Wyrok SA we Wrocławiu z 4 grudnia 2013 r. w sprawie o zadośćuczynienie.

Teza Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej.
Data orzeczenia 4 grudnia 2013
Data uprawomocnienia 4 grudnia 2013
Sąd Sąd Apelacyjny we Wrocławiu I Wydział Cywilny
Przewodniczący Franciszek Marcinowski
Tagi Zadośćuczynienie
Podstawa Prawna 446kc

Rozstrzygnięcie
Sąd

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach I i II w ten sposób, że oddala powództwo ponad zasądzone nimi kwoty po 31 000 (trzydzieści jeden tysięcy) złotych z odsetkami oraz w punktach III i IV w ten sposób, że oddala powództwo ponad zasądzone nimi kwoty po 15 500 (piętnaście tysięcy pięćset) złotych z odsetkami;

2.  nie obciąża powodów dalszymi kosztami postępowania przed pierwszą instancją;

3.  nakazuje pozwanej, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Opolu 4 650 złotych tytułem brakującej opłaty;

4.  oddala dalej idącą apelację;

5.  nie obciąża powodów kosztami postępowania apelacyjnego.



UZASADNIENIE


Zaskarżonym wyrokiem z dnia 18 lipca 2013 r. Sąd Okręgowy w Opolu zasądził od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powodów M. K. i P. K. po 93.000 zł, a na rzecz powodów Ł. K. i K. K. po 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią córki i siostry powodów w wypadku komunikacyjnym, do którego doszło w dniu 10 kwietnia 2011 r.


Podstawę rozstrzygnięcia stanowiło ustalenie, że A. K. wracała do domu po spędzeniu soboty i niedzieli w ośrodku (...) w J. w towarzystwie kilu starszych od niej osób. Uczestnicy wyjazdu poza A. K. w czasie pobytu spożywali alkohol, także w niedzielę, w dniu powrotu do N.. Samochód należący do S. N. prowadził D. S., choć wszystkim wiadomy był fakt, że jest on nietrzeźwy. Kierujący stracił panowanie nad samochodem i uderzył w drzewo. W chwili wypadku D. S. miał 1.9‰ alkoholu etylowego we krwi. Obrażenia doznane w wypadku przez A. K. skutkowały jej śmiercią, miała wówczas 15 lat, była trzeźwa.


Wyrokiem z dnia 13 września 2011 r. Sąd Rejonowy w P. uznał D. S. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 177 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k., natomiast A. N. uznał za winnego popełnienia czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 178 a § 1 k.k.


Po śmierci A. K. powódka M. K. matka zmarłej, stała się osobą nerwową, płaczliwą, zaczęła cierpieć na bezsenność, przyjmowała leki uspokajające przez rok po śmierci córki, uczęszczała na psychoterapię. Nadal cierpi na silną nerwicę.


Powód P. K. nie korzystał z pomocy psychologa po śmierci córki, psychicznie pomagała mu rodzina i praca, do której zaraz wrócił.


Powód Ł. K. przed śmiercią siostry pracował w Polsce. Po jej śmierci, przez rok pracował za granicą, po tym czasie wrócił do Polski, gdzie nadal pracuje. U psychologa był raz, nie przyjmował leków uspokajających.


Powód K. K. po stracie siostry przerwał naukę w gimnazjum na 1,5 miesiąca. Przyjmował leki uspokajające, chodził do psychologa. Po roku od śmierci siostry podjął pracę za granicą.


Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił przed procesem z tytułu zadośćuczynienia po śmierci A. K. na rzecz M. K. i P. K. po 12.000 zł, na rzecz Ł. K. i K. K. po 6.000 zł, a także odszkodowania na rzecz M. K. i P. K. po 8.000 zł, łącznie kwotę 52.000 zł. Fundusz przy dokonanej wypłacie uwzględnił 60% przyczynienie się poszkodowanej do wypadku.


Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznał roszczenie powodów za częściowo uzasadnione w świetle treści art. 446 § 4 k.c. Sąd Okręgowy podkreślił, że krzywda wywołana śmiercią dziecka jest jedną z najbardziej dotkliwych z uwagi na rodzaj, siłę więzów rodzinnych, a także sprzeczność z naturalnym procesem życia.


Podobnie nagła utrata młodszej siostry, w tak tragicznych okolicznościach skutkowała poczuciem krzywdy u powodów Ł. i K. K..


