoty w wysokości 32.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi do dnia 16 kwietnia 2014 r., zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda L. Ż. dalszej kwoty w wysokości 29.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi do dnia 16 kwietnia 2014 r., a także zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed I instancją w wysokości dwukrotności stawki minimalnej i zwrotu kosztów procesu, w tym zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja strony powodowej, jako pozbawiona uzasadnionych podstaw podlegała oddaleniu, zaś apelacja strony pozwanej podlegała w zasadniczej części uwzględnieniu.
Za podstawę swego rozstrzygnięcia Sąd Apelacyjny przyjął poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne, które uznać należy za prawidłowe, albowiem znajdowały one oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Wbrew zarzutom strony powodowej, Sąd Okręgowy dokonał oceny zaoferowanego przez strony materiału dowodowego w sposób, którego nie można uznać za wadliwy, nielogiczny, niepełny, czy dowolny i sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, a tylko wykazanie powyższych uchybień, zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, mogłoby prowadzić do skutecznego postawienia sądowi orzekającemu zarzutu naruszenia
art. 233 § 1 k.p.c. Przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu, nie jest wystarczające (por. wyrok SN z dnia 27.09.2002 r., II CKN 817/00). Wobec prawidłowego ustalenia przez Sąd I instancji stanu faktycznego w sprawie, Sąd Apelacyjny przyjął go za własny. Dokonał jednakże Sąd Apelacyjny odmiennej niż Sąd Okręgowy oceny zasadności wysuwanych przez powodów roszczeń przez pryzmat regulacji traktującej o ochronie dóbr osobistych, o czym mowa w dalszej części uzasadnienia.
Wcześniej, odnosząc się do pozostałych postawionych przez stronę powodową zarzutów naruszenia przez Sąd Okręgowy prawa procesowego, wskazać należy, iż żaden z nich, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie zasługiwał na akceptację.
I tak, niesłusznie zarzucali powodowie, iż Sąd I instancji dopuścił się naruszenia przepisu
art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niedopuszczenie w sprawie dowodu z opinii biegłego psychologa, którego przeprowadzenie miało być konieczne dla wyceny krzywdy powodów i ustalenia kryteriów oceny tej krzywdy, a przez to dopuścił się także naruszenia
art. 227 k.p.c. Dowód z opinii biegłego ma szczególny charakter, gdyż korzysta się z niego w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych, a zatem jego przeprowadzenie jest wówczas konieczne, gdy niezbędnym do poczynienia w sprawie ustaleń, poddanych następnie ocenie przez pryzmat wysuwanych w sprawie roszczeń, jest skorzystanie z wiedzy specjalisty z danej dziedziny, której nie da się zastąpić inną czynnością dowodową, np. przesłuchaniem świadka. W przedmiotowej sprawie, wnioskowany przez powodów dowód z opinii biegłego psychologa, bacząc na sformułowaną przez pełnomocnika powodów tezę dowodową, miał zostać przeprowadzony na takie okoliczności, co do których wypowiedzieć się mogli sami powodowie, tj. tyczące się odczuć i przeżyć jakich doznali w związku z przewlekłością postępowania administracyjnego toczącego się przed Wojewodą (...), z którym łączą oni roszczenie objęte pozwem. Na te okoliczności zostali oni przez Sąd przesłuchani na rozprawie w dniu 28 kwietnia 2015 r., podobnie zresztą jak występujący w sprawie świadkowie. Powoływanie biegłego li tylko w celu usystematyzowania emocji towarzyszących powodom w związku z zaistniałą przewlekłością postępowania administracyjnego czy też naukowym nazwaniu tych emocji, było bezprzedmiotowe. Zebrany w sprawie materiał dowodowy w postaci przesłuchania powodów i zeznań świadków był wystarczający do dokonania oceny zakresu krzywdy powodów. W konsekwencji za niezasadny uznać należało również zarzut naruszenia przepisu
art. 227 k.p.c., zgodnie, z którym przedmiotem dowodu mają być fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie.
Chybiony był zarzut powodów dotyczący naruszenia przez Sąd I instancji regulacji
art. 207 § 7 k.p.c. oraz
art. 217 § 2 k.p.c. Złożona z naruszeniem przepisu
art. 207 § 2 k.p.c. przez stronę pozwaną odpowiedź na pozew została przez Sąd zwrócona postanowieniem z dnia 20.02.2015 r. na podstawie
art. 132 § 1 k.p.c. Zgodnie z
art. 207 § 3 zd. 2 k.p.c. w toku sprawy złożenie pism przygotowawczych następuje tylko wtedy, gdy sąd tak postanowi, chyba że pismo obejmuje wyłącznie wniosek o przeprowadzenie dowodu. Na rozprawie w dniu 28 kwietnia 2015 r. Sąd zezwolił stronie pozwanej na złożenie pisma przygotowawczego zawierającego jej stanowisko w sprawie. Zezwolenie na złożenie tego pisma, nie spowodowało przewleczenia postępowania, albowiem istniała konieczność odroczenia rozprawy celem przeprowadzenia pozostałej części postępowania dowodowego (
art. 217 § 2 k.p.c.).
