Wyrok SA we Wrocławiu z 9 października 2014 r. w sprawie o zapłatę.

Teza Likwidator nie odpowiada jak spółdzielnia ani za spółdzielnię, tylko za własne zawinione działania lub zaniechania, które można kwalifikować jako niedopełnienie obowiązków ustawowych.
Data orzeczenia 9 października 2014
Data uprawomocnienia 9 października 2014
Sąd Sąd Apelacyjny we Wrocławiu I Wydział Cywilny
Przewodniczący Beata Wolfke-Kobzar
Tagi Członek spółdzielni
Podstawa Prawna 128prawo-spoldzielcze

Rozstrzygnięcie
Sąd

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz każdego z pozwanych po 5.326 zł kosztów postępowania apelacyjnego i kasacyjnego.



UZASADNIENIE


Powód E. D. domagał się od solidarnie pozwanych B. R. i S. K. zapłaty 103.688 zł z odsetkami. W pozwie wskazał, że jako członek likwidowanej Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w W. miał do Spółdzielni roszczenie o wypłatę stosownego udziału w majątku, jednak w podziale go nie uwzględniono z uzasadnieniem, że w 2002 roku został skreślony z listy członków. Powód – jak twierdzi – nie został powiadomiony o podjętej uchwale i nie mógł się od niej odwołać, co przesądza o jej nieskuteczności. W konsekwencji, zdaniem powoda, pozwani, którzy pełnili funkcję likwidatorów Spółdzielni, winni byli uwzględnić go w podziale majątku, a skoro tego zaniechali i Spółdzielnia została wykreślona z rejestru przed ukończeniem postępowania sądowego o ustalenie członkostwa powoda, solidarnie odpowiadają za wyrządzoną powodowi szkodę.


Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa, wskazując że członkostwo powoda w RSP W. ustało w 2002 r., zaś w 2009 r. po raz drugi powiadomiono go o treści i uzasadnieniu podjętej w 2002 r. uchwały i także wtedy powód uchwały nie zaskarżył. Pozwani podnieśli też, że w grudniu 2006 r. powód został całkowicie rozliczony ze Spółdzielnią, co pozbawia go udziału w jej majątku, jednak dla zabezpieczenia interesów powoda pozwani odpowiednie środki zdeponowali w (...) Związku Rewizyjnym Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych.


Sąd Okręgowy ustalił:


W latach 1976-1978 pracował jako kierowca w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w N., po czym przejęła go – jako pracownika – Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna w W..


Powód był członkiem RSP w W. od 1978 r. i do grudnia 1999 r. jej pracownikiem. W latach 1985-2002 powód pobierał rentę z tytułu niezdolności do pracy i pozostawał wówczas członkiem Spółdzielni. Od 2002 r. powód jest emerytem.


W dniu 15.112002 r. odbyło się Walne Zgromadzenie Członków RSP W. i podjęto wówczas uchwałę o wykreśleniu członków już niepracujących w Spółdzielni, w tym powoda.


Pismem z 15.11.2002 r. powiadomiono powoda o podjęciu uchwały nr (...), o wykreśleniu powoda na podstawie § 11 ust. 1 i 2 Statutu, tj. wskutek zmniejszenia zatrudnienia i likwidacji stanowisk.


Powód wniósł do RSP w W. dwa udziały podstawowe, jeden o wartości 100,10 zł, drugi w formie 4 kwintali żyta o wartości 124 zł, jak wszyscy członkowie Spółdzielni. Powód posiadał tez jeden udział zwaloryzowany o wartości 785,14 zł.


Na dzień 10.11.1999 r., tj. w dacie nawiązania stosunku pracy, zobowiązanie RSP wobec powoda wynosiło 1.150,60 zł, zaś po zaksięgowaniu dwóch udziałów w 2000 r. RSP była winna powodowi 1.374,70 zł. Później wypłacono powodowi 200 zł, rozliczono też kasę zapomogowo-pożyczkową i z tego tytułu powodowi należało się 130 zł, a łącznie jego należność wzrosła do 1.304,70 zł.