Przy wymiarze wysokości należnego powodom zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę przyczynienie się A. do powstania szkody. Zmarła bowiem biernie przyglądała się jak D. S. − krótko przed jazdą samochodem − spożywa duże ilości alkoholu, akceptowała fakt, że będzie prowadził samochód w stanie nietrzeźwości, a następnie odbywała z nim podróż, sama będąc trzeźwą i zdając sobie sprawę z istniejącego zagrożenia. To prowadziło do uznania, iż przyczyniła się ona do powstałej szkody w 30%.


Ostatecznie za zasadne i adekwatne do rozmiaru powstałej krzywdy Sąd I instancji uznał zgłoszone przez powodów M. K. i P. K. roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 150.000 zł na rzecz każdego z nich, którą pomniejszył o 30%, a także o kwotę wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego, tj. 12.000 zł, ostatecznie zasądzając różnicę w kwocie po 93.000 zł, a na rzecz powodów Ł. K. i K. K. Sąd ten uznał kwotę po 80.000 zł, którą pomniejszył o 30% i kwotę wypłaconą przez pozwanego − 6.000 zł, zasądzając różnicę w kwocie po 50.000 zł.


Od wyroku apelację wywiodła strona pozwana, zaskarżając wyrok w części, a mianowicie w pkt I i II co do kwoty 80.000 zł, w pkt III i IV co do kwoty 43.500 zł oraz co do kosztów postępowania. Orzeczeniu temu zarzuciła:


1.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, przyjmując, że poszkodowana przyczyniła się do zaistnienie szkody w 30% oraz że powodowie Ł. i K. K. nadal nie są w stanie uporać się ze śmiercią siostry, a nadto brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i przyznanie wysokiego zadośćuczynienia, pomimo iż powodowie M. K. i P. K. nie dochowali należytego nadzoru nad poszkodowaną;


2.  naruszenie art. 362 k.c. przez błędne przyjęcie, iż w świetle ustalonych faktów uzasadnione jest uznanie przyczynienie poszkodowanej w 30%;


3.  naruszenie art. 446 § 4 k.c. przez zasądzenie na rzecz powodów zadośćuczynienia w nadmiernej wysokości.


Formułując powyższe zarzuty pozwana wniosła o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania za obie instancje. Podniosła, że po wyroku wypłaciła powodom kwoty do ostatecznie uznanych w apelacji wysokości, to jest na rzecz rodziców małoletniej po 13.000 zł, a na rzecz jej braci po 6.500 zł.


W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.


W oparciu o przedłożony wydruk operacji w systemie bankowości internetowej Sąd Apelacyjny ustalił, że na rzecz powodów przelana został kwota 48.070 zł, przy czym pieniądze skierowano na konto kancelarii reprezentującej powodów w postępowaniu likwidacyjnym.


Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:


Apelacja pozwanego zasługuje na częściowe uwzględnienie.


Pomimo stawianych zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do ich uwzględnienia. Ostatecznie uznał, iż wszelkie dokonane przez Sąd I instancji, a przy tym istotne dla rozstrzygnięcia sprawy ustalenia faktyczne znalazły odzwierciedlenie w zgromadzonym i należycie ocenionym materialne dowodowym, a w konsekwencji Sąd Odwoławczy przyjął je za podstawę swego rozstrzygnięcia.


Nadto w ocenie Sądu Apelacyjnego skarżący pomimo formułowania zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. w istocie kwestionuje materialnoprawną ocenę zgłoszonego przez powodów roszczenia, tak co do stopnia przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody, jak i co do wysokości zasądzonych świadczeń.


Oceniając w pierwszej kolejności zarzut naruszenia art. 362 k.c. Sąd Apelacyjny uznał go za niezasadny. Podkreślić należy, że przyczynieniem się poszkodowanego do powstania szkody jest każde jego zachowanie, pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba, przy czym o przyczynieniu się poszkodowanego można mówić wyłącznie w przypadku, gdy jego określone zachowanie pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, a nie w jakimkolwiek innym powiązaniu przyczynowym. Niewątpliwie zachowanie poszkodowanej A. K. stanowiło współprzyczynę powstania szkody i poszerzone rozważania w tym zakresie są zbędne.