Wszystkie te uwagi mają jedynie porządkowe znaczenie. Zarzuty powodów zmierzają do uzyskania wyższego zadośćuczynienia, a wobec przyjęcia za uzasadnione zarzutów apelacji pozwanej o braku podstaw prawnych do zasądzenia jakichkolwiek kwot, wobec niedojścia do naruszenia dóbr osobistych, powodów tracą na znaczeniu.
Słuszne okazały się być natomiast zarzuty naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego, tj.
art. 24 k.c.,
art. 23 k.c. w zw. z
art. 448 k.c., jednakże jedynie w takim zakresie, w jakim zostały podniesione w apelacji wywiedzionej przez stronę pozwaną. Jak zasadnie zarzucała strona pozwana, Sąd Okręgowy błędnie przyjął, iż na skutek przewlekłego prowadzenia przez Wojewodę (...) postępowania w przedmiocie potwierdzenia uprawnień do rekompensaty związanych z tzw. mieniem zabużańskim, naruszone zostały dobra osobiste powodów, a w konsekwencji niesłusznie przyznał powodom z tego tytułu stosowne zadośćuczynienie. Powodowie zasadności swych roszczeń upatrywali w toczącym się przez przeszło 6 lat postępowaniu administracyjnym, którego przewlekłość wywołała u powodów poczucie krzywdy. W tym miejscu należy zwrócić uwagę, iż Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 06.05.2010 r. wydanym w sprawie II CSK 640/09 wyraził pogląd, że nie jest dobrem osobistym prawo do rozpoznania przez sąd sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki, choć naruszenie tego prawa może skutkować także naruszeniem dóbr osobistych. Podstawą dokonanej przez Sąd I instancji prawnej oceny roszczeń powodów, było przyjęcie, że długotrwałość toczącego się przed wojewodą postępowania naruszyła wolność od obawy, strachu i niepokoju. W prawie polskim brak jest ustawowej definicji dobra osobistego. Zgodnie z przyjętą w doktrynie i prezentowaną w orzecznictwie obiektywną koncepcją dóbr osobistych, dobrami tymi są „wartości o charakterze niemajątkowym, wiążące się z osobowością człowieka, uznane powszechnie w społeczeństwie” (tak np. A. Szpunar, Ochrona dóbr osobistych, Warszawa 1979, s. 106; M. Pazdan (w:) Kodeks cywilny..., red. K. Pietrzykowski, t. 1, 2002, komentarz do
art. 23 ; S. Rudnicki, Ochrona dóbr osobistych na podstawie
art. 23 i
24 k.c. w orzecznictwie Sądu Najwyższego w latach 1985–1991, PS 1992, nr 1, s. 34). Wraz ze zmianą stosunków społecznych i zmieniających się w świadomości ludzkiej ocen wartościujących, mogą pojawiać się i znikać pewne dobra. Jakkolwiek przepis
art. 23 k.c. zawiera otwarty katalog dóbr osobistych, które pozostają pod ochroną prawną, nie oznacza to, że w formule tej mieszczą się wszelkie wartości uznawane w społeczeństwie. Skutecznie domagać się można ochrony prawnej tych tylko wartości, które w ową ochronę wyraźnie zostały zaopatrzone. W ocenie Sądu Apelacyjnego do podlegających ochronie dóbr osobistych nie sposób zaliczyć prawa do życia bez obaw, strachu i niepokoju. Prawo to, wbrew stanowisku strony powodowej, nie może być konstruowane, jako samoistne dobro osobiste. Choć w doktrynie i orzecznictwie prawo do życia bez obaw i lęku, jako takie się pojawia, to jednak zważyć należy, iż wymieniane jest ono przy okazji dochodzenia ochrony innych, usankcjonowanych i nazwanych dóbr osobistych. Samo w sobie natomiast owo prawo dobra osobistego nie stanowi, a zatem i nie podlega ochronie prawnej w oparciu o regulację
art. 24 k.c. w zw. z
art. 448 k.c.