W dniu 14.02.2002 r. wypłacono powodowi 304,70 zł, zaś 11.05.2001 r. – 1.000 zł i wówczas RSP była całkowicie rozliczona z powodem.


W lipcu 2001 r. RSP wykonała na rzecz powoda usługę transportu mułu za 183 zł. W sierpniu 2001 r. rozksięgowano udziały zwaloryzowane i z tego tytułu powodowi należało się 236 zł. W wyniku kompensaty z długiem za usługę transportową na dobro powoda pozostało 53 zł. W czerwcu 2003 r. po stronie RSP powstała kolejna wierzytelność z usługi transportowej (40 zł), natomiast we wrześniu 2003 r. rozksięgowano resztę udziałów zwaloryzowanych (70%) i powodowi należało się łącznie 549,14 zł


W grudniu 2005 r. RSP znów wykonała na rzecz powoda usługę transportową, za 180 zł, i po kompensacie wzajemnych wierzytelności należność powoda wynosiła 382,14 zł. Tę kwotę RSP wypłaciła powodowi 29.12.2006 r. i po tej dacie nie powstały już żadne zobowiązania Spółdzielni wobec powoda.


Przy piśmie z 18.08.2009 r. RSP w W. ponownie doręczyła powodowi zawiadomienie o wykreśleniu go z listy członków.


Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni ustaliło nowy termin otwarcia likwidacji Spółdzielni – 1.01.2010 r. w miejsce 30.09.2009 r. oraz nowy termin odwołania zarządu – 31.12.2009 r.


Pismem z 3.11.2009 r. powód zgłosił do Spółdzielni w likwidacji roszczenie o uwzględnienie go – jako członka - w podziale środków pieniężnych uzyskanych ze sprzedaży majątku. W odpowiedzi został poinformowany, że po wykreśleniu go z listy członków wypłacono mu udziały podstawowe i zwaloryzowane.


Pozwem z 25.05.2010 r. powód domagał się ustalenia jego członkostwa w RSP w W.. Postępowanie zostało 6.12.2010 r. umorzone wobec zakończenia likwidacji Spółdzielni i jej prawomocnego wykreślenia z KRS z dniem 14.08.2010 r.


Nadzwyczajne walne Zgromadzenie członków RSP podjęło 16.06.2010 r. uchwały: o zatwierdzeniu sprawozdania likwidatorów z procesu likwidacji, o zatwierdzeniu sprawozdania finansowego za okres od 1.01.2010 r. do 30.06.2010 r., w którym wykazano stratę 11.106,83 zł, o wykreśleniu wszystkich członków i zwolnieniu pracowników najemnych z dniem 30.06.2010 r. oraz o zobowiązaniu likwidatorów do wypłaty obecnym 26 członkom wkładów i udziałów i o zobowiązaniu likwidatorów do złożenia wniosku o wykreślenie Spółdzielni z rejestru sądowego.


Podjęto też uchwałę o przekazaniu do depozytu (...) Związku Rewizyjnego RSP w O. kwoty 204.171 zł na pokrycie ewentualnych zasądzonych roszczeń byłych członków, tj. E. B. i E. D.. Postanowiono, ze w razie oddalenia ich roszczeń zdeponowane kwoty zostaną wypłacone 26 członkom według stanu z 16.06.2010 r.


W dniu otwarcia likwidacji (1.01.2010 r.) likwidatorzy dysponowali kwotą 6.439.370,43 zł, po potrąceniu kosztów i udziałów do wypłaty pozostało 6.066.220,54 zł do podziału między członków wedle dniówek. Ponieważ toczył się zainicjowany przez powoda spór sądowy o ustalenie jego członkostwa, w wyliczeniu ujęto jego ewentualne roszczenie, które wynosiłoby 103.688 zł. Tę kwotę oddano w depozyt, po czym wobec umorzenia postępowania o ustalenie wypłacono ją 26 członkom Spółdzielni.