Pozwany przytoczył szereg orzeczeń wydanych w okolicznościach podobnych, a więc w razie poruszania się samochodem z osobą znajdującą się w stanie nietrzeźwości, w których sądy przyjmowały 50% przyczynienie się poszkodowanego, do czego dążył pozwany i w niniejszej prawie. Każda sytuacja wymaga jednak indywidualnej oceny i nie może tu być mowy o schematycznym przenoszeniu rozwiązań z innych postępowań.


Konsekwencją stwierdzenia współprzyczynienia jest powinność badania przez sędziego okoliczności decydujących o tym, czy zmniejszenie odszkodowania winno w ogóle nastąpić. Tak więc obowiązkiem sądu, który stwierdził przyczynienie poszkodowanego, nie jest zmniejszenie odszkodowania, lecz dokonanie analizy pod kątem zbadania zasadności i skali ewentualnego obniżenia odszkodowania (por. wyrok SN z dnia 29 października 2008 r., IV CSK 228/08, Biul. SN 2009, nr 1, s. 12, M. Praw. 2009, nr 19, s. 1060).


Ustalenie kryteriów, które należy uwzględnić przy dokonywaniu obniżenia odszkodowania zostało pozostawione orzecznictwu. Sam przepis przedstawia je bardzo ogólnie, zawierając je w zwrocie „stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron". W świetle powyższego rolą Sądu jest rozważenie i uwzględnienie wszystkich okoliczności konkretnej sprawy. Okoliczności te, poza stopniem winy obu stron, to w szczególności wiek poszkodowanego, stopień naruszenia obiektywnych reguł postępowania przez poszkodowanego, ciężar naruszonych przez sprawcę obowiązków i stopień ich naruszenia, specyficzne cechy osobiste, rozmiar i waga uchybień po stronie poszkodowanego, ocena samej przyczyny wyrządzającej szkodę, ocena zachowania się poszkodowanego (vide A. Rzepecka – Gil (w:) Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania – część ogólna, LEX 2011, komentarz do art. 362 ).


Oceniając zatem w pierwszej kolejności stopień winy obu stron godzi się zauważyć, że zachowanie się małoletniego poszkodowanego, stanowiące odrębną, konkurencyjną współprzyczynę szkody w stosunku do zdarzenia, podlega ocenie w kategoriach przyczynienia się także wtedy, gdy poszkodowanemu z powodu wieku winy przypisać nie można (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2006 r., IV CSK 118/06, LEX nr 369169). Tym niemniej okoliczność małoletniości poszkodowanej ma dla niniejszego rozstrzygnięcia kardynalne znaczenie. Nie można bowiem pomijać, że poszkodowana A. K. w chwili zdarzenia była jeszcze osobą bardzo młodą, nie posiadała dostatecznego rozeznania i nie można od niej oczekiwać i wymagać takiego postępowania, jak od osoby dorosłej. O ile sama wiedza o zagrożeniach wynikających z prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu jest powszechna i nawet piętnastoletnie dziecko taką wiedzę posiada, to jednak świadomość wszystkich możliwych skutków, co przecież stanowiło decydujący czynnik przy podejmowaniu przez nią decyzji o odbywaniu podróży z D. S., już tak powszechna nie jest. Nie można także zapominać o okolicznościach zdarzenia. Poszkodowana wyjeżdżając na weekend ukrywała przed rodzicami prawdziwe miejsce swojego pobytu, a jedynym sposobem powrotu do domu była wspólna podróż z D. S.. Jak podkreślił Sąd I instancji poszkodowana była najmłodszą osobą w towarzystwie, z którym spędzała weekend, a zatem również to przesądzało, iż trudno byłoby jej wpłynąć na zachowanie innych uczestników wyjazdu. Toteż ostatecznie waga obowiązków, jakie A. K. naruszyła wobec naruszenia, jakiego dopuścił się sprawca zdarzenia uzasadnia przyjęcie jej przyczynienia w wysokości 30%. Na marginesie jedynie wskazać należy, że okolicznością, którą Sąd winien uwzględnić przy ocenie stopnia przyczynienia się poszkodowanej do szkody nie należy sposób sprawowania władzy i pieczy nad małoletnią przez jej rodziców.