Nie sposób podzielić również argumentacji powodów jakoby na skutek przewlekłości postępowania administracyjnego naruszone zostały ich dobra osobiste w postaci prawa do rzetelnego procesu, będącego elementem prawa do sądu, przewidzianego w
art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 4.11.1950r. (dalej: EKPC) stanowiącego m.in. prawo do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie. Prawo do sądu nie zalicza się do kategorii dóbr osobistych w rozumieniu
art. 23 k.c. Jest ono natomiast gwarantowane przepisami EKPC oraz przepisami Konstytucji. Strona powodowa wydaje się pozostawać w błędnym pr
zeświadczeniu, iż wszystkie prawa i wolności wymienione w EKPC podlegają ochronie na podstawie art. 24 k.c. Podkreślić zaś należy, iż ochronie podlegać one będą dopiero wówczas, gdy ich naruszenie doprowadzi do zagrożenia czy naruszenia konkretnego dobra osobistego. Ciężar udowodnienia naruszenia konkretnego dobra osobistego spoczywał na powodach (art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c.). Europejski Trybunał Praw Człowieka, którego orzeczenia przywołuje strona powodowa, co prawda wskazał, iż przewlekłość postępowania może wywoływać poczucie krzywdy, to jednak nie wyraził zapatrywania, że prawo do sądu rozpatrywać należy w kategorii dobra osobistego. art. 13 EKPC, (którego naruszenia w związku z art. 6 EKPC zdaniem strony powodowej dopuścił miał się Sąd Okręgowy), stanowi, iż każdy, kogo prawa i wolności zawarte w Konwencji zostały naruszone, ma prawo do skutecznego środka odwoławczego do właściwego organu państwowego także wówczas, gdy naruszenia dokonały osoby wykonujące swoje funkcje urzędowe. Przepis ten nakazał stronom konwencji wprowadzenie do krajowych ustawodawstw regulacji mających zapewnić osobom, których prawo do sądu zostało naruszone, możliwość skorzystania ze skutecznego środka zmierzającego do wyeliminowania naruszeń i uzyskania stosownego zadośćuczynienia. W Polsce wyrazem powyższego zalecenia jest ustawa o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki z dnia 17.06.2004 r. (Dz.U. Nr 179, poz. 1843) oraz regulacja art. 149 ustawy z dnia 30.08.2002 r. prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 03.12.2010 r. o zmianie ustawy − Kodeks postępowania administracyjnego oraz ustawy − Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 6, poz. 18) przewidująca możliwość wniesienia skargi na bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania przez organ administracyjny, a od 15 sierpnia 2015 r. także prawo przyznania z urzędu lub na wniosek na rzecz skarżącego sumy pieniężnej w wysokości określonej w przepisach ustawy (art. 149 § 2 i 154 § 6). Obaj powodowie z instytucji skargi skorzystali, przy czym skarga powoda R. Ż. została uwzględniona, natomiast skarga powoda L. Ż. została odrzucona.
Przewidziana w obu omawianych tu ustawach możliwość zasądzenia określonych w nich kwot właśnie za przewlekłość postępowań stanowi rodzaj rekompensaty za opieszałość organów państwa i wyczerpuje związane z samą przewlekłością roszczenia o ile nie doprowadziła ona do innych szkód czy krzywd pozostających wprawdzie w związku z przewlekłością, ale wynikających z naruszenia konkretnych dóbr materialnych czy niematerialnych.
Podkreślenia przy tym wymaga, iż regulacja tycząca się skargi na przewlekłość, w tym art. 15 i 16 ustawy o skardze jak i wyżej powołanego art. 149 ustawy sama nie kreuje jakichkolwiek praw podmiotowych ani nie stanowi podstawy prawnej dochodzenia roszczeń cywilnoprawnych. Takiej podstawy należy poszukiwać w szczególności w art. 445 i 448 KC i ich wykładni, dostosowanej do orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczącego art. 6 ust. 1 i art. 41 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz.U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284) – tak SN w uchwale z dnia 27.06.2008 r., III CZP 25/08. Wobec powyższego, za nietrafne uznać zatem należało zarzuty strony powodowej naruszenia przez Sąd I instancji przepisów art. 6 i 13 Konwencji, art. 417 k.c. oraz przepisu art. 92 ust. 1 Konstytucji.
Powodowie występując w przedmiotowej sprawie z roszczeniem zasądzenia na ich rzecz stosownego zadośćuczynienia od Skarbu Państwa obowiązani byli wykazać, że na skutek stwierdzonej przewlekłości postępowania prowadzonego przed Wojewodą (...) naruszone zostały ich dobra osobiste, na co wskazuje wykładnia art. 24 k.c. i art. 448 k.c. Obowiązkowi dowodzenia w tym zakresie jednak powodowie nie podołali, powołując się ostatecznie jedynie na naruszenie ich prawa do rozpoznania sprawy bez zbędnej zwłoki.