Pismem z 19.01.2011 r. powód wezwał pozwanych do zapłaty 103.688 zł tytułem udziału w środkach uzyskanych ze sprzedaży majątku Spółdzielni.


Pozwani odmówili zapłaty.


Przy takich ustaleniach Sad Okręgowy uznał powództwo za nieuzasadnione. Wskazując art. 128 § 1 prawa spółdzielczego jako podstawę odpowiedzialności likwidatorów spółdzielni za szkody wyrządzone jej wierzycielom, Sąd podniósł, że rzeczą powoda, po myśli art. 6 kc, było wykazanie koniecznych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanych.


Zdaniem Sądu Okręgowego, powód ich nie wykazał. W szczególności nie wykazał, by na dzień otwarcia i zakończenia likwidacji był członkiem RSP w W., podczas gdy z przedstawionych dokumentów wynika, że uchwałą z 15.11.2002 r. powoda wykreślono z listy członków, o czym powtórnie go zawiadomiono 18.08.2008 r., lecz uchwały nie zaskarżył. Sąd Okręgowy uznał też za wykazane dokumentacją Spółdzielni i zeznaniami świadka B. K., że 29.12.2006 r. Spółdzielnia definitywnie rozliczyła się z powodem z udziałów podstawowych i zwaloryzowanych. Sąd i instancji wskazał też, że nie może powód wywodzić roszczenia do pozwanych z uchwały (...) z 16.06.2010 r., ponieważ uchwałę podjęto w toku sporu sądowego o ustalenie członkostwa powoda i zrozumiałym jest, ze Spółdzielnia zabezpieczyła środki na ewentualną wypłatę na czas trwania procesu.


W rezultacie Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że powód nie spełniał ustawowych warunków uwzględnienia go w podziale majątku likwidowanej spółdzielni, ponieważ członkostwo utracił jeszcze w 2002 r. i przed otwarciem likwidacji był już definitywnie rozliczony ze wszystkich udziałów (art. 125 § 5a prawa spółdzielczego).


Wyrokiem z 29.06.2012 r. Sąd Okręgowy powództwo oddalił i zasądził od powoda na rzecz solidarnych pozwanych 3.600 zł kosztów procesu.


Powód zaskarżył wyrok, wnosząc o jego zmianę przez uwzględnienie powództwa i zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania. Na wypadek nieuwzględnienia apelacji powód z powołaniem się na art. 102 kpc wniósł o zmianę postanowienia o kosztach przez przyznanie pozwanym tylko ich części, tj. 1.200 zł, zamiast 3.600 zł, jak orzekł Sąd Okręgowy.


W apelacji powód zarzucił:


1. naruszenie prawa materialnego, a to:


- art. 128 § 1 prawa spółdzielczego przez jego niezastosowanie i uznanie, że pozwani nie wyrządzili powodowi szkody przez niedopełnienie swoich obowiązków;


- błędną wykładnię art. 42 w zw. z art. 24 prawa spółdzielczego przez przyjęcie, że wobec niezaskarżenia uchwały o wykreśleniu powoda z listy członków RSP w W. uchwała ta jest skuteczna, choć termin do zaskarżenia uchwały nie upłynął, nadto termin do zaskarżenia uchwały mógłby zostać przywrócony (art. 42 § 8 prawa spółdzielczego), wreszcie istnieją wątpliwości co do faktu i daty doręczenia powodowi zawiadomienia o uchwale wykreślającej go z listy członków Spółdzielni;


2. naruszenie prawa procesowego, tj.:


- art. 233 § 1 kpc przez ustalenie, że powoda wykreślono z listy członków, powiadomiono o tym pismem z 15.11.2002 r. i w pełni się z powodem rozliczono;


- wadliwe przyjęcie, że powoda zawiadomiono o wykreśleniu w listopadzie2002 r. przy jednoczesnym stwierdzeniu, że zawiadomienie otrzymał najpóźniej 18.08.2009 r.