W ocenie Sądu Apelacyjnego zgodzić się natomiast należy ze skarżącym, że wysokość zasądzonego na rzecz powodów zadośćuczynienia nie zasługuje na aprobatę. Pamiętając, że korygowanie przez Sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być dokonywane tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmierne (nieodpowiednie), tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. wyrok SN z 18.11.2004 r., I CK 219/04), stwierdzić należy, iż w niniejszej sprawie powyższe okoliczności zaistniały. Sąd Okręgowy bowiem, wprawdzie prawidłowo ustalając i rozważając okoliczności faktyczne zaistniałe w niniejszej sprawie, a mające wpływ na krzywdę jakiej doznali powodowie na skutek śmierci córki i siostry, przyznał im jednak tytułem zadośćuczynienia kwoty wygórowane.


Nie ulega wątpliwości w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, że śmierć A. K. była dla pozostałych członków rodziny stresującym wydarzeniem, powodującym cierpienie oraz zaburzenie dotychczasowego sposobu funkcjonowania. Wszelkie okoliczności z tym związane zostały zresztą prawidłowo i wnikliwie ustalone przez Sąd I instancji i na etapie postępowania apelacyjnego nie były kwestionowane przez stronę pozwaną.


Jednakże zważyć należy, że właściwych sferze osobistej człowieka uczuć i emocji nie sposób wymierzyć, tymczasem w sprawach o zadośćuczynienie sądy stają przed koniecznością ich swoistej obiektywizacji i „wyceny” w pieniądzu. Zasądzone zadośćuczynienie nie umniejsza negatywnych przeżyć, nie wyrówna krzywdy powodów, stanowi jedynie możliwą w świetle obowiązujących przepisów formę rekompensaty. Z tych też względów w sprawach o zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej konieczne staje się odwołanie do praktyki orzeczniczej.


Aktualny stan wiedzy nie pozwala na udowodnienie rozmiaru uczuć i przywiązania czy też ich braku. Przede wszystkim zaś trudno zakładać, aby ustawodawca „premiował” osoby o słabszej konstrukcji psychicznej, reagujące intensywniej na sytuację traumatyczną, a gorzej traktował roszczenia osób o osobowości zamkniętej, kumulującej w sobie wewnętrzne emocje. Kryterium bólu jest więc nieprzydatne w praktyce sądowej, zresztą ustawodawca słusznie nie odwołuje się do niego, zakładając, że utrata osoby najbliższej zawsze wywołuje ból. Odczuwanie bólu nie wymaga też dowodu (P. Hyrlik, „Zadośćuczynienie za śmierć tylko dla członków najbliższej rodziny”, Rzeczpospolita z 09.07.2009 r.; podobnie też wyrok z dnia 14.04.2010 r., I ACa 178/10, SA w Łodzi, Lex; wyrok z 19.09.2012 r., I ACa 871/12, SA we Wrocławiu). To wszystko prowadzi do wniosku, że krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej, a każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy, przy czym ocena ta powinna opierać się na kryteriach obiektywnych, a nie na wyłącznie subiektywnych odczuciach pokrzywdzonego.


Powodowie oczywiście ciężko przeżywali okres żałoby, nadal borykają się z poczuciem straty, osamotnienia, bólem, ale są to reakcje typowe dla procesu żałoby. Powodowie M. i P. K. stosunkowo szybko powrócili do pracy, traktując ją jako formę terapii, zapomnienia o doznanej krzywdzie i stracie. Nadto wskazać należy, iż powodowie M. i P. K. mają dwóch dorosłych synów, którzy wspierali i wspierają rodziców, co więcej Ł. K. w swoich planach na przyszłość przewiduje pozostanie przy rodzicach, by nadal nieść im pomoc.


Także powodowie Ł. i K. K. pomimo śmierci siostry mogli wzajemnie liczyć na swoje wsparcie, zresztą jak wynika z zeznań powodów przed śmiercią A. to bracia byli bardziej ze sobą zżyci, bliższy kontakt z siostrą miał wyłącznie K.. Nie można także pomijać, że po śmierci A. wprawdzie Ł. – podejmując próbę uporania się ze swym bólem – wyjechał do pracy za granicę, jednakże powódka pozostawała w domu z młodszym z braci, nie pozostała więc osobą osamotnioną. Powód P. K. przez cały czas pracuje za granicą, jednakże dla niego taka praca jest sposobem radzenia z żałobą.