Nawet jeśliby przyjąć, za Sądem Okręgowym, iż dobro osobiste w postaci szeroko rozumianej wolności od obaw, strachu i niepokoju w istocie może podlegać wyodrębnieniu, to nie sposób w ocenie Sądu Apelacyjnego stwierdzić by dobro to w przypadku powodów zostało naruszone oraz że należy się powodom z tego tytułu stosowne zadośćuczynienie. Za utrwalone w orzecznictwie Sądu Najwyższego i w doktrynie uznać należy stanowisko, że o tym, czy w konkretnym wypadku można mówić o naruszeniu dobra osobistego decydują okoliczności sprawy, uwzględniające kryteria obiektywne, nie zaś subiektywne odczucia osoby żądającej ochrony prawnej, będące miarą stopnia jej wrażliwości (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22.02.2012 r., IV CSK 276/11). Postępowanie, które było dotknięte przewlekłością, zostało zainicjowane przez powodów, w celu potwierdzenia przysługujących im uprawnień do rekompensaty za pozostawione mienie zabużańskie. Postępowanie to nie niosło zatem ze sobą żadnego ładunku emocjonalnego, jaki towarzyszy sprawom, w których działania państwa w sferze imperium mają charakter restrykcyjny, przykładowo w sprawach egzekucyjnych czy też karnych. W sprawach takich stan psychiczny osoby poddanej działaniom państwa rzeczywiście może być narażony na bardzo negatywne przeżycia, z racji przeprowadzania w stosunku do niej czynności przymusowych. Tymczasem postępowanie przed Wojewodą (...) zmierzało do potwierdzenia prawa powodów, było zgodne z ich wolą. Nawet jeśli w związku ze stwierdzoną przewlekłością tego postępowania, powodowie odczuwali zdenerwowanie i poirytowanie, nie sposób przeżyć tych utożsamiać z naruszeniem ich dóbr osobistych. Jak wynikało z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków kwestia długotrwałości prowadzonego przez organ administracyjny postępowania była przedmiotem rozmów w rodzinie powodów, jednak rozmowy te odbywały się okazjonalnie w trakcie niezbyt często odbywających się rodzinnych spotkań. Kwestia ta nie wpłynęła jednak na utratę przez powodów szacunku w oczach rodziny. Emocje związane z przewlekle trwającym postępowaniem nie były na tyle silne i dokuczliwe by konieczne było zasięganie przez powodów konsultacji psychologicznych. Sam powód R. Ż., będący głównym przedstawicielem rodziny w kontaktach z urzędem, wskazał, że po pewnym czasie nie zwracał już uwagi na reakcję rodziny i zdarzające się uszczypliwości. W świetle powyższego, Sąd Apelacyjny podzielił argumentację strony pozwanej, iż doznanych przez powodów odczuć nie sposób utożsamić z krzywdą, która uzasadniałaby przyznanie im zadośćuczynienia. Powyższe skutkowało zmianą wyroku w zakresie punktu I i II poprzez oddalenie powództwa.
Z tych względów na mocy art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w sentencji.
Na uwzględnienie nie zasługiwał natomiast zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 102 k.p.c. Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko Sądu I instancji, iż zachodzą w przedmiotowej sprawie szczególne okoliczności uzasadniające zastosowanie powyższej regulacji przy rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. Okolicznością bezsporną było, iż postępowanie, z którym powodowie łączyli swoje roszczenie prowadzone było w sposób dotknięty przewlekłością, a za co odpowiedzialność ponosi strona pozwana. Powodowie działali zatem w subiektywnym przekonaniu o słuszności swego roszczenia, którą co do zasady podzielił także Sąd Okręgowy. W tych okolicznościach niezasadnym było obciążanie powodów kosztami procesu na rzecz strony pozwanej.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c. Na powodów, jako przegrywających postępowanie apelacyjne w całości należało włożyć obowiązek pokrycia kosztów tego postępowania, w tym zobowiązać ich do zwrotu kosztów poniesionych przez stronę pozwaną w celu obrony jego praw przed tut. Sądem, na które złożyło się wynagrodzenie reprezentującego go pełnomocnika w kwocie po 1.800 zł, ustalone na podstawie przepisu § 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013, poz. 490). Należało ich również zobowiązać do uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we Wrocławiu brakującej opłaty od apelacji, od uiszczenia której strona pozwana była zwolniona, tj. powoda R. Ż. do zapłaty kwoty 500 zł 10.000 zł x 5%), zaś powoda L. Ż. do zapłaty kwoty 250 zł (5.000 zł x 5%).