Pozwani wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.


Wyrokiem z 23.11.2012 r. Sąd Apelacyjny w uwzględnieniu apelacji zmienił zaskarżony wyrok przez zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda 103.688 zł z ustawowymi odsetkami od 25.01.2011 r. oraz 4.100 kosztów procesu, nadto zasądził od pozwanych na rzecz powoda 2.700 zł kosztów postępowania apelacyjnego i obciążył pozwanych brakującymi opłatami sądowymi.


Sąd Apelacyjny stwierdził, że pozwani nie wykazali skutecznego wykreślenia powoda z listy członków RSP W. ani wyczerpującego rozliczenia się z powodem z udziałów podstawowych i zwaloryzowanych. Nie przekonało Sądu Apelacyjnego wyjaśnienie, że rozliczenie nastąpiło drogą kompensaty. Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że konieczne byłyby oświadczenia o potrąceniu. Dalej Sad Apelacyjny wskazał, że sama wypłata udziałów nie przesądza o utracie członkostwa, a przedstawione dokumenty nie potwierdzają skuteczności wykreślenia powoda, ponieważ pismo z 15.11.2002 r. nie zawierało wyczerpującego uzasadnienia, czego wymagał ówcześnie obowiązujący art. 24 § 3 prawa spółdzielczego, nadto nie wysłuchano powoda, jak nakazywał art. 24 § 4. W konsekwencji – jak wskazał Sąd Apelacyjny – określony w art. 42 § 3 prawa spółdzielczego termin do zaskarżenia uchwały nie rozpoczął biegu, co przesądza o partycypacji powoda w podziale majątku likwidowanej Spółdzielni, a odmowa wypłacenia mu kwoty złożonej do depozytu uzasadnia odszkodowawczą odpowiedzialność pozwanych likwidatorów na zasadzie art. 128 § 1 prawa spółdzielczego.


W wyniku skargi kasacyjnej pozwanych Sąd Najwyższy wyrokiem z 24.01.2014 r. uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego i przekazał temu Sądowi sprawę do ponownego rozpoznania. Aprobując pogląd Sadu Apelacyjnego o obowiązku zawiadomienia członka o wykreśleniu go ze spółdzielni z podaniem motywów uchwały w tym przedmiocie, Sąd Najwyższy zauważył konieczność oceny „kompletności” uzasadnienia z uwzględnieniem okoliczności konkretnego przypadku. Dalej Sad Najwyższy wskazał, że wykreślenie powoda z listy członków RSP W. zostało poprzedzone rozwiązaniem stosunku pracy, a w uzasadnieniu wykreślenia podano przepisy art. 15 ust. 1 i 2, nawiązujące do przesłanek rozwiązania stosunku pracy. Dlatego, zdaniem Sądu Najwyższego, kategoryczne stwierdzenie, iż wykreślenie nie odniosło skutku, nie było uprawnione i konieczne jest ponowne rozważenie tej kwestii.


Co się tyczy obowiązku wysłuchania powoda przed wykreśleniem, Sąd Najwyższy zauważył, że idzie tu o stworzenie możliwości wysłuchania, tymczasem Sąd Apelacyjny nie rozważył przyczyny, dla której powód nie został wysłuchany. Sąd Najwyższy wskazał też na konieczność szerszego rozważenia rozliczeń Spółdzielni z powodem, przy uwzględnieniu dopuszczalności złożenia oświadczenia o potrąceniu w sposób dorozumiany.


Sąd Najwyższy również podkreślił deliktowy charakter odpowiedzialności likwidatora spółdzielni wobec jej wierzycieli, co nakazuje rozważyć – gdyby przyjęto, że powód poniósł szkodę – znaczenie przekazania przez pozwanych stosownej sumy do depozytu.