W sprawie nie zaistniały przy tym żadne nadzwyczajne okoliczności i nietypowe skutki śmierci małoletniej, które przemawiałyby za zasądzeniem na rzecz powodów zadośćuczynienia odbiegającego od kwot przeciętnie przyznawanych w tego rodzaju sprawach.


W tych okolicznościach stwierdzić należy, że kwota zadośćuczynienia dla powodów określona przez Sąd I instancji jest rażąco wygórowana i zbliżona do tych przyznawanych osobom bezpośrednio poszkodowanym czynem niedozwolonym, które na jego skutek doznały znacznego trwałego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia i których krzywda psychiczna powiązana jest z dużymi cierpieniami fizycznymi oraz trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Pomimo tego, że niewątpliwie śmierć A. była dla powodów silnie stresującym wydarzeniem, powodującym duże cierpienie, uzasadnione jest zasądzenie na ich rzecz niższych kwot zadośćuczynienia.


Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu Apelacyjnego, odpowiednią tytułem zadośćuczynienia za krzywdę jakiej doznali powodowie M. i P. K. na skutek śmierci córki winna być kwota 80.000 zł. Mając na uwadze 30% przyczynienie się poszkodowanej do powstania szkody oraz bezspornie wypłaconą już powodom kwotę 12.000 zł i w terminie późniejszym kwotę 13.000 zł należało zasądzić od pozwanego na rzecz powodów kwoty po 31.000 zł. Kwota powyższa przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość przy uwzględnieniu aktualnych warunków oraz przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa, w związku z czym może stanowić wraz z już wypłaconą (25.000 zł) stosowną kompensatę krzywd.


Określając należną powodom Ł. i K. K. kwotę zadośćuczynienia, zdaniem Sądu Apelacyjnego, odpowiednią winna zostać uznana kwota 40.000 zł. Mając na uwadze 30% przyczynienie oraz bezspornie wypłaconą już powodom kwotę 6.000 zł i w późniejszym terminie kwotę 6.500 zł, należało zasądzoną na rzecz powodów kwotę obniżyć do kwoty po 15.500 zł.


Z tych opisanych względów należało zmienić zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. W wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może bowiem zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w rozpoznawanej sprawie takie szczególne okoliczności w sprawie zaistniały. Zważyć bowiem należy, że co do zasady zgłoszone przez powodów żądanie zasługiwało na uwzględnienie, a ostatecznie wielkość zasądzonego na ich rzecz zadośćuczynienia zależała od oceny Sądu. O ile pozostawienie oceny wysokości należnego zadośćuczynienia uznaniu sędziowskiemu nie zwalnia strony od obowiązku racjonalnej oceny oszacowania swego żądania, to jednak nie można pomijać, że dochodzone przez powodów kwoty były wynikiem subiektywnie odczuwalnej przez nich ogromnej krzywdy, a przy tym ich ocenę Sąd I instancji w znacznej części podzielił. Zważyć wreszcie należy, że w judykaturze nie budzi wątpliwości pogląd, zgodnie z którym przyznane zadośćuczynienie ma mieć realną i odczuwalną wartość, a więc obciążenie strony kosztami postępowania winno uwzględniać ten postulat i nie prowadzić do deprecjacji roli jakiej ono służy. Tymczasem mając na uwadze ostateczny wynik sprawy (przegrana powodów w 79% i 77% w postępowaniu przed Sądem I instancji oraz odpowiednio 39% i 36% w postępowaniu przed Sądem II instancji) oraz obciążające ich już koszty sądowe (skoro orzeczenie to nie zostało przez powodów zaskarżone i stało się prawomocne) obciążenie ich kosztami postępowania przed Sądem I i II instancji w całości niewątpliwie naruszyłoby tę zasadę. W świetle powyższego, zdaniem Sądu Apelacyjnego, w rozpoznawanej prawie zaistniały okoliczności by powodów obciążyć jedynie w części kosztami postępowania (o czym orzekł Sąd I instancji w pkt VII-X zaskarżonego wyroku) i odstąpić od obciążania dalszymi kosztami postępowania I-istancyjnego i nie obciążać ich w ogóle kosztami postępowania apelacyjnego.


Z tych wszystkich względów na mocy art. 386 § 1, 385 k.p.c. i 102 k.p.c. orzeczono jak w sentencji.


MR-K

Wyszukiwarka