W toku ponownego postępowania apelacyjnego pozwani złożyli do akt sprawy i zawnioskowali jako dowody uzyskane z archiwum dokumenty rozliczeniowe oraz rejestry członków sprzed lutego 2007 r. i po tej dacie, nadto bilans na 30.06.2010 r. i dokumenty dotyczące uchwały z 15.11.2002 r. oraz z 28.03.2008 r. podwyższającej udział ze 100 zł do 5.000 zł, dla wykazania, że po wykreśleniu powód nie figurował jako członek spółdzielni, nie uczestniczył w życiu spółdzielczym ani nie uzupełnił udziałów, zaś rozliczenie z powodem nastąpiło i było prawidłowe.


Powtórnie rozpoznając apelację pozwanych z uwzględnieniem wiążących z mocy art. 398 20 kpc oraz art. 386 § 6 w zw. z art. 398 20 kpc poglądów prawnych i zaleceń Sądu Najwyższego, Sąd Apelacyjny zważył:


Na wstępie trzeba za Sądem Najwyższym podkreślić deliktowy charakter odpowiedzialności likwidatorów spółdzielni za szkodę wyrządzoną jej wierzycielowi. Dla jej przyjęcia koniecznym jest wykazanie przez wierzyciela spółdzielni wszystkich ustawowych przesłanek. Po myśli art. 6 kc musiałby więc powód w pierwszym rzędzie wykazać, że w chwili postawienia Spółdzielni w stan likwidacji był jej członkiem lub byłym członkiem, któremu dotąd nie wypłacono wszystkich udziałów (art. 128 § 1 w zw. z art. 125 § 5a prawa spółdzielczego).


W dalszej kolejności, przy pozytywnym dla powoda przesądzeniu tej okoliczności, powoda obciążał także dowód co do tego, że pozwani wyrządzili mu szkodę, tj. że wskutek zawinionego niedopełnienia przez nich ustawowych obowiązków ciążących na likwidatorze spółdzielni, nie uzyskał należnego mu udziału w majątku pozostałym po zaspokojeniu należności określonych w art. 125 § 1 prawa spółdzielczego i zabezpieczeniu należności z §§ 2 i 3.


Wymaga podkreślenia, że odpowiedzialność likwidatora spółdzielni nie jest tożsama z odpowiedzialnością samej spółdzielni wobec jej wierzyciela.


Likwidator nie odpowiada jak spółdzielnia ani za spółdzielnię, tylko za własne zawinione działania lub zaniechania, które można kwalifikować jako niedopełnienie obowiązków ustawowych.


W związku z roszczeniem powoda o odpowiedzialności pozwanych jako likwidatorów ESP w W. można by więc mówić tylko wówczas, gdyby dostępna im dokumentacja, rozważana na gruncie prawa spółdzielczego i statutu oraz praktyki stosowanej w Spółdzielni, wreszcie przepisów normujących okresy przechowywania dokumentów, także dokumentacja księgowa, wskazywała na to, że w dacie otwarcia likwidacji powód był jeszcze członkiem Spółdzielni, bądź jako były członek nie uzyskał przed tą datą wypłaty wszystkich udziałów, bądź przynajmniej, że zgromadzone dokumenty rodziły istotne wątpliwości co do tych faktów.


Tu należy podnieść, że pozwanych likwidatorów nie obciążają zaniedbania władz czy służb księgowych Spółdzielni, nawet jeśli wcześniej zasiadali w zarządzie, a tylko ich własne związane z funkcją likwidatora. W razie wątpliwości związanych z brakami w dokumentacji ich odpowiedzialność odszkodowawczą wobec powoda można by więc przyjąć tylko wówczas, gdyby fachowa i wnikliwa ocena dostępnej dokumentacji potwierdzała przynajmniej wysokie prawdopodobieństwo roszczenia powoda o udział w podziale środków.


Z taką sytuacją bez wątpienia nie mamy tu do czynienia, a przeciwnie, przejmując na siebie ciężar dowodu, po części wbrew regule z art. 6 kc, pozwani wykazali nie tylko swoją należytą staranność, ale wprost, że roszczenia z art. 125 § 5a prawa spółdzielczego powód nie nabył.


Z prawidłowych i przyjętych przez Sąd Apelacyjny za własne ustaleń Sądu Okręgowego, które poczynił na podstawie autentycznych dokumentów, wynika, że uchwałą z 15.11.2002 r. Walne Zgromadzenie Członków RSP w W. wykreślono niepracujących już członków Spółdzielni, w tym powoda. Zgromadzenie poprzedzono zawiadomieniem z 30.10.2002 r., co każe przyjąć, że członkowie, w tym także powód, mieli wiedzę o Zgromadzeniu (§ 40 Statutu przewidywał wywieszenie ogłoszenia na tablicy ogłoszeń co najmniej z siedmiodniowym wyprzedzeniem – Statut na k. 43-63 akt I C 90/10). Tym samym nie ulega wątpliwości, że powód miał możliwość udziału w Zgromadzeniu i wypowiedzenia się w sprawie planowanej uchwały. Wiadomo też, ze 15.11.2002 r. RSP wystosowała do powoda pismo informujące o wykreśleniu go uchwałą nr (...) r. z listy członków. W piśmie wskazano, że wykreślenie nastąpiło na podstawie § 11 ust. 1 i 2 Statutu, tj. wskutek zmniejszenia zatrudnienia i likwidacji stanowisk pracy. Co prawda, w aktach spółdzielczych brak dowodu doręczenia tego pisma powodowi (dokumenty tego rodzaju przechowuje się 5 lat), jednak z dalszych dokumentów, tj. kartoteki finansowej powoda wskazującej na przyjęcie wypłaty udziałów oraz z bezspornego późniejszego zaniechania przez powoda realizacji praw i obowiązków członkowskich, w tym udziału w Zgromadzeniach i wpłaty na podwyższone udziały, o czym postanowiono na Zgromadzeniu w marcu 2008 roku, należy domniemywać, że powód został o wykreśleniu zawiadomiony niezwłocznie po Zgromadzeniu 15.11.2012 r., a już na pewno uzasadnione było takie przekonanie pozwanych. Poza dowodami wskazanymi przez Sąd Okręgowy słuszność tego przekonania potwierdzają dokumenty przedstawione przez pozwanych i dopuszczone jako dowody w toku powtórnego postępowania apelacyjnego, tj. spis materiałów archiwalnych, którymi dysponowali pozwani (k. 321-326), protokół Zgromadzenia z 28.03.2008 r. i podjęte wówczas uchwały (k. 346-354) i wykaz udziału podstawowego członków na 31.12.2008 r. (k. 355). Doniosłe znaczenie należy przypisać „staremu” rejestrowi członków, w którym przy danych powoda wskazano uchwałę (...) z 15.11.2002 r. jako podstawę jego wykreślenia oraz daty rozliczenia ze wskazaniem numeru dowodów księgowych (k. 357), a także „nowy” rejestr założony 20.02.2007 r., w którym powoda nie ujęto (k. 358-368).


Powyższe dowody ostatecznie zaświadczają o skutecznym wykreśleniu powoda z listy członków Spółdzielni w 2012 r. oraz o tym, że o wykreśleniu wiedział i je zaakceptował, bowiem jest niespornym, że uchwały nie zaskarżył.


Znamiennym jest, że jeszcze przed wniesieniem pozwu o ustalenie członkostwa powoda w RSP W., jego pełnomocnik pytał likwidatora, czy powód jest nadal członkiem, zaś w toku niniejszej sprawy powód niekonsekwentnie raz twierdził, że przed wykreśleniem Spółdzielni z rejestru jego członkostwo nie ustało, raz, że jako były członek nie został całkowicie rozliczony z udziałów, co uprawniałoby go do świadczenia z art. 125 § 5a, należnego osobom o statucie byłych członków w dniu otwarcia likwidacji. Wbrew twierdzeniom powoda nie można zawiadomienia o uchwale z 15.11.2002 r. uznać za bezskuteczne z racji braku uzasadnienia decyzji o wykreśleniu. Uzasadnienie istotnie było lakoniczne, jednak zawierało minimum informacji o motywach wykreślenia. Jak trafnie zauważył Sąd Najwyższy, informacji z pisma z 15.11.2002 r. zwłaszcza pod rządem ówczesnego art. 24 § 3 prawa spółdzielczego nie można odczytywać w oderwaniu od okoliczności wykreślenia,tj. z pominięciem wcześniejszego rozzwiązania umowy o pracę, postanowień statutowych oraz powszechnie obowiązujących przepisów prawa spółdzielczego. Jeśli zatem powołane w zawiadomieniu o uchwale zapisy § 15 ust. 1 i 2 Statutu nawiązywały do przyczyn rozwiązania stosunku pracy – na co wskazywał Sąd Okręgowy – uzasadnienie wykreślenia było dla powoda dostatecznie jasne, by wykreślenie uznać za skuteczne, zatem pozwani mieli wszelkie podstawy dla takiej oceny.


W konsekwencji słusznie przyjął Sąd Okręgowy, że zawiadomienie o wykreśleniu, które wysłano powodowi przy piśmie z 18.08.2009 r. w odpowiedzi na zapytanie jego pełnomocnika, było powtórną informacją, pozbawioną prawnego znaczenia, ponieważ członkostwo powoda definitywnie ustało w 2002 roku.


Trafnie uznał też Sąd I instancji, że Spółdzielnia całkowicie rozliczyła się z powodem z udziałów. Ustalenia w tym zakresie Sąd Okręgowy poczynił na podstawie dostępnych dokumentów źródłowych, w tym kartoteki finansowej powoda, faktury VAT z 12.12.2005 r., dowodu wypłaty z 29.12.2006 r., dotyczącej różnicy udziałów zwaloryzowanych oraz zeznań świadka B. K. (2).


Oceniając te dowody, Sąd Okręgowy nie przekroczył granic swobody, które zakreśla art. 233 § 1 kpc. Przeciwnie, wszystkie dowody układają się w logiczną całość, bowiem świadek B. K. skrupulatnie opisała przebieg rozliczenia i rachunki zgadzają się „co do grosza”.


Trzeba zresztą podnieść, że w apelacji powód nie kwestionuje podanych w kartotece przez świadka wartości należnych mu świadczeń, a tylko wskazuje na brak dowodów wypłaty oraz „uznania” kompensaty.


W ocenie Sądu Apelacyjnego nietrafne jest założenie, że dokonanie rozliczenia z powodem i prawidłowość tego rozliczenia można wykazać jedynie pokwitowaniami, w których jednoznacznie wskazuje się tytuł wypłaty oraz, że kompensata (w istocie potrącenie) wymagało pisemnego oświadczenia Spółdzielni. Kartoteka i wydruki operacji finansowych chronologicznie obrazują stan rozliczeń, nadto trzeba uwzględnić, że powód – jako były, pracownik – korzystał z przynależnych mu świadczeń i zlecał Spółdzielni usługi, a rozliczenia opiewały na stosunkowo niewielkie kwoty i dorozumiane potrącenie, czyli praktykowaną w drobnych rozliczeniach kompensatę, powód akceptował, skoro od 2006 r. do uzyskania wiedzy o planowanej likwidacji Spółdzielni nie zgłaszał do niej żadnych roszczeń.


Rzetelność kartoteki finansowej powoda oraz wiarygodność świadka B. K. dodatkowo potwierdza złożona przed Sądem Apelacyjnym faktura VAT z 12.12.2005 r., dotycząca usługi transportowej, a ujawniona w kartotece pod numerem 2820.


Nadto przy niewielkiej wartości wzajemnych świadczeń nie sposób znaleźć racjonalnego uzasadnienia dla podejrzenia nierzetelności zapisów w kartotece finansowej powoda, a autentyczności kartoteki powód nie kwestionował. W świetle powyższych ustaleń i rozważań Sąd Apelacyjny za Sądem Okręgowym uznał, że na dzień otwarcia likwidacji RSP w W. powód nie był już członkiem Spółdzielni, a jedynie byłym członkiem, z którym Spółdzielnia ostatecznie się rozliczyła w 2006 roku, wypłacając mu 29.12.2006 r. 382,14 zł – różnicę zwaloryzowanych udziałów.


Słusznie więc stwierdził Sąd Okręgowy, że w dniu otwarcia likwidacji RSP powód nie był uprawniony do udziału w majątku pozostałego po spłacie innych zobowiązań, a tym samym nie poniósł szkody, której naprawienia domagał się od pozwanych, co przesądza o trafności skarżonego wyroku. Nawiązując do akcentowanego przez Sąd Najwyższy deliktowego charakteru odpowiedzialności likwidatora spółdzielni warto podnieść, że pozwani wykazali najwyższą dbałość o prawidłowe rozdysponowanie majątkiem likwidacyjnym, skoro mimo dokumentów zaświadczających o ustaniu członkostwa powoda i należytym rozliczeniu jego udziałów, w wykonaniu uchwały Nadzwyczajnego Zgromadzenia z 25.05.2010 r. zdeponowali stosowne środki w jednostce nadrzędnej. Trzeba tu podkreślić, że nie byli do tej czynności zobligowani ustawą, ponieważ złożenie do depozytu (sądowego) jest obowiązkowe tylko co do należności jeszcze nieujawnionych albo spornych, o których mowa w art. 125 § 1, i należności z art. 125 § 5a, nie są objęte dyspozycją art. 125 § 2 prawa spółdzielczego.


W tych okolicznościach i tak nie można było przyjąć, że pozwani nie wypełnili obowiązków ustawowych, co w świetle treści art. 128 § 1 prawa spółdzielczego warunkowałoby ich odpowiedzialność, gdyby powód szkodę poniósł.


Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny uznał podstawowe zarzuty apelacji za bezzasadne. Nie dopatrzył się Sąd Apelacyjny argumentów za obniżeniem zasądzonych na rzecz pozwanych kosztów zastępstwa prawnego.


Trudną sytuację materialną powoda Sąd Okręgowy uwzględnił, udzielając mu znacznego zwolnienia od opłaty od pozwu i całkowitego zwolnienia od opłaty apelacyjnej.


Stan majątkowy stron nie jest natomiast przesłanką do zastosowania art. 102 kpc. Jeśli powód zainicjował proces sądowy, który ostatecznie przegrał, jest obowiązany w pełni zrefundować pozwanym poniesione koszty obrony, przynajmniej w stawce minimalnej, zwłaszcza że ani charakter roszczenia, ani okoliczności wniesienia pozwu nie kwalifikują przypadku jako szczególnego.


Przegrana powoda obliguje go również do zwrotu poniesionych przez pozwanych kosztów postępowania odwoławczego: apelacyjnego i kasacyjnego, o czym oddalając apelację na podstawie art. 385 kpc, Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 kpc w pkt 2 wyroku.


Należne pozwanym koszty postępowania odwoławczego obejmują zastępstwo prawne przed Sądem Apelacyjnym i Sądem Najwyższym (2 x 2.700 zł), opłatę od skargi kasacyjnej (7.885 zł) i opłatę od pełnomocnictwa procesowego (68 zł), ich łączna wysokość wynosi 10.653 zł i zasądzone zostały w równych częściach na rzecz obu pozwanych, ponieważ nie są wierzycielami solidarnymi w tym zakresie.


bp

Wyszukiwarka